Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

DOMY, DOMKI i MIESZKANIA… w LITERATURZE”, czyli KONKURS nr 36


Przedstawiam „DOMY, DOMKI i MIESZKANIA… w LITERATURZE”, czyli KONKURS nr 36, który przygotowała eliot:


Witajcie.

Oto konkurs, który przygotowałam.

Do odgadnięcia jest 25 fragmentów, do których dołączyłam pytania dodatkowe. W odpowiedzi należy podać:
- imię i nazwisko autora (1 punkt),
- tytuł książki (1 punkt)
- odpowiedź na pytanie (1 punkt).

Do zdobycia jest 75 punktów.

Proszę, by nie ogłaszać na forum kto przeczytał, a kto nie przeczytał którejś z książek. Inne podpowiedzi zaakceptuję :-) Zresztą, mam dobre serce, więc wystarczy się tylko do mnie odezwać, a z pewnością się to opłaci. Postaram się też coś podpowiedzieć w połowie konkursu. Będę już wtedy zorientowana, co Wam sprawia najwięcej kłopotów.

Odpowiedzi, podpisane nickiem z BiblioNETki, można przysyłać:
do północy 12 lutego (poniedziałek) na mój adres: [...]
W przypadku braku odpowiedzi ode mnie, pytajcie na forum czy Wasz mail doszedł.

Życzę wszystkim powodzenia i udanej zabawy.


UWAGA!
Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum! Wysyłamy mailem!

FRAGMENTY KONKURSOWE



1.
Sam widok pałacu Aladyna nie mógłby mnie w większy zachwyt wprowadzić niż myśl zamieszkania we wnętrzu łodzi. Z boku wycięte były takie małe ładne drzwiczki i okienka, a wszystko to pokryte dachem, najzwyczajniejsza pod słońcem łódź, która tysiąc razy pływała po morzu i nie służyła z początku za mieszkanie dla ludzi na lądzie. To mnie właśnie zachwycało. W innym razie pomieszczenie to wydałoby mi się ciasne, duszne, niewygodne, teraz robiło wrażenie doskonałego schronienia.
Wewnątrz było czysto i przytulnie. Stał stół, zegar drewniany, szafka. Na szafce podparta Biblią stała taca z wymalowaną na niej damą z parasolem, przechadzającą się z dzieckiem ubranym jak żołnierz i wywijającym biczem. Gdyby przypadkiem taca się przewróciła, stłukłaby niezliczoną ilość spodków i filiżanek ustawionych wokół Biblii.

Jak miał na nazwisko właściciel opisanego domu?


2.
Dodam jeszcze ważny szczegół:
Słońce w nocy tam przebywa
A w dzień Księżyc odpoczywa.

Podjeżdżają. Tuż przy bramie,
Ozdobionej kryształami,
Stoją rzędy kolumn złotych,
Zmyślnych kształtów i roboty.
Szczyty kolumn gwiazdy wieńczą,
A w ogrodach wokół dźwięczą
Cudne pieśni rajskich ptaków
Skrytych w gąszczu srebrnych krzaków.

Kto poza Słońcem i Księżycem mieszkał w tym domu?


3.
Jakieś dwa kilometry w stronę ... stoi dziwny dom, ale to nie on jest dziwny, lecz jego położenie. Stoi w wąskiej dolinie między zalesionymi na ciemnozielono szczytami. Stoi tak nisko, jak żaden dom w okolicy, właściwie nie widać go znikąd, może tylko z samych szczytów. Strumień obmywa go z dwóch stron, liże jego mokre ściany.
R., stojąc w drzwiach i patrząc na deszcz, zaczął więc opowiadać, że mieszka w nim rodzina P.: ojciec potężny i brązowy, trochę drobniejsza matka i dwoje dzieci. Wieczorami siedzą w milczeniu przy stole, w mroku, bez światła, bo wilgoć nie pozwala działać elektryczności. Ich błyszcząca ciemna skóra odbija tylko słabe refleksy pociemniałego dnia. Nocą cała rodzina kładzie się spać na podłodze w kącie. Cztery sklejone ze sobą ciała, które delikatnie pulsują w rytm ślimakowatych oddechów.

Kim są mieszkańcy domu (P.)?


4.
Tuż za polem golfowym skręciliśmy we wjazd. Wyobraziłem sobie, że przed wojną musiała tu stać potężna brama, która została zburzona albo z patriotyzmu, albo na skutek bezwzględnych zarządzeń wojennych. Kręty podjazd obsadzony rododendronami zawiódł nas przed sam dom.
[...] Bryła domu sprawiała wrażenie jakby zniekształconej – i od razu odgadłem przyczynę. Był to monstrualnych rozmiarów wiejski domek. Miało się wrażenie oglądania wiejskiej siedziby przez potężną lupę. Pruski mur, stromy dach, szczyty na dachu – to był krzywy domek, który wyrósł jak grzyb po deszczu w ciągu jednej nocy.
[...]
Przytłaczające, prawda? – zauważył nadinspektor T. – Naturalnie staruszek rozbudował dom. Można powiedzieć, że zrobił z niego trzy oddzielne domy, każdy z kuchnią i tak dalej.

Z jakiego kraju pochodził właściciel domu?



5.
Domek Grace, nieduży, jednopiętrowy, znajdował się na rogu.
Staroświeckie drewniane drzwi i brązowe okiennice nieomal ginęły w morzu czerwonych róż. Zamek był zardzewiały. A. musiała z całej siły napierać na ciężki mosiężny klucz, nim się niechętnie obrócił.
Musiała jeszcze mocno pchnąć deski ramieniem, żeby drzwi ustąpiły z głośnym protestem zawiasów. Od wewnątrz blokowała je sterta ulotek leżąca pod szparą na listy, na podłodze z czarnych i białych płytek.
[...]
Sypialnia Grace znajdowała się po lewej. Pojedyncze łóżko, zasłane prześcieradłami i kocami, przykryte narzutą. Na mahoniowej szafce stała staroświecka butelka z mleczkiem magnezowym, z białą obwódką wokół szyjki oraz leżała biografia Eleonory Akwitańskiej autorstwa Alison Weir.
Rozczulił ją widok zakładki do książek. Kto ich dzisiaj używa?
Wyobraziła sobie Grace wsuwającą pasek pomiędzy strony, gaszącą światło. Upłynął jej czas. Umarła. Sentymentalna jak nigdy A. postanowiła zabrać tę książkę ze sobą.
W szufladzie znalazła woreczek z lawendą, przewiązany wyblakłą, różową wstążeczką, prócz niej jakąś receptę i pudełko chusteczek.
Pod szufladą znajdowało się jeszcze kilka książek. Dziewczyna przykucnęła, przekrzywiła głowę i zaczęła czytać tytuły na grzbietach. Zawsze ją interesowało, co inni czytają. Znalazła mniej więcej to, czego się spodziewała. Ze dwa tytuły napisane przez Mary Stewart, dwie książki Joanny Trollope, stare wydanie „Miasteczko Peyton Place“ z limitowanej serii oraz cienką książeczkę o katarach.

Jaką jeszcze książkę znalazła A. w sypialni Grace i co w niej było niezwykłego?


6.
Gdy koła powozów zaturkotały pod sklepieniem bramy, serce E. zamarło; wydało jej się, że wkracza do więzienia; mroczny dziedziniec, który mijali, utwierdził jeszcze to uczucie, a wyobraźnia, zawsze wrażliwa na bodźce zewnętrzne, podsunęła jej jeszcze straszniejsze obrazy, jakich rozsądek nie mógłby uzasadnić.
Następna brama wprowadziła ich na drugi dziedziniec, porosły trawą i jeszcze dzikszy od poprzedniego, gdzie, kiedy przyglądała się jego opuszczeniu – wyrosłym murom porosłym z wierzchu przestępem, mchem i wilczą jagodą oraz wieżom wznoszącym się nad nimi – nawiedziły ją myśli o długich mękach i morderstwach. Przejęło ją trwogą jedno z owych momentalnych i niewytłumaczalnych przekonań, jakie czasem owładają nawet silniejszymi umysłami. Uczucie to nie zmniejszyło się, kiedy weszła do przestronnej gotyckiej sali, niewyraźnej w mroku wieczoru, a światło migocące w dali, w długiej perspektywie łuków, jeszcze je potęgowało. Gdy służący podniósł lampę bliżej, blask od niej idący oświetlił filary ostrołuków, tworząc silny kontrast z cieniami padającymi na posadzkę i ściany.

Gdzie stał rodzinny dom E.?


7.
U. nagle uświadomiła sobie, że dom zapełnił się ludźmi, że jej dzieci dorosły do małżeństwa i wkrótce będą miały własne dzieci, a wówczas rodzina może rozproszyć się z braku miejsca. Wydobyła więc ze skrzynki pieniądze zgromadzone podczas długich lat ciężkiej pracy, przyjęła jeszcze więcej zamówień od klientów i przystąpiła do rozbudowy domu. Kazała urządzić paradny salon do przyjmowania gości, drugi, wygodny i przewiewny, na użytek codzienny, jadalnię ze stołem na dwanaście miejsc, tak, by mogła zasiąść cała rodzina wraz z gośćmi, dziewięć izb sypialnych z oknami wychodzącymi na podwórze i długą galerię z parapetem na doniczki paproci i begonii, którą ogród różany chronił od żaru południa. Chcąc zbudować dwa nowe piece poleciła poszerzyć kuchnię, zburzyć stodołę, w której niegdyś P. przepowiadała przyszłość J., i powiększyć ją dwukrotnie, żeby w domu nigdy nie zabrakło pożywienia. Na podwórzu w cieniu kasztana miała być zbudowana jedna łazienka dla mężczyzn, druga dla kobiet, a w głębi duża stajnia, ogrodzony kurnik, obora, wielka ptaszarnia, otwarta na cztery strony świata, żeby bezdomne ptaki mogły z niej dowolnie korzystać.

Jaki „wspaniały wynalazek” przywieziono na otwarcie domu?


8.
Witam, panie T. - przemówił X, przesuwając w palcach nefrytowy różaniec, i A. aż zesłabł z zadowolenia. Zupełnie nie przypuszczał, że X go pamięta, a tym bardziej z nazwiska. Mało to różnej hałastry przynosi mu przesyłki? A tu proszę!
- Co tam pan ma? Proszę mi to dać. I proszę do salonu, niech pan spocznie. M., weź od p-pana T. szynel.
Bojaźliwie wszedłszy do salonu A. nie śmiał nawet zerknąć na boki, skromnie siadł na brzeżku obitego adamaszkiem krzesła i dopiero po jakimś czasie jął się ostrożnie rozglądać.
Pokój był bardzo interesujący: całe ściany obwieszone barwnymi japońskimi sztychami, które, o czym A. wiedział, były teraz ogromnie modne. Zauważył też jakieś zwoje z hieroglifami i – na podstawce z laki – dwie krzywe szable, jedną dłuższą, drugą krótszą.

Kto jeszcze przebywał w pokoju podczas rozmowy X z A.?


9.
Dom przysiadł na niskim stromym wzgórzu, które wyrastało spośród ogromnych paproci. Był niewielki, pół tuzina takich domków spokojnie zmieściłoby się we wnętrzu domu na Wesołej 60. Ogródek opadał w dół - od ześlizgnięcia się po zboczu chronił go kamienny murek, wokół był drewniany płot, brama, nad którą pochylały się dwie białe brzozy, wykładana kamieniami ścieżka prowadziła do jedynych drzwi, w górnej połowie drzwi było osiem szybek. Drzwi były zamknięte, ale dało się zajrzeć przez okna. Z jednej strony znajdowały się dwa małe pokoiki, których okna wychodziły na zbocze wzgórza, gdzie rosły wysokie po pas paprocie i leżały głazy porosłe aksamitnym zielonym mchem.

Z kim główna bohaterka oglądała ten dom?


10.
Biały, schludny, lśniący, czyściej wypucowany i staranniej wywoskowany w ukrytych zakamarkach niż w miejscach widocznych, domek ten musiał dawać schronienie jakiemuś naprawdę szczęśliwemu śmiertelnikowi.
Tym szczęśliwym śmiertelnikiem, rara avis, jak mawiał J., był doktor X, chrzestny syn K. de W. W domu, o którym mowa, mieszkał od urodzenia, gdyż był to dom rodzinny jego ojca i dziadka, ongiś szlachetnych kupców szlachetnego miasta Dordrechtu.

Czym zajmował się X?


11.
Wysunięty skraj posesji R. tworzył ostry zakręt za naszym domem.
Idąc na południe, widziało się ganek ich domu w prostej linii przed sobą; potem chodnik nagle zakręcał i biegł wzdłuż ich ogrodu. Dom był niski, niegdyś biały, z głębokim frontowym gankiem i z okiennicami pomalowanymi niegdyś na zielono, ale dawno ściemniałymi pod kolor łupkowoszarej roślinności wkoło. Nad okapem ganku osuwały się gonty przegniłe od deszczu, dęby nie dopuszczały tam słońca.
Resztki palików chwiejnie strzegły "wymiecionego", jak to się pisze w powieściach, podjazdu, którego nigdy nie wymiatano i na którym bujnie krzewiły się chwasty i dziki tytoń. W domu R. mieszkało złe widmo.

Jak się nazywały i jakie przydomki nosiły dzieci głównego bohatera książki?


12.
K., H. i ja pracowaliśmy w północnym Belfaście. Cały ten obszar był dość ubogi, nie narzekaliśmy więc na brak zajęcia. Byliśmy ekumeniczni w każdym calu: napadaliśmy domy protestantów z takim samym zapałem i wdziękiem, z jakim napadaliśmy katolików. Nigdy nie umiałem połapać się w dzielącej ich różnicy. Wszystkie domy były jednakowo ponure, utrzymane w podobnych odcieniach szarości.
Ludziom, tak samo bladym i zmiętym, nigdy nie starczało do następnej wypłaty. W powietrzu unosił się stęchły odór ubóstwa. Jedni i drudzy po uszy tkwili w nędzy. Mogli malować domy na dowolny kolor, wieszać w oknach dowolne flagi - nie zmieniało to zasadniczego faktu, że nie płacili rat, skutkiem czego zabieraliśmy im ich rzeczy.

Jak w oryginale brzmi tytuł tej powieści?


13.
W pobliżu tego wzgórza, przy murze nad morzem stał jej dom. Była to okazała i piękna budowla z kamienia. Pochodnie, które migotały w uchwytach nad okutą żelazem bramą, oświetlały wąskie łukowate okna górnego piętra. Dolne nie miały okien, jak w twierdzy. Przystanęła i wskazała na tarczę herbową wiszącą nad drzwiami.
- Jeśli jeszcze tego nie wiedziałeś, to teraz już wiesz – powiedziała. – Jestem Anna N.
[...]
Teraz więc wiedziałem: jej matka jest serbską księżniczką, bratanicą dawnego despoty.

Kim był ojciec Anny?


14.
Położona wśród pól, na których uprawiano zboże i buraki, osada robotnicza Dwieście Czterdzieści spała wśród ciemniej nocy. W mroku majaczyły kontury czterech ogromnych kompleksów składających się z małych domków, kompleksów przypominających koszary lub szpital.
Ustawione w równoległe szeregi, przedzielone były szerokimi ulicami.
Przed każdym domkiem znajdował się ogródek. Przepływający nad równiną wiatr targał porwanymi siatkami ogrodzeń i niósł ze sobą ich skargę.
[...]
Blask świecy rozjaśnił kwadratową izbę o dwóch oknach. Stały w niej trzy łóżka, szafa, stół, dwa orzechowe krzesła; poczerniałe od starości, ostro odcinały się od żółto malowanych ścian. I to było całe umeblowanie. Na gwoździu wisiało trochę łachmanów, na podłodze stał dzbanek i czerwona miska służąca za miednicę. W łóżku po lewej stronie spał najstarszy syn Z., chłopak dwudziestoletni, ze swym jedenastoletnim bratem J. W łóżku po prawej stronie spało obejmując się ramionami dwoje malców: L. i H. Dziewczynka miała sześć lat, chłopiec cztery. Trzecie łóżko dzieliła K. z dziewięcioletnią A; była ona tak drobna i szczupła na swój wiek, że siostra nie odczuwałaby wcale jej obecności, gdyby nie garb małej kaleki, który urażał ją w bok. Przez otwarte oszklone drzwi widać było wąską sionkę, rodzaj alkowy, w której stało czwarte łóżko, zajmowane przez rodziców, i kołyska z najmłodszym dzieckiem, trzymiesięczną E.

Gdzie i na jakim stanowisku pracowała K.?


15.
Zlazłem pierwszego wieczora, w dobrej wierze, nie tylko po to, żeby obejrzeć sobie, jak mieszkają (a mieszkali bogato i bez gustu, dokładnie tak, jak przypuszczałem), zlazłem i zrozumiałem, że ich bezdzietność musi być nieuleczalna, bo choć zabrali psa, mieszkanie pełne było żyjątek, sąsiadka kompensowała brak potomstwa, matkując dziesiątkom istnień w donicach i doniczkach (w życiu bym nie zapamiętał, które podlałem, a którym grozi uschnięcie), poza tym mieli tam jeszcze dwa akwaria, jedno zatłoczone gupikami, drugie z samotnym welonem, na stole znalazłem kartkę "Rybkom wystarczy raz dziennie porcja suszu, dziękujemy".

Co się stało z rybkami?


16.
Dom jest biały, tak niski, że dach, na którego deszczułkach mieszka gdzieniegdzie mech i trawa, wydaje się go przygniatać. Dzikie wino, którego jagody ściągają język, oplata okna i dwie kolumienki na ganku. Z tyłu dobudowano skrzydło budynku – tam wszyscy przenoszą się na zimę, bo front butwieje i zapada się od wilgoci, jaka przedostaje się spod podłogi. Skrzydło składa się z wielu pokoi, stoją w nich kołowrotki, warsztaty tkackie i prasy do walowania sukna.
Kołyska X umieszczona była w starej części domu, od ogrodu i pierwszym dźwiękiem, jaki go witał, były pewnie krzyki ptaków za oknem. Wiele czasu zużył, kiedy już chodził, na zwiedzanie izb i zakamarków. W sali jadalnej bał się zbliżać do ceratowej kanapy – mniej z powodu portretu mężczyzny w zbroi, z rąbkiem purpurowej szaty, patrzącego surowo, bardziej z powodu dwóch okropnie wykrzywionych twarzy z gliny na półce. [...] „Salon” za sienią był zawsze pusty, parkiety i meble trzaskały same w ciszy i jakoś wiadomo było, że tam przebywa czyjaś obecność. Najbardziej pragnął znaleźć się w śpiżarni, co zdarzało się rzadko. Wtedy ręka babki przekręcała klucz w drzwiach pomalowanych na czerwono i buchał zapach.

Jak nazywała się sadzawka przy alei prowadzącej do domu i skąd ta nazwa się wzięła?


17.
Ujął klamkę, drzwi ustąpiły. Dymnik zasłonięty był zasuwą, wewnątrz panował mrok; w małej izbie przesyconej wilgotnym wyziewem pleśni, ziemi i brudu zimno było, ponuro i pusto. T. Zerwał się z łoża, zupełnie ubrany; wydawał się rześki i dobrej myśli. Poznawszy przybysza uśmiechnął się przelotnie:
Musisz usiąść na ławie, nie mogę ofiarować ci lepszego siedzenia, bo jak widzisz, nawet zydla nie ma w tej chałupie.
X usiadł. O ile mógł dostrzec w izbie nie było sprzętów, tylko polana walały się po podłodze. T. dołożył kilka na palenisko, rozdmuchał żar i otworzył dymnik.
Ze zrozumiałych powodów nie mogę ci również ofiarować trunku na powitanie. Ty też nie poczęstowałeś mnie wczoraj, więc...
Oczekiwałeś tego może? - X parsknął śmiechem.

Tamten roześmiał się również. I znów X poczuł, że w tym chłopcu jest jakiś szczególny wdzięk – może zuchwały, ale szczery, nie przygaszony biedą i samotnością.
Zmieniłem zamiar, T. - odezwał się X. - Jestem właśnie w drodze do M. I jeśli nadal jesteś zdania, że mógłbyś mi pomóc, gdybyś pomówił z A., możesz mi towarzyszyć.

Co się zdarzyło w drodze do M?


18.
Z trudem wygramolił się na stopnie i siadł w ganku na ławce.
Panienka zapaliła latarnię, która tam stała i otworzyła ciężkie drzwi do wewnątrz, prowadząc gościa za sobą. Chodaki jego bezsilnie stukały o kamienną posadzkę wielkiej, ciemnej sieni. Znowu po dwu schodkach wstąpił we drzwi dużego pokoju i prowadzony za rękę szedł z izby do izby. Mieszkanie zalegał już zmierzch. Miejsce to w półmroku, słabo rozproszonym przez blask latarni – poprzez wielorakie ognie gorączki wydało się przychodniowi przerażającym.
Śniło mu się, że już nastąpiła śmierć i że go do dziwnej sypialni piękny anioł wyzwolenia prowadzi. Chciał cofnąć się, uchodzić...
Lecz mała, mocna ręka nie popuszczała. Minął tak za przewodniczką duży, pusty, zimny salon i wpuszczony został do niewielkiej, ogrzanej izdebki. Niewiastka posadziła rannego na pospolitej sofce obitej kretonem i zostawiając samego szepnęła, jakby kto podsłuchiwał:
Pójdę ja popatrzeć, czy kto nie widział, i wytrę ślady krwi na ganku.

Dlaczego przybysz krwawił?


19.
Mieszkanie miało kaflowe piece, do których węgiel trzeba było zdobywać podstępami i szantażem, po zdobyciu zsypywać do piwnicy, a następnie wnosić codziennie w kubełkach do mieszkania. Jednakże ten mankament był dla B. jedynie źródłem ukojenia i zachwytów. Czyż mogło istnieć bowiem coś rozkoszniejszego niż ciepły piec z pięknych starych kafli, do którego tak błogo przytulić się plecami w mroźny wieczór zimowy! Podobnie spaczone widzenie rzeczywistości przejawiali ci beznadziejnie nieżyciowi lokatorzy w odniesieniu do rozmamłanego i grożącego wybuchem piecyka w łazience (który ich zdaniem był prześlicznym mosiężnym zabytkiem niemieckiej secesji), podłóg spróchniałych i wymagających ustawicznego pastowania (ale cóż za rozkosz obudzić się rano i ujrzeć nad sobą coś tak różnego od stropów żelbetowych z rurami kanalizacyjnymi!) - i tak dalej i tak dalej. Dodatkowym mankamentem mieszkania była okoliczność, że remontowano je zapewne w latach dwudziestych.

Jak to się stało, że lokatorzy zamieszkali w tym mieszkaniu?


20.
W hallu panował chłód i grobowa nieledwie cisza; po plecach Jamesa przebiegł dreszcz. Szybko podniósł ciężką skórzaną zasłonę, zawieszoną pomiędzy kolumnami oddzielającymi hall od wewnętrznego dziedzińca.
Z ust wyrwał mu się mimowolny okrzyk zachwytu.
Wnętrze było istotnie w doskonałym guście. Matowe rubinowe tafelki, które biegły od ścian do brzegu kolistej rabaty wysokich irysów otaczających napełnioną wodą głęboką konchę z białego marmuru, były bez wątpienia w najlepszym gatunku. Szczególnie jednak zachwycały Jamesa purpurowe skórzane kotary, zaciągnięte wzdłuż całej jednej ściany i tworzące obramowanie ogromnego pieca z białych kafli.
Odsunięto środkową część szklanego dachu i ciepłe powietrze z zewnątrz przenikało do wnętrza domu.
[...] Prawdziwie pańska rezydencja! Zbliżył się z kolei do skórzanych kotar i zbadawszy, jak urządzona jest ich maszyneria, rozsunął ją odsłaniając galerię obrazów, zakończoną zajmującym całą tylną ścianę olbrzymim oknem. Posadzka była z czarnego dębu, ściany zaś, tak samo jak w dziedzińcu, koloru jasnokremowego. James poszedł dalej, szeroko otwierając drzwi i zaglądając do środka. Wszystko w najzupełniejszym porządku, gotowe do bezzwłocznego zamieszkania.
Zawrócił wreszcie, by pomówić z I., i ujrzał ją stojącą przy wejściu do ogrodu w towarzystwie męża i B.
Jakkolwiek nie obdarzony szczególną wrażliwością, James wyczuł od razu, że coś jest nie w porządku.

Co było nie w porządku?


21.
Pod ruiną sceny porośniętą trawą mieściło się kilka na wpół zawalonych komórek, do których można się było dostać przez dziurę w zewnętrznym murze. W jednej z nich M. zamieszkała. Pewnego dnia przyszli do niej mężczyźni i kobiety z bliskiego sąsiedztwa i próbowali ją wypytać. M. stała przed nimi, lękliwie na nich spoglądając, gdyż bała się, że ją stąd wypędzą. Wkrótce jednak zauważyła, że są to ludzie życzliwi. Sami byli ubodzy i znali życie.
A więc – zaczął jeden z mężczyzn – podoba ci się tutaj?
Tak – odparła M.
I chcesz tu pozostać?
Tak, chętnie bym tu pozostała.
Ale czy nikt na ciebie nie czeka?
Nie.
To znaczy, czy nie musisz wrócić do domu?
Ja tu jestem w domu – zapewniła pośpiesznie M.

Gdzie mieszkała M.?


22.
Budynki dworskie były stawiane blisko siebie, niektóre prawie się stykały. Trochę dalej znajdowały się izby przeznaczone dla niewolnych, a na pagórku, od wschodniej strony, dokoła okrągłego dziedzińca mieściły się sypialnie dworan. T. miał zawsze co najmniej osiemdziesięciu wolnych dworan, a często i znacznie więcej; dodając do tego służbę i niewolnych – władał liczną gromadą domowników.
Ilość lamusów, stodół, spichlerzy oraz innych składów, jak również ich pojemność dostosowana była do potrzeb. A chociaż dla niewolnych gotowano oddzielnie, to i tak niemało trzeba było gotować pożywienia na paleniskach w świetlicy.
Większość budynków miała niskie mury z kamienia i ziemi, duże zaś dachy kryte darnią wspierały się na drewnianych słupach. Dom natomiast, w którym sypiały obie S. i mały A., zbudowany był z potężnych drewnianych bierwion sprowadzonych z południowych okolic kraju.

Kim dla siebie były obie S.?


23.
Według planu C. jaskinia miała być podzielona na pięć pomieszczeń z widokiem na morze: na prawo przedpokój z drzwiami, do których miała prowadzić drabina, potem pierwsza izba – kuchnia szerokości trzydziestu stóp, jadalnia na czterdzieści stóp, sypialnia o tej samej szerokości i wreszcie, na wyraźnie żądanie P., „pokój przyjaciół”, przylegający do dużej sali.
Te pokoje, a właściwie ten szereg pokoi, tworzący apartament w ..., nie zajmował całej głębokości pieczary. Był tam jeszcze korytarz łączący pokoje oraz długi magazyn, gdzie swobodnie mieściły się narzędzia i wszelkie zapasy.

Co było widać z okien jaskini?


24.
Zrobili szybki rekonesans po wyspie, choć nieobecność żywych istot rzucała się w oczy. Później A. spojrzał na komin, zbadał cegły, które nadal spajała stara krusząca się zaprawa, i wskazał głową drzwi. Weszli do środka.
Uderzył ich odór starości, pleśni, zatęchłego powietrza i rozkładu.
[A] zostawił drzwi otwarte, żeby przewietrzyć dom. R. dobyła miecza i wyciągnęła go przed siebie jak pochodnię. Oczy błyszczały jej z podniecenia.
[...]
R. obeszła klatkę schodową i trafiła do jadalni, w której stał doskonale zachowany dębowy stół i cztery krzesła. Środkowe szybki panoramicznego okna były przezroczyste, pozostałe oszlifowane jak pryzmaty.
Ta strona domu wychodziła na wodospad, dlatego tafla szkła zajmowała prawie całą ścianę. Poza tym blask zachodzącego słońca przefiltrowany przez szczelinę między urwiskiem a kopułą oraz tęcze, które powstawały dzięki pryzmatom, z pewnością stwarzały nastrojową atmosferę przy kolacji. R. chętnie zobaczyłaby jadalnię w pełnej krasie.

Jak nowa właścicielka nazwała swoją „posiadłość”?


25.
Trengate było spokojną ulicą prowadzącą z placu i wtedy po raz pierwszy zobaczyłem Skeldale House. Od razu wiedziałem, że to ten właśnie dom [...]. Poznałem, widząc bluszcz, który nieporządnie piął się po starych kremowych cegłach do najwyższych okien. Tak było napisane w liście – jedyny dom obrośnięty bluszczem, dom, w którym być może rozpocznę swoją pierwszą pracę.
Teraz, kiedy znalazłem się u drzwi wejściowych, zabrakło mi tchu, jakbym biegł. Jeśli dostanę tę posadę, tutaj właśnie będę musiał się sprawdzić. W tylu dziedzinach.
Już na pierwszy rzut oka spodobał mi się ten stary dom. Był w stylu gregoriańskim i miał piękne biało malowane drzwi wejściowe. Okna też były w białej oprawie – szerokie i pełne wdzięku na parterze i pierwszym piętrze, a te wyglądające w górze spod dachówek – małe i kwadratowe. Gdzieniegdzie farba się łuszczyła i zaprawa murarska pomiędzy cegłami była wykruszona, ale w niczym to nie ujmowało domowi wytworności; nie było frontowego ogródka i tylko sztachety oddzielały budynek od ulicy znajdującej się zaledwie o parę kroków.
Nacisnąłem dzwonek i nagle popołudniowy spokój zakłócony został dalekim szczekaniem, przypominającym wycie sfory wilków.

Jak miał na imię gospodarz domu i dlaczego go tak nazwano?

================================
Dodane 21 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu
Wyświetleń: 52217
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 154
Użytkownik: bogna 02.02.2007 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Dom, domek, mieszkanie – wybierajmy, gdzie, w której książce, chcielibyśmy zamieszkać. Zaprasza eliot, w szczególnym dla siebie dniu; dzisiaj ma urodziny.
Solenizantko, zgaś wszystkie świeczki na torcie, niech się spełnią Twe marzenia!


Użytkownik: Czajka 02.02.2007 04:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Kochana Eliot! Dziękuję za konkursik (tylko za co taki trudny?) i życzę Cię stu lat pomyślności wśród książek i nie tylko. :-))
Znam trzy domki. Hm.
Użytkownik: janmamut 02.02.2007 06:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Eliot! Dziękuję z... | Czajka
Fakt, trudny jakiś ten konkurs. Czyżby nagrodami były domki i mieszkania? :-P
Użytkownik: Czajka 02.02.2007 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Fakt, trudny jakiś ten ko... | janmamut
Najchętniej rozdają się nagrody tytułowe z poprzedniego konkursu, nawet je trzeba odpędzać tak się pchają. ;-)
Użytkownik: janmamut 06.02.2007 05:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Fakt, trudny jakiś ten ko... | janmamut
-- Że jak? -- spytał zdziwiony mamut, czując, że jest chyba pars pro toto, czyli w tym przypadku trąbą.
-- To znaczy, że w nagrodę będzie można grzeszyć? A z kim, z kim? Czyżby z Organizatorką?...
Użytkownik: Czajka 06.02.2007 07:19 napisał(a):
Odpowiedź na: -- Że jak? -- spytał zdzi... | janmamut
Hm, hm, to już każdy na własne ryzyko może sobie grzeszyć czym chce i z tym, kogo akurat namówi. Obżarstwem na przykład, albo lenistwem. :-)
Użytkownik: eliot 02.02.2007 07:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Witam wszystkich i dziękuję za życzenia.

Trochę się obawiałam, że konkurs może być trudny, ponieważ opisy domów nie zawsze są charakterystyczne. Myślę jednak, że sobie poradzicie i jestem przekonana, że znajdą się tacy, którzy odgadną wszystkie domki.

Zatem czekam na wasze odpowiedzi.
Użytkownik: KrzysiekJoy 02.02.2007 10:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich i dzięku... | eliot
A czy powiesz teraz lub później ile "dusiołków" masz nie ocenione?
Bo już wiem, że są takie. Piszę na forum aby było w razie Twojej odpowiedzi sprawiedliwie dla każdego:-))
Użytkownik: KrzysiekJoy 02.02.2007 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Z całą odpowiedzielnością piszę, że to najtrudniejszy konkurs w jakim do tej pory brałem udział w BiblioNETce. Na jedno to dobrze bo jestem pewien, że Eliot pozwoli na mataczenie, nawet takie dużego kalibru. Mam cztery pewniaki i jeden podejrzany.:-)
Użytkownik: Czajka 02.02.2007 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Z całą odpowiedzielnością... | KrzysiekJoy
Joy, ucieszyłabym się, że idę prawie łeb w łeb z Tobą, gdyby nie to, że dzisiaj jest tortur dzień pierwszy. :-)
Użytkownik: eliot 02.02.2007 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Nie mam ocenionych 7 dusiołków. Jeśli wy macie je ocenione, dowiecie się o tym indywidualnie. Więcej informacji później.
Użytkownik: Szreq 02.02.2007 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Ładny,trudny konkurs. Byłam już bezgrzeszna a teraz jestem bezdomna, nie mam domku ani mieszkania:(
Użytkownik: Smeagol 02.02.2007 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Smeagol Reaktywacja pełną gębą - skoro wróciłam na łono biblionetki to chyba nawet wezmę udział w konkursie ;)

Mam cztery na początek: 7, 8, 13 i 25.
Użytkownik: epikur 02.02.2007 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Zawsze chciałem wziąć udział w jakimś konkursie, ale zawsze były dla mnie za trudne. I tym razem jest tak samo. Chyba będę musiał przeczytać tysiąc książek i zjeść tysiąć kotletow, zanim rozwiążę chociaż jedną zagadkę. Ale kiedyś tak będzie!
Użytkownik: labeg 02.02.2007 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Nie wiem jeszcze czy wezmę udział w konkursie, ale wiem, że znam 19 :)))) jejeje :))) hihi.
Użytkownik: Joka Bees 02.02.2007 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Witaj Eliot i witajcie wszyscy współlokatorzy.Konkursik rzeczywiście trochę hm... jakby trudny, ale za to taki milutki, cieplutki i taki dla domatorów (a cóż innego robic w taką pogodę, jak nie siedziec w domu i nad konkursikiem smacznie dumac? ).Czytam właśnie z zachwytem (6) domek nr7, więc chociaż tyle wiem.Rozpoznaję też 19 i, niestety, jak na razie nic poza tym.Ale mam ferie (dzięki moim podopiecznym, którzy też mają ferie), więc i czasu nieco więcej - chyba powalczę. Gratuluję pomysłu. Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrej zabawy.
Użytkownik: eliot 02.02.2007 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Pierwsze drobne podsumowanie.

Dotarły do mnie odpowiedzi 3 osób. 11 domów zostało zamieszkanych. Najciaśniej jest w domu nr 18. Trochę więcej miejsca zostało w domach nr 7, 11 i 14.
Użytkownik: veverica 02.02.2007 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Mam na pewno domy stojące pod numerami 5, 13 i 25. Podejrzewam też 19 i 23:)
Użytkownik: Anitra 02.02.2007 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Znam jeden fragment! :-) Tylko jeden... :-(
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.02.2007 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Winda, którą jechałem zacięła się na ósmym piętrze w dwudziestopięciopiętrowym drapaczu "dusiołków".
Czy ktoś mnie "wywinduje" na wyższe piętro?:-)
Mam 4, 7, 10, 12, 14, 18, 19 i 25.
Użytkownik: Smeagol 03.02.2007 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Winda, którą jechałem zac... | KrzysiekJoy
To ja piętro niżej jestem. Mam siedem, jeszcze nie potwierdzonych:
7, 8, 11, 13, 14, 18 i 25.
Szukam dalej :]
Użytkownik: nutinka 05.02.2007 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja piętro niżej jestem... | Smeagol
Smeagolku, powiedz coś o 8 i 13. Pięknie proszę :))).
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Smeagolku, powiedz coś o ... | nutinka
8. okazało się, że mam blisko. Jeszcze nie wiem co to jest - znam tylko kraj pochodzenia ;) Naprowadziło mnie jedno słowo i ogólnie cały stosunek tych ludzi do siebie.

13. Hmmm. Zaczęłam to czytać na jakimś wyjeździe, ale nie zdążyłam dociągnąć do końca. Nie bardzo wiem jak na to naprowadzić... Pochodnie i księżniczki powinny trochę naprowadzić na epokę. Autor/ka taj książki w ogóle lubuje się w tej epoce i okolicach. I ma jedną książkę, bardzo lubianą w biblionetce, która zawitała już w kilku konkursach.

Teraz ja proszę o coś :) Mam 6, 7, 11, 13, 14, 18, 25 i autorów 3 i 23.
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. okazało się, że mam bl... | Smeagol
13 już mam.:-)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: 13 już mam.:-) | KrzysiekJoy
Daj coś w zamian ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Daj coś w zamian ;) | Smeagol
Nie lubisz golfa? Zaraz zobaczę. Ta... jednak lubisz, tylko na tym polu golfowym jeszcze nie grałaś, no to mamy już kraj skąd pochodzi 4.
A u mnie jest inspektor, nadinspektor tylko utrudnia sprawę i jest to jedna z trzech książek, o których mówi Eliot.:-)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubisz golfa? Zaraz z... | KrzysiekJoy
Tyle to ja już wiem od Eliot. Ehhhh...
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tyle to ja już wiem od El... | Smeagol
Bardzo płodny/a autor/ka a Ty nie postarałaś się nawet o bliźnięta.:-)
Użytkownik: oblivion 07.02.2007 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. okazało się, że mam bl... | Smeagol
Do 3 masz tylko autora? Jak to możliwe? Zerknij na tytuły:P
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Do 3 masz tylko autora? J... | oblivion
Już chyba mam, dzięki :)

Właśnie wysłałam: 3, 6, 8, 9, 12 i 23, z czego pewna jestem na 100% 6 i 9, oraz autorów z 3, 8 i 23.
Kto chce się czymś wymienić? ;)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 14:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Już chyba mam, dzięki :) ... | Smeagol
4. a nie 9.
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Już chyba mam, dzięki :) ... | Smeagol
Smeagolku nie wychodzi mi zaprawa na otynkowanie pokoików 3, 6, 23. Możecie dodać jakieś spoiwa do niej? Dziś już raczej Ci nic nie podpowiem.:-)
Użytkownik: oblivion 04.02.2007 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Mam 3, 4, 7, 19 (ale niepotwierdzone jeszcze...). Ciężko... zwłaszcza z tymi pytaniami;P
Użytkownik: nutinka 05.02.2007 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam 3, 4, 7, 19 (ale niep... | oblivion
Też mnie te pytania męczą ;).

Powiedz coś o 3.

Mam m.in. 11, 21, 23 - te znam lepiej, inne odgadnięte słabo, niestety.
Użytkownik: KrzysiekJoy 06.02.2007 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mnie te pytania męczą... | nutinka
Nutinko jak możesz to szepnij coś o 23.:-)
Użytkownik: nutinka 06.02.2007 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nutinko jak możesz to sze... | KrzysiekJoy
Stara powieść na początku związana z jednym z żywiołów. Zaczytywałam się nią w młodości, wtedy gdy najbardziej podobają się książki o piratach, Indianach, ich przygodach, odkryciach, wynalazkach itd.

Możesz coś o 12 mi szepnąć? Na pewno nie czytałam, a na pierwszy rzut oka nie wydawało się trudne - niestety, tylko na pierwszy ;).
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Stara powieść na początku... | nutinka
Nie czytałem 12, ale szybko i bezbłędnie wydedukowałem. W głównej mierze przez miasto wymienione we fragmnecie. Przeglądałem tę książkę i teraz żal mi, że nie kupiłem. Autora/kę można nawet dzięki temu miastu łatwo namierzyć.:-)
W ogóle z całego konkursu znam w całości tylko dwa dusiołki i zaledwie kilku autorów/ek. Jak ktoś napisał w podsumowaniu 30 konkursów, "czytam nie te książki co trzeba" ale chyba już się to nie zmieni, chociaż coraz bardziej uceka mi wzrok ku półeczce z ksiązkami córki.:-)
Użytkownik: oblivion 06.02.2007 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mnie te pytania męczą... | nutinka
Hmmm, bęzie trudno... To powieść, choć według mnie nie do końca - zawiera w sobie kilka gatunków; skupia się wokół jednego miejsca, choć mówi o ludziach w ogóle; splata rzeczywistość ze światem nierealnym, jawę ze snem.
Jakoś nie mam dziś weny, żeby wam ładniej tę trójkę zamataczyć;) Ale styl jest taki charakterystyczny, że jak ktoś czytał jedną książkę tego autora/autorki, to powinien się domyślić.

A możesz szepnąć coś o 11 i 21...
Użytkownik: Joka Bees 06.02.2007 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm, bęzie trudno... To ... | oblivion
Spróbuję nieco o 11, bo udało mi się odgadnąc (dzięki podpowiedzi Eliot).
Przeczytaj uważnie pytanie; tam jest podpowiedż. Książka znana i wysoko oceniona przez wiele osób.(nie wiem, czy mogę to napisac, ale tych osób jest kilkaset)
Ekranizacja też znana. Aktor w głównej roli znany nawet bardzo i lubiany.(tylko to hm... chwilę temu było).
Użytkownik: nutinka 06.02.2007 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm, bęzie trudno... To ... | oblivion
Dzięki, wystarczyło :). Żeby było śmiesznie brałam tę książkę pod uwagę, ale do innego fragmentu. Ta rodzina jest dla mnie w ogóle mało rozpoznawalna, jakoś tak się dzieje, że w czasie czytania mi się podoba, a potem szybko zapominam.

O 21 też niełatwo. Tam duże znaczenie ma taki niewyróżniający się kolor i to, co ważne u tego twórcy, co go Czajka lubi i Emkawu, i ja. A bohaterka jest bardzo dzielna, nawet jak musi znosić dym tytoniowy.
Użytkownik: Czajka 06.02.2007 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, wystarczyło :). Ż... | nutinka
Hihi, a ja 11 czytałam sto lat temu i nic nie pamiętam, a zawsze po ganku poznaję. :-)
21, hm?

Ps. Nutinko, powiedz mi, co lubię, bo jakoś nie pamiętam za dobrze? ;-)
Użytkownik: nutinka 07.02.2007 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, a ja 11 czytałam st... | Czajka
No, Czajko, żeby aż takie kłopoty z pamięcią. Przeanalizuj, proszę, jakim książkom te trzy wymienione osoby dają najwyższe noty, weź słowo kluczowe z tytułu ogólnego nie zajmując się za bardzo szczegółowymi i będziesz miała wskazówkę do odgadnięcia 21 - można dużo odzyskać.
Użytkownik: eliot 04.02.2007 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Ponieważ widzę, że macie pewne kłopoty z rozpoznaniem niektórych pozycji, spieszę z pomocą.

- Na usilne prośby osoby, której tu nie wymienię odpowiadam, że nie mam ocenionych: 1, 6, 15, 17, 18, 23, ale w części znam autorów.
- Wiem o ekranizacjach: 1, 11, 14, 16, 21, 23, 25
- W 3 przypadkach w tytule jest wyraz związany z tematem
- 19 książek powstało w XX w., 4 – w XIX w., a 1 w XVIII w. O domku nr 2 trudno powiedzieć, bo nie znalazłam, ale też XIX, XX w.

1. To bardzo znana książka bardzo znanego pisarza. O sierocie. Więcej nie powiem, bo to już i tak za dużo.
2. Książka o niezwykłym zwierzęciu. Do przeczytania przyznaje się ponad 60 osób. Nie wiem o ekranizacji, ale teatry dla dzieci lubią to wystawiać.
6. Mroczno tam, ale to nie Brönte, jak myślą niektórzy. Akcja toczy się we Francji i Włoszech.
15. Coś z naszego podwórka; nagradzanego autora.
17. i 22 mają ze sobą coś wspólnego, choć jedno jest o mężczyźnie, a drugie o kobiecie.
21. Coś dla młodszych zza naszej granicy.
24. Fantastyka polecana przez innego fantastę. Ja też to bardzo lubię.

To są pozycje, o których nikt nic nie potrafi powiedzieć. O inne pytajcie na forum. Możecie trochę pokombinować :)
Użytkownik: eliot 04.02.2007 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ widzę, że macie ... | eliot
I jeszcze drobna uwaga. Zawsze piszę o autorach w rodzaju męskim, choć oczywiście może to być kobieta. Po prostu nie chce mi się bawić w nawiasy.
Użytkownik: nutinka 05.02.2007 00:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ widzę, że macie ... | eliot
O, 21 nikt nie skojarzył? Taka piękna książka.
24 wygląda interesująco. Muszę się jej bliżej przyjrzeć.

Coś o 8, 9, 12 i 13 można prosić?
Użytkownik: eliot 05.02.2007 08:51 napisał(a):
Odpowiedź na: O, 21 nikt nie skojarzył?... | nutinka
Skoro znasz 21 - a przypuszczam, że nie tylko - to dlaczego do mnie nie piszesz?
Użytkownik: nutinka 05.02.2007 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro znasz 21 - a przypu... | eliot
Lubię tak więcej naraz przysyłać. I ciągle jeszcze trochę szukam. :)
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.02.2007 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię tak więcej naraz pr... | nutinka
Ha. Też tak lubiłem. A teraz cedzę Eliotce po sztuce.:-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.02.2007 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: O, 21 nikt nie skojarzył?... | nutinka
Ja też bym poprosił coś więcej na początek o 1, 8 i 9. Z góry dziękuje.:-)
Użytkownik: eliot 05.02.2007 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też bym poprosił coś w... | KrzysiekJoy
Cóż ja mogę za to, że nikt nie chce wam pomóc? Są osoby, które odgadły skąd są domki 8 i 9.
Użytkownik: nutinka 05.02.2007 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż ja mogę za to, że nik... | eliot
Kto odgadł, kto?
Użytkownik: Czajka 06.02.2007 07:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto odgadł, kto? | nutinka
Ratunku. Zgadłam parę nędznych domeczków, a Eliot mi powiedziała, że jeszcze dużo znam i lubię. :-(
Jestem od trzech dni załamana i tylko Muminek mnie podtrzymuje na duchu.
Użytkownik: nutinka 06.02.2007 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ratunku. Zgadłam parę nęd... | Czajka
Mów, co masz i czego nie masz, razem raźniej dać się męczyć. :D
Użytkownik: Czajka 06.02.2007 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Mów, co masz i czego nie ... | nutinka
Ty i tak się na pewno męczysz bardziej komfortowo - w wielu domach. :-)
Z może trudniejszych mam chyba kafelki purpurowe, a nie mam za to jaskini, którą się wyprowadziłam strasznie w pole. :-)
No i mam wynalazek, hihi.
A Ty masz jaskinię?
Użytkownik: nutinka 06.02.2007 17:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ty i tak się na pewno męc... | Czajka
Pewnie że znam, ale bardzo dawno czytałam. Jak w pole to się wyprowadziłaś na manowce - pola tam sobie nie przypominam ;), choć pamięć ulotna jest. O jaskini pisałam wyżej Joyowi. Ich tam kilku było, przymusowo utknęli i musieli sobie zorganizować życie - fajnie im się to udało.

O kafelkach możesz ponawijać, nie mam nic przeciwko. Trzeba się wszak nieco rozruszać, zanim konkurs się skończy. :D
Użytkownik: Czajka 06.02.2007 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie że znam, ale bardz... | nutinka
Tam gdzie się wyprowadziłam w manowiec to na początku pola też nie było, a właściwie było ale takie małe jak niepole i w dodatku w kieszeni spodni. Potem pracą i trudem się stało polem prawdziwym. No ale co z tego, jak z manowcem. Ech.
Druga jaskinia to w ogóle z baranami mi się kojarzy i zaostrzonym patyczkiem doocznym. Tamtej jaskini na pewno nikt nie urządzał.

Hm, kafelki mi trudno dosyć nawijać. Ciężkie, jak to kafelki no i dużo. Mało znane są a straszna szkoda. Mają klimat. Mmmm, ten klimat lubię bardzo bardzo, chociaż sam klimat podobno nie mmmm.
:-)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Tam gdzie się wyprowadził... | Czajka
Że głupio spytam, o którym numerku mówicie? :P
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Że głupio spytam, o który... | Smeagol
Zapewne o 20.:-)
Smeagol, jeszcze, jeszcze. Wybudowałaś mi fundamenty pod 13 ale wykończ mi ten domek.:-)
Użytkownik: janmamut 06.02.2007 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też bym poprosił coś w... | KrzysiekJoy
Hmm... Jak mają się pojawić 1, 8 i 9, skoro dwóch ostatnich nie mam? Może tak:
reszta z dzielenia liczby Twoich ocen, powiększonej o 1, przez liczbę ocen 1 daje 9*9=81.
Użytkownik: nutinka 06.02.2007 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm... Jak mają się pojaw... | janmamut
Przyznam, że z tych rachunków nic sensownego mi nie wyszło. To bardzo stare jest?
Użytkownik: janmamut 06.02.2007 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam, że z tych rachu... | nutinka
Rok wydania 1. + połowa liczby przepisów na pewnej stronie (taka kobieta to prawdziwy skarb) - połowa numeru miesiąca założenia tej strony = rok bieżący.

Dla formalności: niczego jeszcze nie wysyłałem, więc nie mam potwierdzone, ale 1 (bez pytania dodatkowego) to chyba najłatwiejszy dusiołek ze wszystkich.
Użytkownik: nutinka 07.02.2007 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Rok wydania 1. + połowa l... | janmamut
Dobrze, że z matematyką w szkole nie miałam kłopotów i co nieco w głowie zostało. Gorzej, że z tych wyliczeń wyszły mi 2 tytuły, z czego jeden odrzuciłam, bo mniej więcej pamiętam o czym jest i na pewno nie o tym, a drugiego nie znam i z opisu w Biblionetce też mi nie bardzo pasuje. W dodatku najłatwiejszy? Dla mnie najłatwiejsze były o jaskini i 21. Hmmm... Może ja się jednak zajmę pracą...
Użytkownik: janmamut 07.02.2007 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, że z matematyką w... | nutinka
A o jaskini to z pewnej trylogii?

Oczywiście, pisząc "najłatwiejszy", miałem na myśli stan już po podpowiedzi Eliot, która dała nią to na tacy (choć bez spodków i filżanek).
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, że z matematyką w... | nutinka
Ja to nawet nie zastanawialem się nad powyższym równaniem.:-)
Wysłałem 1 ale nie mam jeszcze potwerdzenia, więc siedzę narazie cicho.
Brakuje mi kluczy do apartementów nr 3, 5, 6, 13, 16, 17, 22 i 23. Sporo a jeszcze 8 i 9 tylko autor/ka nie potwierdzone.
Poszukuje dobrych majstrów, którzy delikatnie, bez śladów otworzą mi wyżej wymienione, zamknięte przede mną dusiołkowe komnaty.:-)
Użytkownik: eliot 05.02.2007 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ widzę, że macie ... | eliot
1. W tym dziwnym domu mieszkała pewna bliska naszemu sierocie dziewczyna.
Użytkownik: eliot 06.02.2007 08:20 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. W tym dziwnym domu mie... | eliot
Ponieważ wstałam rano w dobrym nastroju (teraz już jestem wpracy, ale nastrój nadal mam dobry) to podpowiem jeszcze, że domki 18 i 22 mają coś wspólnego z Dianą (i nie mam tu na myśli bogini księżyca, narodzin i łowów).
Użytkownik: KrzysiekJoy 06.02.2007 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ wstałam rano w d... | eliot
"Mają coś wspólnego z Dianą"
18 i 22 czy 17 i 22? :-)
Użytkownik: nutinka 06.02.2007 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mają coś wspólnego ... | KrzysiekJoy
Stawiam na 17 i 22, bo to mi bardziej pasuje. ;) Zwłaszcza 22, bo 17 nie czytałam, o ile dobrze typuję.
Użytkownik: eliot 06.02.2007 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mają coś wspólnego ... | KrzysiekJoy
Oczywiście 17 i 22, coś mi się pokręciło.
Użytkownik: eliot 06.02.2007 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
UWAGA!

Ponieważ fatum ciążące nad domkiem spod nr 1 zostało przerwane, zajmijmy się domem nr 6, który jest o wiele trudniejszy.

Moja podpowiedź:
W Biblionetce znajdują się 2 książki autora, spod którego pióra wyszedł ten pełen grozy opis. Nasz poszukiwany tytuł ma "aż" 16 ocen.

Myślę, że teraz już zgadniecie, cóż to takiego.
Użytkownik: Smeagol 06.02.2007 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: UWAGA! Ponieważ fatum ... | eliot
Tak mi to chodziło po głowie ;)
Użytkownik: Cirilla 06.02.2007 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Domek nr 1. jest dość nietypowym fragmentem jak na tego autora. Myślę, że biblia może tu być pewną wskazówką... ;)
Użytkownik: Sherlock 08.02.2007 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Domek nr 1. jest dość nie... | Cirilla
A z kolei gdybym o szesnastce powiedział, że w domku tym mieszkał w czasie wakacji pewien profesor (a także między innymi pewien wyjątkowo uzdolniony uczeń tego profesora) - to każdy polonista powiedziałby oczywiście, że się grubo mylę. Geograf natomiast powiedziałby, że się mylę, ale nie aż tak bardzo grubo...
Użytkownik: Cirilla 08.02.2007 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A z kolei gdybym o szesna... | Sherlock
O jedynce mogłabym dodać, że biorąc pod uwagę "łódź" możnaby się doszukać związków z morzem - u autora/ki dość powszechnych ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 09.02.2007 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: O jedynce mogłabym dodać,... | Cirilla
Dobrze, że mam jedynkę. Nigdy bym nie wpadł, że pisarz/ka ma związki z morzem a i Biblia nie wydaje mi się charakterystyczna dla autora/ki. Łódź tylko dla tej książki.
A podpowiedzi Sherlocka to już wogóle nie trybię.
Dalej nie mam 3, 5, 6, 16 i 22. Ktoś ma chęć podpowiedzieć?
Użytkownik: Cirilla 09.02.2007 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, że mam jedynkę. N... | KrzysiekJoy
Nie będę złośliwa. Zaskocz mnie - podpowiedz coś - może zatrybię. W końcu i ślepej kurze (statystycznie) coś tam się trafia... :P 22 podpowiadać nie będę - skoro mógłbyś nie zgadnąć. :(
Użytkownik: KrzysiekJoy 09.02.2007 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie będę złośliwa. Zaskoc... | Cirilla
Sformułowanie "nie trybię" nie było do Ciebie. A podpowiedzieć może i bym mógł ale gdybym wiedział czego nie masz. Z postu na końcu może wynikać, że wszystko już odgadłaś. Dziękuje za "chęci" udzielenia podpowiedzi 22, trochę się spóźniłaś bo już mam.
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 00:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Sformułowanie "nie t... | KrzysiekJoy
Nic nie szkodzi, jako puch marny czasem nie trybię. Nie śmiałabym równać się z Tobą w wlace z dusiołkami! Post na końcu odnosił się do wypowiedzi bezpośrednio powyżej - czyli domku nr 22. Ja nie mam: 3, 4, 5, 6, 8, 9, 10, 15, 16, 21 i 24 - podejmiesz rękawicę? ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.02.2007 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic nie szkodzi, jako puc... | Cirilla
3. Nie mam
4,. Super znana/y pisarz* i bardzo płodny. Tytuł nie jest zbyt trudny do zgadnięcia biorąc pod uwagę temat konkursu. A nawet można go wysłać w dwóch postaciach. Nadinspektor (w mojej wersji inspektor) chyba wiele mówi o gatunku.
5. Wysępiłem podpowiedź od Eliot bo strasznie zbłądziłem a Eliot okazała się Ariadną.
6. Nie mam
8. Trudne do podpowiedzi. Strój pomoże Ci odgadnąć chociaż narodowość. Był konkurs niedawno gdzie to mogłoby się śmiało znaleźć dzięki tytułowi.
9. Jak 4 tylko jeszcze bardziej lubiany/a pisarz, ale to nie taki utwór z najbardziej popularnej serii.
10. Wiesz już dużo od Eliot (zapewne). Przeczytaj moją podpowiedź do Anity.
15. Podpowiedź Eliot na forum. Nagradzany nasz pisarz. Jedna z jego powieści wzbudza dużo kontrowersji na forum.
16. Nie mam
21. Pytaj Nutinki.
24. Ja nie mam nic ocenionego z tego gatunku. Co nie znaczy, że nie lubię.
* - wszędzie pisarz może być mężczyzną bądź kobietą.

Nie potrzebnie mnie wywyżsasz. Nie znasz mnie, więc nie oceniaj zbyt pochopnie.
Podpowiedź Sherlocka zatrybiłem. Zwracam honor.
Pozdrawiam:-)
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Nie mam 4,. Super zna... | KrzysiekJoy
Dzięki. Pomyślę. Nie znam Cię, to fakt. Ale widzę jakie miejsca zajmujesz w konkursach. :)
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Nie mam 4,. Super zna... | KrzysiekJoy
Joy, nadal nie masz 16?
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.02.2007 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, nadal nie masz 16? | Cirilla
Mam. Nie potwierdzoną jeszcze, co prawda, ale raczej pewna.
A Tobie coś przybyło pięterek?:-)
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam. Nie potwierdzoną jes... | KrzysiekJoy
Intensywnie pracuję umysłowo, w pierwszym od miesiąca wolnym tzw. weekendzie. Studiuję arhitekturę 3, 5, 6, 9, 15, 21, 22 i 24 :(
Użytkownik: janmamut 10.02.2007 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, że mam jedynkę. N... | KrzysiekJoy
Cirilli chyba chodziło o morze łez wylanych przez nieszczęśników w utworach autora 1. ;-)
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Cirilli chyba chodziło o ... | janmamut
No nie całkiem ;) A czytałeś 1?
Użytkownik: janmamut 11.02.2007 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie całkiem ;) A czyta... | Cirilla
Czytałem, dawno temu, bez entuzjazmu. Nie mam ocenionego, mam jednak potwierdzone.
Użytkownik: Anitra 06.02.2007 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Kto mnie poratuje i wyciągnie spod domków o numerach 9 i 10? Na razie rozpoznałam tylko 4-kę, więc nie mam za wiele na wymianę, ale może ktoś okaże się miłosierny dla zgnębionej duszy...
Użytkownik: Joka Bees 07.02.2007 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto mnie poratuje i wycią... | Anitra
Cześc!
9 znam autora/kę - nie nasz/a. Pisał/a b.dużo. Prawie wszyscy czytali. Sporo ochów i achów. Jak już napisał/a jeden tom, to rzadko na tym poprzestawał/a.
Nie mogę zlokalizowac tytułu; jeśli ktoś ma, proszę o pomoc.
Użytkownik: Czajka 07.02.2007 09:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto mnie poratuje i wycią... | Anitra
Anitro, 9 nie czytałaś (chyba, bo ja tytułu jeszcze nie zgadłam), ale autorkę obowiązkowo musisz. :-)
Trzeba zobaczyć ten domek i już w nim będziesz.
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto mnie poratuje i wycią... | Anitra
Anitro 10. Jak odgadniesz to sobie powyrywasz wszystkie cebulki włosowe. Bohater 10 też miał hysia na punkcie cebulek.:-)
Użytkownik: Anitra 07.02.2007 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Anitro 10. Jak odgadniesz... | KrzysiekJoy
Nawet przez krótką chwilę tak podejrzewałam... Ale potem zwątpiłam. Dzięki! :-))
Użytkownik: janmamut 07.02.2007 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Anitro 10. Jak odgadniesz... | KrzysiekJoy
To lubię! Takie podpowiedzi przyczyniły się do tego, że wciągnąłem się w te konkursy.

Jednak Anitra raczej nie będzie sobie wyrywać włosów z cebulkami, skoro nie przepada za tym brunetem.
Użytkownik: Joka Bees 07.02.2007 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Anitro 10. Jak odgadniesz... | KrzysiekJoy
Hurra, wielkie dzięki.Ależ ogrodnicze te konkursy.Wiem Joy.D, że podpowiedż była dla Anitry, ale dzięki niej mnie olśniło.
Anitro - podpowiedż tak cudowna,że nie czytając odgadłam.
Mocno trzymaj się tych cebulek, bruneta i tego, że niespecjalnie za nim przepadasz.
Pozdrawiam wszystkich.
Użytkownik: eliot 07.02.2007 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Hurra, wielkie dzięki.Ale... | Joka Bees
No, wreszcie ruszyliście! Bo ileż ja mogę sama podpowiadać??
Użytkownik: Czajka 07.02.2007 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: No, wreszcie ruszyliście!... | eliot
Jeszcze trochę byś mogła. :-)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze trochę byś mogła.... | Czajka
Czajko mam 3, 4, 6, 7, 11, 13, 14, 18, 23, 25 i autorów 8 i 12. Co chcesz i co masz w zamian :)
Użytkownik: Czajka 07.02.2007 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko mam 3, 4, 6, 7, 11... | Smeagol
Wymienię kafelki na jaskinię i dwie czekoladki z orzechami. :-)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Wymienię kafelki na jaski... | Czajka
Po pierwsze: czytałaś to, jak i kilka innych rzeczy tego/tej autora/ki (ale pewnie baaaaaardzo daaaaaawno temu :P)
Z jakiego powodu ktoś może chcieć urządzać się w jaskini? Pewnie nie ma innego wyjścia. A czemu nie ma innego wyjścia? /myśl nad gatunkiem/

Ten autor/autorka pojawił się już w innym konkursie Eliot. I nie sugeruj się moimi ocenami.

Bardziej nie mogę ;)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwsze: czytałaś to,... | Smeagol
I jak tu ufać Czajkom, podpowiedź wzięła i nawiała ;)
Użytkownik: Czajka 08.02.2007 07:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwsze: czytałaś to,... | Smeagol
Poszłam myśleć i się bardzo zmęczyłam. :-)
Moimi ocenami możesz się sugerować, ja nie umiem podpowiadać kafelków, nie mogłabyś zgadnąć z podpowiedzi dla Nutinki? Hihi, chociaż ona po tej podpowiedzi przepadła, więc już nie wiem.
No i kluczowy jest klimat. Jeden klimat bardzo lubię, drugiego nie lubię.
Patrz na imię i po Jamesie do kłębka.
Użytkownik: nutinka 08.02.2007 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszłam myśleć i się bard... | Czajka
No, przepadłam. Też się zmęczyłam, padłam i podnieść się nie mogę. Na razie doszedł mi dusioł nr 9, ale idzie mi potwornie ciężko i zaczynam wątpić w siebie :(.
Czy ten, co lubisz, to jest ten, którego ja nie lubię?
Użytkownik: Smeagol 08.02.2007 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: No, przepadłam. Też się z... | nutinka
To powiedz mi czy błądzę określając narodowość autora po "Wesoła 60"? ;)
Użytkownik: nutinka 08.02.2007 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: To powiedz mi czy błądzę ... | Smeagol
Nie wiem, w jakich rejonach błądzisz, ale nazwa ulicy zapewne jest tłumaczona. A jak poszukasz już u rodzica to na pewno Cię oświeci. Tylko pamiętaj, gdzie najciemniej.
Użytkownik: nutinka 08.02.2007 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To powiedz mi czy błądzę ... | Smeagol
A, i oświeciło mnie z 13, czego się nie spodziewałam. Nawet blisko tej księżniczce było...
Zaczynam odzyskiwać wiarę we własne możliwości. ;)
Użytkownik: Czajka 09.02.2007 07:40 napisał(a):
Odpowiedź na: No, przepadłam. Też się z... | nutinka
Nie wiesz, czy go lubisz, ale no moje oko - nie.
Czyli nie czytałaś i takich domków raczej nie układasz w stosiki oczekujące. :-((
Użytkownik: nutinka 10.02.2007 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiesz, czy go lubisz,... | Czajka
Kiedyś próbowałam, ale nie podeszło mi, więc dałam sobie spokój. Tylko z odpowiedzią na pytanie będzie problem, chyba że zdążę w poniedziałek do biblioteki.
Użytkownik: Czajka 07.02.2007 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko mam 3, 4, 6, 7, 11... | Smeagol
Czyli 23 na 20 :-)
Użytkownik: Smeagol 07.02.2007 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli 23 na 20 :-) | Czajka
czekam, czekam ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 08.02.2007 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko mam 3, 4, 6, 7, 11... | Smeagol
To co, remontujemy razem domki? Nie mam 3, 5, 6, 9, 16, 17 i 22.
Szepnij coś jeszcze o 6.
9 i 17 wysłałem przed chwilą do nadzoru budowlanego.:-)
Użytkownik: Joka Bees 08.02.2007 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: To co, remontujemy razem ... | KrzysiekJoy
Czy możesz podszepnąc coś o 9? Znam tylko architekta(architektkę - ratunku, to chyba w tej formie nie działa). Bardzo twórczy on/a był/a i nie mogę dojśc do tego, który to domek.
Ja mam tylko: 4, 7, 10, 11,14,19. Chociaż podobno znacznie więcej znam i nawet lubię. Mam nadzieję, że ten zanik pamięci jest chwilowy.:(
Użytkownik: KrzysiekJoy 08.02.2007 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy możesz podszepnąc coś... | Joka Bees
Z 9 mam tak jak Ty. Dopiero po potwierdzeniu mogę coś powiedzieć. Choć nie wiem czy będę potrafił.:-)
Użytkownik: Joka Bees 08.02.2007 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Z 9 mam tak jak Ty. Dopie... | KrzysiekJoy
Dzięki. W takim razie czekam niecierpliwie na potwierdzenie. A,że potrafisz, to nie mam wątpliwości.Tak wspaniale podpowiedziałeś Anitrze 10, że ja odgadłam nie czytając. Strasznie mi żal, że chwilowo nie mam się czym zrewanżowac.Pozdrawiam.:-)
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto mnie poratuje i wycią... | Anitra
Jeśli nie masz 7: żar południa sugeruje współrzędne, a kasztan odegra później dość znaczącą rolę w życiu domowników...
Użytkownik: Anitra 10.02.2007 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli nie masz 7: żar poł... | Cirilla
Dzięki za wskazówkę, ale obawiam się, że żadnego kasztana nie kojarzę... :(
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za wskazówkę, ale ... | Anitra
:) Bo nie czytałaś, ja też nie mam tego ocenionego. Ale zastanów się nad "żarem południa" A jak będziesz miała autora/kę to i tytuł się znajdze :)
Użytkownik: nutinka 10.02.2007 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Bo nie czytałaś, ja te... | Cirilla
Dobrze, że skądinąd wiem, co to 7, bo z żarem południa w życiu bym nie skojarzyła. No ale ja ją tak dawno czytałam, choć warta jest powtórki, że może niedługo...
Użytkownik: Cirilla 11.02.2007 00:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, że skądinąd wiem,... | nutinka
Jasne, przecież to nie ma nic wspólnego z miejscem akcji, dobrze, że Tobie podobni/ne prostują moje zagmatwane ścieżki mataczenia :P
Użytkownik: nutinka 10.02.2007 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za wskazówkę, ale ... | Anitra
Anitra, tam przez bardzo długi czas przewija się mnóstwo ludzi, wbrew pozorom.
Użytkownik: eliot 07.02.2007 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
UWAGA, kilka ogłoszeń.

Do tej pory w moich domkach zamieszkało 14 osób. Niektóre są bardzo pełne, inne mają jeszcze sporo wolnych pokoi. Jest jeden domek, który wszyscy omijają - samotny nr 22.

Zauważyłam, że się starzeję, bo wciąż żyję w XX wieku. 2 lub 3 (zależy jak liczyć rok 2000) książki, które przypisałam minionemu wiekowi, powstały w obecnym, czyli XXI wieku.

Czytam sobie teraz "Barbarzyńcę w ogrodzie" i okazuje się, że jeden z rozdziałów tej książki jest mocno związany z domkiem nr 5.
Użytkownik: Cirilla 07.02.2007 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Drogie jury!
Oczywiście wiadomo o co chodzi, jak nie wiadomo o co chodzi. I mogę być nawet ścisła matematycznie: 400. Ale o te inne sprawy też chodziło, nawet przede wszystkim, a to był tylko pretekst. Dlatego napisałam o podtekstach. I moim zdaniem należy mi się +1 :P
Użytkownik: eliot 07.02.2007 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Drogie jury! Oczywiście ... | Cirilla
Masz +1 za prawidłową odpowiedź. Już nie musisz pisać maila na ten temat, ale to nie oznacza, że nie czekam na kolejne odpowiedzi. 22 wciąż jest samotne :)
Użytkownik: Cirilla 07.02.2007 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz +1 za prawidłową odp... | eliot
:) Dzięki. Myślę intensywnie, sprawdzam meldunki w księgach wieczystych...
Użytkownik: KrzysiekJoy 07.02.2007 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Drogie jury! Oczywiście ... | Cirilla
O co Ci chodzi?
Użytkownik: Cirilla 07.02.2007 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: O co Ci chodzi? | KrzysiekJoy
Chodziło mi o malutkie nieporozumienie wynikające z drobnej nieścisłości... ;)
Użytkownik: Kaoru 08.02.2007 00:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Czuję się okrutnie odmóżdżona, nie wiem nic a nic..! ;-((
Użytkownik: eliot 08.02.2007 07:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czuję się okrutnie odmóżd... | Kaoru
Ciekawe, bo wczoraj zamieściłam taki oto opis na GG: Ludzie, już mi mózg pada od tego konkursu.
Po pracy wpadam tutaj i odpisuję na maile, poza tym próbuję coś wykombinować w związku z kontrkonkursem i już czasami nie wiem, co się dzieje i do czego się zabrać ;)
Napisz do mnie, chyba masz chociaż jakieś podejrzenia.
Użytkownik: Kaoru 08.02.2007 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe, bo wczoraj zamie... | eliot
Gdzieś mi coś swita, ale zupełnie nie wiem gdzie. Ojj trudny ten konkurs, trudny... A tak chciałam wziąć zwreszcie w nim udział, bo dawno mnie tu nie było. Zemszczę się! ;-))
Użytkownik: eliot 08.02.2007 07:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
No, nie. Wiem, że konkurs trudny, ale żeby się mścić wylogowaniem mnie z Biblionetki? To już przesada. Kto ma takie moce? Przyznać się, bo pojadę wszystkim po ocenach ;)))
Użytkownik: Czajka 08.02.2007 07:33 napisał(a):
Odpowiedź na: No, nie. Wiem, że konkurs... | eliot
Hihi.
Organizator to ma trudne życie. Hihi.
Użytkownik: eliot 08.02.2007 07:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Ogłaszam uroczyście, że wszystkie domy padły!
Użytkownik: Cirilla 08.02.2007 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ogłaszam uroczyście, że w... | eliot
:) I jam to, nie chwaląc się, samotrzeć uczyniłam :)
Użytkownik: eliot 10.02.2007 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: :) I jam to, nie chwaląc ... | Cirilla
Masz do tego talent; w końcu jako pierwsza zdobyłaś też 1 :)
Użytkownik: janmamut 10.02.2007 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: :) I jam to, nie chwaląc ... | Cirilla
A skąd wiesz, że oprócz Ciebie zgadły tylko dwie osoby?
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd wiesz, że oprócz C... | janmamut
Tak wtedy było, nie czepiaj się :P
Użytkownik: janmamut 10.02.2007 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak wtedy było, nie czepi... | Cirilla
Ja się nie czepiam, usiłuję się tylko dowiedzieć, co można zrobić, żeby poznać tak cenne informacje, jak to, ile osób odgadło dany domek (a może jeszcze, jakie osoby?). Część cytatów jest tak przedziwna, że każda dodatkowa informacja może być ważna. 1. jest akurat łatwa, ale za każdą podpowiedź o 3, 5, 6, 9, 13, 15, 16, 17, 20 czy 22 będę wdzięczny.
Użytkownik: nutinka 10.02.2007 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się nie czepiam, usiłu... | janmamut
O większości są dobre podpowiedzi powyżej. Świetna do 3 - podpowiedź dla mnie, 5 nie mam potwierdzonej, ale jestem pewna na 99% po podpowiedzi Joya, 6 jest doskonale naprowadzona przez Eliot, o 9 pisałam wyżej (spójrz, gdzie najciemniej), serbska księżniczka nie musiała bardzo daleko jechać w przestrzeni, za to dalej w czasie, 15 mam tylko odpowiedź na pytanie (!), 16 nie znam, ale nie jest wysoko, 17 można odgadnąć po tekście Eliot, ale lepiej najpierw zabrać się za 22, która jest niezłym czytadłem z gatunku tych, które trawię, 20 nie zmogłam i namęczyłam się, żeby odgadnąć, a podpowiedzieć i tak nie umiem, poza tym że jest tego dużo objętościowo.
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.02.2007 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się nie czepiam, usiłu... | janmamut
Dosyć często organizator konkursu informuje o tym, że odgadłeś/aś danego dusiołka jako pierwszy/a. Nie ma w tym nic dziwnego, że Cirilla wiedziała iż 1 i 22 odgadła jako pierwsza.
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się nie czepiam, usiłu... | janmamut
Nic nie zeznam, bez mojego adwokata (i nie chodzi mi o szlachetny trunek) :P Hmmm, to może 22, w ramach swoiście rozumianego pokrewieństwa dusz, choć Wy, posługując się Waszym językiem tworzycie narzędzia dla Nas... :P Sugestia o Dianie jest wymowna i znacząca. Zwróć uwagę na pewne znaczące słowa w tekście dotyczące opisu i skojarz fakty - sugeruję dedukcję... A może - w ramach odwetu powiesz coś o 21?
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się nie czepiam, usiłu... | janmamut
Ale nie złość się, o część mojej wypowiedzi o Was - to trochę z przekory, trochę z sympatii do Was a także w ramach Naszych kompleksów wobec Was :P
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd wiesz, że oprócz C... | janmamut
I byłam pierwsza! :P
Użytkownik: nutinka 10.02.2007 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd wiesz, że oprócz C... | janmamut
Hehe, że się tak wyrażę mało gramatycznie. :D
Użytkownik: Cirilla 10.02.2007 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehe, że się tak wyrażę m... | nutinka
Zdarza się, mea culpa... :D Powiesz mi coś o 21? :)
Użytkownik: nutinka 10.02.2007 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdarza się, mea culpa... ... | Cirilla
O 21 dość dużo napisałam wyżej Czajce, poczytaj - wystarczy orientacja w preferencjach czytelniczych niektórych Biblionetkowiczów, by dać się naprowadzić na trop. Mogę dodać, że powieść tę lubią całe rodziny - wiem coś o tym ;).
Użytkownik: eliot 10.02.2007 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Przypominam, że termin nadsyłania odpowiedzi zbliża się nieuchronnie. Jeśli więc chcecie wziąć udział w konkursie - piszcie, bo to się opłaca.

Na razie napisało do mnie 18 osób. Może jeszcze ktoś chce zasiedlić jakiś domek (a nawet kilka, kilkanaście lub 25)?
Użytkownik: Smeagol 10.02.2007 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Poszukuję pilnie: 1, 2, 9, 15, 16, 17, 19, 20, 21, 24
przy pozostałych służę pomocą :)
Użytkownik: nutinka 10.02.2007 23:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję pilnie: 1, 2, 9... | Smeagol
Z jedynką Goliat by sobie nie poradził, a konkursowicze dają radę, dwójka jakaś taka nieludzka, choć ludzka lub vice versa, w dziewiątce rozprosz ciemności, o piętnastce sama się chętnie coś dowiem, 19 to łatwa jest - pomyśl, kto lubił z pieców kaflowych ciepło domowe, pachnące miętą i szarlotką, o 16, 17, 20, 21 wyżej pisałam, 24 wywnioskowałam z podpowiedzi, ale nie znam i trudno mi coś sensownego wymyślić.
Użytkownik: janmamut 12.02.2007 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję pilnie: 1, 2, 9... | Smeagol
Tak, w 19 to ciepło domowe jest charakterystyczne. O jedynce napisałem już tyle, że jest na tacy, ale mogę coś jeszcze kombinować.

A tak coś o 3, a zwłaszcza 5 lub 6?
Użytkownik: Smeagol 12.02.2007 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, w 19 to ciepło domow... | janmamut
3 - nasze, a tytuł mówi sam za siebie
5 - Podpowiedź Joy D gdzieś powyżej bardzo naprowadza
6 - podobno nie tylko ja przypisałam ten fragment Bronte (bo klimat jest bardzo podobny), a wiedziałam o tym tyle, że mam to w schowku - wiem, że tam jest dużo, ale da się znaleźć ;)
Użytkownik: janmamut 12.02.2007 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 3 - nasze, a tytuł mówi s... | Smeagol
Dziękuję! Tej 6. w życiu bym nie wymyślił. A 1. już wiesz, czy ułożyć np. kolejne równanie?
Użytkownik: Smeagol 12.02.2007 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję! Tej 6. w życiu ... | janmamut
2, 9, 15, 16, 17, 19, 20, 21, 24 nie mam tych i podpowiedzi wcześniejsze nic mi nie mówią. A Tobie coś jeszcze pomóc?
Użytkownik: janmamut 12.02.2007 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: 2, 9, 15, 16, 17, 19, 20,... | Smeagol
Z Twoich nie wiem nic o 22, 13, 5, a w 3 mam nadzieję, że to autorka.

19 jest bardzo znane. Pewien poeta śpiewał "przecież szyszka to także jest...".

Autor 21. jest bardzo znany z innego dzieła, którego tytuł mógłby być komentarzem do tytułu 21.

Użytkownik: Smeagol 12.02.2007 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Z Twoich nie wiem nic o 2... | janmamut
5, 13, 22 - żadnej nie czytałam, a wszystkie wydedukowałam z podpowiedzi na forum, więc poczytaj je jeszcze raz.
Ja się chyba już poddaję.
Użytkownik: eliot 11.02.2007 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
UWAGA Konkursowicze!

By uniknąć pomyłek, proszę by każdy z was przysłał mi podsumowanie swoich odpowiedzi (oczywiście, kiedy uznacie, że nic więcej już nie wymyślicie). Najlepiej jutro wieczorem.

A na razie czekam na kolejne maile z odpowiedziami.
Użytkownik: eliot 12.02.2007 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam „ DOMY, DOMK... | bogna
Za godzinę kończę przyjmowanie maili. Wyniki podam jutro po 16 (chyba, że mi się uda wcześniej).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: