Dodany: 12.01.2007 21:01|Autor: Meszuge
Przykro...
Przykro jest obserwować, jak ulubiony autor, za którego książkami przepadałem, tworzy coraz większe knoty. "Firma" czy "Wspólnik" to zupełnie inna liga, w innej klasie i na innym boisku.
"Wielki gracz"? Wielka klapa! Naciągana intryga, nudnawa, ślimacząca się akcja konstruowana bez wyobraźni i kompletnie nic, na co warto byłoby zwrócić uwagę. Szkoda...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.