Dodany: 29.09.2004 16:53|Autor: nasti

bez tytułu


Przeczytałam Annę Kareninę bardzo szybko. To niesamowite dzieło Tołstoja warte przeczytania. Książka opisuje namiętny romans (zamężnej) Anny Kareniny i Aleksego Wrońskiego. Jednak w większej części utwór poświęcony jest losom Lewina, który bez pamięci zakochuje się w młodziutkiej księżnej Kitty.

Zakończenie jest zaskakujące - ukazuje, do czego może doprowadzić szaleńcza miłość nieszczęśliwej kobiety.

Nie będę więcej pisać, po prostu przeczytajcie.

Polecam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 29432
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: amoretka 30.09.2004 06:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Annę Karenin... | nasti
Podziwiam. Dla mnie przebrnięcie przez to tomisko było udręką.
Użytkownik: rose.li 22.07.2005 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Podziwiam. Dla mnie przeb... | amoretka
Anna Karenina Tołstoja jest jedna z tych ksiażek, do ktorych zawsze wracam z utesknieniem, odkrywajac za kazdym razem cos nowego, cudownego znajdujac jednoczesnie potwierdzenie ,ze na ziemi posiadamy rzeczy piekne, a ich autorom nalezy skladac hold wdziecznosci.Uwielbiam czytac, uwielbiam dotkniecie kameralnego nastroju jaki powstaje pomiedzy ksiazka, autorem i czytelnikiem. Moze dlatego majac do wyboru film i ksiazke, zawsze wybieram te druga kategorie. Nie mniej jednak nie moge zapomniec pieknej twarzy Vivien Leigh wcielajacej sie w role Anny Kareniny. Film widzialam jako dziecko, ksiazke po raz pierwszy przeczytalam jako nastolatka, rozpaczliwie poszukujaca mgielki fiolkowych oczu Leigh w postaci stworzonej przez Tolstoja. Pozniej jeden z naukowcow zwrocil moja uwage na niesamowite stylistycznie stwierdzenie Anny , kt. opowiadajac o swoim uczuciu mowi" Jestem niewybaczalnie szczesliwa". To chyba najpiekniejsze wyznanie kochajacej kobiety jakie kiedykolwiek mialam okazje slyszec, przeczytac. Zawiera w sobie sprzecznosci i jest bolesnie piekne.
Użytkownik: Rumpleteazer 28.05.2006 00:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Podziwiam. Dla mnie przeb... | amoretka
Czytałam wiele opinii, że ta książka jest nużąca, trudna do przebrnięcia, nawet nudna, no mówili, przecież to Tołstoj.
Ale ja przeczytałam ją, tak jakby to była, no wiem, ''zwykła'' ksiązka np. Trzech panów w łódce.. .
Polecam
Użytkownik: keenya 31.10.2005 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Annę Karenin... | nasti
Szaleńcza miłość? Raczej namiętna miłość.
Skutkiem każdej namiętnej miłości jest w pierwszej kolejności - chorobliwa zazdrość - a następnie tragizm wykończonej nią osoby...
Użytkownik: firedrake 31.10.2005 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Annę Karenin... | nasti
Masz racje, świetna ksiażka, wielopłaszczyznowa, wielowątkowa... oczywiście Tołstoj nie omieszkał poruszyć problemu wsi, ale to dla Lwa niemal znak firmowy :) Szóstkowa pozycja.
Użytkownik: miłośniczka 07.01.2007 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Annę Karenin... | nasti
Mam tylko jedno zastrzeżenia - otóż Kitty nie była księżną, a księżniczką. :-) Pozdrawiam.
Użytkownik: jakozak 20.06.2012 08:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Annę Karenin... | nasti
Przeczytałam. Oceniłam na cztery. Nie będę do niej więcej wracać. Drażni mnie Anna i drażnią mnie zbędne dłużyzny w wielu miejscach powieści.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: