Dodany: 26.08.2006 13:07|Autor: Lucy69

Prosto o łagrach sowieckich


"Jeden dzień Iwana Denisowicza" to książka trudna i ciężka, w dzisiejszych czasach może zostać niezrozumiana. Teraz, kiedy dużo ludzi cierpi na nadwagę, z trudem można wyobrazić sobie, że pracujący w łagrach mieli głodową rację żywności i nigdy nie byli syci.

Atutem książki jest fakt, iż została napisana bardzo prostym, klarownym językiem, dzięki czemu się ją szybko czyta. Dla mnie była to mała wada: jestem przyzwyczajona do książek pełnych wyrafinowanych opisów, metafor i tym podobnych działań artystycznych.

Przede mną jeszcze "Oddział chorych na raka". Mam nadzieję, że zrobi na mnie tak samo dobre wrażenie i z czystym sumieniem postawię 5, tak jak teraz.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6059
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: joanna.syrenka 31.08.2006 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jeden dzień Iwana Deniso... | Lucy69
Pochłonęłam tę księżkę jednym tchem - pamiętam nawet w jakich okolicznościach - wracałam skądś do domu i wynajdowałam jak nadłuższe trasy autobusów, żeby spokojnie dokończyć ją czytać... Masz rację - czyta się szybko, a zasługa nie tylko prostego języka, ale przede wszystkim treści. Nie wiem, co w niej cieżkiego i trudnego. Owszem - opis robi wstrząsające chwilami wrażenie, ale nie był dla mnie jakoś szczególnie niezrozumiały - chociaż np. prawdziwego głodu nigdy nie zaznałam.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: