Dodany: 30.09.2004 19:23|Autor: baranek

Nieziemsko niesamowita!


Na początku chciałbym zaznaczyć, że jestem chyba jednym z niewielu przedstawicieli płci męskiej, którzy przeczytali Sagę.

Moja przygoda z Sagą zaczęła się jakieś pół roku temu. Moja starsza siostra czytająca Sagę chyba od jakichś 6 lat co jakiś czas namawiała mnie do przeczytania tej serii. Nie czytałem, ale dziwiło mnie to, że siostra przez ponad 1,5 roku zbierała po całej Polsce wszystkie części. W końcu, w czasie deszczowego dnia zabrałem się za I część i pomimo mojego sceptycznego podejścia ta książka zdołała mnie wciągnąć tak, że nie przestałem czytać, dopóki nie skończyłem.

Póżniej nie trzeba było długo mnie namawiać do przeczytania kolejnych częci, łykałem je jak głodny wilk i muszę się przyznać, że coraz bardziej wczuwałem się w bohaterów i ich zmagania ze złym dziedzictwem. Mimo iż nie przeczytałem jeszcze wszystkich tomów to jednak już wiem, że ta seria jest u mnie w pierwszej 10 najlepszych. Ta książka pomimo tego, że jest romansidłem, spodobała się mi - chłopakowi raczej negatywnie nastawionemu do książek "harlequinopodobnych", i w jakiś sposób skradła jakąś cząstkę mnie, bo kto to widział, żeby po przeczytaniu książki przez miesiąc nosić w sercu żałobę po śmierci Sol.

Stwierdzam, że powinienem całować siostrę po rękach za uporczywe zbieranie i posiadanie wszystkich części Sagi, bo dzięki temu poznałem ten piękny, mistyczny świat Ludzi Lodu...

Gorąco polecam każdemu!

P.S. Może ktoś skomentuje?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 19406
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: owcalp 04.10.2004 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku chciałbym zaz... | baranek
Jejku ta saga jest świetna!!!!!!!! Zaczęłam ja czytać w sobotę czyli 2 dni temu i już przeczytałam 2 tom, dziś poszłam do biblioteki po dalsze tomy a tu "ma" wypożyczona :(((( myślałam że się popłaczę. Książka jest wspaniała ale niestety każdy mi doradza żebym nie czytała 47 tomu bo.... no i nie chcą powiedzieć, ja mniej więcej wiem o co im chodzi i trochę mi szkoda :/ no trudno, napewno ją przeczytam. Polecam i pa!!
Użytkownik: amoretka 05.10.2004 14:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jejku ta saga jest świetn... | owcalp
Jestem na jednej trzeciej siedemnastego tomu Sagi i utknęłam. Mam dość. Męczy mnie potwornie i nadmiernie prosta konstrukcja postaci i powtarzalność akcji. Mam wrażenie, że co trzy lata rodzi się jakaś kolejna mała Sol, czy inny Tengel, a co do pokrewieństwa bohaterów, to już dawno przestałam się w nim orientować.
Przeczytać można. Ale tylko z braku lepszych lektur - a książek na świecie tyle, że lepsza zawsze się znajdzie.
Użytkownik: Ariel 07.10.2004 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jejku ta saga jest świetn... | owcalp
Jacy mądrzy ludzie.
Dlaczego masz nie czytać 47 tomu?
(UWAGA! SPOJLERY!)
1. Najlepszym zakończeniem serii byłaby końcówka 46. Płakałam po niej jak bóbr, zanim nie uświadomiłam sobie, że przecież jest jeszcze jeden tom i czeka na mnie w sąsiednim pokoju...
2. 47 to gadanie, gadanie, gadanie. Rozwiązywanie wątków, także tandetne.
3. Jedna z najważniejszych postaci zostaje zjechana. Sandemo ma na nią absolutnie genialny pomysł w ostatnim tomie, wywraca połowę cyklu do góry nogami.
4. Pojawia się osobiście. Nie tylko w tym tomie... narracja jest pierwszoosobowa, a ona występuje raz epizodycznie, raz jako deus ex machina.
5. Bezpośrednio po zakończeniu powieści, w tym samym tomie, jako kolejny rozdział, pojawia się wyjasnienie pani autorki, jak to wymyśliła Sagę. Niech sobie wyjaśnia, lektura nienajgorsza, ale po tym jej występie w dwóch tomikach ma się wrażenie, że to wszystko prawda, że Lipowa Aleja istnieje... I kilkadziesiąt stron po ostatnim "ja, Margit, spotkałam Ludzi Lodu", Margit dowodzi radośnie, że to wszystko bujda.
Ogólnie - najsłabszy tom całej serii. Albo może jeden z najsłabszych. A OSTATNI!... zakończenie wszystkiego!
Po skończeniu go rzuciłam książką w kąt i pół tygodnia próbowałam nie myśleć o Ludziach Lodu, bo mi ten 47. zniszczył moje wyobrażenie o książce.
Użytkownik: deyna 24.10.2004 01:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jacy mądrzy ludzie. Dla... | Ariel
Dokładnie takie samo miałam wrażenie - że niepotrzebnie w ostatnim tomie autorka "spowiada się" ze swoich intencji i wyobrażeń. Jakby nie wierzyła inteligencji czytelnika, jakby nie miała do niego zaufania. Przecież, bez względu na to jak pięknie się ją czyta i jak urzeka i pobudza wyobraźnię - to książka, więc ma się ją prawo rozumieć tak, jak się chce.
Bez podawania przysłowiowej "kawy na ławę".
Użytkownik: kasiaj110 06.10.2004 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku chciałbym zaz... | baranek
Ja też jestem zafascynowana tą serią tylko że mam problem. Już 3 raz czytam Sagę tylko że w domu mam do 20 numeru a w bibliotece nie ma :( i nie mam też od kogo pożyczyć. Chyba zamówie sobie bo chciałabym dowiedzieć sie jak to wszystko sie skończy, Pozdrawiam
Użytkownik: Neotix 10.10.2004 07:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku chciałbym zaz... | baranek
Jestem jednym z nielicznych chłopaków, którzy ogóle wiedzą o istnieniu tej sagi, a co mówić o jej czytaniu. Z serią spotkałem się kilka lat temu, w czasach gdy dopiero wychodziła, lecz osobiście w tym okresie nie zdołałem się przekonać do czytania (uważałem to za kolejne durnowate romansidło), za to moja siostra "połykała" jedną część za drugą. Pierwszy tom zacząłem czytać w kilka lat później kiedy to siostra postanowiła przeczytać wszystko jeszcze raz. Miałem wtedy wakacje i brak jakichkolwiek planów na ich zagospodarowanie, wiec z nudów, od niechcenia zabrałem się do czytania. Nawet się nie zorientowałem, gdy po upływie miesiąca byłem na 34tomie. Ta książka po prostu mnie tak wciągnęła, że czytałem praktycznie cały czas, od świtu do nocy.
Użytkownik: alphga 28.11.2004 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku chciałbym zaz... | baranek
A czy jest tu moze ktos, kto tak jak ja, zaczal ksiazke czytac od samego poczatku, kiedy zostala wydana po polsku? Pierwszy rozdzial jako reklama ukazal sie w jakims czasopismie i juz nie moglam sie doczekac ukazania pierwszego tomu, a potem czekanie miesiac po miesiacu przez pare lat. Jeszcze przed wyjsciem do szkoly lecialam do kiosku jak sie tylko ukazywaly a potem czytalam po przerwach. Zazdroszcze kazdemu kto zaczyna czytac i ma wszystkie tomy! :)
Użytkownik: brianna 04.12.2004 01:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy jest tu moze ktos, ... | alphga
Jeśli pytasz, czy jest ktoś, kto czytał Sagę od początku, gdy tylko zaczęła się ukazywać , to ja jestem taką osobą. Pamiętam nawet, gdzie kupiłam pierwszy tom ( po reklamie chyba w "Przyjaciółce").Pamiętam też te emocje , gdy czekało się miesiąc (!!!!!) na kolejny tom. Kto nie przeżył nie zrozumie... Pamiętam też, że około tomu 15 odczułam przesyt i zarzuciłam kupowanie dalszych części. Tyle tylko, że to jak z chipsami - jak się zacznie ... Dlatego po trzech miesiącach znów wróciłam do czytania biegając za brakującymi tomami.Dziś mam wszystkie i zdążyłam "zarazić" sagą Ludzi Lodu kilka innych osób. Zgadnij skąd pożyczali kolejne tomy ? :)))
Użytkownik: Annvina 31.10.2007 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy jest tu moze ktos, ... | alphga
Ja tak zaczelam, ale nie od samego poczatku. Najpierw Sage Czytala moja mama, a mnie dala, jak w domu bylo 7 czy 8 tomow. Polknelam je jednym tchem i potem czekalam tak strasznie niecierpliwie na kazdy kolejny. Tez kupowalam przed szkola i czytalam pod lawka. Pamietam, gdy bylam gdzies w polowie, okolo 25 tomu mialam sen, ze kupuje kolejny tom i na ostatniej stronie jest notka od wydawcy, ze Saga juz nie bedzie tlumaczona i wydawana. Obudzilam sie z krzykiem, zlana zimnym potem, to byl jeden z najgorszych koszmarow, jaki mi sie przysnil. Moze nie jest to literatura najwyzszych lotow, ale czyta sie fantastycznie. Nie moge rozniez zgodzic sie z twierdzeniem, ze ta ksiazka nic nie wnosi. Mysle, ze porusza wiele dylematow moralnycj, pokazuje najprzerozniejsze charaktery, przemiany, reakcje ludzi na rozne sytuacje i problemy. Pomijajac cala sfere magii Saga jest bardzo zyciowa!!! Jest w niej tez sporo informacji z historii Skandynawii, a takze obrazow innych kultur i wierzen. Nie sa to legendy wyssane z palca. Pani Sandemo wlozyla bardzo duzo pracy w zgromadzenie informacji potrzebnych do napisania tej serii i dletego stawianie Sagi obok harlequinow czy nazywanie jej harlequinopodobnym romansidlem jest obraza.
Gdy mialam juz wszystkie tomy, przeczytalam calosc jeszce raz - jednym tchem.
Użytkownik: dilijah 27.03.2007 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku chciałbym zaz... | baranek
Ja z początku nie bardzo miałam ochote zacząć czytać (myślałam, że to zwykłe romansidło), ale babcia miała wszystkie części i pożyczyła mi kilka pierwszych. Jak wreszcie nie miałam co robić zaczełam czytać...i już po pierwszej stronie tak mnie wciągneło!! Uwielbiam nie tylko to o czym pisze Sandemo ale też jak.
Chociaz musze przyznać, że nie wszystkie tomy były dobre...no i ten ostatni - tragedia :/
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: