Użytkownik: Moni 05.10.2006 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ormianie wszędzie staraj... | --- Chyba nikt nie moze wyjasnic, bo prawdy i tak sie juz nie dowiemy. Poczytaj inne artykuly na ten temat:
http://www.dziennik.pl/magazyny/europa/archiwum/ar​tykul,84183.html
http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content/article/20​051125103149304.htm

Użytkownik: verdiana 05.10.2006 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ormianie wszędzie staraj... | --- Krzysztof Rutkowski: "Z tym truciem to bzdrury. Ostatnio JMR znowu wyskoczył z truciem. Skąd ten Ormianin - nie było Ormianina, było kilku lekarzy, ale Ormianina nie było. Skąd ten pomysł. o Smierci Mickiewicza powstało 19 relacji. Umarł na infekcję: z powodu fatalnego zarcia. Żdnej cholery, zadnego otrucia. Najciekwiej o tym u Rośka: w "Zwłokach Mickiewicza" oraz: Barbara Zahorska, "O pomocy lekarskiej w ostatnic chwilach Mickiewicza", w: Śladami lekarzy polskich uchpdźcow powostaniowych w XIX wieku", Warszawa 1996. jak slusznie pisał Tymon Terlecki w "Śmierci patetycznej", lekarze w chwilach śmierci Mickiewicza, to była molierowska zbieranina: Gembicki - dentysta, Narkiewicz - poturczeniec, Szostakowski - felczer i Drozdowski - lekarz prawdziwy, który już niewiele miał do zrobienia. Ormianin - skąd ten pomysł?"

Użytkownik: kasia_olsztyn 11.10.2006 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ormianie wszędzie staraj... | --- To tak jak ze sporem na temat miejsca urodzenia Mickiewicza. Nie wiadomo jak było naprawdę. Spory na te tematy będą zawsze.

Użytkownik: labeg 11.10.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ormianie wszędzie staraj... | --- Chodziła mi po głowie pewna książka związana z w/w tematem i dziś ja znalazłam - nie wiem tylko, czy będa w niej informacje właśnie o Mickiewiczu. Chodzi o tytuł : "Leksykon śmierci wielkich ludzi" autorstwa Isabelle Bricard - na polski przetłumaczył Ludwik Stomma, a wydano w wydawnictwie Książka i Wiedza w 2000 roku. Jutro rzuce okiem w magazynie na zawartość.