Dodany: 02.07.2006 23:30|Autor: Inanna

Agata Christie. I wszystko jasne...


"Morderstwo w Orient Expresie" przeczytałam z 5 lat temu. Podrzucił mi je kolega, nie prosząc, tylko każąc przeczytać. Wtedy jeszcze nie ciągnęło mnie do kryminałów, ale po tamtej nieprzespanej nocy wraz z Herculesem Poirot... byłam zgubiona za zawsze.

Kryminały Agaty Christie tworzą jakby jeden świat, w którym co jakiś czas, w różnych częściach Anglii, popełnianie są "morderstwa (z pozoru) doskonałe". Po przeczytaniu kilku książek odkryłam, iż niektóre z nich powiązane są ze sobą. Zwłaszcza zaś te, w których pojawia się mały Belg. I tak np. "Morderstwo w Orient Expresie" następuje po "Morderstwie w Mezopotamii", po nim zaś "Karty na stół", a potem m.in. "Śmierć na Nilu". Można to zauważyć po postaciach drugoplanowych, które detektyw poznał w jednej książce, a potem pojawiają się w następnej. Czasem też wspomniane jest, jaką sprawę prowadził niedawno lub też będzie prowadził. I nawet w książkach, w których nie ma Herculesa Poirot, jest on czasem wspomniany ("Godzina Zero"). To jest cały czas ten sam świat. Świat Agaty Christie. I to jest fantastyczne.

Jest to oczywiście tylko jedna z zalet pisarstwa tej fenomenalnej autorki. Każdy, kto przeczytał choć jedną jej książkę, wie, jak niesamowicie układa ona akcję, jak wciąga każda historia, a zagadka z początku trudna do rozwiązania okazuje się bardzo prosta. Tego właśnie nauczyły mnie książki Christie – najprostsze rzeczy są zawsze najtrudniejsze, ponieważ są zbyt oczywiste, by na nie wpaść. Podziwiam ją za to, że potrafiła napisać tyle różnych zagadek kryminalnych, że każda z nich zachowała jej styl, a jednak i tak każdą ciężko było rozwikłać, choć wydawało się, że już się ją przejrzało. I oczywiście bohaterzy jej książek. Niski, pompatyczny Belg, o zawsze zadbanym wyglądzie, podwiniętym wąsiku i jajowatej głowie. Cechuje go „umiłowanie symetrii”, niezwykła pewność siebie, której powściągliwi Anglicy nie potrafią zrozumieć, ale jest to pewność uzasadniona. Wie, że jest najlepszy - i jest najlepszy. Wzbudza śmiech, ale tylko do chwili, gdy wymieni swe nazwisko – Herkules Poirot. Postacią drugą jest panna Marple. Z pozoru zwykła, miła staruszka, wiodąca spokojne, wręcz nudne życie w niewielkim St. Mary Mead. W rzeczywistości, podobnie zresztą jak Poirot, nieustannie natyka się na zbrodnie i zawsze, dzięki bystrości umysłu i „znajomości ludzkiej natury”, potrafi odnaleźć mordercę. Tommy i Tuppence pojawiają się tylko w kilku opowiadaniach, ale od razu wzbudzają sympatię, być może dlatego, że są tacy „normalni” (w odróżnieniu od poprzedniej dwójki). Rozwiązywanie zagadek nie przychodzi im z taką łatwością, a i ich przygody mają bardziej charakter szpiegowski.

Przeczytałam wiele książek Agaty Christie, nie tylko kryminałów, ale los chciał, by tą jedną z najlepszych, najbardziej oryginalnych i zapamiętanych była właśnie pierwsza przeczytana przez mnie książka jej autorstwa – „Morderstwo w Orient Expresie”. Polecam wszystkim – nie zawiedziecie się.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 13758
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: MaTer 03.07.2006 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: "Morderstwo w Orient Expr... | Inanna
I ja się też nie zawiodłam :)))
Użytkownik: BA 24.09.2006 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: I ja się też nie zawiodła... | MaTer
Oj, to też była moja pierwsza książka tejże autorki. I ja również wpadłam po uszy. Do dziś "Morderstwo w Orient Expresie" pozostaje moim ulubionym kryminałem. A na regale kolekcja się powiększa, gdyż doszłam do przekonania, że wszystkie te kryminały po prostu musze mieć :)
Użytkownik: MaTer 24.09.2006 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, to też była moja pier... | BA
Mam tak samo :DDDD mam już dobrze ponad połowę kryminałów.

A "Morderstwo w O.E." to też jedna z moich ulubionych książek Agathy Christie :)
Użytkownik: Julka90 02.02.2008 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: I ja się też nie zawiodła... | MaTer
a ja daję 4 za przewidywalność.
Użytkownik: Harriet Smiller 19.08.2007 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "Morderstwo w Orient Expr... | Inanna
Ja "Morderstwo w OE" przeczytałam po raz pierwszy w wieku 14 lat (obecnie mam 16). Książka wciągająca na długie godziny, nie pozwalająca na oderwanie się choćby na minutkę. Z czystym sumieniem mogę dać jej 5+. Według mnie najlepsza książka A. Christie. Polecam.
Użytkownik: alicja23102 16.05.2009 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: "Morderstwo w Orient Expr... | Inanna
Książkę czytałam dawno temu, jednak nadal pamiętam jej szczegóły, bez wątpienia to jedna z najlepszych tej autorki.
Użytkownik: Dorota91 24.05.2011 01:06 napisał(a):
Odpowiedź na: "Morderstwo w Orient Expr... | Inanna
Moja przygoda z twórczością Chrisrie też zaczęła się od tej książki. Kilka lat temu byłam z siostrą w Arsenale, ona wzięła MwOE a ja jakąś książkę dla młodzieży. Dość długo jej nie ruszałam z półki, aż pewnego wieczoru przeczytawszy wszystko co wydawało mi się fajne, sięgnęłam po genialne dzieło królowej kryminałów. Wpadłam jak śliwka w kompot. Pokochałam Christie miłością ogromną i szczerą. Kto nie czytał nigdy Orientu (o ile takie osoby istnieją w ogóle!) niech zaraz biegnie do biblioteki/ księgarni i czym prędzej ją przeczyta. To nie będzie zmarnowany czas! O nie!
Użytkownik: Ryczypisk 24.05.2011 09:05 napisał(a):
Odpowiedź na: "Morderstwo w Orient Expr... | Inanna
Pamiętam jak czytałem tą książkę, jadąc do babci pociągiem. Ale był klimat:).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: