Dodany: 28.07.2006 23:41|Autor: hupcio
"Until I find you" J. Irving
Nie pamiętam polskiego tytułu, bo nie podoba mi się ta książka. To już nie jest śmieszne. Obraz wrednych kobiet- molestują niewinnych chłopcow i dlatego faceci stają się tym, kim się stają. Jasne wszystkiemu winne są złe i niedobre kobiety. Straciłam serce do Irvinga. Nie sądziłam, ze według niego kobiety są, aż tak zepsute. Samo zło, a on niewinny musi robić to co robi...Ohyda... Męski szowinizm i próba wytłumaczenia męskich słabości. Jasne, pewnie...Mężczyzna nie musi myśleć, bo przecież kształtują go kobiety... Nie, nie godzę się z tym...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.