Dodany: 28.08.2006 14:38|Autor: Suzeren

Czego brakuje w książce


Dzieło to doczekało się już sporej liczby recenzji i opisów, dlatego nie jest moim zamiarem dokonywać tu całościowej oceny książki. Pragnę zwrócić uwagę właściwie tylko na jedną rzecz, dość istotną moim zdaniem, ale o tym za momencik. Przede wszystkim zakupiłem tę pozycję pana Grzędowicza sugerując się bardzo wysoką oceną, przyznaną na tymże portalu i jak się okazało, odzwierciedlała ona zawartość książki prawie idealnie, jak wiemy - "prawie" robi jednak różnicę. Zgadzam się, lekturę czyta się przyjemnie i szybko, opis wydarzeń stoi na wysokim poziomie, szereg zastosowanych przez autora pomysłów jest ciekawych i oryginalnych etc., ale zabrakło jednej ważnej rzeczy i właśnie przed tym brakiem chcę przestrzeć potencjalnych klientów. Szczerze mówiąc, ciężko rzecz nazwać jednoznacznie, chodzi mi o swego rodzaju klimat, jakie niosą ze sobą dobre książki fantasy (jak dzieła Tolkiena, Haydona, Rowling, Martina czy Goodkinda), coś, co pozwala do końca zanurzyć się w świecie fantasy i zapomnieć o rzeczywistości kompletnie. Choć mamy tu bez liku bohaterów z krwi i kości, to tak do końca nie było żadnego, za którego trzymałbym kciuki. Nie wiem, czy jest to spowodowane pomieszaniem gatunku fantasy i s.f., czy celowym zabiegiem, w każdym razie miejcie to po prostu na uwadze.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6615
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Kalak 04.11.2006 01:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieło to doczekało się j... | Suzeren
fakt. Książka jest z początku utrzymywana w klimatach sf, później dość dziwnie przeplata się z fantastyką, wg mnie. Może jest to efekt zamierzony, faktycznie, choć z drugiej strony możliwe jest też po prostu swoiste niechlujstwo autora. Dlaczego? Otóż jedną rzeczą jest fantastyko-sf, ale drugą rzeczą jest przemieszanie rzeczywistości. Cienka linia, którą łączy autor tzw. przeszłość i przyszłość, miesza się z pojęciami z naszej codzienności, która ciut nie pasuje do stworzonego klimatu - co właśnie może być owym zaniedbaniem.
Użytkownik: Medwith 17.03.2007 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieło to doczekało się j... | Suzeren
Pozwolę sobie nie zgodzić się z opinią Suzeren'a.
Moim skromnym zdaniem, właśnie różnorodność postaci pozwala na wybranie sobie ulubionego bohatera. Co więcej, nie jest on w żaden sposób narzucony przez autora.

Rozumiem jednak, że odczucia Suzerena są subiektywne i ma on do nich prawo.
Użytkownik: musk 11.01.2008 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieło to doczekało się j... | Suzeren
pomieszanie, masz rację. pierwsze powiedzmy 100 stron ksiazki było niesamowite, ale nagle sf sie konczy i zaczyna zupelnie przecietne fantasy. autor odstawia najlepsze pomysly, nie rozumiem dlaczego. wychodzi dziwaczna hybryda, którą sie kończy jedynie z rozpędu.
Użytkownik: peter07 16.01.2008 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieło to doczekało się j... | Suzeren
Stary post ale odpisze, co mi tam :). Czego jak czego, ale tej książce braku klimatu nie można zarzucić. Atmosfera jest gęsta, pełna niepokoju i tajemnic. Pierwsze spotkanie z mocą uroczyska i jego ofiarami, niektóre sceny niemal wyjęte z obrazów Bosha, czy samo zakończenie, wspaniale budują nastrój. Właśnie specyficzne połączenie s-f i fantasy jeszcze bardziej go podkreśla. Powieść wciąga jak odkurzacz i nie można się od niej oderwać, POLECAM!!!
Użytkownik: iapetus 11.02.2008 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieło to doczekało się j... | Suzeren
Hm... w tym krótkim wątku przedziwnie daje się zauważyć jak różne opinie można mieć o tej samej książce... To co dla Was jest wadą, dla mnie zaletą i odwrotnie. Hybryda SF-fantasy to najlepszy pomysł w całej tej serii. I nie chodzi tylko o zabawki techniczne Vuko. Przecież, tak jak wspominaliście, pomagają mu one tylko przez część książki (o drugim tomie nie wspominając). Najważniejsze jest to, że Vuko MYŚLI po naszemu.

Nie możecie przecież powiedzieć, że nie spodziewaliście się braku klasycznego "klimatu" od pierwszych stron? Przecież od razu było wiadomo, że to ani Tolkien nie będzie, ani Dick, tylko coś pomiędzy, więc nie narzekajcie mi tu na brak klimatu fantasy albo s-f.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: