Dodany: 17.09.2006 12:37|Autor: kotpandora

Ogólne> Matury

2 osoby polecają ten tekst.

Kot chce zdawać maturę


Jestem już dorosłym kotem, ale nikt nie traktuje mnie poważnie. Chciałabym więc zdać egzamin dojrzałości.

Zastanawiam się nad tematem "Znacząca nieobecność. Zagadkowe pominięcie kociego elementu odwiecznej Triady w dziele Steinbecka "Myszy i ludzie"

Jakieś inne sugestie?
Wyświetleń: 10301
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 26
Użytkownik: 00761 17.09.2006 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem już dorosłym kotem... | kotpandora
Droga Pandoro! Miau, miau, miauuu!

Uważam za niewybaczalny błąd niepoważne podejście otoczenia do Ciebie. Dziwię się także, że całe - tak sympatyczne! - skociałe towarzystwo konkursowe udaje, że Twojego tematu nie widzi. Jak widać wciąż panuje stereoptyp, że im kot głupszy, tym lepszy. Nie poddawaj się w swoich dążeniach i pamiętaj, że we władzach oświatowych wielu ma kota, więc na pewno, jakby Ci się łapka na maturze obsunęła albo ogonek przytrzasł, jakiś glejcik stosowny dostaniesz. Tylko pospiesz się, bo możesz się spóźnić. Miau.

Temat wybrałaś sobie bardzo ambitny i może okazać się słabo przyswajalny dla kociemisji maturalnej. Może zatem takie bardziej stereotypowe. Miau.

Kocica czyli matka, żona i kochanka.
Od Pimpusia Sadełko do kota Behemota - ewolucja filozofii życia.
Jak to ze psem było? - literackie portrety kocich herosów.
Język reklam kocich gadżetów - analiza krytyczna.

Pozdrawiam cieplutkim miauknięciem;)
Kotka Michotka
Użytkownik: kotpandora 17.09.2006 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Droga Pandoro! Miau, miau... | 00761
Kotchana Mikotko!

Dziękuję, że przełamałaś tę zmowę milczenia.
Może kotś jeszcze się odważy wysunąć swoje propozycje?

Przyjacielskie miau!
Użytkownik: Anna 46 17.09.2006 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Kotchana Mikotko! Dzię... | kotpandora
Pandoro!
To nie żadna zmowa milczenia, raczej pewna taka nieśmiałość w zetknięciu z prawdziwą arystokratką. Jeśli jednak łakniesz rady odnośnie pogłębiania wiedzy, rzucam propozycję:
"Greebo w terii psychoanalizy? Monografia z uwzględnieniem ego, id i superego; ze szczegółowym rozwinięciem tematu - marzenia senne -".
Życzę sukcesów w pracy badawczej!
Użytkownik: kotpandora 17.09.2006 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Pandoro! To nie żadna zm... | Anna 46
Pani Anno!
(Ludzie budzą we mnie pewien respekt w przeciwieństkie do ptaków)
Dziękuję za ciepłe słowa i za wspaniałą propozycję.
Cykl o Świecie Dysku jest oczywiście lekturą obowiązkową w kocich liceach.

PS. Przy okazji chciałabym przeprosić za żart o pasztecie. Mam nadzieję, że to nie zabrzmiało zbyt strasznie. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że czytałam jedną książkę w której występował pasztet z człowieka. Mogę śmiało tym mówić, bo książka jest napisana wierszem i nie ma jej w konkursie.
Użytkownik: emkawu 17.09.2006 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Anno! (Ludzie budzą... | kotpandora
Czy na podstawie tej książki zrealizowano film z Antonym Hopkinsem?
Użytkownik: kotpandora 17.09.2006 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy na podstawie tej ksią... | emkawu
Owszem. Ale to nie ten film w którym Hopkins popija surową wątróbkę kieliszkiem chianti :-)
Użytkownik: Anna 46 17.09.2006 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Anno! (Ludzie budzą... | kotpandora
KOtkana Pandorko!

Twoja Pańcia Miaugosia, nie uświadomiła Cię na temat okrrropnych i przebiegłych Biblionetkowiczów. HA! Dlatego nie masz pojęcia, Koteczko, do czego taki/taka zdesperowana uczestniczka/uczestnik konkursu jest zdolny, żeby zastraszyć, wymusić, zamotać i zabełtać, i odwrócić uwagę....

Nie masz za co przepraszać!:-))))))))))

Użytkownik: kotpandora 17.09.2006 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: KOtkana Pandorko! Twoj... | Anna 46
Uff, uspokoiłaś mnie :-)
Użytkownik: Czajka 18.09.2006 05:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Anno! (Ludzie budzą... | kotpandora
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, z czego się robi siekane KOTlety...

