Dodany: 15.10.2006 20:21|Autor:

Książka: Jedyna wolność
Mayoral Marina
Notę wprowadził(a): ma-ruda

nota wydawcy


Etel za namową ciotecznych babek podejmuje się ocalić od zapomnienia historię La Brana, rodzinnego dworku, w którym spędziła dzieciństwo. Wyławia splątane, wieloznaczne historie ze sprzecznych czasem relacji tych, którzy jeszcze pamiętają: Euxia Morais - sędziwego malarza prymitywisty i macho o głębokim sercu, Antona Canote - partyzanta antyfrankistowskiej opozycji, który zakochał się w najmniej odpowiedniej kobiecie, czy Petronili Alonso de Ulloa - samotnej matki poświęcającej wszystko dla syna muzyka. Okazuje się, że kochane cioteczne babki uknuły sprytny plan, chcąc przywrócić wnuczce wiarę w siebie i w życie. Bowiem zanurzając się w mętną przeszłość swojej rodziny, przeszłość, w której wciąż kłębią się najbardziej skrajne uczucia i pragnienia, tragiczna miłość i nieujawnione zbrodnie, Etel odkrywa tajemnicę własnego pochodzenia oraz literackie powołanie.

Mistrzowsko prowadząc narrację Marina Mayoral stworzyła ciepłą i serdeczną opowieść o rodzinie.

[Muza, 2005]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3100
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: jakozak 15.08.2008 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Etel za namową ciotecznyc... | ma-ruda
Właśnie czytam.
Bardzo mnie wczoraj zdziwiło (na plus), że to saga rodzinna.
Użytkownik: jakozak 18.08.2008 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie czytam. Bardzo m... | jakozak
Niestety - to nie saga.
A w ogóle to padłam na 250 stronie.
Przeciętne, nudne.
Użytkownik: kika1980r 09.05.2012 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety - to nie saga. ... | jakozak
Mam podobne odczucia... Jestem w tarkcie... A dokładniej w połowie. Kilka razy już ją odkładałam, czytam ją miedzy czasie z innymi książkami. Nadal się ciągnie, chociaż jest lepiej niż sprzed pięćdziesięciu stron... Książka nudna jak flaki z olejem, zbyt obszerne opisy. Autorka postawiła bardziej na ilość, niż jakość. Myśle, że ją kiedyś skończe, ale jak narazie odkładam na "później".
Użytkownik: kika1980r 23.08.2012 01:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam podobne odczucia... J... | kika1980r
Właśnie dziś ją skończyłam uff... Myślałam że nie dam rady. Zawsze staram sie przeczytać zaczętą książkę, dlatego musiałam się zmuszać. Cieszę się, że już nie muszę się z nią męczyć... Jak dotąd nie czytałam nic bardziej nudnego... Przy końcu zaczęło coś się dziać, ale to za mało jak na tak "grubą" książkę. W zasadzie treść i zawarte w niej "ciekawe godne uwagi momenty", można było zawrzeć w 1/3 zawartości. Reszta to bezużyteczny bełkot. Strata czasu.
Użytkownik: FuckSiara 16.06.2012 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Etel za namową ciotecznyc... | ma-ruda
Dziwię się trochę tym komentarzom, moim zdaniem wciąga jak Marquez.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: