Depresja powyjazdowa....
Wróciłam z wczasów- to wyjaśnia długą nieobecność tutaj i brak wpisów. Tam było po prostu super- zupełnie inny świat, brak tego brudu, tego pośpiechu, inni ludzie, brak słów...
Nie żebym nie lubiła tego kraju. Ale w porównaniu z innymi uczucia patriotyczne po prostu blekną. Tu mam przyjaciół, dom rodzinny etc, etc. Ale może mi przyjdzie założyć dom rodzinny juz gdzie indziej...?
Póki co- czytam i czytam i czytam, od początku wakacji przeczytałam prawie 30pozycji (od czerwca jakby ktoś zapomniał, że jestem po maturze), po wakacjach jak mi przyjdzie ochota to Wam opublikuję pełną listę:) póki co mam jeszcze miesiąc przed sobą, czego i Wam życzę;)
Pozdrawiam!!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.