Użytkownik: kotpandora 18.09.2006 07:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Od jakiegoś czasu zastana... | Czajka
Prawdopodobnie z tego samego co antryKOTy.

A Ty znasz tę książkę o pasztecie z człowieka?
Użytkownik: Czajka 18.09.2006 07:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdopodobnie z tego sam... | kotpandora
Ale to już było dawno i nieprawda. Mit taki, zapomniałam chwilowo jaki.
AntryKOTy jadłam dzieckiem będąc, tak więc, Drogi kotku, zachowuj czujność, kiedy obsmarowujesz ptaszki przed Anną46. :-)

Powiedz Miaugosi, że ma dwie zagadki do zgadnięcia.
Użytkownik: kotpandora 18.09.2006 07:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale to już było dawno i n... | Czajka
A nie nie, nie chodzi mi o mit (choć niewykluczone, że taki był, w mitologii wszystko jest możliwe), tylko o mniej znany i udany utwór znanego i cenionego autora. Wierszowany, o ile dobrze pamiętam.
Użytkownik: Czajka 18.09.2006 08:08 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie nie, nie chodzi mi ... | kotpandora
Pasztet z ludzi podał na uczcie Tantal, a właściwie z człowieka i właściwie nie wiem, czy to był pasztet, (Emkawu pewnie wie) czy pieczeń, ale to nie jest ważne. Ważne jest to, że do dzisiaj cierpi straszliwe męki.
Po biblionetkowiczach też koteczku miałabyś karę.
Użytkownik: Anna 46 18.09.2006 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Pasztet z ludzi podał na ... | Czajka
Pieczeń, Kochana Czajko, pieczeń z synka podał. I ukarli go bogowie należycie:
Odyseusz podczas pobytu w Podziemiu widział Tantala jako starca, zanurzonego po szyję w sadzawce z zimną wodą. Nad jego głową rosło drzewo z gałęziami obwieszonymi dorodnymi owocami. Tanatal znosił męki wiecznego pragnienia i głodu. Kiedy tylko schylał głowę aby napić się z sadzawki - woda przed jego ustami uciekała. Gdy wyciągał rękę aby sięgnąć po owoc, wiatr odsuwał gałąź. Aby powiększyć jeszcze jego mękę, ponad głową umieszczono skałę, która cały czas chwiała się, jakby miała spaść na Tantala. Tantal znaczy po grecku: ten który cierpi.


Pandora (gr. pan - "wszystko", dδron - "dar"); dostosuj się Kotko do imienia, dostosuj; jeśli nie wszystkie - to choć część dusiołków podrzuć nam tu w darze, co?
Użytkownik: Czajka 18.09.2006 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Pieczeń, Kochana Czajko, ... | Anna 46
Przynajmniej te, których nie mamy. :-)
Użytkownik: emkawu 18.09.2006 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Pieczeń, Kochana Czajko, ... | Anna 46
O, widzę, że jak wklepywałam Homera to Ty się już zdążyłaś wypowiedzieć. Ale nasze informacje się uzupełniają :-)

Niewykluczone, że jest też wersja z pieczenią.
Użytkownik: emkawu 18.09.2006 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Pasztet z ludzi podał na ... | Czajka
Potwierdzam. Nadal nie wiem, czy starożytni znali Czajki, ale Czajka ich zna jak zły szeląg.

Tantal swojego syna ugotował. Pindar opisuje, że pokroił go na kawałki i wrzucił do wody gotującej się na ogniu.
Żeby nikomu nie było smutno, donoszę, że Pelops został natychmiast wskrzeszony przez bogów. Tylko Demeter zjadła kawałeczek, bo była smutna i zamyślona po stracie córki. Więc wskrzeszonemu brakowało ramienia. Ale bogowie zaraz mu dorobili nowe ramię, z kości słoniowej, ładnie błyszczące.
A Tantal istotnie cierpi męki:

"zanurzon w stawie. Z ledwością podbródkiem wody dotykał;
A bardzo pić mu się chciało. Lecz nie mógł sięgnąć wargami,
Gdyż ile razy się schyla dziad, mniemający, że łyknie,
Tylekroć woda umyka sprzed ust i gdzieści odpływa,
A pod stopami mu czarna ścieli się ziemia... To bóstwo
Ustawnie ją wysuszało. Nad głową jego liściaste
Drzewa się gną od owocu, a to granaty, a gruszki,
A jabłka z różem na licu, a figi pełne słodkości,
To znów zielona oliwka... Lecz skoro tylko sędziwiec
Stanie na piętach i ręką sięgnie po owoc niektóry,
Już wicher podrywa gałęzie i w chmury je mroczne unosi"
(Odyseja, XI 582nn)
Użytkownik: Anna 46 18.09.2006 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwierdzam. Nadal nie wi... | emkawu
No, popatrz, mamy dwie szkoły: gotowano, czy smażono, chociaż Pelopsowi było bez różnicy...:-)
Użytkownik: Czajka 18.09.2006 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwierdzam. Nadal nie wi... | emkawu
Tak chyba było - głównie gotowali na tych swoich trójnóżkach.

Fragment piekny, jak to zwykle u Homera. :-)
Użytkownik: Czajka 20.08.2010 01:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwierdzam. Nadal nie wi... | emkawu
Znali! I też jako złe szelągi. :D
"Grecy zwali czajkę polyplanktos, “wabiąca oszukańczo”, używali nawet - w odniesieniu do przebiegłych żebraków - idiomatycznego powiedzonka “nachalniejszy od czajki”."
Biała bogini, Graves

I w ogóle Zeus przebierał się za czajkę, Etruskowie z niej wróżyli, jest poza tym w Księdze Kapłańskiej (jako nieczysta co prawda) i w Koranie.
:)
Użytkownik: kotpandora 18.09.2006 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem już dorosłym kotem... | kotpandora
Uups, muszę powtórzyć starożytność do matury.
Poczytałam sobie o tym Tantalu i dowiedziałam się z Wikipedii, że ukarali go także za to, że zdradzał sekrety bogów (czyt. organizatorów konkursu) śmiertelnikom (czyt. uczestnikom).
Więc nie wiem, czy dobrze zrobiłyście, przypominając o tej postaci…

A oto wierszowany pasztet, o którym wspominałam wcześniej:

Słuchajcie łotry, kości wasze zmielę,
Krwią potem waszą mąkę tę zagniotę
I górę ciasta z tych waszych ciał wzniosę.
I dwa pasztety z dwóch głów waszych zlepię.

Miau!
Użytkownik: Anna 46 18.09.2006 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Uups, muszę powtórzyć sta... | kotpandora
Pandorko, Ty się Szekspirem nie zasłaniaj!
Tytus Andronikus?:-)
Użytkownik: kotpandora 18.09.2006 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Pandorko, Ty się Szekspir... | Anna 46
Miau! Miau! No widzisz, jaka jesteś mądra, po co Ci podpowiedzi.

PS. Gosia podpowiada w czytatniku
Użytkownik: Czajka 18.09.2006 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Uups, muszę powtórzyć sta... | kotpandora
Ale za zdradzanie sekretów to mu nic nie zrobili! Wcale! Dopiero za pieczenio-pasztet.
Użytkownik: Anna 46 19.09.2006 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale za zdradzanie sekretó... | Czajka
Pandorko, nie mogąc się oprzeć Twojemu pędowi do wiedzy i pozostać nań obojętna, podrzucam Ci przepiękny temat do analizy:

"Córuś moja, dziecię moje, co u ciebie szepce?
Pani matko dobrodziejko, kotek mleko chłepce;
Oj kot, pani matko, kot, kot,
Narobił mi w pokoiku łoskot.
Córuś moja, dziecię moje, co u ciebie stuka?
Pani matko dobrodziejko, kotek myszki szuka;
Oj kot, pani matko, kot, kot,
Narobił mi w pokoiku łoskot.
Córuś moja, dziecię moje, czy ten kot ma nogi?
Pani matko dobrodziejko, i srebrne ostrogi;
Oj kot, pani matko, kot, kot,
Narobił mi w pokoiku łoskot."

Scharakteryzuj hipotetyczne przeżycia i wrażenia hipotetycznego kota z "kociej perspektywy" w piosneczce. I niech to będzie w formie eseju. Szybciutko, łap za pióro i pisz!
Możesz wzbogacić pracę o dygresje na temat: "co czuje mysza, jak ją kot dorwie."
Użytkownik: kotpandora 19.09.2006 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Pandorko, nie mogąc się o... | Anna 46
Ach Anno, dziękuję. Jeśli esej spodoba się moim kocim profesorom umieszczę go w czytatniku :-)

Moja Pani Gosia podsunęła mi temat "Kocie szaleństwo w literaturze" i jestem zajęta gromadzeniem bibliografii, dlatego mniej się udzielam na forum.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: