Dodany: 30.08.2006 17:19|Autor:

Książka: Kocham pana, panie Sułku
Janczarski Jacek
Notę wprowadził(a): Anna 46

1 osoba poleca ten tekst.

cytat z książki


„Kocham pana, panie Sułku” to literacka wersja minisłuchowisk emitowanych w Ilustrowanym Magazynie Autorów[1] w programie III Polskiego Radia. (…) Jeżeli jednak kogoś rozśmieszyło to lub owo, zasługa w tym wykonawców radiowych, którzy martwej literze nadali żywy kształt, umiejętnie operując głosem. Jak każdy aktor utożsamiali się oni z kreowanymi przez siebie postaciami bardzo solidnie, tak że nierzadko dochodziło do zabawnych nieporozumień na ulicy (…) kiedy to zapamiętały pierwszy lepszy słuchacz, widząc Krzysztofa Kowalewskiego, wołał: O, pan Sułek! lub spostrzegłszy nagle Martę Lipińską, wrzeszczał: O, pani Eliza! I tylko nikt nigdy nie zawołał: O, gajowy Marucha! – bowiem gajowy Marucha nie chadzał tam, gdzie inni, a siedział w swojej gajówce i jadł chleb, przeważnie z masłem. (…) Jeśli natomiast spytałby ktoś, skąd ten cały pan Sułek i ta cała pani Eliza w ogóle się wzięli? – musiałbym opowiedzieć następującą historię:

Eliza Wymęga–Zarawiejska, niemłoda już kobieta, zakochała się pierwszą, niewinną miłością w młodym człowieku nazwiskiem Sułek. Rodzina Wymęgów nie ukrywała niechęci z powodu tego, jej zdaniem, niefortunnego wyboru przedstawicielki swojego rodu. Robiono pani Elizie wiele nieprzyjemności, szykanowano ją, dokuczano na każdym kroku. I w tym wypadku miłość jednak nie znała granic, skutkiem czego pani Eliza postanowiła opuścić dom rodzinny i jakoś urządzić się z panem Sułkiem, notabene uczniem szkoły podstawowej od dłuższego już czasu. Kiedy po lekcjach siadywali na rozmaitych wzgórkach, wspólnie czytając używane gazety, kiedy patrzyli na przyrodę i na wszystko to, co ich przecież otaczało, kiedy pani Eliza kładła rękę na dłoni pana Sułka, a on odsuwał tę dłoń z niechęcią sztubaka i warczał: Cicho! – wtedy właśnie pani Eliza czuła, że dzieje się z nią coś nieokreślonego, coś pięknego. Czuła, że kocha tego człowieka, który tu, na tym wzgórku, siedzi obok niej i czyta gazetę. Czuła, że ten wzgórek to całe wzgórze ich miłości, i czuła, czuła, że pal licho Wymęgów–Zarawiejskich z ich arystokratycznymi przesądami, że pal licho, pal licho wszystko, że pal licho cały świat… poza tym wzgórkiem, poza tym panem Sułkiem najsłodszym, który przecież był łagodnym zmierzchem ostatnich wakacji jej życia!...

Aż tu nagle, pewnego dnia, kiedy to jak zwykle przeglądali pospołu prasę, rzuciło im się w oczy następujące ogłoszenie:
Stary, zdezelowany, zmurszały, walący się chlew do rozbiórki sprzedam za jakie sto złoty. Marucha (gajowy)

Klasnęła w dłonie pani Eliza.
- No, panie Sułku najsłodszy, widzi pan?...
- Co?
- Trafiła nam się niezła okazja. Będziemy mieli swój własny dom! Kocham pana.
- Cicho…
Pan Sułek przeleciał wzrokiem ogłoszenie, powąchał papier, oderwał część gazety z ogłoszeniem i zaczął ją szybko zjadać. Postąpił tak, ponieważ nie chciał, aby ogłoszenie dostało się w niepowołane ręce, a trafiającą się okazję postanowił chwycić natychmiast, jak chwyta się zawsze byka za rogi.
W krótkim czasie pani Eliza i pan Sułek zamieszkali w chlewie gajowego Maruchy, który stał się ich prawdziwym domem.
I tak się wszystko zaczęło…*



* Jacek Janczarski, "Kocham pana, Panie Sułku", Wydawnictwa Radia i Telewizji, Warszawa 1978, str. 7, 8, 9.



---
[1] Ilustrowany Magazyn Autorów, audycja satyryczna emitowana w latach 1974-1976 przez Program III Polskiego Radia (przyp. Anny 46).




(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4487
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: jakozak 08.09.2006 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: „Kocham pana, panie Sułku... | Anna 46
Jak to wspaniale przypomnieć sobie po latach te audycje telewizyjne z Martą Lipińską i Krzysztofem Kowalewskim w rolach głównych.
Czytałam i cieszyłam się. Ciekawa jestem, jak odebrałabym tę książkę, gdyby nie to.
Jak odbiera ją młode pokolenie?
Solidna czwórka.
Użytkownik: mchpro 19.05.2023 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: „Kocham pana, panie Sułku... | Anna 46
Program III PR - radio, którego już nie ma. Żal.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: