Dodany: 24.09.2006 19:20|Autor: a-grafkaa

Miłe zaskoczenie


Autobiografia Junga była pierwszą książką tego autora, z którą się spotkałam. Zaczęło się niewinnie, naj­pierw zobaczyłam ją na półce w bibliotece. Krążyłam wokół niej, aż w końcu wypożyczyłam. Szcze­rze mówiąc, nie spodziewałam się niczego specjalnego. Byłam mile zaskoczona.

Carl Gustav Jung rozpoczyna od swojego dzieciństwa, które ujmuje "psychologicznie", czyli zgodnie ze swoim powołaniem. Opisuje życie syna pastora na prowincji. Już jako dziecko Jung był zdolny, chciał się uczyć, był ciekawy świata. Pokazuje również swoje wczesne myśli, relacje z Bogiem. Udowadnia, że już jego dzieciństwo miało ogromny wpływ na powstanie koncepcji psychologii analitycznej.

Kolejna część książki pokazuje Junga jako studenta medycyny, dodajmy, bardzo zdolnego. W tym cza­sie psychiatria nie cieszyła się wielką popularnością wśród przyszłych lekarzy. Wynikało to z tego, że była to dziedzina dopiero się rozwijająca. Jung zaskoczył swojego profesora decyzją o zostaniu psy­chiatrą. Była to w dużej mierze przypadkowa decyzja.

Dalej następuje opis pracy młodego lekarza. Jung opisuje swoją fascynację psychiką człowieka. Był człowiekiem, który nie widział wyłącznie pacjenta, ale również osobę, duszę.

Książka jest opisem kolejnych ważnych etapów w życiu Junga. Nie pominął konfliktu z Freudem, który postarał się wytłumaczyć.

„Wspomnienia, sny, myśli” to opowieść napisana z perspektywy czasu, z punktu widzenia człowieka dojrzałego, doświadczonego. W autobiografii sam autor poddaje się autoanalizie. Pokazuje swoje wątpliwości, myśli, nadzieje, ale nie ma w tym ekshibicjonizmu ani taniej sensacji. Jung podchodzi do siebie z dystansem, zaznacza, że chce stworzyć autobiografię w miarę możliwości obiektywną. Jest to niewątpliwy walor książki. Nie ma w niej tendencji do pokazywania siebie jako bohatera, wielkiego człowieka. Jung pozostaje osobą bardzo skromną.

Muszę przyznać, że autobiografia sprawiła, że zainteresowałam się innymi dziełami Carla Junga. Nie jest rzeczą łatwą czytać jego książki, gdy nie ma się wykształcenia psychologicznego, jednak autor ni­gdy nie przyjmuje postawy „wielce uczonej”, wręcz przeciwnie, nawiązuje kontakt z czytelnikiem, chce być „zwykłym człowiekiem”.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3582
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: --- 26.09.2006 01:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Autobiografia Junga była ... | a-grafkaa
komentarz usunięty
Użytkownik: a-grafkaa 26.09.2006 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Wcale nie. Jung opisuje również swoje emocje, wątpliwości, zachowanie w niektórych sytuacjach. Jung schodzi po prostu z piedestału. Wielu ludzi myślało, że jest postacią tak niezwykłą, że aż nierzeczywistą. Tymczasem autobiografia obala mity i pokazuje go jako najzwyklejszego człowieka :)

Dziękuję za zainteresowanie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: