Dodany: 17.01.2011 00:00|Autor: paren

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

4 osoby polecają ten tekst.

"KSIĄŻKA TELEFONICZNA, czyli TELEFON w literaturze" - KONKURS nr 115


Przedstawiam Wam konkurs, który przygotowała ktrya:


Książka telefoniczna, czyli telefon w literaturze

Witam wszystkich w moim pierwszym konkursie.

Historia telefonu sięga XVII wieku, kiedy ludzie przekonali się o możliwości przekazywania głosu za pomocą metalowego przewodu. Samo opatentowanie wynalazku przypisuje się Antonio Meucci, który umożliwił żonie będącej w domu komunikować się z warsztatem. Kolejni wynalazcy rozszerzali możliwości komunikacji telefonicznej, aż w końcu mamy telefony stacjonarne (w tym bezprzewodowe), komórkowe, satelitarne i internetowe. Dzisiaj są nieodłączną częścią naszego życia, podstawą komunikacji międzyludzkiej.

Do stworzenia konkursu o tej tematyce zainspirował mnie dusiołek nr 2, który pokazał mi, że rozmowy telefoniczne w literaturze nierzadko bywają bardzo interesujące ;-).
Pod numerami ukryłam 25 telefonów. Punktacja klasyczna, po 1 pkt za autora i tytuł, w sumie do zdobycia 50 pkt.

Na Wasze telefony czekam pod numerem... No dobra, podarujmy sobie faksy i sms-y z odpowiedziami. Odpowiedzi można wysyłać do północy 28 stycznia pod adres mejlowy: [...].
Tradycyjnie proszę o podawanie w tytule nicka biblionetkowego.


Do usłyszenia!




1.

Tego ranka zdumiało go migające światełko automatycznej sekretarki.
Kto może dzwonić w niedzielę o szóstej rano?
Wcisnął przycisk i odsłuchał wiadomość.
„Dzień dobry, profesorze X. Przepraszam, że dzwonię o tak wczesnej porze”.



2.

     - Żadne „co” - odpowiedział X. - Ja jestem ordynasem 11 kompanii marszowej i przed chwilą rozmawiałem przez telefon z panem oberlejtnantem Y. A pan oberlejtnant powiada: „Laufszryt, dziesięciu chłopa do magazynu.” Jeśli pan nie pójdziesz, panie plutonowy Fuchs, to zaraz pójdę do telefonu. (...) Zresztą szkoda gadania, bo telefoniczne rozmowy wojskowe, jak mówi pan oberlejtnant Y, muszą być krótkie i jasne.



3.

Gdy myślał, że mi się wymknie do tej z bliźniaczkami, oczywiście pod pretekstem pisania w bibliotece, zakrzyknęłam, że już najwyższy czas, by zabrał mnie ze sobą.
Mama, jak to usłyszała, zbladła.
Ojciec jeszcze bardziej.
Oczywiście nigdzie nie pojechał.
Wziął tylko słuchawkę telefonu i zamknął się z nią w łazience. Myślał, że nikt tego nie widzi... ha, ha, biedny staruszek... (...)
Kręci się przy tym telefonie, jakby był, nie przymierzając, Jackiem czyhającym na czuły głos Moniki.



4.

M. zatelefonował nazajutrz rano, zawiadamiając, że wróci koło siódmej. F. Odebrał telefon. M. Nie poprosił mnie do aparatu. Siedząc przy śniadaniu, usłyszałam dzwonek i pomyślałam, że pewnie F. wejdzie zaraz do jadalni i powie: „Pan M. przy aparacie, proszę pani”. Odłożyłam serwetkę i wstałam od stołu. F. wszedł do jadalni i przekazał mi otrzymaną wiadomość.
Zobaczył, że odsuwam krzesło i kieruję się ku drzwiom.
     - Pan M. już się rozłączył, proszę pani. Powiedział tylko, że wróci koło siódmej.



5.

M. wspomniał także o możliwości spotkanie z naszym ojcem. Na wieść o tym zwilgotniała mi dłoń trzymająca słuchawkę, bo jeszcze po latach odczuwałam lęk na samą myśl o ponownej z nim konfrontacji. Z kolei M. obawiał się powrotu do krajum z którego ledwo uszedł z życiem. (...)
Jeszcze tego samego dnia zadzwoniłam do współpracowniczek Oprah Winfrey i powiadomiłam je, że rezygnuję z udziału w programie z powodu wyjazdu do Somalii. Nie chciałam udawać przed nimi, że jestem w świetnym nastroju, kiedy miałam zranione serce!



6.

Czekam, że C.H. bezpiecznie znajdzie się za rogiem, ostatni raz pozwalam portierom wepchać mnie za tyłek do limuzyny i ruszam w drogę. Pewną przyjemność sprawia mi to, że to pani X sama musi pochylić się i przypiąć Y. Wizytówkę, bo ma do dyspozycji wszystkie dziesięć palców.
     - Kochanie, dowiedziałam się, przez kogo Brightmanowie rezerwowali safari... - zaczyna, lecz pan X gestem wskazuje na telefon i potrząsa głową. Żeby nie okazać się gorszą, wyciąga swojego startaca z przypominającej dynię wieczorowej torebki od Judith Leiber i wybiera numer.



7.

W tym momencie zadzwonił telefon T. Odruchowo go wyjęła i przyłożyła do ucha.
     – Słucham?
Granat odłamkowy wybuchł tuż obok, obsypując ich zwałami ziemi. T. usiłowała wypluć piasek.
     – To ty, S.? Co? Kuchenka się pali?
Ich stalker wycofał się pomiędzy drzewa. Potem odpalił pociski rozpryskowe. Wydawało się, że na drugim brzegu pojawiła się dziwna mgła.
     – Nie, nie płaczę, S. Jezu, co z dzieckiem? Może się zaczadzić!
Hot Dog nareszcie coś trafił z granatnika. Widać było eksplozję na drugim brzegu. Sam dostał w ochraniacz na ramieniu. Zwymiotował, kiedy Y. wsunął mu pod kevlar woreczek z absorbentem.
     – S., wezwij straż pożarną i natychmiast wynieś dziecko z biura!
Rozległ się dziwny szum. Coś przelatywało górą.
     - Do wody! - ryknął C. - Teraz napalm!
     - Jezu, S., czy ty naprawdę opowiadasz mi tylko film w telewizji?
     - Do wody! - krzyknął K.. - Tu zaraz nie będzie czym oddychać!
Chwycił W. za kołnierz i pociągnął do rzeki.
     - Kotku, wiem, że film o płonącej kuchence jest fajny... Nakarmiłaś dziecko?



8.

Nagle usłyszałem, że dzwoni telefon. To była dla mnie zima telekomunikacji.
Rozchyliłem powieki, sięgając do lampki na nocnym stoliku. Chciałem natychmiast zapalić światło, bo właśnie przyśnił mi się najgorszy koszmar w całym życiu. Ale zamiast namacać włącznik, uderzyłem palcami w ścianę i w tym samym momencie dotarło do mnie, że z jakiegoś powodu opieram się skronią o tę ścianę, a szyja mnie boli, bo trzymam głowę pod dziwnym kątem. (...)
Telefon w salonie przestał dzwonić i włączyła się automatyczna sekretarka: mój nagrany głos poprosił dzwoniącego o pozostawienie wiadomości po sygnale. Dzwoniącym był Y..
     X, gdzie jesteś? - zapytał, a ja byłem tak zdezorientowany, że nie umiałem rozpoznać, czy w jego głosie słyszę podniecenie, niepokój czy przerażenie. - Musisz do mnie zadzwonić, natychmiast! - I trzask odkładanej słuchawki.



9.

     - Co to jest? Polka, walczyk?
     - Dajże spokój z walczykami i polkami. Nie tworzę repertuaru dla katarynek i tanckrenchenów! - zawołał z pewnym oburzeniem.
     - Więc cóż? operę? - pytał się ironicznie Stach.
     - Nie, nie. Coś, co ma pewne formalne podobieństwo do sonaty, ale nie jest sonatą. Pierwsza część - to wrażenie miasta, które milknie i z wolna usypia. Rozumiesz, wielka cisza przesycona łagodnymi szmerami, które robią skrzypce, a na tym tle flet zaczyna przejmującą pieśń, jakby jęk drzew marznących, ludzi bezdomnych, maszyn spracowanych, zwierząt, które jutro będą zabite.
Zaczął nucić bardzo cicho.
     - Blumenfeld, do telefonu wołają.
Przerwał i pobiegł natychmiast, a gdy powrócił, nie mógł dokończyć, bo musiał załatwić dwóch interesantów, czekających przed okienkiem.
Potem zapisywał w wielkiej księdze, ale bezwiednie przebierał palcami, wystukując melodie.
     - Długoś pisał?
     - Blisko rok. Przyjdź w niedzielę, to usłyszysz wszystkie trzy części. Dałbym dwa lata życia, żebym mógł usłyszeć to własne dzieło wykonane przez dobrą orkiestrę, dałbym pół życia - dodał po chwili, oparł się o stół i zasłuchany w siebie wiódł martwym, cofniętym w tył wzrokiem po głowach kolegów, czerniejących się w otworach okienek.
Wilczek zaczął pisać, a w kantorze zaszemrały rozmowy, leciały dowcipy z okienka do okienka, czasem wybuch śmiechu, który milknął, ilekroć trzasnęły drzwi frontowe, zadzwonił telefon albo brzęczały szklanki, bo pito herbatę, gotującą się w rogu kantoru nad gazem.



10.

- Ktoś podniósł słuchawkę.
     - Słucham...
Spłoszyłam się okropnie, bo nie zdążyłam nic wymyślić nie zastanawiając się dłużej, krzyknęłam wystraszonym głosem:
     - "Szkorbut, Szkorbut"!
W telefonie zapanowała sekunda konsternacji i nagle ten ktoś zabuczał ponuro:
     - Lumbago, lumbago...
Oniemiałam. Zanim pomyślałam, że być może należy dalej mówić konspiracyjnie, usłyszałam własne, pełne niebotycznego zdumienia pytanie:
     - Dlaczego lumbago?!...
     - A dlaczego szkorbut? Mnie męczy lumbago, proszę pani, zęby mam w porządku...



11.

O. Telefon.
     - O, cześć, kochanie, tu mamusia.
Mamusia! Pomyślałby kto, że za chwilę zrobię jej kupkę na rękę.
     - Gdzie jesteś, mamo? - spytałam.
     - Och, wyszłam, kochanie.
(...)
     - No, o co chodzi?
     - Kochanie... - zaczęła, po czym rozległ się jakiś zgrzyt i do telefonu podszedł tata.
     - Wszystko w porządku, złotko. Po prostu muszę unikać wódy – powiedział. - A P. To już pierwszego dnia chcieli się stamtąd pozbyć.
     - Dlaczego? - Przed oczami stanął mi potworny obraz mojej matki uwodzącej cały zastęp osiemnastoletnich narkomanów.
     - Powiedzieli, że jest za normalna – zachichotał. - Oddaję ci ją.



12.

Podniósł słuchawkę jedną ręką, nie odrywając drugiej od mojego policzka, ani nie spuszczając ze mnie wzroku. Sama byłam zbyt oszołomiona, żeby wykonać choćby najmniejszy gest, czy skorzystać z okazji i wyrwać się mojemu adoratorowi.
     - Hallo?
Ktoś się przedstawił i chłopaka zmroziło. (...)
Otrząsnąwszy się z chwilowego otępienia, wyciągnęłam dłoń po słuchawkę, ale Jacob mnie zignorował.
     - Nie ma go tutaj – odpowiedział takim tonem, jakby ktoś mu groził.
Dzwoniąca osoba poprosiła widocznie o więcej informacji, bo dodał niechętnie:
     - Jest na pogrzebie.
Niema natychmiast rzucił słuchawką o widełki.
     - Diable pomioty! - mruknął. Jego rysy nadal układały się w zgorzkniałą maskę.
     - Dlaczego się tak chamsko rozłączyłeś? - wściekłam się. - Jak śmiesz tak traktować ludzi, którzy dzwonią do mojego domu?
     -Spokojnie! Facet sam się rozłączył!
     - Facet? Kto to był?
Mój przyjaciel uśmiechnął się jadowicie.



13.

Obudziwszy się o świcie, Lea nie mogła uleżeć w łóżku. Claude przyrzekł jej poprzedniego dnia, że zatelefonuje, jak tylko zjawi się Laurent. Snuła się potem bez przerwy po domu. Rozdrażniona tym Isabelle posłała ją do Bellevue, żeby się dowiedziała, jak się miewa Sidonie.
     - Świeże powietrze dobrze ci zrobi – powiedziała.



14.

     - TO musi tam gdzieś leżeć – mówiłem. -Byliby niespełna rozumu, gdyby TO zabrali z sobą do samochodu. A jak pan znajdzie, proszę TEGO nie ruszać, tylko mnie zawiadomić. Ja wiem na pewno, że TO gdzieś tam jest, ale chcę się upewnić, że moje przewidywania są słuszne.
Tak więc rankiem, po nocy pełnej przygód, stary Janiak palił w piecach, Bigos łaził po parku, dyrektor M. w towarzystwie panny Wierzchoń oglądał meble zgromadzone przez Czerskiego, a ja pomaszerowałem do Janowa na posterunek MO.
Z sierżantem Wąsikiem konferowałem dość długo i na osobności. Ważna to była konferencja, skoro połączył się telefonicznie z Komendą Powiatową MO w P. i natychmiast przyjechał do nas samochodem oficer dochodzeniowy. Dopiero około południa opuściłem posterunek.



15.

     - Oho-ho – zawołał Iwan i wstał z kanapy. - Już druga, a ja tu z wami tylko niepotrzebnie czas tracę! Gdzie tu jest telefon?
     - Przepuście go do telefonu – polecił lekarz sanitariuszom.
Iwan złapał za słuchawkę (...)
     - Milicja? - wrzasnął Iwan do słuchawki. - Milicja?
Towarzyszu dyżurny, natychmiast każcie wysłać pięć motocykli uzbrojonych w karabiny maszynowe w celu ujęcia zagranicznego konsultanta. Co? Przyjedźcie po mnie, pojadę razem z wami... Mówi poeta Bezdomny z domu wariatów... Jaki jest wasz adres? - zapytał szeptem Bezdomny doktora i znowu krzyknął do słuchawki: Słyszycie mnie? Halo!... To skandal! - zawył nagle Iwan i rzucił słuchawkę o ścianę.



16.

Z apteczki pod umywalką w łazience wyjęłam awaryjną komórkę mamy i wklepałam jej numer.
Odebrała po pierwszym dzwonku.
     - Halo? Nora, to ty? Gdzie jesteś? Umieram z niepokoju!
Biorąc głęboki wdech, poprosiłam Boga, by podał mi sensowną wymówkę.
     - Mamusiu... - zaczęłam szczerym i skruszonym tonem.
     - Zalało Cascade Road, no i ją zamknęli. Musiałam zawrócić i wynająć pokój w Millikien Mills. Właśnie tu jestem. Nie mogłam się dodzwonić do domu, bo pozrywało kable. Próbowałam dzwonić na komórkę, ale nie odbierałaś.
     - Zaraz, zaraz. To dalej jesteś w Milliken Mills?
     - No przecież ci mówię.
Bezgłośnie westchnęłam z ulgą i oparłam się o krawędź wanny.
     - Nie wiedziałam, też nie mogłam się z tobą skontaktować.
     - Z jakiego numeru dzwonisz? - zapytała mama. - Bo nic mi to nie mówi.
     - Z awaryjnej komórki.
     - A gdzie masz swoją?
     - Zgubiłam.
     - Co?! Gdzie?
Doszłam do przykrego wniosku, że jedynym wyjściem będzie pewne przekłamanie. Nie chciałam jej denerwować. Do tego wizja szlabanu...
     - Musiała się gdzieś pewnie zawieruszyć. Na pewno się znajdzie.
Przy trupie kloszardki.



17.

Wtedy dzwoni komóra. Odbieram, choć sieć tu nie do końca łapie. Głos przez tysiące oceanów rwie się od wiatru:
     - Heloł, Waldi, Boże, wszyscy nas kochają, a ty mi teraz znikasz? Pastę mam! Robi Leszczyński mi z Olecka załatwił, przylatuj pierwszym samolotem, wiem, że jesteś na Kubie, wszyscy o tym piszą, był artykuł na pierwszej stronie... zdjęcie ciebie, jak się opalasz spasiony z jakąś laską, co to za tajemnicza dama, w towarzyst... ja ci dam, ty... się roztyć... rciadle... sacie... awa... niak... aj... biję.. żywka... lion... okój... akoś... łośnić... - tu sieć siadła.



18.

Telefon milczy
jedna tylko filiżanka na stole
róża niczyja
serca daleko bo obok
prawda tak jasna że nieludzka
kalendarz się nie śpieszy
nawet fiołek na odczepnego
jeszcze jest ale świata już nie ma



19.

     - Gdzie tu macie telefon? Jak do niego dojść?
Koniec końców można by się teraz zdecydować i zadzwonić do towarzysza Ostapienki! Myśl o telefonie przywróciła Y.. całą jego dawną energię. I męstwo. Znów poczuł, że walczy.
     - Trzydzieści siedem – zakomunikowała Z. z uśmiechem i postawiła pierwszą kreskę na wykresie wiszącym w nogach łóżka. - Telefon jest w rejestracji. Ale teraz pan tam nie przejdzie. Wchodzi się z innej strony.
     - Za pozwoleniem – nastroszył się Y.. - Jak w klinice może nie być telefonu? A gdyby coś się stało? Na przykład ze mną?
     - To pobiegniemy i zadzwonimy – nie przejęła się Z.
     - A jeśli będzie klęska żywiołowa, huragan, powódź?
X stała już przy sąsiedzie, starym Uzbeku, pisała coś na jego wykresie.
     - W dzień można pójść, ale teraz zamknięte. (...)
     - Tu powinien być telefon! Koniecznie!
     - Jest – odparła Z znad łóżka Kazacha – W gabinecie lekarza naczelnego.
     - No więc dlaczego...
     - Dioma... Trzydzieści sześć i osiem... Gabinet jest zamknięty. N.B. nie lubi...



20.

Kiedy telefon zadzwonił znowu, H. Odłożył papiery. Do diabła z tym. Wyjdzie. Jednakże nie przyszło mu do głowy odmówić rozmowy. Kiedy sekretarka powiedziała, że dzwoni M.C., podniósł słuchawkę z przyjemnością. Zawsze lubił M.
     - Tom – powiedział M.C. - przyjeżdżam jutro z K. do miasta. Mam coś ważnego do powiedzenia staremu przed Bożym Narodzeniem. Czy jutro będzie w domu?
     - Oczywiście – odrzekł H. - Nigdzie nie wyjeżdża, dopiero po świętach. Mogę coś dla ciebie zrobić?
M. był równie skryty co jego ojciec.



21.

Pakował właśnie książki do ogromnego kartonu, gdy zadzwonił telefon.
     - Czy zastałem M. B.? - zapytał pełen nadziei, ale nieznajomy głos.
     - To ja.
     - Przepraszam, że zajmuję panu czas dzień przed świętami. Nazywam się D.F.
M. odruchowo zanotował nazwisko i dokładną godzinę.
     - Jestem adwokatem i reprezentuję klienta, który bardzo chciałby z panem porozmawiać.
     - Taa. Proszę poprosić swego klienta, żeby do mnie zadzwonił.
     - Rzeczy w tym, że on chciałby spotkać się z panem osobiście.
     - Dobrze, proszę ustalić godzinę i przysłać go tutaj do redakcji. Ale pospieszcie się, właśnie opróżniam swoje biurko.
     - Mój klient byłby wdzięczny, gdyby to pan pofatygował się do niego. Mieszka w Hedestad, trzy godziny stąd, pociągiem.
M. przerwał sortowanie papierów. Mass media potrafią zwabić największych obłąkańców, którzy dzwonią z niedorzecznymi informacjami. Wszystkie redakcje na całym świecie odbierają telefony od ufologów, grafologów, scjentologów, paranoików i zwolenników teorii spiskowych różnej maści.



22.

Gdy zadzwonił telefon, siedział pochłonięty swoim rękopisem o strajku na Osteraker i dopieszczał tekst na ekranie monitora. (…) Podniósł nerwowo słuchawkę.
     - Johan Berg, Wiadomości Regionalne.
     - Znaleziono zamordowaną kobietę na Gotlandii – w słuchawce syczał dziwny głos. - Morderca zarąbał ją prawdopodobnie siekierą, a w usta wetknął jej własne majtki. To prawdziwy szaleniec.
Telefonujący informator miał zawsze ciekawe wieści dla Johana.



23.

Halo! Hola! Hololo!
Ucho idzie w głuchocho,
a oko w dalekolo...
Idzie, idzie po nici, po wici, po badylu,
po liściu i gałęzi, i po zalesie lezie,
a po igiele pędzi,
idzie, idzie i idzie
po dobroci-paproci i po oście-pozłość się,
po konarkuku w górze, po sznurze od słuchajki,
to uchoko iidzie
i wyjdzie
do lesionej zabajki, do zalesionej bajki,
do czarocywnilesie...



24.

Przynajmniej nadal miała J. „Zadzwoń”, napisał.
Wystukała jego numer. Dochodziła piąta, co oznaczało, że było trochę późno na telefon, gdyż czasami jego żona wracała wcześniej z pracy, ale L. miała to gdzieś.
     - Halo? - zapytał J. teatralnym szeptem.
     - To ja, L.
     - Mogę za chwilę do ciebie oddzwonić?
     - Jasne – powiedziała. Rozłączyła się, przewróciła się oczami i rzuciła telefon na łóżko. (…) Usłyszała dźwięk telefonu – dzwonił J.
     - Co? - zapytała poirytowana. Po chwili, przypomniawszy sobie, że J. jest teraz jednym z jej nielicznych źródeł utrzymania, odezwała się milszym tonem: - Chcesz wpaść?
J. był na dziedzińcu ze Skippym, nie śmiał zadzwonić z mieszkania.
     - Musimy o tym porozmawiać – powiedział nerwowo.
     - No więc przyjdź – odparła L.
     - Nie mogę – syknął, rozglądając się, żeby sprawdzić, czy nikt go nie podsłuchuje. - Moja żona się dowiedziała. O nas.



25.

Słuchawko hebanowa, azylu u końca drogi,
którą myśl biegnie po zielonym sznurze,
trąbko pełna milczenia i szeptów wśród słodkiej trwogi,
jak przy szeptaniu z swym aniołem stróżem...


==========


Dodane 20 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu

Wyświetleń: 52043
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 124
Użytkownik: margines 17.01.2011 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Najłatwiejsza 15 :) Brak... | Rbit
"Piętnastka" może, może.
Okaże się:)
Użytkownik: paren 17.01.2011 00:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Bohaterem dzisiejszego konkursu jest telefon, niektórzy z nas pamiętają, że był obiektem westchnień... na własny telefon czekało się latami. Teraz mamy telefony w domach, nosimy komórki w kieszeniach, trudno sobie wyobrazić codzienne życie bez tego niewielkiego przedmiotu.

Tu mamy 25 sytuacji, w których bez telefonu ani rusz...

Życzę Wam miłej zabawy!
Użytkownik: ktrya 17.01.2011 00:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohaterem dzisiejszego ko... | paren
Dziękuję paren! :)

Kochani! Zapraszam do rozszyfrowania numerów telefonów :)
Myślę, że trudno nie będzie ;]
Użytkownik: Rbit 17.01.2011 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohaterem dzisiejszego ko... | paren
Najłatwiejsza 15 :)
Brakuje mi jeszcze 3, 4, 17 i 24.
Będę wdzięczny za każde mataczenie.
Użytkownik: anek7 17.01.2011 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohaterem dzisiejszego ko... | paren
Kurczę znowu mi się dwa razy post dodał, w tym jeden z błędem ortograficznym:(
To już będzie chyba mój znak firmowy te podwójne wpisy...
Czy można prosić o skasowanie tego błędnego?
Użytkownik: paren 17.01.2011 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę znowu mi się dwa r... | anek7
:-)
Użytkownik: Czajka 17.01.2011 04:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Halo, halo? Wiem dwa i trzecie podejrzewam, czyli zgodnie z normą. :)
Użytkownik: janmamut 17.01.2011 05:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo, halo? Wiem dwa i tr... | Czajka
Dwójka rzeczywiście łatwa, ale do 3 nie mam żadnych podejrzeń. Jednak np. 8, 9, 10 to chyba znasz...

I tylko się zastanawiam, jak zgodnie z normą znajdziesz do kontrkonkursu telefon u Homera. ;-)
Użytkownik: Czajka 17.01.2011 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwójka rzeczywiście łatwa... | janmamut
Ach, dwójki się domyślam, czyli trzy dusiołki w prawie sumie, natomiast do samej trójki numeru nie znam.

U Homera to prosto, tam była Iris polotna albo o wietrznych nóżkach i ona działała jako telefon bezprzewodowy. Tym bardziej to jest dowiedzione, że w Troi przewodów nie znaleźli (jak mówią szabasowe świece), więc musiały być telefony bezprzewodowe. No i wzywało się tę Iris polotną, mówiło w uszko jak w słuchawkę, a ona po chwili wszystko powtarzała z drugiej strony nieprzewodu:

"Zaś do Ilionu świętego Kronida Irydę wyprawił:
"Pośpiesz, Irydo polotna, z wyżyn jasnego Olimpu
do Ilionu z nowiną dla wielkodusznego Pryjama
Niech pod okręty Achajów pośpieszy syna wykupić,
wziąwszy podarki bogate, by zjednać serce Achilla.
W drogę sam niechaj wyruszy, nie biorąc z Trojan nikogo,
tylko starego herolda wolno mu wziąć, by prowadził
muły i wozem kierował o pięknych kołach, gdy wracać
będą do miasta z poległym, którego zabił Achilles.
Niechaj nie myśli o śmierci ni w sercu leku nie chowa,
bo przewodnika Hermesa za towarzysza mu dodam,
który go będzie prowadził aż do samego Achilla.
A gdy go już do namiotu Achillowego przywiedzie,
ten ni go sam nie zabije, ni innym na to pozwoli.
Taki zuchwały wszak nie jest, zawzięty ani bezbożny,
by nie oszczędzić człowieka, co przyszedł błagać litości".
Tak powiedział. Z poselstwem Iris od wiatru ściglejsza
w dom uleciała Pryjama. Tam płacz był i narzekanie"

Gorzej byłoby znaleźć u Kubusia. :))
Użytkownik: janmamut 17.01.2011 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, dwójki się domyślam,... | Czajka
No, rzeczywiście. :-)

U Kubusia to najwyżej sms-y były, i to krótkozasięgowe: od jednej krawędzi mostu do drugiej.
Użytkownik: Czajka 18.01.2011 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No, rzeczywiście. :-) ... | janmamut
SMySie Patysie. :D
Użytkownik: librarian 18.01.2011 04:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo, halo? Wiem dwa i tr... | Czajka
Bardzo fajny konkurs. Ja nawet tyle nie wiem.
Użytkownik: Czajka 18.01.2011 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo fajny konkurs. Ja ... | librarian
A walczyki i polki znasz? :)
Użytkownik: anek7 17.01.2011 07:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Popatrzyłam, przejrzałam książkę telefoniczną i... całkiem sporo wiem a kilka wydaje mi się, że wiem:)
Ale najpierw do pracy, a towarzyskie pogaduszki przez telefon po południu...
Użytkownik: Neelith 17.01.2011 08:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Żadnego numeru nie czaję.
Nic w mózgu nie dzwoni.
Głuchy telefon czy co?!

Za to fragmenty bardzo intrygujące, pewnie trafi coś do schowka gdy już sytuacja się rozjaśni ;)
Użytkownik: margines 17.01.2011 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Własnie zabawiłem się w łącznika telefonicznego i...chyba nawet nieźle mi poszło jak na początek:)
Trochę więcej numerów świta mi w głowie, ale...
Użytkownik: margines 17.01.2011 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Zapomniałem dodać, że ŚWIETNIE logo zabawy jaśnieje na gorze, a hasło wręcz rewelacyjne:)!
Użytkownik: Neelith 17.01.2011 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapomniałem dodać, że ŚWI... | margines
Piękne logo i hasło, to prawda!
Użytkownik: ktrya 17.01.2011 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapomniałem dodać, że ŚWI... | margines
Ja się zastanawiałam jakie hasło będzie... i mogę powiedzieć, że się domyśliłam.
Dziękuję za śliczne logo :)
Użytkownik: paren 17.01.2011 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się zastanawiałam jaki... | ktrya
Autorem logo i hasła jest Sznajper. :-)
Użytkownik: margines 17.01.2011 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Autorem logo i hasła jest... | paren
A któż by inny:P?!
Użytkownik: agatatera 17.01.2011 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapomniałem dodać, że ŚWI... | margines
Też tak uważam! Świetna praca!
Użytkownik: benten 17.01.2011 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Jeszcze wszystkich nie przejrzałam, na razie tylko do połowy, ale jest całkiem nieźle. A nr 2,9,10,11 jestem pewna jak nic.
Użytkownik: imarba 17.01.2011 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Jak na razie tylko jeden do mnie przemawia, po południu zabiorę się ostro za zgadywanie.
Użytkownik: domi.p 17.01.2011 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Hihi, jak tylko zobaczyłam temat konkursu to czekałam na dusiołka numer 10! :D Tylko kurcze nie mam czasu się bawić chwilowo z resztą :(
Użytkownik: anek7 17.01.2011 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, jak tylko zobaczyła... | domi.p
Bo bez tego dusiołka ten konkurs byłby niekompletny...
Użytkownik: agatatera 17.01.2011 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, jak tylko zobaczyła... | domi.p
Buhahaha, uwielbiam ten fragment, zawsze doprowadza mnie do szalonego chichotu :D
Użytkownik: Kaoru 17.01.2011 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, jak tylko zobaczyła... | domi.p
Dokładnie tak! Ja też liczyłam na 10! To już kolejny konkurs, w którym się pojawia rodzic tego telefonu i nabieram na niego gigantycznej ochoty. Ferie idą, może dam radę przeczytać :)

A poza 10, to wiem jeszcze 15 (wyjątkowo łatwe) i 21. Z tym ostatnim jestem wyjątkowo na bieżąco - niedawno czytałam rodzeństwo, a wczoraj obejrzałam pół filmu :))
Użytkownik: benten 17.01.2011 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie tak! Ja też lic... | Kaoru
Wydaje mi się, że 21 to ostatnio bardzo popularny model telefonu. Gdzie nie spojrzę - ludzie w autobusach rozmawiają, reklamują na ulicy.
Użytkownik: Kaoru 17.01.2011 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że 21 to o... | benten
Tak, masz rację. Ale moim zdaniem dobrze, że robią mu taką reklamę. Jeśli ktoś lubi takie modele, to warto spróbować.
Użytkownik: Zoana 17.01.2011 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, jak tylko zobaczyła... | domi.p
Ja jak zobaczyłam temat, o tym dusiołku od razu pomyślałam w ramach kontrkonkursu, ale przecież w głównym konkursie nie mogłoby go zabraknąć. :)

Dodzwoniłam się już pod numery 3, 10, 12, 18 i 23, a tytułu 25 muszę poszukać w książce telefonicznej. Chyba pierwszy raz tyle rozpoznałam po pierwszym czytaniu. Najgorsze jest to, że poza tym nic nie mam ocenionego, znam tylko rodziców 1, 8 i 9, ale jeszcze podzwonię. ;)
Użytkownik: anek7 18.01.2011 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jak zobaczyłam temat, ... | Zoana
A o tej 3 mogłabyś coś szerzej napisać?

A rodziców 1, 8 i 9 już rozpoznałaś?
Użytkownik: Zoana 18.01.2011 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A o tej 3 mogłabyś coś sz... | anek7
3. Kiedy ojciec wymyka się do pani z bliźniaczkami w podejrzanych celach, można odczuwać złość i jakby to powiedzieć... rozżalenie. Szczególnie, gdy ma się jeszcze jedynkę z przodu. Można wtedy oczywiście zadzwonić do przyjaciółki i wyżalić jej się przez telefon, ale można też wylać swoje smutki gdzie indziej i w inny sposób. Prywatny bardzo.

A tamtych rodziców jeszcze nie odgadłam. :( Jeśli chcesz coś podpowiedzieć, nie krępuj się, proszę. ;)
Użytkownik: anek7 18.01.2011 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Kiedy ojciec wymyka si... | Zoana
Musiałam się upewnić, żeby nie wyważać otwartych drzwi:)

To zaczniemy od końca:

9 - rodzic nasz rodak, jeden z bardzo nielicznego grona naszych literatów docenionych za morzem;) Musiałaś czytać w średniej szkole to docenione dzieło, bo było, jest i pewnie będzie lekturą.
Dusiołek natomiast znany jest też bardzo, ekranizacja jest już dosyć wiekowa, a aktorzy grający główne role zrobili karierę międzynarodową.

8 - czytałaś kilka książek tego rodzica, w większości bardzo Ci się podobały. Zresztą ma on liczne grono wielbicieli. Jest uważany za najwspanialszego i najlepszego autora jednego z gatunków literackich. Tytuł dusiołka może sugerować, że ON myśli o sobie tak samo.

1 - przez jednych kochany, przez innych wręcz wyklęty, pisze książki którymi ludzie się zachwycają lub uznają za stek bzdur - Ty należysz do tej pierwszej grupy. Dusiołek ma dwójkę starszego rodzeństwa - moim skromnym zdaniem bardziej udanego. To rodzeństwo zresztą jest sfilmowane - z pewnym baaardzo docenianym aktorem w roli głównej.
Użytkownik: Zoana 18.01.2011 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Musiałam się upewnić, żeb... | anek7
Dziękuję. :) 1 mi świtała i z Twojego mataczenia wynikałoby, że chyba prawidłowo, przy 8 świta mi rodzic, ale dziecko mi w takim razie w ogóle nie pasuje; co do 9, przejrzę moich lekturzystów. ;)
Użytkownik: anek7 18.01.2011 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję. :) 1 mi świtała... | Zoana
Tą lekturą rodzica 9 byłaś zachwycona;)
Użytkownik: Zoana 18.01.2011 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tą lekturą rodzica 9 była... | anek7
Chyba wiem, co to może być, posłałam strzał, jeszcze nie mam potwierdzenia, ale jestem na 99% pewna, że zgadłam. Jeśli to to, co myślę, to nie czytałam i nie było to moją lekturą w szkole. Za to bardzo podobał mi się film i, o dziwo, aktor, który grał główną rolę. Może dlatego, że wtedy był jeszcze młody i przystojny, bo jego obecnej starszej wersji nijak nie mogę strawić. ;)
Użytkownik: anek7 18.01.2011 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba wiem, co to może by... | Zoana
Ale ja pisałam, że tym co czytałaś byłaś zachwycona, a to była lektura w szkole...
Dusiołka nie czytałaś, ale chyba trafiłaś, bo ten aktor w młodości to faktycznie przystojny był i jakby mniej rudy?
Użytkownik: Zoana 18.01.2011 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja pisałam, że tym co... | anek7
Aaa, faktycznie, ale ze mnie gapa! Teraz dopiero doczytałam ZE ZROZUMIENIEM. ;)
O to to. :)
Użytkownik: margines 17.01.2011 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
No i w jednym przypadku to byla... moja pomyłka :|
Że niby nie te rejony, że może filmowo skojarzę?...
Użytkownik: imarba 17.01.2011 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Czy udało wam się coś wysłać, bo mi ten adres z góry ktyra@wp.pl nie działa... Macie inny?
Użytkownik: ktrya 17.01.2011 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy udało wam się coś wys... | imarba
nie ktyra tylko ktrya :) przedstaw literki :)
Użytkownik: imarba 17.01.2011 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: nie ktyra tylko ktrya :) ... | ktrya
No tak diagnoza logiczna - dysleksja - nigdy bym na to nie wpadła - dzięki :(
Użytkownik: imarba 17.01.2011 17:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
No to brakuje mi jeszcze 3,4,6 17, 20, 24... Podzielę się resztą, choć czasu trochę brak.
Użytkownik: jesienna 17.01.2011 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: No to brakuje mi jeszcze ... | imarba
Niektóre wyglądają znajomo, ale tak szybko wszystko zapominam, że jestem bez szans:-(
Za to 10 i 14 znam prawie na pamięć ;-) I rzeczywiście 21 łatwe, bo modne.
Użytkownik: Rbit 17.01.2011 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: No to brakuje mi jeszcze ... | imarba
Posiadacz telefonu nr 17 zidentyfikowany. Jego właściciel chyba najbardziej znany jest z swojego wcześniejszego aparatu, w charakterystycznym tęczowym obudowaniu :)
Użytkownik: asia_ 17.01.2011 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Posiadacz telefonu nr 17 ... | Rbit
Bardzo pomocna informacja. Ślicznie dziękuję :)
Użytkownik: MarthaSz. 17.01.2011 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Ciekawy konkurs! Bardzo mi się podoba :D
Już parę numerów rozpoznałam (albo wydaje mi się, że coś świta ;)), jak znajdę więcej czasu to trochę poszukam i może uda mi się odgadnąć wystarczająco, by wysłać maila z odpowiedziami :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.01.2011 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
No, nareszcie dorwałam się do telefonu po pracy! Na razie skromniutko - cztery numery rozpoznałam bez wątpliwości, co do kilku mam podejrzenia. Zaraz kręcę do centrali!
Użytkownik: Neelith 17.01.2011 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No, nareszcie dorwałam si... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ech, a ja dalej poza zasięgiem sieci. Tylko 15 rozpoznaję.
Użytkownik: Akrim 17.01.2011 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: No, nareszcie dorwałam si... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ja też wykręciłam cztery numery - 2, 15, 19 i 21. :)
Próbuję teraz namierzyć znane mi ponoć - 4 (tu mam pewne podejrzenie, że M. to chyba ten mąż, który drugą żonę wpakował w nieliche tarapaty;)), 5, 6, 8 i 14.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.01.2011 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też wykręciłam cztery ... | Akrim
Na 5 i 6 na razie mam tylko pomysł, jeszcze nie wysłany, chociaż 5 nie znam, ale naprowadziła mnie na nią nazwa geograficzna + nazwisko występującej w dusiołku osoby. Ktoś, z kim ona była umówiona, musiał mieć o czym opowiadać, a narratorka miała! Przy czym nie były to przyjemne przeżycia. Na 90% to jest to.
4 i 8 zupełnie nie kojarzę, zresztą nie mam ich w moim spisie telefonów.
14 - tu jeszcze bardziej niż w 5 pomocne są nazwiska występujące w tekście. No i fakt, że głównemu bohaterowi pomaga MO (w tym dusiołku działa wyjątkowo skutecznie, chociaż początkowo wydaje się, że działa tam ktoś/coś, kogo/czego nie da się wsadzić za kratki :).
Użytkownik: anek7 17.01.2011 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też wykręciłam cztery ... | Akrim
4 nie mam jeszcze potwierdzonej, ale mam chyba to samo podejrzenie co TY:)
W 5 ta Somalia to jest trop wręcz czołgowy - ile znasz książek które by zahaczały o ten kawałek świata?
8 - to o ile dobrze kojarzę poprzedni konkurs to Twój ulubiony Mistrz.
14 - no bój się Boga - Bigos, panna Wierzchoń, dyrektor M. z niczym Ci się nie kojarzy? A posterunek MO sugeruje, że to już sporo lat ma... Ja czytałam mniej więcej w tych samych latach kiedy grałam w klasy:)
Użytkownik: Akrim 18.01.2011 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 nie mam jeszcze potwier... | anek7
Dziękuję :-) Wszystkie cztery rozszyfrowane. :)
14 też czytałam w tamtych skaczących latach :)) jak i pozostałe dzieci tatusia :) Mało co pamiętam jednak z tego dusiołka - a już Bigosa w ogóle. ;) Bigos kojarzy mi się z Marcinem Bigoszewskim z innej książki z tamtych czasów. :)
Z czytanych szukam jeszcze 6, ktoś może zna ten numerek? ;)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 18.01.2011 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję :-) Wszystkie cz... | Akrim
Rzuć okiem niżej, na mataczenie dla Anek7. Podejrzewam, że mogłaś go też oglądać na mniejszym lub większym ekranie, ja przynajmniej widziałam, i zdecydowanie wolę książkę - w filmie te perypetie pedagogiczne są jakoś mało wyraziste.
Użytkownik: Akrim 18.01.2011 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzuć okiem niżej, na mata... | dot59Opiekun BiblioNETki
Tak, już dodzwoniłam się za ocean. ;) Dziękuję :-)
Użytkownik: Tygrysica 17.01.2011 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Lekkie, miłe, przyjemne gadki telefoniczne :)
Użytkownik: ktrya 17.01.2011 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Wszystkie dzisiejsze połączenia odebrałam, więc mogę napisać raport dnia dzisiejszego:
Dzwoniących w sprawie nieznanych numerów abonanentów jest 12.
Patrząc na sprawne rozszyfrowanie właścicieli tychże numerów, mogę powiedzieć, że nie jest to takie trudne - wszystkie zostały rozpoznane poza 24. ,której nawet nikt nie spróbował rozszyfrować.

Nadeszła godzina, o której nie wypada już dzwonić, więc życzę wszystkim dobrej nocy! :)
Użytkownik: mika_p 18.01.2011 00:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkie dzisiejsze połą... | ktrya
O, to szkoda, bo ja czuję z tyłu mózgu, że 24. znam i miałam nadzieję, że ktoś zamataczy i przejdzie na przód.
Użytkownik: arhnea 18.01.2011 01:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkie dzisiejsze połą... | ktrya
może uda mi się jako pierwszej dodzwonić pod 24.:)
Użytkownik: ktrya 18.01.2011 09:36 napisał(a):
Odpowiedź na: może uda mi się jako pier... | arhnea
Więc 24 zostało już rozszyfrowane :)
Użytkownik: anek7 18.01.2011 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Większość abonentów juz odszyfrowana. Nie mam jeszcze namiarów na 3, 6, 17, 20, 22 i 24.
Wszelka pomoc mile widziana, zapytania o znane mi numery również;)
Użytkownik: Oio 18.01.2011 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość abonentów juz o... | anek7
6 jest o nieprzyjemnych stronach pewnego zawodu. I o rodzicach, którzy dają swojemu dziecku wszystko, tylko nie miłość.
20 - kultowa książka i kultowa wizualizacja. A bohaterowie niekoniecznie postępują zgodnie z prawem...

Pomoże mi ktoś z 10? Domyśliłam się już mamusi, ale teraz nie wiem, jak mam szukać dzieciątka. Dużo tego, a ja czytałam tylko kilka książek tej rodzicielki.
Użytkownik: anek7 18.01.2011 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 jest o nieprzyjemnych s... | Oio
10 to jedna z pierwszych, zekranizowana, choć pod innym tytułem...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 18.01.2011 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: 10 to jedna z pierwszych,... | anek7
Ach, jejku, to już wiem, skąd znam to lumbago!
Użytkownik: Akrim 18.01.2011 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 jest o nieprzyjemnych s... | Oio
Szukane dzieciątko (10) było zekranizowane i jest jednym z najstarszych dzieci mamusi. W recenzjach właściwej książki bez trudu znajdziesz telefon, bo jest w niej bardzo ważnym "bohaterem". :)
Dziękuję za 6. :-)
Użytkownik: Oio 18.01.2011 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Szukane dzieciątko (10) b... | Akrim
Dziękuję Wam, już zgadłam. A nawet mam tę książkę w domu! :)
Użytkownik: anek7 19.01.2011 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 jest o nieprzyjemnych s... | Oio
Już obydwie mam :)
I żadnej nie czytałam, ale obydwie oglądałam...
Użytkownik: KrzysiekJoy 19.01.2011 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Już obydwie mam :) I żad... | anek7
Zadzwoń do mnie pod numer 17 - 24. Może uda Ci się odblokować linię, na której zawiesiłem się.:)
Użytkownik: anek7 19.01.2011 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zadzwoń do mnie pod numer... | KrzysiekJoy
24 też nie mam...
17... pomyślmy... Pomimo, że to książka współczesna jest, tytuł mógłby sugerować, że dotyczy pewnej władczyni europejskiej o której pisał już arcymistrz "Płaszcza i szpady". Rodzic chyba lubi królewskie klimaty, bo jego wcześniejsze dzieło zahacza z kolei o naszą rodzimą monarchinię, która pomimo, że tak naprawdę niewiele sobą reprezentowała stała się bohaterką wielu dzieł literackich i plastycznych.

Tak sobie myślę czy ja dobrze zrozumiałam - brakuje Ci tylko tych dwóch, czy wszystkiego co pomiędzy nimi?
Użytkownik: KrzysiekJoy 19.01.2011 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 24 też nie mam... 17... ... | anek7
Te pomiędzy 17 i 24 mam. :)
Użytkownik: KrzysiekJoy 19.01.2011 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: 24 też nie mam... 17... ... | anek7
A to wiem chyba 17. W swoim czasie słuchałem audiobooka innej powieści rodzica, wystawiłem wówczas swoją pierwszą jedynkę, ale że zrezygnowałem z oceniania audiobooków to mu się upiekło. Nie lubię tatusia 17, bardzo nie lubię.
Użytkownik: asia_ 20.01.2011 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zadzwoń do mnie pod numer... | KrzysiekJoy
Mamusia 24 jest najbardziej znana z jego starszego brata, na podstawie którego powstał bardzo popularny serial (później także film, a właściwie to dwa). Tytuł dusiołka określa miejsce, w którym toczy się akcja, i to w dokładniejszy sposób niż tytuł 6.
Użytkownik: anek7 20.01.2011 05:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamusia 24 jest najbardzi... | asia_
Przy okazji ja też trafiłam.
Dzięki:)
Użytkownik: Akrim 20.01.2011 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamusia 24 jest najbardzi... | asia_
Oj, chciałabym to miejsce chociażby zobaczyć... ;)

Wciąż nie mam kontaktu z numerkami 3, 7, 13, 16, 17 i 22. :(
Użytkownik: asia_ 20.01.2011 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, chciałabym to miejsce... | Akrim
Początek tytułu 3 kojarzy się ze znanym dziełem Falskiego.
Użytkownik: anek7 20.01.2011 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, chciałabym to miejsce... | Akrim
3 wszyscy zapytani o swoje pierwsze spotkanie z arcydziełem p. Falskiego cytują zdanie, którego w tej książce... nie ma. Znasz je?

7 gdzieś niżej mataczyłam Dot59 może i Tobie pomoże.

13 - zwróć uwagę na imiona - jaki mógł być język oryginału? Dusiołek porównywany jest z pewnym romansem wszechczasów, dziś już klasycznym z główną bohaterką o bardzo czerwonym... imieniu. Ważny jest też w tym dusiołku pewien ekologiczny "gadżet", chociaż w czasach o których opowiada ta książka ludzie mieli o wiele poważniejsze problemy niż skażenie środowiska.

O 16 boję się wypowiadać zbyt głośno...

17 też podpowiadałam, tym razem Joy'owi i nic nowego w tej sprawie nie wymyślę.

22 - nazwa geograficzna naprowadzi cię na narodowość autora, opisane zdarzenie na rodzaj literacki, a jeśli chodzi o tytuł to... bardzo jest prawdziwy w obecnej sytuacji...
Użytkownik: Akrim 20.01.2011 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 3 wszyscy zapytani o swoj... | anek7
Dziękuję! :-) 3, 13, 16 i 22 rozszyfrowane.
Opór stawiają 7 i 17, ale... pomyślę o nich jutro. :)
Użytkownik: Akrim 21.01.2011 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję! :-) 3, 13, 16 i... | Akrim
Rankiem stanowczo łatwiej mi wpaść na trop.. ;) I 7, i królewsko-tirowa 17 namierzone. :)) Potwierdzenia oczywiście jeszcze nie mam (zresztą od wczoraj centrala milczy...), ale chyba to jest to. :-)
Użytkownik: anek7 21.01.2011 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Rankiem stanowczo łatwiej... | Akrim
To się cieszę:)
Użytkownik: Akrim 21.01.2011 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: To się cieszę:) | anek7
Jednak 7 zła. :(
Już nie mam pomysłu, gdzie tego szukać...
Użytkownik: anek7 21.01.2011 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jednak 7 zła. :( Już nie... | Akrim
Centrala nie ma oceny tej książki, aczkolwiek jest ona dosyć często oceniana przez wielbicieli gatunku.
Tatuś urodził się w mieście bardzo bliskim wszystkim biblionetkowiczom, w tym roku w którym zginął w wypadku pewien noblista - literat.
Użytkownik: Akrim 21.01.2011 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Centrala nie ma oceny tej... | anek7
Dziękuję, Aneczku. :-) To świetne mataczenie doprowadziło mnie wreszcie do tatusia, a dalej poszło już w miarę gładko. :)
Użytkownik: anek7 21.01.2011 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję, Aneczku. :-) To... | Akrim
Ufff...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 18.01.2011 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość abonentów juz o... | anek7
6 - jak czytałam, to mi się scyzoryk w kieszeni otwierał, taka byłam zła na sposób wychowywania dzieci w wieku przedszkolnym, powszechny w kraju, którego jedno z najważniejszych miast jest w tytule
17 - jest to najnowsza powieść rodzica, którego bohaterowie - przynajmniej w tej i poprzedniej książce - mają to do siebie, że noszą przezwiska nijak nie pasujące do ich płci oraz wykonywanego zawodu. Można za to napotkać osoby noszące je całkiem na serio - ale w podręcznikach historii Francji (dusiołek) i Polski (poprzednia).
Brak mi też 1,3, 4,7,8,11,12,13,16, 22,23,i 24.
Użytkownik: Oio 18.01.2011 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 - jak czytałam, to mi s... | dot59Opiekun BiblioNETki
4 - mamusia pisała po angielsku, ale nazwisko miała francuskie. Była wizualizacja w reżyserii mistrza dreszczowców. Główna bohaterka to wyjątkowo nieśmiałe i zahukane stworzenie. Jest miłość, tajemnica, mroczny sekret...

12 - ulubiona książka nastolatek od jakiegoś czasu. Ale nie wszystkich - ja nie lubię. :) Już wiesz? ;) Tylko musisz jeszcze trafić w odpowiedni tom.

Podobno czytałam 3, a nie mam żadnego pomysłu. Zresztą wielu dusiołków mi jeszcze brakuje.

Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 18.01.2011 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 - mamusia pisała po ang... | Oio
Wiem, wiem! Dziękuję! To jeden z moich ulubionych starych filmów, a z kolei inną książkę rodzicielki, tę o wuju-rozbójniku, czytałam w liceum (w oryginale, jako lekturę na angielski).
A 12 faktycznie, nie wpadłam na to, chociaż nieutajnione imię jednej z postaci mogłoby mi coś przypominać! No ale przeczytałam tylko pierwszy tom, z ciekawości, męcząc się przy tym straszliwie, a do następnych żadna siła mnie nie zmusi, chyba żeby w promieniu 10 kilometrów zniknęły wszystkie inne książki...
Użytkownik: Oio 18.01.2011 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, wiem! Dziękuję! To ... | dot59Opiekun BiblioNETki
A ja przeczytałam dwa tomy, ale dalej też już nie mogłam... ;)
Użytkownik: Akrim 18.01.2011 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 - jak czytałam, to mi s... | dot59Opiekun BiblioNETki
Nie mam tych samych + 17.
Najbardziej męczy mnie ta lakoniczna 1, której rodzica ponoć miałam okazję poznać.
Użytkownik: anek7 18.01.2011 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam tych samych + 17.... | Akrim
A wiesz co - faktycznie znasz rodzica bardzo dobrze:)
Przeczytałaś wszystkie jego powieści oprócz tej dusiołkowej właśnie...
Starsze rodzeństwo dusiołka jest zekranizowane, a główną rolę gra bardzo znany aktor. Znany i nagradzany dosyć często...
Użytkownik: Akrim 18.01.2011 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz co - faktycznie z... | anek7
Wpadłam na trop dusiołka po Twoim mataczeniu dla zieloo. :) Dzięki! :-)
Użytkownik: Tygrysica 18.01.2011 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 - jak czytałam, to mi s... | dot59Opiekun BiblioNETki
8. Król gatunku, którego raczej nie czytuję, choć miałam już z nim styczność, ale nie z dusiołkiem. Nasz dusiołek to jedna z jego nowszych książek.

11. Odchudzasz się? A może usiłujesz złapać męża? To ten cykl jest dla Ciebie...
Użytkownik: ktrya 19.01.2011 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. Król gatunku, którego ... | Tygrysica
11. zabrzmiała jak hasło reklamowe ;D
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 19.01.2011 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. Król gatunku, którego ... | Tygrysica
Ajajaj, a ja przeszukałam całą książkę o jednej takiej, która się nie odchudza i nie chce łapać męża, gdyż właśnie się z jednym rozstała, i nie mogłam znaleźć... To już chyba wiem, o co chodzi - brr, nie znoszę tej baby! To znaczy bohaterki, a nie mamusi, której inne dzieło - nie wchodzące w skład cyklu - uważam za wyraźnie lepsze...
Użytkownik: anek7 19.01.2011 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: 6 - jak czytałam, to mi s... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dzięki mam i 6 i 17:)

To teraz już tylko (ha!ha!ha!) rozpoznać 3, 22 i 24 i będę mieć komplet abonentów...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 19.01.2011 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki mam i 6 i 17:) ... | anek7
A na temat 7 możesz coś szepnąć? Bo mam wrażenie, że jest to gatunek całkowicie mi obcy, chociaż chyba nie ten sam, co 8.
Użytkownik: anek7 19.01.2011 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A na temat 7 możesz coś s... | dot59Opiekun BiblioNETki
No właśnie nie taki całkiem obcy ten gatunek, bo trochę ocen masz, głównie książek takiego jednego, którego czytają tu prawie wszyscy i który w prawie każdym konkursie jest:)

Ale do rzeczy. Rodzic stworzył cykl, o którym ja, znając tylko tytuł, myślałam, że to poważne opracowanie na temat kolebki demokracji. Po zapoznaniu się z opisem z okładki okazało się, że pozory mylą;)
Dusiołek zaś kojarzy mi się z czymś w co bawią się chłopcy. I to nie tylko ci mali...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 20.01.2011 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie nie taki całki... | anek7
Ojejku... ciężko było, ale mam! Mogę się zrewanżować 22. Ostatni akapit określa, w jakim gatunku należy poszukiwać naszego dusiołka, a występujące w tekście nazwisko sugeruje obszar geograficzny, z którego rodzic pochodzi. Niewiele osób poza Centralą Telefoniczną czytało dusiołka (i to nie dlatego, żeby był taki, jak jego tytuł :), tylko dlatego, że jest stosunkowo nowy i nie zrobiono mu większej publicity)- ja też nie, a gdybym nań natrafiła, na pewno bym po niego sięgnęła, gdyż bardzo mi odpowiada połączenie tej tematyki z tym pochodzeniem.
Użytkownik: anek7 20.01.2011 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojejku... ciężko było, al... | dot59Opiekun BiblioNETki
Trafiłam go w nocnych poszukiwaniach po tych samych zresztą parametrach:)
Czyli myślimy tym samym torem...

A i pochwalę się, że mam już komplet numerów, więc jakby co to dzwoń;)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 20.01.2011 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Trafiłam go w nocnych pos... | anek7
Gratulacje! Ja na razie bez większego powodzenia tropię 16, co do kilku jeszcze nie mam pewności, bo dopiero wysyłam telegram do centrali.
Użytkownik: janmamut 20.01.2011 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratulacje! Ja na razie b... | dot59Opiekun BiblioNETki
W 16 jest słowo kluczowe, podające ograniczenie dolne.
Użytkownik: anek7 20.01.2011 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratulacje! Ja na razie b... | dot59Opiekun BiblioNETki
Nie musisz tak wrzeszczeć przy tej 16;)
Użytkownik: anek7 20.01.2011 17:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratulacje! Ja na razie b... | dot59Opiekun BiblioNETki
A i wiesz co, jakoś jesienią chyba wyszła polska książka pod tym samym tytułem co ta 16 (bo dusiołek nie nasz jest...)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 20.01.2011 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A i wiesz co, jakoś jesie... | anek7
Chyba coś mi świta, ale na razie psst! Wysyłam do weryfikacji przez Centralę!
Użytkownik: anek7 20.01.2011 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba coś mi świta, ale n... | dot59Opiekun BiblioNETki
;)
Użytkownik: ktrya 18.01.2011 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Raport nr 2 z centrali
Rozszyfrowaniem ukrytych abonentów zajmuje się już 17 telefonujących. Jest już 2 pełnych telefonistów.
Jeszcze kilka telefonów w ciągu godziny mogę odebrać, reszta jutro :)
Użytkownik: Nathanael 18.01.2011 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Hejo! No i biorę udział w moim pierwszym biblionetkowym konkursie :-) Na razie skromnie. Mam 6, 10, 12, 15, 18, 21, 23, 25 :-)I chyba właśnie rozgryzłem 11 :-)
Użytkownik: margines 19.01.2011 08:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Hejo! No i biorę udział w... | Nathanael
Skroooomnie?
9! numerów to ma być "skromnie"?!
Użytkownik: Akrim 19.01.2011 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Hejo! No i biorę udział w... | Nathanael
Witaj. :-)
Mógłbyś przybliżyć nieco tę 11, bo ja ani się nie odchudzam, ani nie szukam męża ;), więc mam trudności w jej rozgryzieniu.:)
Użytkownik: Nathanael 19.01.2011 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj. :-) Mógłbyś przy... | Akrim
Oj widzę po Twoim wpisie, że wiesz ;-) 11. to młodsza siostra książki, która par lat temu zapoczątkowała szał na tzw. "kobiecą literaturę". Obie zekranizowane. :-)
Użytkownik: Akrim 19.01.2011 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj widzę po Twoim wpisie,... | Nathanael
Dopiero teraz wiem! :) Dziękuję. :-)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 20.01.2011 16:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
A 16 jeszcze nikt nie mataczył! Czyżby dla wszystkich poza mną była ona tak oczywista?
Użytkownik: margines 20.01.2011 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
No, jak rany, no!...
To "Hellllooooł, Waldi" mnie rozbraja:P!
Najlepszę, że...ZIELONEGO pojęcia nie mam, co to może być za numer?
Użytkownik: anek7 20.01.2011 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: No, jak rany, no!... To ... | margines
Waldiego nie znasz, ale znasz jego starszą siostrę i nawet ją bardzo wysoko oceniłeś...
Zaraz, czy mi się zdaje, czy Ty ze Śląska jesteś? No tak, z Dolnego... To popatrz tak na wschód i wytęż oczy to może tą siostrę zobaczysz...
Użytkownik: imarba 20.01.2011 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: No, jak rany, no!... To ... | margines
Skoro Hellooooł to nasz rodzic, nikt tak nie umie spolszczyć angielskiego jak nasi... A najlepiej tacy nasi co to angielski znają, oczywiście, ale jakby co to raczej nie... Książkę czytałam, ale nie mam w jej ocenach, więc zamataczę tytuł:
Onaż moja jest ci! O, nie! Nie pozwolę. Onaż moją jest ci królową, o... jest... o nie ma! Przywróćcież mi ją! Onaż - i tak dalej i do końca z duchami lubo też widziadłami.
Mam nadzieję, że nie czołg...
Użytkownik: anek7 20.01.2011 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro Hellooooł to nasz r... | imarba
Nie chcę się wymądrzać, ale czy Ty czasem nie mataczysz tego drugiego tytułu - w sensie "siostra" dusiłka, bo ten duch co się pojawia i znika to z nią mi się kojarzy?
Bo ta dusiołkowa to też królewskie ma pochodzenie, ale jakby takie bardziej krwawe było...
Użytkownik: imarba 20.01.2011 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chcę się wymądrzać, a... | anek7
Mataczę tylko wtedy kiedy mam potwierdzone... ( no albo kiedy jestem pewna na sto tysięcy procent) tym razem potwierdzone :)
Użytkownik: imarba 20.01.2011 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Mataczę tylko wtedy kiedy... | imarba
Nie to KRWAWE to nasze, bez krwi :)
Użytkownik: jenny 21.01.2011 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Piękny konkurs, a po przeczytaniu wszystkich mataczeń czuję się jak dr Watson przy boku Sherlocka Holmesa :)
Czy ktoś mógłby mi szepnąć coś więcej na temat kultowej pozycji nr 20? Mam wrażenie, że ją już gdzieś spotkałam...
Użytkownik: anek7 21.01.2011 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Piękny konkurs, a po prze... | jenny
Kultowa ci ona, kultowa - ja co prawda znam tylko film, ale książka też już od jakiegoś czasu stoi w kolejce.
M.C. choć urodzony i wychowany za oceanem temperament ma iście południowoeuropejski - pewnie po tatusiu...
Użytkownik: jenny 21.01.2011 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Kultowa ci ona, kultowa -... | anek7
Och! no jasne! No toż nic dziwnego, że znajomo mi wyglądała - trafiony zatopiony (tj. chciałam rzec - wykręcony połączony ;)) Dzięki!
Użytkownik: mika_p 22.01.2011 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Halo, halo? Centrala? Ostatniej nocy i poprzedniej nocy wysłałam maila z czwartą porcją odpowiedzi, ale żaden mi sie nie zapisał w wysłanych, czy któryś doszedł, czy mam zmienić skrzynkę mailową?
Użytkownik: ktrya 22.01.2011 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo, halo? Centrala? Ost... | mika_p
Nic nie doszło :( To musi być jakiś problem u Ciebie, bo od innych dostaję.
Użytkownik: ktrya 28.01.2011 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs,... | paren
Moi Drodzy!

Uprzejmie informuję, że dziś do północy można wykonywać ostatnie połączenia do centrali. Po tym czasie działalność centrali telefonicznej zostaje zawieszona aż do odwołania. Jutro zostanie przedstawiony dokładny raport całkowitej jej działalności w ostatnim czasie.

Dziękuję.


:))

Tak mniej oficjalnie, czekam na ostateczne połączenia w sprawie nierozszyfrowanych dla co niektórych abonentów. :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: