Dodany: 26.09.2006 17:10|Autor: KiLLi4N

Witajcie w świecie Pomiędzy


Autor w swej książce przedstawia nam wizję świata Pomiędzy: jest on swoistym błędem, przypadkiem, szczeliną, do której trafiają zagubieni zmarli, żywiący jakieś negatywne uczucia i zmuszeni tu pozostać, by powtarzać w nieskończoność swoje błędy. Kraina ta jest psychodelicznym odbiciem świata rzeczywistego. Główny bohater jest etnologiem i wykładowcą na uczelni. Oprócz tego sam o sobie mówi, że jest Charonem, który za symbolicznego obola przeprowadza zmarłych ze świata Pomiędzy na drugą stronę, tam, gdzie powinni byli trafić od razu. W swym garażu trzyma wrak motocykla, który w świecie Pomiędzy jest jak najbardziej sprawny.

Na początku mamy ponadsześćdziesięciostronicowe opowiadanie z 2003 roku o krainie "Popiołu i kurzu", które stanowi swoiste wprowadzenie do drugiej, znacznie dłuższej i o wiele ciekawszej historii. Niestety, całość ma marne 329 stron. Dwa dni czytania i koniec, a czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Fabuła jest intrygująca i wciągająca, nie ma dłużyzn i nudy. Mam pewne zastrzeżenia co do zakończenia, ale to już każdy powinien ocenić sam. Bardzo dobra lektura, Grzędowicz ponownie udowodnił, że jest jednym z najlepszych polskich pisarzy fantasy.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9791
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: longpath 04.10.2006 08:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor w swej książce prze... | KiLLi4N
Witam,
Wprawdzie nie przeczytałam jeszcze tej książki do końca (zaczęłam wczoraj, więc dziś pewnie skończę), ale muszę się zgodzić z Twoją opinią o autorze. Po kilku rozczarowaniach polską fantastyką trafiłam na "Popiół i kurz", z czego się niezmiernie cieszę. Pozdrawiam.
Użytkownik: aniaposz 19.10.2006 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam, Wprawdzie nie pr... | longpath
Nie wiem wprawdzie jakie książki z polskiej fantastyki Cię rozczarowały, ale ja ostatnio czytam głównie polską fantastykę, a "w ciemno" sięgam po takich autorów jak: Brzezińska, Białołęcka, Grzędowicz właśnie ("Pan Lodowego Ogrodu" to must-read), Szostak, Piekara, Kossakowska (przede wszystkim "Zakon Krańca Świata"). To są autorzy, o których wiem, że ich książki mogą podobać mi się bardziej lub mniej, ale gniotów raczej nie mam się co obawiać. :) Poza wymienionymi jeszcze pojedyncze pozycje innych autorów: np. fajnie się czytało "Nocarza" Kozak albo "Diabła na wieży" Kańtoch.
Użytkownik: KiLLi4N 19.10.2006 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem wprawdzie jakie ... | aniaposz
Co do Piekary to swietne jest jego "Necrosis" ale cykl o Mordimerze to wszystko na 1 kopyto i po paru opowiadaniach się ziewa. Jeśli chodzi o Kossakowską to przede wszystkim "Siewca Wiatru" jest genialny, "Zakon" raczej nie sięga mu do pięt, choć jest w miarę niezły. "Nocarz" Kozak jest świetny i czekam na tom 2 - "Renegat", ale jeśli się przyjrzeć to bardziej gra klimatem i postaciami niż jakąś rewelacyjną fabułą.
Użytkownik: aniaposz 20.10.2006 07:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Piekary to swietne ... | KiLLi4N
Tak, "Necrosis" bardzo mi się podobało, ale próżno na razie czekać na kontynuację - nawet w zapowiedziach nie ma. Mordimera bardzo lubię, nie przeszkadza mi, że to "na jedno kopyto" - składam to na karb takiej właśnie konwencji opowiadań (wiem, ludzie narzekają, że Piekara w każdym z tekstów powtarza pewne rzeczy, np. na temat Bliźniaków czy Kostucha, ale mnie to naprawdę wcale nie razi). Kossakowskiej "Siewcy wiatru" nie czytałam, bo średnio spodobały mi się opowiadania zebrane w "Obrońcach Królestwa" - każdy się tym cyklem anielskim zachwyca, a mnie jakoś nie do końca smakowało. :) Za to "Zakon" jest genialny. :)
Użytkownik: KiLLi4N 20.10.2006 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, "Necrosis" bardzo mi... | aniaposz
"Obrońców Królestwa" czytałem niedawno i zawiodłem się nieco - zupełnie nie ten poziom co "Siewca".
Użytkownik: aniaposz 21.10.2006 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Obrońców Królestwa&... | KiLLi4N
O, to znaczy, że z "Siewcą" mogę jednak spróbować. Bo "Obrońcy" nie zachęcili mnie raczej do cyklu anielskiego.
Użytkownik: longpath 23.10.2006 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Piekary to swietne ... | KiLLi4N
Nie no, to ze mną jest zupełnie odwrotnie. Nie podoba mi się Necrosis, lubię Mordimera. W Siewcy genialna była, moim zdaniem, jedynie bitwa apokaliptyczna, więc może powinnam przeczytać Zakon...
Użytkownik: longpath 23.10.2006 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem wprawdzie jakie ... | aniaposz
Mam na myśli Kossakowską właśnie (za jej niezwykłe opisy w stylu: "koła zębate poruszające trajektorią planet"), Pilipiuka, dwa razy w życiu nie skończyłam książki, jedną z nich był Czarownik Iwanow, Kresa, bo niby wszystko fajnie, ale historie mi się ni podobają. No cóż, każdy ma swój gust :-)
Użytkownik: GeedieZ 28.10.2006 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam na myśli Kossakowską ... | longpath
Wracając do tematu to książka mnie nieco rozczarowała. Opowiadanie "Obol dla Lilith" już gdzieś czytałem, więc sobie tylko przypomniałem. Owszem - jest świetne ale stałe odgrzewanie starych kotletów, czy coraz częśćiej czyni Fabryka Słów zaczyna mnie denerwować. To samo zrobili przecież z Pacyńskim, teraz przymierzają się do Piekary. Drugie opowiadanie słabsze, zwłaszcza zakończenie.
Użytkownik: KiLLi4N 29.10.2006 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Wracając do tematu to ksi... | GeedieZ
Zgadzam się, co z resztą napisałem w recenzji - marne 329 stron :/. No i zakończenie historii happy endem jest trochę tak na siłę.
Użytkownik: longpath 03.11.2006 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się, co z resztą ... | KiLLi4N
Może happy end nie jest tu na siłę, ale zapewne ciekawiej byłoby to zakończyć inaczej. Książki o tragicznych zakończeniach łatwiej zapadają czytelnikom w pamięć, wzbudzają też większe emocje, ale wydawnictwa chętniej drukują "happy endy", bo można w razie czego dopisać ciąg dalszy.
Użytkownik: englishman 14.12.2013 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Wracając do tematu to ksi... | GeedieZ
Mnie zaś książka rozczarowała. Porwany "Panem Lodowego Ogrodu" w ciemno sięgnąłem po "Popiół i kurz" i pierwsza moja myśl to powtarzalność. Nie twierdzę, że nie wolno powtarzać pewnych tropów, jak choćby profilu głównego bohatera, ale wyjątkowo przeszkadzało mi podejście 'deus ex machina'. O ile w "Panu..." Grzędowicz zgrabnie i w miarę wiarygodnie wytłumaczył to nicią przeznaczenia, o tyle tutaj rozwiązania pojawiają się same na tyle często, że zaczynam być podejrzliwy, jak jedna osoba może przeżyć aż tyle przypadków. Tak, wiem - fantasy. Jakichś podstaw wiarygodności trzymać się jednak trzeba. Albo przynajmniej udawać.
Użytkownik: Visius 09.08.2007 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor w swej książce prze... | KiLLi4N
Moim skromnym zdaniem książka Grzędowicza pt: "Popiół i Kurz. Opowieści ze świata pomiędzy" jest niesamowitą powieścią. Sam autor ukazuje nam w niej ogrom i doskonałość swojego artystycznego warsztatu, co mnie urzekło bardzo mocno.

Jeśli chodzi natomiast o fabułę książki i najlepszy moment, to najwyżej oceniam ten, w którym nasz główny bohater budzi się zapakowany w worek foliowy w szpitalnej trumnie. Coś niezwykłego. Książka jest naprawdę godna polecenia!

Użytkownik: Lil_es 10.05.2008 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor w swej książce prze... | KiLLi4N
Książka jest niezła, ale pierwsze podejście do książki skończyło się na 72 stronie i długo nie mogłam do niej wrócić. A jak wróciłam przeczytałam do końca i wiem czym mnie denerwowała. Co i rusz autor podkreślał ten "popiół i kurz", no ile można powtarzać te wyrazy. Mielił je w kółko, jakby czytelnikowi trzeba było ciągle przypominać o czym czyta... Pod koniec książki miałam ochotę zamordować pisarza a na nagrobku wypisać "popiół i kurz". Rzadko książka wzbudza u mnie aż takie emocje, ale czy muszą być negatywne zaraz... Ogólnie co do fabuły, pomysłu i głównego bohatera to mnie sie podobało. Mam nadzieje, że będzie kontynuacja.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: