Dodany: 11.09.2006 22:48|Autor: Smutny
„Schemat Eddingsa”
Czytam, czytam i mam wrażenie, że czytam tą samą książkę tylko ktoś zmienił imiona bohaterów. Ręce mi opadają, bo mnie to wciąga i nic nie mogę poradzić. Potrzebuję jak narkotyku lekkiej fantastyki.
No i znowu dwie myśli na raz wskoczyły do głowy i wyszła papka bez przekazu. Trzeba syntetycznie. To modne teraz, więc syntetycznie podam. Dwie myśli, którymi się chce z wami podzielić:
• Autorzy pokroju, Eddingsa piszą strasznie schematycznie, więc co na się w tych książkach podoba??
• Szukam fantastyki, lekkiej, ale z humorem, może być ironiczny, wulgarny, sytuacyjny byle dużo. No i jakaś sieczka na dowolną broń, (dobro może przegrać). Romansik też jest mile widziany! Pratchett Terry mam chwilowo dość! Sapkowskiego przerobiłem, Baniewicza i Brzezińską też. A Piątek jest obleśny.
No to tak mi się w głowie kołata poza taśmami do izolacji przeciwwilgociowej i drenami. :)
Może ktoś spotkał książki, jakich szukam.
Swoją drogą to nici z syntetycznej wypowiedzi. Zamiast wyrazić esencję, posłałem w was myślotok. Ale może się jakaś dusza zlituje i wspomoże, pokieruje ślepca?
Pozdrawiam Was niewyspany Smutas ;-)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.