Dodany: 19.12.2006 19:22|Autor: hesychia

Ogólne> Matury

"Głos kobiety w poezji współczesnej"


To mój temat maturalny. Zastanawiałam się nad zmianą na poetów przeklętych, bo choć pierwszy temat początkowo wydał mi się wspaniały, to po ponownym zastanowieniu stwierdziłam, że to temat rzeka i może być trudno w piętnastu czy dwudziestu minutach objąć cały ten ogrom. Jak sądzicie - przeklęci czy kobiety?

Jeszcze się waham, ale raczej zostanę przy kobietach, a jeśli tak - to od razu drugie pytanie i prośba - może ktoś mógłby mi szepnąć co myśli o moich pomysłach (jeszcze nie oszlifowanych)? A więc:
1. głos kobiety, gdy ja liryczne tworzy kobieta (autorka wiersza), i głos kobiety gdy podmiot liryczny to kobieta, a autorem jest mężczyzną.
2. poezja polska i obca.
3. poszczególne motywy w wybranych wierszach.
4. sylwetki wybranych poetek i charakterystyka ich twórczości.

Jak sądzicie, jakie macie pomysły, co uważacie za dobrą ideę, co za absolutny niewypał? A może inną drogą? Dziękuję z góry za dobre słowa :)
Wyświetleń: 8844
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: Raptusiewicz 19.12.2006 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: To mój temat maturalny. Z... | hesychia
Podobają mi się twoje pomysły z trzech pierwszych punktów, ale nie wiem czy czwarty na pewno pasuje tutaj. W pracy raczej interpretuje się utwory, nie przedstawiając biografii twóców, w każdym razie u mnie tak było;) Ale może to zależy od tematu? Nie wiem, lepiej skonsultuj się z twoim nauczycielem języka polskiego:)
Użytkownik: netusia 19.12.2006 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: To mój temat maturalny. Z... | hesychia
Tak. Ja też zrezygnowałabym z punktu 4. Właściwie - to zostałby tylko 3, bo 1. się w nim zawiera (bardzo ciekawa koncepcja), a 2. - to tylko założenie, że bierzesz pod uwagę literaturę polską i obcą.
Wszystko zależy teraz od tego, jaką literaturę wybierzesz.
Użytkownik: sissi 19.12.2006 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: To mój temat maturalny. Z... | hesychia
Świetny temat!!! nie jakieś nudy o pozytywiźmie :) jak dla mnie to nawet pkt 1 jest wystarczający do gadania przez 20 minut. Nawet bez tej drugiej częsci :) Przygotowywanie takiego tematu to przyjemność. Powodzenia
Użytkownik: exilvia 20.12.2006 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To mój temat maturalny. Z... | hesychia
Ciekawe, co Ci wyjdzie z tego porównania z punktu 1. Od razu przypomniał mi się Przerwa-Tetmajer i Mickiewicz, kobiety jako puch marny i lubię, kiedy kobieta, jednym słowem - nic przyjemnego :)
A jakie poetkich/jakich poetów będziesz brała pod uwagę?
[od razu nasuwa mi się feministyczne zinterpretowanie tego tematu, od razu!]
Użytkownik: infrared 20.12.2006 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: To mój temat maturalny. Z... | hesychia
Podpisuję się pod powyższymi wypowiedziamy. Poeci przeklęci to temat bardzo ograny. Masz rację - kobiety to temat-rzeka, ale dzięki temu masz duże pole do popisu. Z tego tematu można bardzo dużo "wyciągnąć" i b.interesująco go przedstawić. Moje pierwsze skojarzenia: ewolucja podmiotu w twórczości Wojaczka - od rodzaju męskiego do żeńskiego. Książke o tym napisał bodajże Romuald Cudak. Jeśli mnie pamięć nie myli, jej fragmenty były dostępne w sieci na jakiejś stronie poświęconej jego poezji. Poza tym zastanawiam się czy nie byłoby złym pomysłem, gdyby osadzić wypowiedź na jakimś szerszym tle, wykraczającym poza ograniczenie do liryki. Myślę tu konkretnie o ewolucji w literackim postrzeganiu kobiety. Od kobiety-anioła (Fredro, Prus, Zosia z "Pana Tadeusza") do Witkacego (księżna Irina Wsiewołodowna Zbereźnicka - Podberezka z "Szewców").
Użytkownik: wila 20.12.2006 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: To mój temat maturalny. Z... | hesychia
Ja wszytskim polecam zapoznanie się z osobą pewnej mlodowpolskiej poetki- Marii Komornickiej. Bardzo ciekawa postać, świetna poetka. Od lat niestety w literackim niebycie. Zupelnie niezasłużenie.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 20.12.2006 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: To mój temat maturalny. Z... | hesychia
Najbardziej odpowiadałby mi temat 3, bo przyznam, że jakoś niewiele mi się nasuwa przykładów na użycie kobiecego podmiotu lirycznego przez mężczyznę.
A swoją drogą - czy to także nie rzeka przeogromna? W ciągu jakichś 3 minut przyszły mi na myśl tylko : Pawlikowska-Jasnorzewska, Poświatowska, Plath, Osiecka, Hillar, Lipska, Świrszczyńska... Aha, chyba że tej pierwszej nie liczyć, jako nie tak całkiem współczesnej. Szymborskiej nie wymieniam celowo, bo dla mnie to nie głos kobiety, ale człowieka; takich typowo "kobiecych" utworów ma w swoim dorobku znacznie mniej niż pozostałe wymienione panie.
Z lekkim wstydem stwierdzam, że prócz Plath nie przychodzi mi w tej chwili żadna autorka obcojęzyczna; musiałabym dopiero poszperać w swoich zeszytach z kolekcją wierszy, ale z pamięci - ciężko...
Użytkownik: hesychia 20.12.2006 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Najbardziej odpowiadałby ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Po pierwsze dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi :)

A teraz kilka słów - rzeczywiście możnaby odnieśc się do kontekstów z prozy, ale też to nie może przekroczyć raz - poezji, dwa - współczesnej. I takie pytanie formalne od razu - odkąd właściwie datuje się współczesność? Bo to różnie ludzie mawiają.. od powojnia? Czyli od 1945? Bez modernizmu (XIX/XXw.) ani XX-lecia międzywojennego?

Wybierając temat myślałam o Poświatowskiej, Kamieńskiej, Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Hartwig, Hillar i Stachurze oraz Wojaczku jako 'męskich głosach kobiecych'. Ale właściwie muszę zerknąć czy to na pewno 'wspóczesność' (jejku, wstyd przyznać, ale mam problem z przyporządkowywaniem do epok :/)

Raptusiewiczu, chyba masz rację - przedstawiając sylwetki nie mówiłabym dokładnie na temat, a biografia to tylko jeden z kontekstów czytania poezji, przez niektórych nielubiany, więc to ryzykowne.

Netusiu, dziękuję :)

sissi, też myślę, że to temat ciekawy, ale w pozytywizmie odnaleźć perełki także można ;p Choćby niektóre utwory Asnyka czy powieści Balzaca. Do autora "Jądra ciemności" mimo trudów też się przekonałam (ale czy on to pozytywizm na pewno?..)

exilvia, mam tomik poezji Mickiewicza, Słowackiego i chyba Norwida - całość o kobietach. Przypomniałaś mi o nim, dziękuję :) A "Lubię kiedy kobieta.." ja jakoś czytałam tak.. tak nie widząc potępienia dla kobiety a zachwyt, nie czysty biologizm jak to interpretowaliśmy na lekcji, ale mistycyzm, głębie zespolenia, uwznioślenie przeżycia łączącego dusze i ciało, nie tylko platonicznego, ale zawieszonego w konkretnej rzeczywistości, tu i teraz, nie w samych sentymentalnych marzeniach czy wspomnieniach.. ale to już inny temat ;)

iks, dziękuję za wskazanie lektury :) poszukam jej. Też myślałam o Wojaczku, choć za jego kobieczym głosem nie przepadam.. ale to dobry trop. Nad prozą i dramatem zastanowiłabym się, bo jednak temat ogranicza mnie do poezji..

Timbuktu spod rumieńców, chętnie, tylko nie wiem czy właśnie Młoda Polska..

dot59, Szymborskiej ja bym nie pomijała - to atut, że jej kobiecy głos nie jest stricte kobiecy, ale bardzo ludzki, człowieczy. Dziękuję za pomoc :)

Użytkownik: kot 24.12.2006 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwsze dziękuję Wam ... | hesychia
Myślę, że świetnym przykładem głosu kobiecego jest poezja Anny Świrszczyńskiej (zwł. tomik pod znamiennym tytułem "Jestem baba").
Użytkownik: hesychia 08.12.2009 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że świetnym przykł... | kot
po trzech latach może podzielę się komentarzem na temat mojej matury :) Ostatecznie nie pisałam pracy na temat kobiet (zostało to w sferze moich prywatnych zainteresowań :)), tylko przekształciłam dla prezentacji maturalnej pracę, którą pisałam z innej okazji. Jej temat to "Codzienność i literatura", a twórczość, którą w tejże pracy się zajmowałam łączy się z nazwiskami takimi jak Stachura, Staff, Różewicz, Szymborska, Tuwim, Twardowski, Tokarczuk... Pracę pisało się bardzo miło a i rozmowa z komisją była niczego sobie :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: