Dodany: 30.08.2006 09:51|Autor: anuszka_87

Depresja powyjazdowa....


Wróciłam z wczasów- to wyjaśnia długą nieobecność tutaj i brak wpisów. Tam było po prostu super- zupełnie inny świat, brak tego brudu, tego pośpiechu, inni ludzie, brak słów...
Nie żebym nie lubiła tego kraju. Ale w porównaniu z innymi uczucia patriotyczne po prostu blekną. Tu mam przyjaciół, dom rodzinny etc, etc. Ale może mi przyjdzie założyć dom rodzinny juz gdzie indziej...?

Póki co- czytam i czytam i czytam, od początku wakacji przeczytałam prawie 30pozycji (od czerwca jakby ktoś zapomniał, że jestem po maturze), po wakacjach jak mi przyjdzie ochota to Wam opublikuję pełną listę:) póki co mam jeszcze miesiąc przed sobą, czego i Wam życzę;)
Pozdrawiam!!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4180
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: ROBINHUT 30.08.2006 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wróciłam z wczasów- to wy... | anuszka_87
A ja byłem na wakacjach i za granicą i w Polsce. Zapewniam Cię, że "tam" nie mieszkają wcale wspanialsi ludzie, że wcale nie są "tam" miejsca piękniejsze niż w Polsce - po prostu inne.
Też mam upadek ducha po wakacjach, ale nie wynikający z kraju, a z końca wakacji wogóle. Będąc na wakacjach wszystko wydaje się jakby stworzone do radości i wypoczynku. Nawet tubylcy wydają się jakby istnieli tylko po to by tworzyć miejscowy koloryt i nie mają własnych problemów... A tu powrót do normalności (?).

Tak na marginesie przyznam, że wakacje w Polsce dały mi lepsze wrażenia niż wyjazd zagraniczny.
Użytkownik: linusia112 30.08.2006 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wróciłam z wczasów- to wy... | anuszka_87
Wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej :DDD. Polska to piekny kraj i ja osobiście uwielbiam wakacje u nas:)). W tym roku byłam w górach i to był cudowny odpoczynek,a ludzie tam mieszkający byli przemili:)))

a tak na marginesie, gdyby wakacje trwąły cały rok to by sie nam znudziły, wszystko w życiu jest potrzebne;)))

Użytkownik: chen 30.08.2006 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wróciłam z wczasów- to wy... | anuszka_87
a ja- z przykrością- ale się zgodzę z zakładaniem domu rodzimnnego gdzie indziej.
Po moich wakacjach bardzo mi przykro... bo kocham Polske, ale...
wakacje spędziłam na bardzo rozreklamowanych Kaszubach. Kupiłam mapę i bardzo rzetelnie przygotowałam się do wakacji. Trasy rowerowe- piękne ale tylko na mapie, trasy kajakowe-dech zapiera- nie uwzględniono jednak kilkukilometrowych przeszkód, piękne miasta (Gniew) ale nie mozna nic zjść ani napić się kawy... trochę inaczej wyobrażałam sobie tą Polskę.
Czytam włśnie Baltazara Mrożka,. I tu cytat: "Zawsze lubiłem Ziemie Odzyskane, gdyż wszytstko tam jest niemnieckie i można ulec złudzeniu, że jest się za granicą." Ja też zawsze lubiłam Dolny śląsk.
A zwłaszcza Przewodnioków z Jedliny Zdrój :) Pozdrawiam
Chwilowo bardzo nieszczęśliwy, bo pada deszcz
Chen
Użytkownik: ella 30.08.2006 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja- z przykrością- ale ... | chen
Zakladanie domu rodzinnego to jedna sprawa, a urlop to druga.
Do zalozenia domu potrzeba troche wiecej niz czyste, dobrze zorganizowane miejsca.;-)
Moim marzeniem, gdy mialam 16 lat bylo zycie w lesniczowce z 5 dzieci i 5 kotami. Maz tez tam pewnie gdzies byl ;-). W czasie kryzysu, jako mloda matka, marzylam o kraju, gdzie moge kupic wszystko, czego potrzebuje moj dzieciak, bo nie moglam kupic mleka w proszku :(((.
A potem, gdy juz zylam w Niemczech( niestety nie w lesniczowce), gdzie wszystko bylo czyste i dobrze zorganizowane, gdzie dziecku moglam dac wszystko, czego potrzebuje i nie tylko, okazalo sie, ze najwazniejsze jest z kim sie zyje, a nie gdzie.
Dopiero potem - jak sie zyje, a tu juz kazdy ma inne wyobrazenia o tym co dla niego lepsze. Wszystko ma swoje zle i dobre strony.

A urlop? Chen, ja tak bardzo sie ciesze na urlop 2007 na Kaszubach. Znalazlam takie sliczne miejsce (w necie), gdzie jest wszystko, czego nam potrzeba.
Mam nadzieje, ze nie bede zawiedziona.
Czesc urlopu zawsze spedzam w Polsce. Jest sporo miejsc, gdzie zawsze chcialam jechac, ale do tej pory nie wyszlo.
Bylam tez na paru tygodniowych wyprawach rowerowych na pieknych i wygodnych szlakach w Niemczech. Bylo cudownie i drogo.:-(
Użytkownik: chen 30.08.2006 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zakladanie domu rodzinneg... | ella
Elu, ja nie twierdzę, że Kaszuby nie są ładne- (choć wszystkim polecałabym Pojezierze Drawskie- Czaplinek)- jeziora w miarę czyste, lasy ponoć z grzybami.
Mnie tylko do szału doprowadza, gdy coś, co mogłoby byc perełką, jest zaledwie do zaakceptowania. Podam Ci przykład Galerii Kaszubskiej w Chmielnie. Sklep, gdzie sprzedają tradycję. Tradycją sa chińskie bluzki z polyestru, na których naszyto kawałek kaszubskiego (pięknego) haftu. No powiedz mi, jak można??? jak można spodziewac się, że ktoś to kupi? I pecha miałam, bo akurat byli tam Niemcy, którzy chcieli coś kupić. A asortyment skomentowli w jedyny możliwy sposób:Nichts Interessantes. Dlaczego tak jest???
Jeżeli będziesz ba Kaszubach polecam Ci bardzo zamek w Łapalicach, który niełatwo znaleźć (uparcie trzeba jechać ulicą Zamkową aż do końca- bo nie spodziewaj sie jakiejś informacji!!!). Mnie się kojarzy z wizjami Ludwika II Bawarskiegi i Neuschwanstein. Zamek jest z lat osiemdziesiątych i jest wizją Gańszczanina, któremu zabrakło środków, by wizję urzeczywistnić. Zamek z wielkiej płyty :)Nie zrażaj się zakazami- trzeba przejść wzdłuż szarego muru- do dziury- i to kolejna cecha jakże polska- Zakaz wstępu, ogrodzenie- ale w przewodniku zamek widnieje jako godny zobaczenia!
Oj, chyba to te Kaszuby tkwią we mnie jak cierń- aleź sie rozpisałam.
Użytkownik: chen 30.08.2006 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Elu, ja nie twierdzę, że ... | chen
A zdradź mi, dokąd (hihi) jedziesz?
Użytkownik: ella 30.08.2006 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: A zdradź mi, dokąd (hihi)... | chen
www.grzybiadabrowa.pl
Ta oferta najbardziej nam odpowiada. Wyglada slicznie :-)
Użytkownik: anuszka_87 30.08.2006 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wróciłam z wczasów- to wy... | anuszka_87
Kochani,
dwa lata temu po powrocie z wymiany uczniowskiej z tamtejszego kraju jako jedyna na pytanie reporterki odparłam "nie, ja nie wyjadę, zostanę tutaj". Kocham ten kraj, mój dom, moją wspaniałą rodzinę i przyjaciół. Nie w tym rzecz.
Mieszkałam tam u koleżanki. Nie było to dla niej problemem gościć mnie i moich rodziców- zupełnie obcych jej ludzi. Jadąc tam zepsuły się nam migacze i facet w Polsce naprawił je, biorąc sporo kasy, tak, że u celu zepsuły się ponownie. Tam naprawił je nam miły pan i NIC za to nie wziął. Moja koleżanka była zszokowana, że ja mogę się bać wyjść wieczorem na ulicę. Tam ludzie zostawiają otwarte samochody, gdy tylko na chwilę lęcą do sklepu!
Ja też bardzo często jeździłam na wakacje po Polsce i bardzo mi się podobało. Jestem zachwycona pięknem niektórych części kraju. Ale jak wracam na katowicki dworzec to mnie po prostu trzęsie...
Moja kuzynka mówi- "ja nie wyjeżdżam, więc nie mam takiej depresji". Może i mi przejdzie jak znów tu trochę pomieszkam;)
Pozdrawiam!
Użytkownik: ella 30.08.2006 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, dwa lata temu p... | anuszka_87
Anuszko, rozumiem, tez mam taki dworzec w Polsce. Tylko, nie zapominaj, ze takie dworce sa na calym swiecie, naprawde. Nie doslownie, nie, ale nie zapominaj o tym, ze decydujac sie na zycie w innym kraju musisz pogodzic sie z faktem, ze bedziesz obca: w tym kraju i w Polsce.
Ja mowie po niemiecku z akcentem - dlatego dla wielu (na szczescie nie wszystkich) jestem obca, ba- nawet tylko przez to - gorsza. Moja corka mowi bez akcentu i tez jest obca, bo nosi obce nazwisko, bo czuje sie Polka.
Nie odradzam, bron mnie panie... ale namawiam do szerszego spojrzenia.
Jestem tu szczesliwa. Ciezko byloby mi zyc w Polsce po 20- latach, ale...
gdyby mozna bylo zycie powtorzyc, zostalabym w Polsce. Powodow jest wiele.
Anuszko, jestes taka mloda. Mozesz swoje zycie tak ulozyc, zebys tego dworca nigdy nie musiala ogladac.:-)
Powodzenia zycze.
Użytkownik: anuszka_87 31.08.2006 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Anuszko, rozumiem, tez ma... | ella
Szczerze mówiąc wcale nie chcę wyjeżdżać...
Mam nadzieję, że tu się pozmienia i zanim skończę studia będę mogła tu spokojnie, dobrze zarabiać...
Po prostu nie wykluczam wyjazdu. Zresztą chyba jak wielu młodych ludzi... ale może akurat uda mi się tutaj...
Jak to śpiewa Turnau: "Czy ci się tutaj uda, czy ci się nie uda, czy cię byt zaciekawi, czy cię spławi nuda- pomyśl, że o tym nogdy się nie dowiesz, jeśli wszystko zostawisz i pojedziesz sobie". :) Jeszcze zobaczymy- dużo czasu przede mną!
Życzę wszystkim lepszej Polski:)
Pozdrawiam
Użytkownik: chen 31.08.2006 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, dwa lata temu p... | anuszka_87
Hm, Anuszko, chyba patrzymy na ten sam dworzec... też mnie trzęsie.
Ello, ja miałam przyjemność pobyć kilka miesięcy wśród Włochów. I zgadzam się, masz rację. Każdy naród ma swoje specyficzne poczucie humoru, we Włoszech rozmumiałm każde słowo, a humoru za skarby nie, czułam się obco i nie mogłabym zostać tam na dłużej.
Jednak teraz po wspinaczkach po Alto Adige (Suedtirol) tak strasznie chciałabym mieszkać w kraju, gdzie przykrywa się pelargonie, żeby ich wiatr nie zniszczył (...bo wszystkim służą...) i wszyscy DBAJĄ.
Użytkownik: ella 31.08.2006 08:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, Anuszko, chyba patrzy... | chen
Chen, juz zrozumialam o co Ci chodzi. Mnie sie to tez bardzo podoba.
Obserwuje tu jednak zmiany na gorsze, podczas gdy w Polsce- na lepsze. :-) Mlodzi Niemcy nie przywiazuja juz do takich rzeczy wagi. Nic dziwnego, maja inne problemy. Ich babcie i mamy dlugo byly dobrze sytuowanymi gospodyniami domowymi. Powoli wszystko sie zmienia.
Pamietam, jak przed laty chcialam tu w ogrodku miec kwitnaca lake. Sasiedzi nie dali nam spokoju. Musielismy skosic trawke, tak jak oni, zeby ladnie wygladalo. ;-(
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: