Dodany: 09.02.2007 19:11|Autor: jenny
Ignorancja czy rzecz oczywista?
Od lat u mnie na półce stoi książka Nadieżdy Krupskiej "Wspomnienia o Leninie". Nie żebym była komunistką, ale trafiła do mnie w dość ciekawych okolicznościach i już tak zostało. Szkoda mi się z nią rozstać, bo ile razy spojrzę w tamtent kąt, tyle razy się uśmiechnę do wspomnień. Ostatnio znowu wpadła mi w ręce - pomyślałam więc, że dodam ją do BiblioNETki i może nawet kiedyś ją przeczytam ;-)...
Położyłam ją przed sobą i patrzę na obwolutę: N.K.Krupska "Wspomnienia o Leninie".
Popatrzyłam na grzbiet, a tam stoi: N.K.Krupska "Wspomnienia o Leninie".
Hmm, zdjęłam obwolutę: N.K.Krupska "Wspomnienia o Leninie"
Hmm, otworzyłam książkę, myślę sobie, na stronie tytułowej będzie lepiej. Co widzę? N.K.Krupska "Wspomnienia o Leninie".
No cóż, zobaczmy tytuł oryginału: Н.К.Крупская "Воспоминания о Ленине".
O, popatrzmy, jest skorowidz nazwisk. O, coś jest... Krupska ... Elżbieta (matka Nadieżdy).
Jak do licha brzmiało pełne nazwisko N.K.Krupskiej??? Z tej książki się nie dowiecie.
Niech żyje Wikipedia! :-)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.