Dodany: 24.12.2006 15:23|Autor: Anna 46

Czytatnik: Moja " tfórczość" radosna...

1 osoba poleca ten tekst.

Wigilijny zwyczaj.


Przestrzegając zwyczaju mojej babci, która twierdziła, że co się robi w wigilię, będzie się robiło przez cały rok i jaki kto jest w ów czas, taki będzie w nadchodzącym roku - wchodzę w BibiloNETkę i stukam czytakę.

Zaraz wezmę książkę i przeczytam choć kilka kartek!

Oby mi się sprawdziło!!!

Ściskam Was wszystkich świątecznie!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9068
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 29
Użytkownik: --- 24.12.2006 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przestrzegając zwyczaju m... | Anna 46
komentarz usunięty
Użytkownik: Anna 46 24.12.2006 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Omatko! Nie strasz mnie kupą prania w koszu, bo mam!:-))))))
Użytkownik: --- 24.12.2006 15:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko! Nie strasz mnie k... | Anna 46
komentarz usunięty
Użytkownik: Anna 46 24.12.2006 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
W wigilię TO nie działa! Ważne jest, co robisz i jaka jesteś!:-)
Użytkownik: Filip II 24.12.2006 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
U mnie w domu wigilię nie można się kłócić, i paradoksalnie kłótni jest wtedy najwięcej ;) W Nowy Rok trzeba postępować godnie i robić to co chce robić się w przyszłym roku.
Użytkownik: Anna 46 24.12.2006 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie w domu wigilię nie... | Filip II
Coś w tym jest! Moje dziecinki zawsze w wigilię brały się za łby, bo trzeba się należycie zachowywać i nie wolno się kłócić.:-)
Użytkownik: anndzi 24.12.2006 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś w tym jest! Moje dzie... | Anna 46
O! Aż się boję, bo dzisiaj u nas chyba każdy z każdym się pokłócił:)) Ale dzisiaj lepiłam uszka i czytałam, więc wróżę sobie na przyszły rok, że nauczę się dobrze gotować i będę czytać pasjonujące książki.
Użytkownik: malenka773 24.12.2006 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Aż się boję, bo dzisia... | anndzi
U mnie też jest taka tradycja. I dlatego przeczytałam chociaż kilka kartek:)
Wesołych Świąt dla wszystkich:)
Użytkownik: wila{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 26.12.2006 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie w domu wigilię nie... | Filip II
U mnie też jest zakaz kłócenia się, wszystko musi być punktalne, czyste i ładnie posprzątane (w przeciwnym razie cały rok będzie taki jak wigilia). I zawsze się kłócimy i zawsze jest bałagan, przynajmniej u mnie, bo im bardziej się o coś staram, tym bardziej mi nie wychodzi ;)
Użytkownik: hankaa 24.12.2006 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przestrzegając zwyczaju m... | Anna 46
Wolałabym by to się nie spełniło, bo cały dzień w kuchni spędziłam... i trochę sprzątania takiego ostatniego... Czy to wróży pracę w restauracji, knajpie albo jako sprzątaczka?? Lepiej nic z gotowaniem, bo potruje ludzi:) gdy będę zła...
Użytkownik: Czajka 25.12.2006 03:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Przestrzegając zwyczaju m... | Anna 46
Zapomniałam! I przeczytałam tylko cztery zdania. Ale w Biblionetce byłam. :-)
A poza tym pół dnia gotowałam.
Pozdrawiam świątecznie, aureolka, widzę, że przepadła w pierogu? :-)
Użytkownik: Jean89 25.12.2006 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przestrzegając zwyczaju m... | Anna 46
U mnie w domu też się tak mówi. Jestem spokojna, bo zrobiłam dwie istotne rzeczy: czytałam i odwiedziłam Biblionetkę ;-)
Użytkownik: Marylek 27.12.2006 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przestrzegając zwyczaju m... | Anna 46
A moja babcia mówiła, [ UWAGA, BĘDZIE STRASZNIE],że w noc ze starego roku na nowy nie może wisieć żadne pranie na sznurku w łazience, bo ktoś umrze w domu w nadchodzącym roku.
I jak nie jestem w ogóle przesądna, tak w wieczór sylwestrowy biegnę do łazienki i nerwowo sprawdzam, czy aby coś tam nie wisi! 8-O
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 27.12.2006 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A moja babcia mówiła, [ U... | Marylek
Tak twierdzi też rodzina mojego męża. U mnie w domu takiego przesądu nie było, ale dwadzieścia lat obcowania z krewnymi małżonka zrobiło swoje, i na wszelki wypadek nie zostawiam prania w łazience ani w Wigilię, ani w Sylwestra...
Co do tego, czy w nowym roku mają się powtarzać nastroje i działania podejmowane w Wigilię, czy w Nowy Rok, zdania wśród krewnych i powinowatych są podzielone. Jedno się sprawdza na pewno: ponieważ rzadko mi się zdarza taki dzień, żebym w ogóle nic nie przeczytała, więc przynajmniej parę stroniczek i w te święta się trafia - no i czytam cały rok, i znowu kolejny... i oby każdy następny też!
W tegoroczną Wigilię kończyłam rano pisać recenzję z książki, którą za chwilę musiałam zapakować i dostarczyć pod choinkę, więc mam nadzieję, że nie zaprzestanę tej jakże miłej dla mnie czynności, za pośrednictwem której mogę się dzielić z innymi swoimi wrażeniami z lektur.
Użytkownik: Anna 46 27.12.2006 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak twierdzi też rodzina ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot, to nie przesąd, to jeden ze zwyczajów towarzyszących świętom, osobiście uważam, że bardzo miły.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 27.12.2006 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Dot, to nie przesąd, to j... | Anna 46
Ale ja nie miałam na myśli tematu poruszonego w głównym wątku, tylko ten z praniem w łazience...
Co do tego pierwszego, jak najbardziej się zgadzam, bo wtedy człowiek i w Wigilię, i w Nowy Rok stara się zachowywać jak najlepiej i robić jak najmilsze rzeczy.
Ale pranie to jednak chyba przesąd; już mi się zdarzało, że musiałam poplamioną i "na gorąco" zapraną bluzkę czy serwetkę suszyć suszarką do włosów, bo wisieć absolutnie nie mogła... Gdzie tu sens, gdzie logika?
Użytkownik: Marylek 28.12.2006 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nie miałam na myśl... | dot59Opiekun BiblioNETki
W przesądach nie ma żadnego sensu ani logiki, są całkowicie irracjonalne. Bo czym się niby różni czarny kot od burego? Albo liczba 13 od 15? A jednak przesądy trwają i mają się dobrze.
Użytkownik: jakozak 29.12.2006 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: W przesądach nie ma żadne... | Marylek
U nas jest popularny przesąd, że jak się położy buty na stole - będzie awantura. Nie macie pojęcia, jak wiele osób wierzy w tę brednię.
Albo nie można przyszyć na sobie guzika, czy załapać oczka w rajstopach, bo się rozum zaszyje.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 29.12.2006 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: U nas jest popularny prze... | jakozak
O, o, o! Moja babcia też tak mówiła i absolutnie mi zakazywała przyszywać na sobie! Natomiast w rodzinie męża (mieszanka galicyjsko-kresowa) buty na stole to jeszcze gorzej, tylko już nie wiem - złodzieje okradną czy ktoś zachoruje? Na wszelki wypadek jednak nie kładę...
Użytkownik: Edycia 29.12.2006 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: U nas jest popularny prze... | jakozak
Jola, a co powiesz na to jak kiedyś moja sąsiadka przyszła mi pokazać jakie ładne buciki kupiła dla swojej wnuczki i wyobraź sobie "myk! kładzie je na mój stół". Autentycznie, myślałam, że zawału dostanę. Mówię jej, że butów sie na stół nie kładzie, a ona mi na to, że przeciez i tak ten stół wycieram.:-)))
Ja jeszcze znam taki przesąd, że broń boże torebki się na podłodze nie kładzie, bo się pieniądze nie trzymają. Skrupulatnie przestrzegam.:-)
Użytkownik: Marylek 29.12.2006 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: U nas jest popularny prze... | jakozak
O, o tym moja Babcia też mówiła, tyle, że pamięć miało się zaszywać. Ale ja cęsto przyszywam guzik na sobie, a jakoś pamięć mam świetną. Tylko tego prania w Sylwestra pilnuję, nie umiem się jakoś powstrzymać ;-)
Użytkownik: jakozak 28.12.2006 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A moja babcia mówiła, [ U... | Marylek
Nieprawda. :-). Mnie czasem wisiało i leżało.
Użytkownik: Anna 46 29.12.2006 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieprawda. :-). Mnie czas... | jakozak
Mnie tam zawsze leży! A nie wisi tylko dlatego, że nie ma gdzie, bo suszarkę chowam na ten czas.:-))))))
Użytkownik: --- 29.12.2006 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A moja babcia mówiła, [ U... | Marylek
komentarz usunięty
Użytkownik: Edycia 29.12.2006 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
A ja właśnie znowu się za pranie wzięłam. Nie wiem czy przed nowym rokiem zdążę. To są tylko przesądy, a człowiek i tak dmucha na zimne.:-)
Użytkownik: Anna 46 29.12.2006 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Może...:-)
Użytkownik: Marylek 29.12.2006 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
No, nie wiem, jeśli nawet w kuchni, to też w domu wisi. Ja bym zdjęła gdzieś około 8 wieczorem, nawet jeśli byłoby niedoschnięte. ;-) W końcu była mowa o nocy...
Użytkownik: Joka Bees 29.12.2006 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: No, nie wiem, jeśli nawet... | Marylek
A w suszarni? Bo u mnie to chyba zawsze wisi, no albo prawie zawsze.W? tym roku też jakby się na to zanosi, ale po tym co tu przeczytałam zrobiło mi się trochę hm...nijako...Chyba jednak zdejmę, chocby niedoschnięte. Przesądna w zasadzie nie jestem, ale"strzeżonego Pan Bóg strzeże".Tylko powiedz mi proszę, czy takie położone niedoschnięte, to już nie działa?(mam na myśli to niedobre działanie).
Użytkownik: Marylek 30.12.2006 00:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A w suszarni? Bo u mnie t... | Joka Bees
No jasne, że nie działa! ;-) Możesz zdjąć niedoschniete, a następnego dnia rano powiesic i dosuszyć. Babci chodziło o NOC ze starego roku na nowy, a nie o wieczór czy następny poranek.
Poza tym suszarnia to nie dom, ma nie wisieć pranie w domu, w suszarni pewnie może.

Ja też nie jestem przesądna, a temu jednemu przesądowi folguję, niestety. I nawet mi trochę głupio, że go teraz rozpowszechniam wśród światłych ludzi w BiblioNETce...
No i przeciez ludzie i tak kiedyś umierają, niezależnie od wiszącego prania, w końcu to jedyne, czego naprawdę możemy być pewni w życiu. A jednak... w wieczór Sylwestrowy - ściągam. :-/
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: