Dodany: 14.01.2007 04:58|Autor: joanna.syrenka

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Rozwiązanie konkursu nr 34 "Karnawał z Jeżycjadą"


Moi kochani!
A więc podsumowania nadszedł czas... Aż szkoda, ponieważ miałam przy pisaniu odpowiedzi niesamowitą nieraz uciechę, a i podejrzewam, że niektórzy (no dobrze – większość, nieskromnie powiem) z Was mieli takową przy odgadywaniu. Kilka osób wykorzystało okazję i powtórzyło sobie Jeżycjadę od A do Z.
A kto powie, że Jeżycjada jest serią tylko dla “bab” to niech się zawstydzi przy odpowiedziach niektórych Panów!

Nie powiem – przy układaniu pytań startałam się skupić na starszych tomach, ponieważ liczyłam się z tym, że ktoś może nie mieć dostępu do nowości. Być może ułatwiło to niektórym odpowiadanie, jednak część z uczestników musiała te starsze pozycje czytać baaaardzo dawno temu :)

Nie będę Was trzymać w niepewności i podam odpowiedzi:


CZĘŚĆ I - fragmenty:

1.
Przepełniały ją zwykle uczucia skrajne i gwałtowne...
Pytanie: Kim jest X?

Dość sporo osób kojarzyło ten fragment z Anielą i „Kłamczuchą”, ale zdecydowana większość nie miała wątpliwości – to Ida z „Idy sierpniowej”.


2.
Otworzyli kluczykiem swoje skarbonki i wysypali brzęczący łup na podłogę...
Pytanie: Kto otwierał skarbonkę i z jakiej okazji?

Mimo nieśmiałych sugestii, że to jednak bardzo młode Borejkówny – nie mieliście z tym żadnych problemów: „Kłamczucha”, a to Tomcio i Romcia, chcieli z okazji 6 grudnia zrobić niespodziankę rodzicom :)


3.
- Dlaczego pijesz alkohol? Zawsze mówiłeś, że alkohol to używka dla mięczaków!...
Pytanie: Kim jest X, kim Y i co to za sytuacja przerosła X?

I znowu w zdecydowanej większości bezproblemowy fragment: prawidłowa odpowiedź to „Szósta klepka” X to Żaczek, Y to Bobek, a stresową sytuacją był poród Krystyny.


4.
- Ty?! - zakrzyknęła Gabriela - Przestań się wygłupiać....
Pytanie: Do kogo mówi Gabrysia?

Z tym fragmentem było więcej kłopotów. Część z Was celowała w tatę Borejko i w bardzo różne, niekoniecznie prawidłowe tytuły. A ów słowa Gabrysia mówiła do Robrojka, który po wielu latach wrócił do Poznania w „Córce Robrojka”.


5.
- Nazwisko? - spytał rozkazująco.
- Żeromski - padła odpowiedź...
Pytanie: Kto pytał Bernarda o nazwisko? Kto był wicedyrektorem szkoły?

Kolejny fragment, który trafialiście bez pudła – oczywiście to „Brulion Bebe B.”. Więcej „strzelania” było w odpowiedziach na pytanie, przy czym większą niewiadomą okazał się wicedyrektor (gdybym napisała „wicedyrektorka” znacznie uprościłoby to sprawę...
Pytania zadawał Pieróg, a wicedyrektorką była Ewa Jedwabińska.


6.
Ta sztywność była zasługą X właśnie...
Pytanie: Kim jest poetyczna niedojda?

Z poetycznej niedojdy często robiliście Idę albo Pulpecję. A to nie mógł być nikt inny, tylko Natalia! Z kolei jako tytuł często pojawiała się „Noelka” – cóż, to nie to – to po prostu „Pulpecja”.


7.
- Ale Cesia ma rację, panie profesorze - powiedziała szybko Beata Kowalczuk...
Pytanie: Kto prowadził tę lekcję?

Hihi, to był paskudny fragment ;) 90% uczestników celowała w „Szóstą klepkę”. Tymczasem ta scena miała miejsce w „Kwiecie kalafiora” (to była klasa Gabrysi). Ale z profesorem nie mieliście żadnych problemów – oczywiście, że Dmuchawiec! Czesław w dodatku.


8.
Przez kilka sekund dziewczynka okropnie się bała...
Pytanie: O której dziewczynce mowa i dlaczego się przestraszyła?

Też sporo celowania. Nie mieliście problemów z postacią – większość jednomyślnie orzekła, że tylko Laura była zdolna zdefraudować składki... Natomiast z tomem i drugą częścią pytania były problemy. To było w „Nutrii i Nerwusie”, a Tygrys przestraszył się burzy.


9.
X. Hm, hm.
Kość policzkowa, opięta gładką, kremową skórą lśniła lekko...
Pytanie: Kim są X i Y?

Żadnych problemów – „Żaba” a ów para to Tygrys i Wolfi.


10.
Jeśli chodzi o nią, kret z bajki mógłby zostać nawet poćwiartowany i zamarynowany w occie...
Pytanie: O kim mowa?

Hihi, i tutaj też „wolna amerykanka”. Pojawiały się Aniela, Ida, Czekoladka(!), a nawet niewinna Łusia. A to po prostu mała Pulpa ogląda dobranockę w „Kwiecie kalafiora”.


11.
- Panie! - wyszeptał chrapliwie właściciel twarzy, wysuwając się ostrożnie poza swe terytorium i obciągając przykrótki sweterek na brzuchu, okrągłym jak piłka....
Pytanie: Kto to jest ONA i co było przyczyną wybuchu piecyka?

Dość trudny, jak się okazało, fragment. ONA to była Alma Pyziak – kto nie czytał „Tygrysa i Róży” miał spore problemy. A piecyk wybuchł przez zapomniany omlet Laury...


12.
Nagle, ku przerażeniu wszystkich, obie damy wybuchnęły jednakowym cienkim piskiem...
Pytanie: Kim były owe damy i dlaczego tak się zachowały?

Też bezproblemowo: Mila Borejko i Monika Pałysowa. Piszczały, bo się okazało, że to przyjaciółki z dzieciństwa, a teraz ich dzieci miały się pobrać...
Natomiast tę scenę sporo osób z lubością umieszczało w „Pulpecji”. Nic z tego – to „Noelka” była!!!


13.
Chrupiąc paluszki, bez apetytu (jakoś ostatnio jej nie służył...), X obserwowała różne typy ludzkie...
Pytanie: Kto to jest X i kogo rozpoznała w szczęśliwej parze?

Mimo kilkakrotnych prób wmówienia mi, że to Elka z „Noelki” nie dałam się przekonać :P To oczywiście „Pulpecja” i fragment, w którym tytułowa bohaterka rozpoznawała Gabrysię i Grzesia Strybę.


14.
- Ale wnuczki to by się pani nie wyparła! - powiedział jej komplement...
Pytanie: Kto i komu prawił komplementy?

Nikt, kto czytał „Dziecko piątku” nie miał problemów – to komplementował woźny Bronisław Jankowiak babcię Martę Jedwabińską.


15.
Z tymi słowy udał się do łazienki...
Pytanie: O kim mowa?

Ciekawe strzały tutaj padły:) Głównie w Wolfiego, ale bywało też, że w Józinka. A to Kozio miauczał pod prysznicem po powrocie z kolonii. W „Brulionie Bebe B.” oczywiście.


16.
- Czołem! - powiedział X rozpromieniony i radosny - Nigdy nie zgadniecie, co się zdarzyło!...
Pytanie: Kim jest X i jaka to była nowina?

Też łatwy fragment:) Mój ulubiony Żaczek cieszył się z uzyskania stabilnej syntezy termojądrowej w plazmie deuteru...(cokolwiek to oznacza). Ale uznawałam, jeśli ktoś napisał po prostu z jakiej to było dziedziny. No i „Szósta klepka”.


17.
W dwa dni później X przyprowadził do domu Y. Nikogo nie uprzedzał, ot, po prostu zaprosił ją po spacerze na herbatkę u mamy...
Pytanie: Kim jest X, a kim Y?

Większość z Was też nie miała z tym problemu. To „Kalamburka”, a X i Y to Józef i Fela - wpadli na herbatkę do pani Borejko. Część celowała w Ignasia i Milę, ale przecież mama Borejkowa była Milą zachwycona!


18.
Nie jest przecież psem Pawłowa
Żeromski, wuj
Pytanie: Jak brzmiała treść (nie musi być przytoczona z dokładnością co do słowa) uwagi, na którą Bernard odpisał w ten sposób?

Tytuł nie sprawiał żadnych problemów, ale podam: „Brulion Bebe B.” Natomiast treść uwagi część musiała sobie dłuuuugo przypominać... A to po prostu Beata „nie reagowała na dzwonek” na lekcji mgr. Prątkowskiej. :)


19.
Umiała ugotować rosół, herbatę i budyń....
Pytanie: Czyje umiejętności przekraczało ugotowanie jajka na miękko?

Hihi, sporo bohaterów, według Was mogło się takimi umiejętnościami pochwalić:) Pojawiła się i Aniela, i Ida, i Pulpecja, i Julia Żak – a to Gabrysia biedna została sama z garami podczas pobytu Mamy w szpitalu! „Kwiat kalafiora”, rzecz jasna.


20.
Nigdy dotąd panny Pyziakówny nie wychodziły do szkoły tak wcześnie i tak punktualnie...
Pytanie: Jaka była przyczyna takiego zachowania dziewczynek?

Ach, bracia Lelujkowie i ich nieodparty urok... Ech, nie mają chłopcy szczęścia w miłości, a szkoda...
To oczywiście „Imieniny”, a zachwycone Pyziakówny pozwalały się chłopcom odprowadzać do szkoły. Tylko trzeba było punktualnie pojawić się przed bramą...


21.
Obudził ją okropny ryk.
Ryczały dwa głosy, ale unisono...
Pytanie: Kim są X i Y, i z jakiego powodu ryczały dwa głosy?

Pytanie okazało się być podchwytliwe, ponieważ jako X i Y podawaliście Mamerciątka. Ale to nie one śniły się Anieli, tylko ryczały w oddali... X-Aniela, Y-Pawełek, oczywiście. Mamerciątka ryczały z trwogi przed srogim ojcem, który postanowił wymierzyć im lanie paskiem (wyciągniętym z zamrażalanika...). „Kłamczucha”.


22.
- Jest - X zawsze udzielał odpowiedzi lakonicznych...
Pytanie: Kto udzielał lakonicznych odpowiedzi?

Nikt inny, tylko Józinek mógł odpowiadać tak lakonicznie! Przy okazji niektórzy (a raczej niektóre) ujawniły wielką słabość do ów potomka rodu Borejków...
Z tytułem pewne problemy, ale po „strzelankach” w końcu musiała paść prawidłowa: „Imieniny”.


23.
Rondo Kopernika to węzłowy punkt Poznania, położony na skrzyżowaniu Armii Czerwonej z Roosvelta...
Pytanie: Kim jest X i Y?

To nie Gaba i Pyziak, ani Aniela i Bernard, jak chcieli niektórzy, a po prostu Matylda, która uczyniła z Maćka Ogorzałki arbitra elegancji... Echh... Gdzie ci mężczyźni...
Oczywiście „Opium w rosole”.


24.
Wyprostowana, z dłońmi symetrycznie rozpostartymi na wzniosłym brzuszku, X śniła, że buszuje po ciemku pośród wysokich paproci, w których kryje się jej siostrzenica Laura...
Pytanie: Komu śniła się Laura?

Wzniosły brzuszek kojarzył się niektórym z Pyzą (mógł w sumie) i z Natalią (a – tego nie rozumiem!). Po sugestii, że brzuszek mógł być brzemienny, większość nie miała problemu – tak smacznie mogła śnić tylko Ida. I to koniecznie w „Nutrii i Nerwusie”.


25.
X przestał panować nad sobą...
Pytanie: Kim jest X? Gdzie miało miejsce to zdarzenie?

Żadnych problemów. Ignacy Grzegorz Stryba uciekał przed szerszeniem na ogródku u cioci Patrycji i wujka Floriana. „Czarna polewka”.


26.
- Mniam - rzekł X. - teraz dobre. Y, musiałem doprawić ten twój mdły bigos...
Pytanie: Kim jest X i Y?

Też bezproblemowo. Poza jedną bodajże sugestią, że to Bernard coś doprawiał. To oczywiście dwóch zgryźliwych tetryków, czyli dziadek Metody i Cyryjek przygotowują świąteczną wigilię – w „Noelce”.


27.
Ida siedziała na kolanach mamy. Miała żałosne uczucie, że robi to po raz ostatni w życiu...
Pytanie: Dlaczego Idusia miała uczucie, że ostatni raz w życiu siedzi u mamy na kolanach?

Nie, nie, nie! To NIE była „Noelka”, jak uparcie twierdziła większość z uczestników! To był świąteczny poranek w „Pulpecji”! Dzień, a nie przeddzień ślubu Idy. I dlatego miała też poczucie, że siedzi na kolanach mamy po raz ostatni w życiu...


28.
Osłabiony, lecz wciąż żywy zapach jej perfum "Vivre" przemknął na fali powietrza, wywołanej różnicą temperatur....
Pytanie: Kim jest X i gdzie wyjechała?

To było zbyt proste :P Józefina Bitner, która wyjechała do Ameryki. Uznawałam odpowiedź USA, Amerykę, a raz nawet Kanadę. Po prostu druga półkula :)
„Brulion Bebe B.”


29.
Kiedy tak siedzieli i rozmawiali, nagle doznał wrażenia déja vu - przecież już kiedyś przeżywał coś podobnego, tez był słoneczny poranek i muzyka, i nawet jakieś dziecko...
Pytanie: Kto doznał wrażenia déja vu i o kim rozmyślał?

O, tutaj były problemy. Bo też fragment nie był zbyt charakterystyczny. Chodziło o „Córkę Robrojka”, a rozmyślał rzeczony Robrojek o (jeszcze nie narzeczonej) Natalii...


30.
W dwadzieścia minut potem X znalazła się w swoim łóżku, wyszorowana do czysta w misce (wody w kranach już nie było) i nieludzko senna...
Pytanie: Kim jest X i co to były za traumatyczne przeżycia?

Hihi, neospasmina niektórych kompletnie pokonała. I natrętne pytania czy aby z płcią nie ma błędu. Nie! To Ida vel „oczadziały Iduś”, który spędził noc pilnując podtrutego Lisickiego i jego braciszka. Fragment z „Idy sierpniowej”.


31.
- Wiesz - powiedziała wzruszona - przez całe życie chciałam, żeby ktoś choć raz mnie potraktował nie na serio...
Pytanie: Kto chciał się poczuć jak kapryśne i zepsute stworzenie?

Odpowiedź: „Nie_mam_pojęcia!!!” się nie liczyła, a taka się często zdarzała :) Można było się zdziwić, że to Mila Borejko miała takie marzenie. „Kalamburka”.


32.
- Od dzisiaj pluj w swój własny tusz - powiedziała X(...)
Pytanie: Kim jest X, kto miał pluć w swój tusz i jakiej marki ten tusz był?

To nie Gaba i Ida, i nie Maybelline, ani Elisabeth Arden – ale Julia Żak ofiaruje Cesi tusz marki Max Factor (zbyt drogi, jak dla nastolatki!). Co niektórzy pamiętali nawet, że w towarzystwie zielonej kredki do oczu! „Szósta klepka”, oczywiście.


33.
- Mam osiemnaście lat, inne już za mąż wychodzą, a ja?! Żaden chłopak mnie nie chce...
Pytanie: Kto się nad sobą użala?

Prawie nikt nie miał problemu z odpowiedzią na pytanie – użalać się nad sobą mogła tylko Laura. Ale znów problemy z tytułem. Chodziło o „Język Trolli”.


34.
W trudnej sytuacji życiowej nie masz lepszego sposobu na znalezienie ratunku, niż zwrócić się do Prawdziwego Mężczyzny w tonacji Zbolałego Kurczątka...

Zbolałe Kurczątko było dla niektórych prawdziwą udręką:) A to taka piękna scena! Odpowiedź brzmi oczywiście – w „Pulpecji”. Pytania dodatkowego nie było – stąd 1 punkt za ten fragment.


35.
"Opuszczając nasz przemiły lokal wyborczy spotkałam starszą panią podsłuchującą pod drzwiami...”
Pytanie: Kto jest autorem zacytowanego fragmentu protokołu i jak nazywała się pani podsłuchująca pod drzwiami?

Jeśli chodzi o autora protokołu to była istna „strzelanka”. Od Janusza, przez Robrojka, Cesię, Gabrysię – wreszcie padała odpowiedź – Danka Filipiak. To ona akurat miała okazję natknąć się na panią Szczepańską. A tytuł to oczywiście „Kwiat kalafiora”.


36.
- A za kim najbardziej będziesz tęskniła? - zainteresowała się Natalia. - Bo ja chyba za Małą Dorrit...

Metodą prób i błędów większość doszła do prawidłowej odpowiedzi – fragment, drugi za 1 pkt., czyli bez pytania dodatkowego – pochodził z „Tygrysa i Róży”, a podałam go ze względu na ogromną „książkową” urodę :)


Za część pierwszą można było uzyskać maksymalnie 70 punktów.



CZĘŚĆ II

1.
Jaka miejscowość była celem wyprawy Nutrii, Pyzy i Tygrysa, a w jakiej wysiadły z pociągu?

To, że pociąg jechał do Gdyni, nie oznacza, że tam udawały się Natalia z dziewczynkami! Docelowo jechały do Łeby, do Żeromskich, i taką odpowiedź uznawałam :)


2.
Kto sypał na parapet cukier pudrowy dla ptaszków?

Prawdziwa zagadka dla niektórych :) A to Pulpa jako 5-letnia dziewczynka wyjadała cukier! Przyłapana wymyśliła, że sypie go ptaszkom. Nie smakowało im... wypluły... ;)


3.
Z jakiej okazji rodzina Schoppe spotykała się w Koszutach?

Z okazji urodzin Babci!


4.
Kto i w jaki sposób spalił Żabie pokój?

Prawie wszyscy odpowiedzieli bez podpowiadania! Oczywiście Wolfi zostawiając włączone żelazko.


5.
Co podarowała Kreska Lelujce?

Nie, nie szalik, ale własnoręcznie wykonaną czapkę.


6.
Jak miała na imię pani Myszka?

Kto nie znał „Tygrysa i Róży” miał tu duży problem. Chodziło o panią Oleńkę.


7.
Co zbił ojciec Borejko przy upadku z drabiny?

Uznawałam pośladki, a nawet „krzyż” – a zbił sobie – biedak! – kość ogonową.


8.
Jak brzmiało imię i nazwisko Dambo?

Damazy Kordiałek – bez żadnych problemów.


9.
Skąd wziął się przydomek Cesi i jak on w ogóle brzmiał?

Jedno z Waszych „ulubionych” pytań :P
Że Cielęcina, to wiedzieli wszyscy, ale ponad połowa z uczestników sugerowała, iż to od rumianego i zdrowego oblicza Cesi. Nie – to chodziło o książkę – „Ziele na kraterze” Wańkowicza. Stamtąd wziął się przydomek Cesi.


10.
Która z sióstr Borejko miała mieć na imię Wergilia, a która Tibulla?

Z Wergilią nie mieliście żadnych problemów, a Tibulla była obstawiana pół na pół – raz Ida, raz Natalia. To właśnie Nutria miała być Tibullą.


11.
Komu i w którym tomie się przyśniło, że stworzył Wszechświat?

Niektórych ponosiła fantazja :) A tymczasem takie sny miewała siedmioletnia Natalia w „Kwiecie kalafiora”.


12.
Co gwałtownie przemieszczało się ulicą Dąbrowskiego, kiedy Tygrys z ojczymem taszczył zakupy?

Hihi, tutaj królował Jerzy Hajduk :))) Ale pytanie brzmiało CO a nie KTO! Drugą ulubioną odpowiedzią była śnieżyca – tu już było bliżej. A chodziło o front atmosferyczny (znad Skandynawii)!


13.
Czyj wiersz chciał zadeklamować Elce Tomek, ale się nie odważył?

William Blake – żadnych kłopotów.


14.
Kto i z jakiej okazji podawał "fondue"?

Niektórym się myliło z Sylwestrem u Romy, a to zaserwowała Joanna Borejko, też na Sylwestra. Przy okazji – zauważyliście, że sporo tego Sylwestra w całej Jeżycjadzie :) „Kwiat kalafiora”, „Kalamburka” „Język Trolli”, „Pulpecja"...


15.
Ile pączków zjadł Pawełek? Ile miał zjeść?

Istna „strzelanka”, ale przyznaję, że nawet ja na początku popełniłam błąd. Tez myślałam, że zjadł 17, a okazuje się, że 19  A miał 20. Dzielny chłopak, tylko potem chory... :)


16.
Jak się nazywał adorator Mili z czasów studenckich, rywal Ignasia?

Nie Zbyszek, nie Zmysław, ale Zbysław. Kotecki w dodatku.


17.
Jak nazywała się maskotka "podobna do Kuronia"?

Odpowiedź: Leonardo! A chodziło o słynne jasełka z Laurą w jednej z ról. 100 punktów dla osoby, która powie, dlaczego tata Borejko powiedział „Podobna do Kuronia”!!!!!!!????


18.
Jak Stasia nazywała Józinka?

Pepe – żadnych problemów.


19.
Jak miała na imię Terpentula i z jakiego miasteczka pochodziła?

Z imieniem nie było kłopotów, z miejscowością więcej. Pojawił się nawet Rzeszów – rzeczywiście, brzmi podobnie :) A chodziło o Ostrzeszów.


20.
Jak nazywa się dzielnica Poznania, w której po śmierci mamy mieszkała z ojcem Aurelia?

Świerczewo, ale uznawałam też Świerczew, bo niektórzy mogli nie znać odmiany tej nazwy.


21.
Skąd się wzięło przezwisko Baltony, i jak on miał naprawdę na imię?

Florek, Florian, choć niektórzy jako imię podawali: Bobcio :) A skąd pochodziło? Biedna Czajka sugerowała nawet, że od BATONIKA, a on po prostu nosił długo bluzę z takim napisem!


22.
Kto miał nóżkę numer 41, w dodatku arystokratycznie wąską i o wysokim podbiciu i dlaczego wynikł z tego problem?

Też bezproblemowa zagadka. Ida oczywiście. A problem wynikł, bo ciężko kupować ślubne pantofle w samą Wigilię...


23.
Przy jakiej ulicy mieszkali Bebe i Konrad Bittnerowie?

Przy ul. Krasińskiego, ale nie omieszkałam jednemu z uczestników przyznać punktu za odpowiedź „przy tej samej, co pan Karolek!” :)))


24.
Jak miał na imię młody sąsiad Przeszczepa?

Oczywiście – Mateusz!


25.
Kto łkał na Cesinych płytach gramofonowych?

Hihi, kolejna cudowna zagadka :))
Większość dawała się nabrać, i pisała, że to Danusia łkała! A gdzież tam! Danusia nastwiała płyty, ale kto łkał??? Niemen, oczywiście!!!


26.
W jaki dzień urodziła się Aurelia?

Wbrew tytułowi – to NIE BYŁ piątek :) Urodziła się w niedzielę, i to w samiutką Wielkanoc.


27.
Gdzie Pulpa i Marcelek spędzali Sylwestra?

U Romy Kowalik, nikt nie miał z tym problemów.


28.
Jak nazywają się wierszyki, które Bebe i Dambo pisywali w brulionie?

Jasne, że limeryki :)


29.
Co dostała na obiad "przyszłość narodu"?

Kiedy ktoś odgadł, kim jest przyszłość narodu, to na ogół padała poprawna odpowiedź: kotlecik z marchewką! Nie była to jajecznica, ani makaron w sosie mediolańskim! A przyszłością narodu był rzecz jasna Bobcio.


30.
Kto z rodziny Borejków palił papierosy?

Ku ogromnemu zaskoczeniu co niektórych, muszę z przykrością napisać: KTOŚ palił papierosy! I nie była to Mila, ani Natalia. Co niektórzy bardziej przebiegli wskazywali wujka Józka, ale nie było żadnego fragmentu, który przyłapał by go na gorącym uczynku...
Już odpowiadam, jednym z cudniejszych fragmentów z „Kwiatu Kalafiora”:

„Nagle odezwała się Ida:
- Ja zawsze noszę czystą bieliznę, odkąd poznałam Waldusia – wyjaśniła marzycielsko, wprawiając rodziców w zupełną konsternację.
Gabriela oświadczyła dumnie, że po pierwsze, jej koszula nie jest w żadnym razie brudna, lecz jedynie nieco używana. Po drugie, że każda rzecz ma to do siebie, że się zużywa. Po trzecie, żadnej czystej nie było, gdyż boginka Waldeczka pozwala sobie na różne nieczyste machlojki.
Mama podniosła oczy do sufitu i wystosowała pouczenie o koszulach kobiety wytwornej.
Gabrysia podkreśliła stanowczo, że takową być nie zamierza, lecz jednocześnie obiecała przemyśleć kwestię podkoszulków.
Ojciec powiedział, że nihil semper suo statu manet i FLEGMATYCZNIE ZAPALIŁ PAPIEROSA.
Co do Patrycji, tonąc w podziwie dla Gabrieli, wylała ona cały kubek herbaty na kolana ojca.
U drzwi zaś właśnie zadźwięczał dzwonek.”


31.
W którym tomie Małgorzata Musierowicz zawarła alfabetyczny spis osób występujący w Jeżycjadzie?

W „Żabie” to było, oczywiście.


32.
Wymień trzy motywy, które znajdowały się na pisankach pomalowanych przez Bobcia.

Motywów zasadniczo było kilka: bitwa pod Somosierrą, czołgi, mysz i bakterie... Aaa, no i Hitler.


33.
Ile wnuków i prawnuków (przynajmniej w ostatnim tomie) mają w sumie Ignacy i Mila Borejkowie?

W sumie 10 – 9 wnuków i 1 prawnuczka.

Przy okazji doszło do popełnienia sporego nadużycia przez użytkownika Janmamut :P
„Matematyk nie będzie się kalał dodawaniem liczb. Matematykowi, w dodatku mężczyźnie, to pytanie się po prostu zalicza.”
Gwoli wyjaśnienia – odpowiedź została zaliczona :))))


34.
Komu śnieg usypał komiczną czapeczkę? (to pytanie jest z dedykacją - uczestnicy spotkania łódzkiego z 25 listopada 2006 muszą dodatkowo odpowiedzieć na której stronie książki znajduje się ten opis :P Inaczej nie uznam odpowiedzi :P)

Hihi, to nie był Moniuszko, jakby chcieli niektórzy, ale poczciwy Pegaz na dachu Opery. Odpowiedź znajdowała się na stronie 7, i wiele osób, choć nie musiało, przezornie wolało ją zamieścić :)


Za część II można było uzyskać maksymalnie 34 punkty.



CZĘŚĆ III - tzw. „Hasłowo":

- Maria Callas to „Szósta klepka”, ale jeśli ktoś bardzo się targował, to uznawałam też „Nutrię i Nerwusa”, gdzie faktycznie to nazwisko pada.

- Dorota ma jelito – a to dyktando ciotki Lili, które robiła pierwszoklasiście Tomkowi - „Kłamczucha”, oczywiście.

- Szwungszajba - „Ida sierpniowa”.

- Mniej bombków, więcej gołąbków - „Brulion Bebe B.”

- Krucafuks. „Żaba” albo „Czarna polewka” – uznawałam jedno i drugie. Powiedzonko Wolfiego.

- Jedna małpa drugiej małpie... – a to oczywiście „Kłamczucha” i wydzierające się pod oknem Mamerciątka („Jedna babcia drugiej babci...”).

- Ok.-urcze. – generalnie chodziło o powiedzenie Jacka Lelujki w „Opium w rosole”, ale kto się wytargował, to zaliczyłam też „Noelkę”.

- Li i jedynie. – to wcale nie taka oczywista „Szósta klepka” – sporo osób „poległo”.

- Rudy kościotrup – a tu bezproblemowo – „Ida sierpniowa”.

- Tata czuwa! – chodziło wyłącznie o „Córkę Robrojka”.

- Popodrzynać tętniczki. – któż by nie pamiętał sceny powrotu Kozia z kolonii i rozmowy pani Sznytek na temat jego zachowania :) - „Brulion Bebe B.”.

- Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu. - „Kłamczucha”.

- Borejko-Station. – tu zaliczałam dwie możliwości: „Dziecko piątku”, albo „Imieniny”.

- Świnki trzy. – to oczywiście „Kwiat kalafiora”.

- Tombak. – niektórzy mieli problemy, a chodziło o „Opium w rosole” (gdzie Kreska okazała się według Piotra Ogorzałki „mądrą dziewczyną” i Maciek „miał się jej trzymać”).

- Obalcie mury! – ponownie „Brulion Bebe B.” i hasła „antydemokratyczne” wnoszone przez Bernarda.

- Psia jego melodia. – oj, tutaj sporo osób poległo. A chodziło o scenę ucieczki przed Nerwusem – „Psią jego melodią” posłużył się taksówkarz, co potem przechwyciły dziewczynki i używały m.in. przy puszczaniu wianków :) - „Nutria i Nerwus”.

- Przyszłam na obiadek. – to było banalnie proste – „Opium w rosole”.


Kto odpowiedział na wszystkie hasła w części III, dostał 18 punktów.



CZĘŚĆ IV – tzw. „Książkowo”:

- „Dzień tryfidów” John Wyndham – to oczywiście „Szósta klepka”.

- „Wesołe przygody Robin Hooda” Howard Pyle – też raczej bez problemów – tę książkę czytali Ida i Krzysiu młodym Lisieckim w „Idzie sierpniowej”.

- „Krótka historia teatru polskiego” Zbigniew Raszewski – niektórzy się buntowali, że chodzi o „Dziecko piątku” a jak skutecznie się buntowali, to nawet dopisałam te pół punktu, ale generalnie chodziło o „BRULION BEBE B.” – to z tą książką nie rozstawała się Aniela!!! I nie chodziło też o „Kłamczuchę”.

- „Wesele” Stanisław Wyspiański – oczywiście przedstawienie zrobione przez Konrada Bittnera w „Dziecku piątku”.

- „Fizjognomika” Arystoteles – któż nie pamięta przytyków robionych Idzie przez Gabę podczas tej lektury? :) „Kwiat kalafiora”, rzecz jasna.

- „Gorączka romantyczna” Maria Janion – różne spekulacje się pojawiały, a to była ukochana lektura podróżnicza Natalii Borejko. A gdzie podróżowała Natalia? Oczywiście w „Nutrii i Nerwusie”.

- „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Brontë – ech, ten pan Rochester... „Ida sierpniowa”, oczywiście.

- „Piękna i Bestia” Madame de Villeneuve – z tym nie było absolutnie żadnych problemów – „Córka Robrojka”!


W sumie 8 punktów za część IV


Generalnie w całym konkursie można było zdobyć 130 punktów!

I wreszcie moment, na który niektórzy czekają z największą niecierpliwością: ogłoszenie wyników...
Przedtem jednak chwila refleksji :P

Przede wszystkim – nie licząc, naturalnie, pierwszego konkursu, w tym wzięła udział rekordowa ilość nowych uczestników! W tym jedna osoba SPECJALNIE zalogowała się na Biblionetce, by wziąć udział w konkursie – brawa dla Szproty!
Gdyby z kolei zrobić ranking najłatwiejszych konkursów – to tez nie jestem pewna, czy ten nie zdobyłby pierwszego miejsca, ale akurat nie wiem, czy to powód do chwały... :P
Aż pięć osób nadesłało komplet odpowiedzi, z czego specjalne brawa należą się Annie 46, która uczyniła to jako pierwsza, oraz dla Kropci, która przesłała mi w pierwszym mailu praktycznie komplet odpowiedzi!

Annie, Kropci, Emkawu, Annice i Szprocie serdecznie gratuluję zwycięstwa, ale w ogóle chciałam bardzo, bardzo podziękować WSZYSTKIM uczestnikom konkursu – za to, że wzięli udział, za to, że świetnie się dzięki nim bawiłam, i za wiele ciepłych słów, które usłyszałam 
Serdecznie dziękuję i szczerze gratuluję! A oto ranking:

1. Anna 46 – 130 pkt.
1. Kropcia – 130
1. Annika – 130
1. Emkawu – 130
1. Szprota – 130

2. Jean – 128
2. Paula Brown – 128
3. Villena – 127
4. Dobry_rocznik – 126
5. Aleutka – 117,5
6. Janmamut – 115,5
7. Librarianka – 115
8. Nisha – 112
9. Sherlock –107
9. Szafir – 107
10. Inaise – 105
11. Tuppence – 104,5
12. Czajka – 101,5
13. Kachna – 100
14. Paulamizi – 88,5
15. Nawojka – 85
16. Elkajka – 83,5
16. Panterka – 83,5
17. Czytelnik_Kasia – 77
18. Martamatylda – 64
19. Joka Bees – 57,5
20. Lady P. – 55
21. Misiak279 – 38,5
22. Vemona – 29
23. Szreq – 6
24. Sznajper – 4


Acha! Wyjaśniam 4 punkty Sznajperka (zresztą przysłał maila jako pierwszy!!!):

„CZĘŚĆ I

1. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
2. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
3. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
4. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
5. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
6. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
7. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
8. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata
9. "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata

i tak dalej na wszystkie...

CZĘŚĆ II - PYTANIA:

niestety nie wiem


CZĘŚĆ III - HASŁOWO:

na wszystkie "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata


CZĘŚĆ IV - KSIĄŻKOWO:

na wszystkie "Opium w rosole" Musierowicz Małgorzata”

___________________________
Kto mi powie, dlaczego mam do Sznajpera taką słabość? :)))
Wyświetleń: 25822
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 60
Użytkownik: Jean89 14.01.2007 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
To teraz niech mi ktoś w końcu powie, w którym momencie są te głupie bombki z gołąbkami!

PS: Oczywiście wszystkim z całego serca gratuluję ;-)))
Użytkownik: villena 14.01.2007 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: To teraz niech mi ktoś w ... | Jean89
O ile pamiętam, to Dambo z kolegami ze szkoły we Wrocławiu przebrali się z okazji jakiegoś święta (1 maj?) za gołąbki pokoju i weszli do klasy niosąc w dziobkach hasła tego rodzaju. :-)
Użytkownik: Jean89 14.01.2007 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile pamiętam, to Dambo ... | villena
Ahaaaa... Dobrze wiedzieć :D
Użytkownik: Anna 46 14.01.2007 12:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ahaaaa... Dobrze wiedzieć... | Jean89
"100 punktów dla osoby, która powie, dlaczego tata Borejko powiedział „Podobna do Kuronia”!!!!!!!????"
Marcin Wolski, Jerzy Kryszak, Andrzej Zaorski - Polskie Zoo; program satyryczny emitowany w TVP w latach 1991 - 1993:

Leszek Balcerowicz - koń
Jan Krzysztof Bielecki - ryś
George H. W. Bush - indyk
Wiesław Chrzanowski - łoś
Włodzimierz Cimoszewicz - szakal
Bill Clinton - bizon
Andrzej Drzycimski - szop pracz
Bronisław Geremek - kozioł
Aleksander Hall - kumak
Gabriel Janowski - motyl
Wojciech Jaruzelski - gawron
Borys Jelcyn - niedźwiedź polarny
Jarosław i Lech Kaczyńscy - chomiki
Helmut Kohl - mors
Janusz Korwin-Mikke - mucha
Krzysztof Król - mysikrólik
J a c e k K u r o ń - hipopotam
Aleksander Kwaśniewski - dzik
Tadeusz Mazowiecki - żółw
Adam Michnik - lis
Leszek Miller - pająk
Alfred Miodowicz - truteń
François Mitterrand - kogut
Leszek Moczulski - krogulec
Stefan Niesiołowski - nietoperz
Andrzej Olechowski - kangur
Józef Oleksy - dinozaur
Jan Olszewski - koala
Jan Parys - pancernik
Waldemar Pawlak - byk
Janusz Rewiński - goryl
Jan Rokita - diabeł
Krzysztof Skubiszewski - bóbr
Hanna Suchocka - lama
Bolesław Tejkowski - nosorożec
Donald Tusk - kaczor
Stanisław Tymiński - kondor
Danuta Wałęsa - mysz
Lech Wałęsa - lew
To tak w uzupełnieniu.:-)))

Kochana Syrenko! Serdeczne podziękowanie za Konkurs, cudny, piękny i wspaniały - bawiłam się znakomicie (pomimo sklerotycznych pomięszań); odstawiłam Pratchetta (!!!) i zajeżycjadowałam się cakiem cakowicie! Stwierdzam, że książki pani Musierowicz nadal i nieustająco mnie bawią i wzruszają. Gdyby nie Konkurs, nie miałabym motywacji, żeby ciurkiem sobie powtórzyć.
Wszystkim uczestnikom gratuluję - szczególnie Sznajperowi; też mam do niego słabość, czy coś...:-))))

Użytkownik: joanna.syrenka 14.01.2007 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: "100 punktów dla oso... | Anna 46
Plus 100 punktów dla Anny :D
Pamiętacie jeszcze kryszakowo-zaorskie Polskie ZOO?
:)


Użytkownik: inaise 14.01.2007 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Plus 100 punktów dla Anny... | joanna.syrenka
O ba!
Teraz dzieciaki nie bardzo pewno wiedzą, czemu hipcio miał być podobny do Kuronia... :)

Syrenko, konkurs cudny. Tak się złożyło, że nie miałam czasu znaleźć wszystkiego, ale to wcale nie szkodzi.
Dzięki za świetną zabawę i powód do przypomnienia Jeżycjady. :)

Użytkownik: joanna.syrenka 14.01.2007 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: O ba! Teraz dzieciaki n... | inaise
Ja również dziękuję :)

Swoją drogą - coraz wiecej rzeczy trzeba będzie młodym czytelnikom tłumaczyć... Echh, poczułam się jak swoja własna ciotka :D :D :D
Użytkownik: janmamut 15.01.2007 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: O ba! Teraz dzieciaki n... | inaise
Dzieci, nawet bez wiedzy o "Polskim zoo", powinny wiedzieć, czemu hipopotam jest podobny do Kuronia. Dokładniej: Kuroń do hipopotama. Przecież wystarczy popatrzeć! No, powiedzmy, na zdjęcie, bo teraz to może być już mało podobny...

(I dlaczego ten edytor zamienia mi rozsądny cudzysłów otwierający, złożony z dwóch przecinków, na dwa osobne przecinki?! Musiałem dać taki ohydny...)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.01.2007 00:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieci, nawet bez wiedzy ... | janmamut
Ohydny. Nie powinieneś go używać :]
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 05:19 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile pamiętam, to Dambo ... | villena
"I co? I wszystkim za to obniżono sprawowanie."
:-)
"Mniej karabinów, więcej witaminów!"
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile pamiętam, to Dambo ... | villena
Chyba bez okazji, bo za 1 maja go wyrzucili ze szkoły. :-)
Użytkownik: Tuppence 14.01.2007 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Gratuluję wszystkim uczestnikom (również sobie - 11 miejsce jak na mój pierwszy konkurs nie jest złe ;). I jeszcze raz dziękuję Syrence - miło było znowu przypomnieć sobie Jeżycajdę.

Ale jestem zdumiona, że Ignacy Borejko palił papierosy!
Użytkownik: joanna.syrenka 14.01.2007 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję wszystkim uczes... | Tuppence
Heh, prawda?
Ale pamiętam że kiedyś na jakimś forum niezła dyskusja na ten temat wybuchła... Żebym to ja sobie przypomniała gdzie to miało miejsce... :|
Użytkownik: Jean89 14.01.2007 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję wszystkim uczes... | Tuppence
Ja też nie mogłam w to uwierzyć! Pomimo mojej miłości do Jeżycjady kompletnie nie kojarzyłam tego faktu. Ale w końcu natrafiłam na odpowiedzi fragment (na szczęście!) :D
Użytkownik: Jean89 14.01.2007 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie mogłam w to uw... | Jean89
odpowiedni*

PS: Kiedy ja w końcu przestanę robić literówki?
Użytkownik: labeg 14.01.2007 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: odpowiedni* PS: Kiedy ... | Jean89
Jean, ja czytałam ten fragment, pamiętam nawet pozycję w jakiej czytałam (bez skojarzeń proszę:))), ale jakoś do końca do mojej głowy nie chciała wejść ta informacja. Może to mi się po prostu nie podoba. Tyle książek w domu i ten, kto ich używa najintensywniej pali papierosy? Przecież te książki przesiąkają "zapachem" papierosów. Bleeee! Pominę już fakt palenia przy takiej ilości małych dzieci. Zobaczę, czy w Kalamburce Musierowicz coś wspomniała o tym nałogu Ignacego. a może on zrezygnował z tego w późniejszych latach. To było chyba jedyne zdanie, gdzie pojawiła się ta informacja. Ignacy w szlafroku, z książką założoną łyżeczką to tak, to jestem sobie w stanie wyobrazić, ale Ignacy z papierosem wygłaszający sentencje łacińskie?? Zgrzyta na całej linii!
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 05:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jean, ja czytałam ten fra... | labeg
W Kalamburce nic nie ma, przynajmniej do kawiarni "Bajka", gdzie siedział "owiewany pasmami dymu z papierosów, wydmuchiwanego przez konsumentów przy sąsiednich stolikach"
Mam! "Kwiat kalafiora":
"Ojciec powiedział, że nihil semper suo statu manet i flegmatycznie zapalił papierosa."

No, przynajmniej palił cytując łacińskie cytaty. :-)
Ale pod koniec lat siedemdziesiątych stosunek do palenia był inny niż teraz. Palili wszyscy, wystarczy popatrzeć na ówczesne filmy. Nie wiem, czy pamiętacie odcinek "Wojny domowej", w którym rodzice na wywiadówce kopcili jak lokomotywy w klasie! I strząsali do pudełek z zapałkami.

I dygresja: "Borejkowie zamieszkali tu [na Roosevelta 5] przed niespełna dwoma miesiącami, ulegając namowom swej starej znajomej, pani Trak, która po śmierci męży postanowiła przenieść się do mieszkania mniejszego i wygodniejszego. Lekkomyślni jak zwykle Borejkowie zgodzili się na zamianę"

Czytam teraz "Kalamburkę" i początek bardzo mi się podoba, ale Gizela i ta doklejona na siłę przeszłość waleczna - nie. :-(
Użytkownik: Anna 46 15.01.2007 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: W Kalamburce nic nie ma, ... | Czajka
W Kalamburce stoi, że był taki czas, kiedy Józeczek oddawał się zgubnemu nałogowi tytoniowemu:
"Józeczek, który właśnie skończył lat siedemnaście i przeżywał okres burzy i naporu, w proteście przeciwko tej (mamusiowej) dominacji popadł w nałog tytoniowy, a ponadto znikał z domu, kiedy tylko mógł, wymykając się na spotkania z koleżkami lub na mecze piłki nożnej"
Kalmburka Akapit Press, str. 184

Tatuś Borejko jest w 2 (słownie: dwóch) miejscach w Kwiecie kalafiora z przedmiotem ogólnego potępienia w ustach. Raz, cytowany wyżej przez Czajkę i drugi:
"Zaraz potem pisnęły drzwi od pokoju rodziców i nadciągnął ojciec Borejko z papierosem w zębach i papierzyskami w obu dłoniach, zapytując, co się właściwei dzieje w tym domu". (str. 144)
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: W Kalamburce stoi, że był... | Anna 46
Ohydztwo, powinni to usunąć. :-)
Własnie przyleciałam ze stosowną Kalamburką, ale widzę, że już cytowałaś. Natomiast Mila z Moniką piły jakieś wino wytrawne, a Zmysław procentów wprost nadużywał. :-)
Ps. Monika mówiła na niego Zmysław, hihi.
Użytkownik: Annika 14.01.2007 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Syrenko! Dziękuję za wspaniały konkurs połączony z ekspresowym powtórzeniem Jeżycjady! A wszystkim uczestnikom konkursu gratuluję:)
Użytkownik: gosiaw 14.01.2007 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Gratuluję wszystkim uczestnikom konkursu Jeżycjadowego i zapraszam na kolejny konkurs, który rozpocznie się już we wtorek, 16-go stycznia, około 8.00. Konkurs ten, jak się już pewnie domyślacie, poprowadzę ja. :)

P.S. Zróbcie rachunek sumienia. ;)
Użytkownik: Korniszon13 14.01.2007 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję wszystkim uczes... | gosiaw
Oj, nie strasz nas ;-)
Użytkownik: gosiaw 15.01.2007 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, nie strasz nas ;-) | Korniszon13
Strasznie na pewno nie będzie, ale z tym rachunkiem sumienia coś na rzeczy jest. :)
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Strasznie na pewno nie bę... | gosiaw
Omatko, znowu będę płakać pod hamaczkiem. Ciężkie jest życie konkursowicza. :-)
Użytkownik: Czajka 16.01.2007 07:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję wszystkim uczes... | gosiaw
Rachunek już zrobiony, czekamy na ósmą. :-)
Użytkownik: gosiaw 16.01.2007 07:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Rachunek już zrobiony, cz... | Czajka
Ósmej jeszcze nie ma, ale konkurs jest. Zapraszam. :)
Użytkownik: nisha 14.01.2007 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Gratuluję wszystkim, na szczęście ze zwycięzcami! A Syrence dziękuję za taki świetny konkurs, przez który wreszcie się odważyłam zakonkursować ;].

Tak jak przypuszczałam, większej części punktów pozbawił mnie 'Brulion Bebe B.'. Nie czytałam tego tomu od bardzo, bardzo dawna (jedyna część Jeżycjady, którego nie mam w domu i niewiele z niego pamiętam). Z biblioteki akurat ktoś go wypożyczył. A teraz jestem zła na siebie. Niniejszym obiecuję odświeżyć sobie 'Brulion...' w pamięci zaraz przy najbliższej okazji! :)
Ale ósme miejsce to i tak wysoko. Przyznam szczerze, że się nie spodziewałam. W końcu to mój pierwszy konkurs. Poza tym nie pierwszy raz zajmuję ósme miejsce, więc tylko potwierdziła się moja teoria, jakoby była to dla mnie szczęśliwa liczba :].
Użytkownik: joanna.syrenka 14.01.2007 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję wszystkim, na s... | nisha
:)
Zapraszam do innych konkursów, a ósemka to rzeczywiście wspaniałe miejsce w debiucie :)
I trzymam za słowo z tym Brulionem ;)
Użytkownik: nisha 14.01.2007 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Zapraszam do innych k... | joanna.syrenka
;]

Swoją drogą, dowiedzialam się przy okazji, że Ignacy palił papierosy. Zaskoczyło mnie to. Kiedy zapytałam mamę, czy przypomina sobie, kto w Jeżycjadzie palił, mama powiedziała, że chyba ojciec. Ponieważ jednak wydawało mi się to mało prawdopodobne, a żadnego konkretnego fragmentu sobie nie przypomniałam - nie odpowiedziałam. A tu się okazuje, że mama, choć czytała 'Kwiat kalafiora' trzy lata temu, miała rację. Morał z konkursu - warto słuchać rodzicieli ;].
Użytkownik: labeg 14.01.2007 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Syrenko wielkie thx:) 15 miejsce, w połowie stawki, nie jest złe ;) Sama sobie narobiłam tyłów, bo za późno wysłałam odpowiedzi, a korektę miałam już naszykowaną tylko nie zdążyłam wprowadzić do komputera, bo inne spawy mnie zaabsorbowały. Ale plusów jest dużo więcej niż minusów. Odświeżyłam tomy, które posiadam na własność, przeczytałam nowsze książki, wybieram się do biblioteki po brakujące i nieczytane 2 tomy. W ten sposób będę bardzo dobrze przygotowana do kolejnego tomu. Dzięki Syrence!
"Kalamburkę" dopiero wczoraj skończyłam i, wiecie?, mam ochotę przeczytać ją jeszcze raz w odwrotnej kolejności czyli chronologicznie od narodzin Mili. Chyba ją kupię sobie, podoba mi się, chociaż jakaś smutna w ogólnym wydźwięku. I tak jak już pisałam, po przeczytaniu Kalamburki, inaczej spojrzę na pewno na Kwiat kalafiora, a kto wie, może i na inne części, gdzie Borejkowie seniorzy są tylko rodzicami.
I jeszcze jedno, Jeżycjada oczywiście nie jest tylko dla dziewcząt. Tylko nie wyobrażam sobie faceta, który spamięta te wszystkie koligacje : kto z kim, jakie dzieci, jak się spotkali i takie tam :) Za dużo tych informacji. Aż sama się dziwiłam jak pisałam odpowiedzi ilu tam ludzi się namnożyło :)
Poza tym mam nieco wątpliwości co do pytania o Tarantulę, ale to drobiazg :) Świetnie się bawiłam, słowo!
Użytkownik: labeg 14.01.2007 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko wielkie thx:) 15 ... | labeg
I jeszcze jedno. Wcale konkurs nie był taki prosty Syrenko. Tylko, że mieliśmy ograniczony zakres książek, wśród których trzeba było się poruszać. Ale to poruszanie musiało być dość biegłe, bo i pytania podchwytliwe. Wcale się nie dziwię, że uczestnikom myli się Pulpecja z Noelką! Mi się też myli :)
Użytkownik: joanna.syrenka 14.01.2007 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze jedno. Wcale ko... | labeg
One były podchwytliwe przez przypadek :D Akurat Pulpecja z Noelką mnie się nie myli, nie wiedziałam więc, skąd te problemy :)

Wiem, że niektórzy mieli kłopot z dotarciem do niektórych tomów, ale musiałam pozadawać z wszystkich.
I co z tymi wątpliwościami co do Terpentuli?
Użytkownik: labeg 14.01.2007 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: One były podchwytliwe prz... | joanna.syrenka
Pytanie o Terpentulę brzmiało:
Jak miała na imię Terpentula i z jakiego miasteczka pochodziła?

W książce (Noelka) jest jedno zdanie o jej zamieszkaniu tj. "Mieszka nadal w Ostrzeszowie" (Metody opowiada Cyryjkowi o spotkaniu, s. 42 w wydaniu 2 z 1993 roku). Chyba mnie zamotało to 'pochodzenie', szukałam nazwy miejscowości, gdzie za młodu żyli bracia Strybowie.

Użytkownik: joanna.syrenka 14.01.2007 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytanie o Terpentulę brzm... | labeg
Hmmm, wydawało mi się, że to dosyć jasne :)
Przepraszam wobec tego... :)
Użytkownik: labeg 14.01.2007 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm, wydawało mi się, że... | joanna.syrenka
Ależ nie miej żadnych wyrzutów sumienia! To tylko moje dzielenie włosa na czworo :)
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: One były podchwytliwe prz... | joanna.syrenka
One tak zawsze. A im większy przypadek tym większa podchwytliwość. :-D
Użytkownik: empe 14.01.2007 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Gratuluję wszystkim, którzy brali udział w Wielkim Jeżycjadowaniu. A także Sznajperowi. ;) I przepraszam Syrenkę, że wbrew zapowiedziom, nie wzięłam udziału w konkursie. Ale po maturze też będę sobie jeżycjadować, a co! Wtedy Wy będziecie zazdrościć mi. ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 14.01.2007 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję wszystkim, któr... | empe
:))
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 05:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Syrenko Kochana!
Dziękuję za cudny konkurs i świetną zabawę, wszystkim gratulacje (Sznajperowi szczególne za determinację konkursową ;-)

Bardzo mi się podobał podział na cztery części - dopiero teraz, kiedy się pojawiły hurtem, doceniłam te jeżycjadowe ślicznie trafne powiedzonka. :-))

Wzmianka o papierosach była pod recenzją "Czarnej polewki" HBudron:
Użytkownik Czajka z szóstą klepką 2006-11-12 10:33:20 napisał(a):
(...)
Czy pamiętasz, że Ignacy palił papierosy? Wewnętrzne fuj po prostu.

Od rzucenia palenia strasznie jestem czuła na dym i reaguję potępiająco niezależnie od palacza. :-)

Użytkownik: joanna.syrenka 15.01.2007 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko Kochana! Dziękuj... | Czajka
Ale potem chyba wrócił na drogę niepalaczej cnoty :P
Użytkownik: Anna 46 15.01.2007 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko Kochana! Dziękuj... | Czajka
"Od rzucenia palenia strasznie jestem czuła na dym i reaguję potępiająco niezależnie od palacza. :-)"
Biada mi, biada, nieszczęsnej....
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "Od rzucenia palenia... | Anna 46
Chociaż nie palisz pod wiatą. ;-)
Użytkownik: Sznajper 15.01.2007 07:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Yes, yes, yes! :D
Yestem na liście, ale się porobiło :)
Użytkownik: joanna.syrenka 15.01.2007 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Yes, yes, yes! :D Yestem... | Sznajper
No jak!
Maila wysłałeś? Wysłałeś.
Odpowiedzi napisałeś. Napisałeś.
Więc na liście się znalazłeś :)
Użytkownik: dobry_rocznik 15.01.2007 07:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Wielkie gratulacje dla wszystkich konkursowiczów! Syrenko - dziękuję za świetną zabawę, to była prawdziwa przyjemność, której nie popsuły mi nawet tętniczki z psią melodią.
Okazało się, że najstarsze tomy ciągle lubię najbardziej. Ale i do nowszych zaczynam się przekonywać (przyzwyczajać?) - to kwestia czasu zapewne, niebawem i one będą "tymi starszymi tomami". Ale i tak nie przeskoczą "Szóstej klepki" ani "Noelki".
Specjalne gratulacje dla Sznajpera! :-)))
Użytkownik: Panterka 15.01.2007 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Kiepsko wypadłam, ale na usprawiedliwienie powiem, że miałam tylko dwie części Jeżycjady w domu, a resztę czytałam dość dawno (pomijając "Żabę" i "Czarną polewkę" której w ogóle nie czytałam).
Użytkownik: szafir 15.01.2007 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Hurra! Niech żyje przyjaźń damsko-męska! Niech żyję ja! Niech żyje 9 miejsce w konkursie! (I co tam jeszcze miało żyć, już nie pamiętam).
Jeszcze raz dzięki Syrenko za konkurs, ba, nawet jedna z moich odpowiedzi została zacytowana w kluczu! Pękam z dumy. Pozdrawiam!
Użytkownik: Joka Bees 15.01.2007 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Witam. Hurra, też jestem na liście. Cóż, że wypadłam bardzo kiepsko...(pomimo wypożyczonej przed kilkoma dniami prawie całej Jeżycjady - przemiłe panie z mojej biblioteki zupełnie chętnie wypożyczyły mi wszystkie prawie części -bez "Języka Trolli" i "Czarnej polewki", bo te były akurat w czytaniu).Za to teraz smakowicie, po kolei i z ogromną przyjemnością czytam sobie o Borejkach i całej reszcie.Trochę się czerwienię w miejscach, w których moje odpowiedzi były jakby nieco "z księżca"(tę Cielęcinę, Syrenko zapamiętam już do "końca świata i jeden dzień dłużej").Dziękuję za pyszną zabawę. Wielkie gratulacje dla zwycięzców i wszystkich konkursowiczów.:-) Pozdrawiam.
Użytkownik: Czajka 15.01.2007 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Syrenko, a skąd wiesz, że koszulka nie była od batonika? :-)
Teraz dopiero doczytałam do ziela i nie pamiętam w nim cielęciny. To była ta podchodząca? Nie chyba.
Użytkownik: joanna.syrenka 15.01.2007 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, a skąd wiesz, że... | Czajka
Tak, ta podchodząca. :)
Użytkownik: Vemona 15.01.2007 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Syrenko - wielkie dzięki za uroczy konkurs!! Gratuluję wszystkim, a sama żałuję, że z uwagi na sesję nie bardzo mogłam się zagłębić w poszukiwania. Plan na ten rok - skompletować całą Jeżycjadę. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 15.01.2007 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko - wielkie dzięki ... | Vemona
Dziękuję wszystkim za miłe słowa!!!
Użytkownik: Czajka 16.01.2007 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję wszystkim za mił... | joanna.syrenka
Kochana Syrenko, ale nic nie napisałaś, że dostawałaś w niektórych mailach piękne partie dialogowe z arcydzieł literatury na świecie, żebyś mogła się odprężyć i wytchnąć w konkursowych trudach dobiałorannych. :-)
Jestem nieco rozczarowana. :-(
Użytkownik: joanna.syrenka 16.01.2007 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Syrenko, ale nic ... | Czajka
Aaa, nie bądź!

Gwoli wyjaśnienia - prowadziłyśmy z Czajką spór o Prousta (czyli żadna nowość...). A konkretniej o jego dialogach :P


CZAJKA:
"Nie pytasz nigdzie o autora książek wszystkich konkursowych, bo oczywiste jest, że autorem byłby
Marcel Proust, gdyby żył, ale poniewaz już od dawna nie zyje, więc autorką zastępczą, ale za to
prawowitą jest pani Małgorzata Musierowicz."

JA:
"Osobiście uważam, że Proust nie sięga Autoce do pięt :P
W życiu nie wymyśliłby takich dialogów! Za to jeden tom poświęcony
byłby opisowi np. domu z wieżyczką :P"


CZAJKA:
"No i właśnie błąd. Miałybyśmy piekny to, w którym mogłybyśmy się zaprzyjaźnić ogólnie z kamieniczką
i szczególnie z wszystkimi elementami architektonicznymi w różnym oświetleniu, a potem odnaleźć
bramę i przejść nią do naszych osobistych kamieniczek, otworzyłyby się nam oczy wraz z perspektywami
i już nigdy nie patrzyłybyśmy na świat jak dawniej.
A tak? Tkwimy dalej nad kluską. :-P

A dialogi, Syrenko, to nie możesz powiedzieć, bo Proust pisał piękne dialogi i śmieszne, jeden nawet
w pierwszym tomie, nie mam, niestety, go rzy sobie (uff- rozległo się lekko bulgocące westchnienie
ulgi), bo jestem w pracy, ale po powrocie do domu z przyjemnością Ci zacytuję. (Auć! - rozległ się
głośny wykrzyk Syrenki, całkiem jakby została znienacka pchnięta dzidą)."


JA:
"Kochana Czajko!
Wybacz ale nie mogę się powstrzymać:
"A dialogi, Syrenko, to nie możesz powiedzieć, bo Proust pisał
piękne dialogi i śmieszne, jeden nawet w pierwszym tomie," - no tak
skoro to pewnie był JEDEN dialog w całym tomie, to nie dziwota, że
piękny :P


Widzisz, tak Ci Proust zawrócił w głowie, że Borejków nie pamiętasz
;( Żartuję oczywiście :)"


CZAJKA:
"Wczesnym świtem wstawszy piszę do Ciebie list. Nie, nie, nie zapomniałam obiecanego cytatu, hihi:

- No i co, widzę, że pan sobie nie żałuje, pływa pan w elegancji - rzekła wieczorem do dziekana żona
prezydenta.
- W elegancji, czemu? - spytał dziekan ukrywając swoją radość pod przesadnym zdziwieniem. - Z powodu
moich gości? - rzekł czując, że niezdolny jest udawać dłużej. - Cóż w tym za elegancja: zjeść
śniadanie z przyjaciółmi? Muszę przecież gdzieś zjeść.
- Ależ tak, to wielki świat! To są państwo de Cambremer, prawda? Zaraz ich poznałam. To margrabina.
I autentyczna. Nie kąpielowa.
- Och, to kobieta bardzo prosta, urocza, nie sposób mniej robić z sobą ceremonii. Myślałem, że się
państwo przysiądziecie, dawałem znaki... byłbym państwa przedstawił! - rzekł poprawiając lekką
ironią niesłychaność tej propozycji, jak Ahaswer, kiedy powiada do Estery: "Mamże ci stanów swych
ustąpić połowę?"
- Nie, nie, nie, nie, my wolimy zostać w ukryciu jak skromny fiołek. [!!!!]


Sama widzisz, że fiołka na Baltonę Musierowicz ściągnęła z Prousta i to jeszcze nie wszystko. :-))"



I tak mnie zagadała Czajka w sporze o Prousta... :)
Użytkownik: Czajka 16.01.2007 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaa, nie bądź! Gwoli w... | joanna.syrenka
Och, dziękuję Syrenko. :-)
Chyba sobie wkleję do czytatki, taki piękny dialog poznańsko-paryski. :-)
Jeszcze była herbatka lipowa.
Użytkownik: joanna.syrenka 16.01.2007 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, dziękuję Syrenko. :-... | Czajka
No właśnie nie mogę jej znaleźć ;/
Użytkownik: Czajka 16.01.2007 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie nie mogę jej z... | joanna.syrenka
Ja mam. :-)))

Krystyna rodziła! Całkiem mi wyszło z głowy. A wiesz co pił wtedy dziadek? Herbatkę lipową! :-D

Poród Kristyny, si, ale X to nie dziadek tylko Żaczek kochany!!!

Wczoraj późnym wieczorem dobrnęłam do "tata czuwa", ale już było po herbacie. O i apropos herbaty:

"W dużym pokoju było ciszej: dziadek pociągał herbatkę lipową i czytał Corneille'a, a Bobcio zaś w największym skupieniu klęczał na podłodze i uczył swoją mysz trudnej sztuki chodzenia po linie"

Dziadek nie był w ramach odpowiedzi (bo o tej ramie z Żaczkiem akurat zapomniałam) tylko w ramach wykazywania ścisłych związków Jeżycjady z Proustem. :-) Żaczek pił złocisty koniak. No, ja rozumiem Twoje milczenie, Kochana Syrenko, zostałaś trochę przeze mnie zaatakowana Proustem (pociesz się, że nie tylko Ty cierpisz), ale sama powiedz, że dialog dobry, w dodatku śmieszny. Autentyczny dialog, nie kąpielowy. W ogóle dialogów tam jest dużo, nie jeden. Ale nie będę cytować. Uff - odetchnęła Syrenka z nieopisaną ulgą. ;-)
Użytkownik: lady P. 16.01.2007 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
Patrzę na te odpowiedzi i własnym oczom nie wierzę - jak ja mogłam tyle zapomnieć z "Szóstej klepki" i z "Kwiatu kalafiora"!! Czytałam tak nie dawno, a niektóre fragmenty nawet znajome mi się nie wydawały:( Ale bawiłam się świetnie:)
Użytkownik: szprota 20.01.2007 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi kochani! A więc pods... | joanna.syrenka
chyba trochę przysnęłam zanim tutaj zajrzałam :)gratuluję wszystkim. sobie też!
Użytkownik: joanna.syrenka 20.01.2007 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: chyba trochę przysnęłam z... | szprota
Masz powody do dumy! :)
Dzięki za udział w konkursie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: