Dodany: 18.12.2006 22:43|Autor: jarmonp

Książka: Narrenturm
Sapkowski Andrzej

2 osoby polecają ten tekst.

Zaiste nie dla wszystkich


"Narrenturm" jest nudne. Język - tragiczny, stylizowany na staropolski, z ciągle wplatanymi łacińskimi zwrotami, cytatami i czym tam jeszcze. Ale nic to. Fabuła jest, no... głupia. Bohaterowie jeżdżą sobie w te i we wte po Dolnym Śląsku i albo się z kimś nieznajomym biją, albo z kimś nowo poznanym jadą dalej, albo spotykają czarownice, albo kogoś podsłuchują. Opis życia wewnętrznego bohaterów - szczątkowy. To wszystko sprawiło, że musiałem się nieźle zmuszać, żeby doczytać do końca. A zrobiłem to z sentymentu dla wcześniejszych utworów Sapkowskiego.

Ogólnie za dużo jest też fekalnych klimatów, jak dla mnie. O wiele za wiele miejsca autor poświęca opisom fekaliów, brudu, sodomii, dłubania w nosie i przeróżnym innym radosnym aspektom średniowiecznej egzystencji.

Jeżeli czytałeś/aś sagę o wiedźminie i podobała ci się, wcale nie jest pewne, że "Narrenturm" przypadnie ci do gustu. Jeżeli nie czytałeś/aś sagi, a chcesz zapoznać się z jakimś dziełem Sapkowskiego, ale jesteś jak ta rozdarta sosna i nie wiesz, co wybrać - przeczytaj "Krew elfów" (to pierwszy tom). Jeżeli szukasz czegoś podobnego do sagi, polecałbym "Władców samotności".

Ogólnie myślę, że książkę można by polecić chyba tylko fanom średniowiecza i mieszkańcom Dolnego Śląska.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9933
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 18
Użytkownik: exilvia 20.12.2006 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: "Narrenturm" jest nudne. ... | jarmonp
Bardzo mi się ta trylogia (ostatni część jeszcze przede mną) Sapkowskiego podoba a nie jestem ani miłośniczką średniowiecza ani mieszkanką Śląska. Dla mnie to inteligentna, zabawna, przewrotna opowieść a la Sienkiewicz (Sapkowski - Sienkiewicz, to porównanie stale przychodzi mi do głowy, nawet, jak myślę o Sadze o Wiedźminie). Z tym, że ja za Sienkiewiczem nie przepadam, Sapkowski jest wg mnie bardziej wyrafinowany. Za tą trylogią widać dużą wiedzę historyczną i świetny warsztat pisarski oraz bogatą wyobraźnię. Ja jestem zachwycona!
Użytkownik: jarmonp 20.12.2006 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo mi się ta trylogia... | exilvia
>...za Sienkiewiczem nie przepadam...
Też nie lubię Sienkiewicza.

>...Sapkowski jest wg mnie bardziej wyrafinowany...
A co tu jest wyrafinowanego takiego?

>...widać dużą wiedzę historyczną i świetny warsztat pisarski oraz bogatą wyobraźnię...
Z dwoma pierwszymi się jak najbardziej zgadzam. Ale wyobraźni to właśnie tu autorowi trochę zbrakło chyba.
Bo fabuła właśnie jest niezbyt porywająca. Prosta, bym powiedział. Toporna nawet czasem.

>...inteligentna, zabawna, przewrotna...
Inteligentna - nawet czasem tak. Zabawna - dla zwolenników fekalnego humoru. Przewrotna, no dobra, przewrotna to jest. :)
Użytkownik: Kuba Grom 21.12.2006 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: >...za Sienkiewiczem n... | jarmonp
trzeba się poprostu pogodzić z faktem, że autor postanowił spróbować czegoś innego, powieści na poły historycznej, ale nie do końca.
sienkiwicz ujdzie, byle by nie było obowiązku czytać go.Jakoś nie raził mnie przy czytaniu ten brud, smród i tępota że się wyrażę.
Użytkownik: jarmonp 21.12.2006 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: trzeba się poprostu pogod... | Kuba Grom
Mnie też nie "raził". Z tym, że irytowało mnie, że czytam napisany ciężkim językiem, z wieloma archaizmami itd. opis stolca. :|
Hm. W sumie brzmi zabawnie, ale takie nie jest, niestety.
Użytkownik: Kuba Grom 21.12.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też nie "raził&... | jarmonp
aż tak wiele archaizmów, ażeby to mierziło to tam nie ma, jakiegoś szczeguowego opisu stolca to jakoś nie pamiętam.Dla mnie treść była całkiem zabawna, a z łacińskimi wstawkami poradziłem sobie w ten sposób, że przeczytałem przypisy wczesniej i pamiętałem co do czego się odnosi. swoją drogą, rzecz osobliwa, ta łacina mi się w końcu przyśniła.
Użytkownik: jarmonp 21.12.2006 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: aż tak wiele archaizmów, ... | Kuba Grom
Gdyby były "szczeguowe" to bym pewnie nie skończył tej książki. :)
Ale są nieszczegółowe np:
"Krótka, acz obfita poranna ulewa podmoczyła uliczki grodu, a kopyta koni i wołów szybko zmiesiły je w gówniano-błotnisto-słomianą topiel. Z topieli, niczym zaklęte wyspy z oceanu, wyrastały stosy odpadków, boga¬to udekorowane przeróżnymi, niekiedy bardzo widowisko¬wymi egzemplarzami padliny. Po co gęstszym gnoju czła¬pały gęsi, po co rzadszym pływały kaczki."
Ja rozumiem, że to średniowiecze takie było, ale widocznie nie lubię o tym czytać.
W ogóle, zauważam u siebie spadek zainteresowania fantasy ostatnio. "Grę o tron" przeczytałem, która miała być niesamowita, a okazała się przeciętna całkiem. :|
Użytkownik: azerty 21.12.2006 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdyby były "szczeguo... | jarmonp
Ten przytoczony przez Ciebie cytat mi się akurat podoba. Zachęciłeś mnie nim do przeczytania tej książki. Średniowiecze to ciekawy okres. Interesujące musi być jego poznanie z perspektywy fekalnych opisów. :]
Użytkownik: jarmonp 21.12.2006 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten przytoczony przez Cie... | azerty
Czy ja wiem...
Jak kto lubi.
Użytkownik: Kuba Grom 29.12.2006 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ja wiem... Jak kto l... | jarmonp
Wczoraj skończyłem Bożych bojowników, scena ucieczki (a może raczej wypłynięcia)z miasta przez kanalizację była doprawdy obrzydliwa.
Użytkownik: Korniszon13 12.08.2007 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo mi się ta trylogia... | exilvia
Exilvio, się pierwszy raz z Tobą nie zgodzę. xD No, nie całkiem.
"Narrenturm" mnie nieco zawiódł. Zachwycony, niestety, nie jestem. Saga o wiedźminie przecudna, mógłbym chwalić baardzo długo. A pierwszy tom husyckiej trylogii mnie przynudził i pierwszą połowę owego tomu czytałem zmuszając się do tego. Ziewałem, ale czytałem wytrwale. Dopiero w połowie książki, w czasie felernego turnieju zacząłem przejawiać niejakie zainteresowanie. Sto stron przed końcem wciągło. Szkoda, że tak późno, bo książka ma prawie 600. Z bólem serca stawiam 4, bo Sapkowski jest zdecydowanie bardziej wyrafinowany od Sienkiewicza, ale jednak czegoś tu zabrakło. Byłem skłonny ocenić na 3 nawet, gdyby nie sabat czarownic, bo tam zobaczyłem Prawdziwego Sapkowskiego. :D
Jednak z natury optymistycznym będąc - mam nadzieję, że "Boży bojownicy" lepsi są. :)

Użytkownik: exilvia 13.08.2007 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Exilvio, się pierwszy raz... | Korniszon13
Wróciłeś i się wykłócasz :P
Po cichu, na stronie, ja też wolę sagę ;) Ale Lux Perpetua i tak kiedyś przeczytam :>
Użytkownik: Korniszon13 13.08.2007 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Wróciłeś i się wykłócasz ... | exilvia
Taki już mój charakter. xD
Ja też przeczytam resztę. "Bożych bojowników" mam już od dawna (pożyczone od brata), więc grzechem byłoby zostawić. A potem tyle niedokończonych wątków by zostało.... Więc i "Lux Perpetua" przeczytana być musi. :D
Użytkownik: jakozak 23.01.2009 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Narrenturm" jest nudne. ... | jarmonp
Poległam ostatecznie na stronie 274. Nie ocenię, bo musiałabym postawić tróję.
A zatem delikatnie i kulturalnie: nie jestem zainteresowana. Nadmiar nazwisk, zwrotów łacińskich powodują, że się gubię.
Do tego dochodzi fakt, że nie lubię historii, a intrygi polityczno-historyczno-zawiłe nudzą mnie śmiertelnie i rozpraszają. Dla mnie trzeba by to wyżąć. Zostawić inteligentne, dowcipne wręcz błyskotliwe zdania i sytuacje, a zabrać wszystko, co zieje nudą.
Nie chcę czytać więcej tej trylogii. Pozostanę sobie miłośniczką pana Sapkowskiego w łatwiejszej literaturze: bajach i legendach. To pisarz robi znakomicie.
Użytkownik: Valaya 23.01.2009 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Poległam ostatecznie na s... | jakozak
Mi się trylogia bardziej podobała od "Wiedźmina". Wiem, wiem, że jestem w mniejszości, że historia, że łacina, że smród, brud i ubóstwo. Podobało mi się i już. Kawał ciekawej historii, ogromny wkład pracy historyczno-lingwistyczno-geograficznej autora, znikoma rola fantastyki (latanie na ławce, czy czymś tam wręcz mnie drażniło), mało popularny temat związany z husytami - oto, co mnie urzekło. A że śmierdzi i fekalia - no cóż, takie było średniowiecze.
Użytkownik: jakozak 23.01.2009 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi się trylogia bardziej ... | Valaya
Dlatego nie oceniam, bo doceniam, że to coś wielkiego i mądrego.
Gdyby rozczulał się stronami nad grzybami, ich nazwami łacińskimi, poszyciem lasu - wpadłabym po uszy i uważała, że to arcydzieło jest fascynujące.
A w przeciwieństwie do Twoich upodobań - moje grzyby mogłyby latać w powietrzu i uciekać przed goniącymi ich koszami i scyzorykami.
Mogłyby też rosnąć na fekaliach i "tede".
Panie Sapkowski umiłowany: mam do Pana wielką, wielką prośbę. Proszę coś takiego napisać! O takiej na przykład uroczej Volvariella bombycina. Przecież temat SAM się pcha do druku! :-)))
Użytkownik: Valaya 23.01.2009 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlatego nie oceniam, bo d... | jakozak
Ha, ha, latające grzyby :) Ciekawe by to było, taki grzybno-fantastyczny surrealizm :)
Użytkownik: Paulette-Genevieve 02.07.2009 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: "Narrenturm" jest nudne. ... | jarmonp
Wszystkie wymienione przez Ciebie wady książki dla mnie są zaletami. Mieszkanką Śląska nie jestem, fanką średniowiecza... może odrobinkę.
Po dwóch latach nauki łaciny w szkole dostałam wg. mnie inteligentnie napisany tekst, który pozwolił mi się z tym językiem zmierzyć. Historia opornie wchodzi mi zawsze do głowy, a Sapkowski z tematu w szkolnym systemie tragicznego zrobił coś fascynującego. Jak dla mnie przedstawił rzecz składnie, dowcipnie i klarownie. Nie pogubiłam się wręcz wciągnęłam w bieg wydarzeń.
A fekalniany humor? Zawsze to jakieś odstępstwo od biednych blondynek :)
Użytkownik: jarmonp 06.08.2010 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkie wymienione prze... | Paulette-Genevieve
Do dziś wspominam Narrenturm jako jedno z większych rozczarowań. Dwa tomy, które ukazały się później i ostatnia powieść autora - "Żmija" nie poprawiły mi samopoczucia.
Nigdy nie lubiłem historii, ale nawet podręczniki napisane są "lżejszym" stylem niż "Narrenturm". A i fabułę mają ciekawszą :). Bo gorszą i bardziej bezsensowną fabułę widziałem chyba tylko w instrukcji do pralki :D. Nie ma żadnego przesłania czy "czegoś". Wydarzenia po prostu się dzieją, jedno bardziej bezsensowne od drugiego i tak do... końca.
Nie tego się spodziewałem po autorze sagi o wiedźminie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: