Dodany: 11.07.2006 21:20|Autor: anuszka_87

No i "Ja" mam z głowy


Zastanawiam się dlaczego media, film, a ostatnio również literatura emanują seksem... Najbardziej irytują mnie reklamy. Woda Arctic, jakieś ładne autko, dezodorant... Kochają się ludzie, a żeby wzmocnić efekt nawet i biedronki. Tak jakby nie zostawały w pamieci raczej reklamy oryginalne, wcale się do seksu nie odnoszące, jak "żubr w trawie puszczy" czy sławetne "aczkolwiek" czy "kopytko" z reklam Plusa...
Początek "Ja" jeszcze można było przeżyć, choć nie przekonuje mnie, że pierwszym wspomnieniem dziecka jest jego zaparcie, i że dokładnie pamieta jak wyglądała jego kupa. ale powiedzmy, to było jeszcze zabawne. Sam pomysł autobiografii na niby, opowieści o chłopcu, który w dniu 18 urodzin zmienia się w dziewczynę nie jest też jakoś wybitnie oryginalny, ale gdyby było to umiejętnie ubrane w słowa, czy wnoszące coś nowego, to dałoby się przez to przebrnąć. Ale kiedy czytając stronę po stronie czytam tylko o seksie/masturbacji/pożądaniu itede, to wybaczcie, ale zaczyna mnie to nudzić.
Zaczęłam zatem inną książkę, polecaną w dodatku przez biblionetkę, i wcale nie jako jedną z pierwszych (niestety tych nie umiem znaleźć w bibliotekach...). Żałuję, że wcześniej nie dotarłam do twórczości Siergieja Łukianienko, bo zaczytałam się w "Zimnych brzegach" i nie umiem się od nich oderwać. Relacje już wkrótce;)
Pozdrawiam!
PS. w dalszym ciągu czekam na propozycje książek, które mogłabym przeczytać nudząc się w szpitalu...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2669
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: grosiek 13.07.2006 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się dlaczego ... | anuszka_87
Też mnie strasznie denerwuje ciągłe epatowanie nagością/seksem/aluzjami jakby nie było już innych pomysłów. W dodatku nie rozumiem o co chodzi w reklamie wody Arctic;)

A do czytania polecam Pratchetta, jeśli jeszcze nie czytałaś, na pewno cię rozweseli (tylko pamiętaj, że w szpitalu nie można za głośno chichotać:D)
Użytkownik: veverica 14.07.2006 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mnie strasznie denerw... | grosiek
No jak to o co?;) Przekaz do Pań: wypij naszą wodę, a staniesz się demonem seksu i rozpalisz zmysły meżczyzn! Przekaz do Panów: wypij naszą wodę (albo przynajmniej kup, bo woda mineralna jakaś taka niemęska, lepsze piwo) a zaraz oblegną Cię gotowe na wszystko laski! Kto by się nie skusił?;)
A tak serio, to też nie wiem o co chodzi. Ale jakoś bardzo mi ta i inne tego typu reklamy nie przeszkadzają - jeżeli ludzie to kupują, to już nie mój problem, zresztą unikam reklam (zwłaszcza telewizyjnych) jak mogę. I wolę panienkę z Arctica (przynajmniej reklama jest ładna wizualnie) niż kolejną zatroskaną gospodynię domową i wyszczerzonego fachowca który wie wszystko najlepiej, a całość nakręcona jak u cioci na imieninach...
Użytkownik: grosiek 14.07.2006 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: No jak to o co?;) Przekaz... | veverica
Ahaaaaaaaaaaaa...;)))
Niestety reklam uniknąć się nie da, a to trochę denerwujące jak większość przedstawia to samo (a przynajmniej w tym samym stylu). A jak już muszę je oglądać, to niech będą śmieszne chociaż;D To by mnie o wiele bardziej zachęciło do zakupu;D
Użytkownik: veverica 14.07.2006 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ahaaaaaaaaaaaa...;))) Ni... | grosiek
Uniknąć się nie da, ale można ograniczyć kontakt z nimi do minimum:) Telewizji w zasadzie nie oglądam, więc te najbardziej nachalne mnie omijają. W internecie od razu klikam na magiczny krzyżyk (chyba że zaraza skacze albo się chowa, czego nie znoszę) bez zagłębiania się w treść okienka. Radia słucham jednym uchem, a reklamy na bilboardach i w gazetach przynajmniej do mnie nie gadają, więc można zignorować... staram się jak mogę.
A co do wpływu reklam - jest bardzo dużo takich, które swoją bezdenną głupotą, nachalnością (tu sztandarowym przykładem Profi Lingua) albo nietrafiajacym przesłaniem raczej zniechęcają niż zachęcają, przynajmniej mnie. Przeważająca większość jest kompletnie bezbarwna i nie pozostawia żadnego wrażenia. Bardzo, naprawdę bardzo mała część to perełki, ale nimi też zachwycam się raczej bezinteresownie, a nie biegnę kupować reklamowany produkt...
A o co chodzi z biedronkami? Bo, co wynika z powyższych wywodów, nie na czasie jestem;)
Użytkownik: jakozak 14.07.2006 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się dlaczego ... | anuszka_87
No cóż. Seks jest dla ludzi najważniejszy, czy się do tego przyznają, czy nie. Tak to natura urządziła. Żadne zapierania się nic nie dadzą. Zarzekanie się to obłuda po prostu. Zatem reklamy opierają się na nim, bo są wtedy zapamiętywane.
Użytkownik: grosiek 14.07.2006 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż. Seks jest dla lud... | jakozak
Myślę, że lepiej (i przyjemniej;) zapamiętam reklamę plusa niż wody A., mimo że nie ma tam żadnych aluzji. Bo jest ciekawsza i śmieszniejsza, nawet jeśli że trochę głupia;D
Użytkownik: ALIMAK 14.07.2006 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się dlaczego ... | anuszka_87
Wiecie co, moim zdanie reklama z biedronkami jest świetna:) No, ale może ja jestem jakaś...hmmm:)
Użytkownik: UzytkownikUsuniety08​242023181009 14.07.2006 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie co, moim zdanie re... | ALIMAK
No ja też uważam, że jest kapitalna. I to nawiązanie do "Titanica" bardzo mi się podoba. Można powiedzieć, że połączyli tu i to i to. Mnie tam biedronki bardziej śmieszą niż hmm... podniecają? A co do tej książki to raczej nie chcialabym przeczytać. Niby "nic co ludzkie", ale jednak to nie dla mnie. Szczególnie jak się czyta przy jedzeniu:D
Użytkownik: Wilku 15.07.2006 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się dlaczego ... | anuszka_87
Niektóre reklamy na prawdę są przesadzone, ale niektóre są trafne, zabawne, a nawet zaskakujące, a to jest ich rola by poinformować o produkcie i uczynić zdanie o nim nietuzinkowym. Choć na dłuższą metę nie da się wytrzymać oglądania reklam...
Użytkownik: anuszka_87 15.07.2006 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się dlaczego ... | anuszka_87
Widzę, że żywo zareagowaliście na powyższy temat:) ja nie uważam, że seks jest nienaturalny, bo chyba to byłoby nienaturalne. Uważam tylko, że powinien być jakiś umiar w pokazywaniu go. Zwłaszcze, że te reklamy są puszczane również przed godziną 20stą i każde dziecko może się na coś takiego wbrew woli rodziców napatoczyć... Książka jak książka- mogę zrezygnować z jej czytania. Ale gdybym miała wychodzić z pokoju w czasie każdej przerwy na reklamy (choćby podczas jednego filmu), to spędziłabym więcej czasu na uciekaniu od telewizji, niż na jej oglądaniu.
Pozdrawiam!
PS. Grosiek, wielkie dzięki;) Pratchetta czytałam, ale mało, i chyba rzeczywiście do czegoś zajrzę. I postaram tłumić śmiech, bo pewnie wyląduję na sali, gdzie średnia wieku przekroczy 60tkę, mimo moich 19 wiosen.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: