Akcja książki rozgrywa się w Niemczech w jesieni roku 1937. Autorka ukazuje zmiany, jakie zachodzą w społeczeństwie niemieckim od czasu przejęcia władzy przez faszystów. Podstawę fabuły stanowi ucieczka siedmiu więźniów z obozu koncentracyjnego Westhofen. Jak się okazuje, ludzie po otrzymaniu wiadomości dotyczącej całego zajścia reagują w różnorodny sposób na całe zdarzenie. Zwłaszcza wobec głównego bohatera, komunisty Georga Heislera.

Przeczytałam tę ksiażkę, ponieważ była ona m.in. natchnieniem dla Andrzeja Szczypiorskiego do napisania "Początku". Chciałam przekonać się, co takiego napisała Anna Seghers, co stało się inspiracją do napisania bestsellera owych czasów, chciałam również dopatrzyć się podobieństw, jakie mógł autor zachować w swoim dziele. "Siódmy krzyż" poświęcony jest umarłym i żywym antyfaszystom Niemiec. Niezmiernie zaciekawiła mnie ta informacja, ponieważ nastawiłam się w jakiś sposób, iż będzie to książka o społeczeństwie niemieckim, które jest mi dalekie i nieznane, tym bardziej że są to mieszkańcy narodu zbliżającego się ku wojnie. Warto zauważyć podobieństwo między mieszkańcami Niemiec roku 1937 a Polakami z "Początku" A. Szczypiorskiego.

Dzieło to niezwykle mnie zafascynowało i dało wiele do myślenia, ukazało różne oblicza osobowości postaci, jakie wystąpiły w analizowanej książce. Gorąco zachęcam do przeczytania tej dramatycznej powieści i zapewniam, że nikt nie rozczaruje się po zapoznaniu się z nią.