Dodany: 02.06.2006 10:31|Autor: bogna

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

KONKURS nr 24 pt. „PODRÓŻ w LITERATURZE”


Przedstawiam KONKURS nr 24 pt. „PODRÓŻ w LITERATURZE”, który przygotowała Natii:


Witam i zapraszam serdecznie na mój pierwszy konkurs, którego tematem przewodnim jest „PODRÓŻ”. Wybrałam fragmenty o różnym stopniu trudności, ale generalnie wydaje mi się, że konkurs jest dość łatwy. W większości fragmentów imiona i nazwiska zastąpiłam inicjałami, w jednym zrobiłam tak samo również z nazwą miejsca. Przygotowałam 19 fragmentów, za które łącznie można zdobyć 38 punktów:

- 1 punkt za imię i nazwisko autora
- 1 punkt za tytuł utworu

Odpowiedzi proszę przesyłać do 11 czerwca do godziny 22:00
na adres [...]
Wyniki postaram się ogłosić jak najszybciej.
I proszę podpisać się nickiem, który nosicie w BiblioNETce.

Życzę miłej zabawy! :-)


UWAGA!
Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum! Wysyłamy mailem!


FRAGMENTY KONKURSOWE



1.
Całą drogę na wozie przebyłem w pewnego rodzaju letargu lub raczej odrętwieniu. K. milczała, popędzała wciąż tylko woły. Zdaje się, że jechaliśmy niemal cały dzień. W każdym razie zaczął zapadać zmierzch, gdy zatrzymaliśmy się u stóp wyniosłego wzgórza (...). O. posadził mnie na koniu przed sobą i natychmiast pomknęliśmy galopem, jakby niesieni na skrzydłach wichru. Pędziliśmy drogami wyrąbanymi w gęstym borze, bez trudu przemierzaliśmy niesamowite, wodniste łęgi i dobrze znane jeźdźcowi brody na rzekach. Trzymaliśmy się jednak z dala od ludzkich osiedli (...). Nie umiem powiedzieć, jak długo trwała owa szalona jazda. Stan, w jaki wprowadziła mnie K., pozwalał mi znosić ją doskonale.


2.
Wszystko, co miały, J. zapakowała do jednego dużego plecionego kosza, docisnęła trzeszczące wieko, przez kółka przesunęła gruby pręt żelazny i zamknęła na kłódkę. Na drogę wzięła do małego koszyczka chleb z serem i herbaty w butelce, a poduszkę i chustkę mocno skręciła osobno i obwiązała sznurkiem.
Zaraz po obiedzie przez kuchnię zajechała bryczka zaprzężona w dwa gniade konie fornalskie, z prawej większy i chudy, z lewej mniejszy, tłuściejszy. Fornal Józef założył duży kosz na kozioł i pomógł B. wejść na siedzenie. Parę dziewczyn pokazało się przed kuchnią i każda życzyła B. szczęśliwej drogi i prędkiego wyzdrowienia. Józef wskoczył na bryczkę po kole, usiadł przy koszu bokiem i uderzył batem grubszego konia, który był leniwy.
Koło zabudowań i między opłotkami za ogrodem przejechali prędko, ale zaraz dalej droga zrobiła się piaszczysta, konie poszły stępa i zaczęły się grzać. Słońce ostro świeciło nad polami, chude żyta, pełne bławatków, stały bez ruchu, koła szorowały w piachu i gęsty kurz buchał kłębami spod bryki. J. coś sobie przypomniała i obróciła się, żeby popatrzeć na B. Ale nie zobaczyła nic, ani dworu, ani podwórza, tylko same drzewa. I dopiero teraz zrobiło jej się przykro.
Jazda wydawała się ciężka i długa, chociaż do kolei była niecała mila. B. dostała na drogę proszek od bólów, ale poty ją oblewały, było jej to zimno, to gorąco. Miała na sobie czarne palto, dobrze ciasne, i czarną koronkową chusteczkę na głowie, ale nim dojechały, wszystko na nich zrobiło się białe od kurzu.


3.
Czterech barczystych policjantów pomagało L. i J. A. pakować rzeczy. Przez pięćdziesiąt lat były komisarz policji zgromadził sporo dóbr. Zamyślony przyglądał się, jak zanoszono pudła do czekających ciężarówek.
Ciężarówki zawiozą je na polowe lotnisko, z którego polecą wewnątrzsystemowym promem na Centaura X. Długa podróż dla starego człowieka. Ale była to podróż w jedną stronę, chociaż tyle.
- Przedostatnie pudło – powiedziała L. (...) – Chyba nie będziemy mogli tam używać tych nowych urządzeń. Na Centaurze wszystko mają jeszcze na prąd.
- To chyba niewielki problem – odparł A.
- Przyzwyczaimy się – posłała mu przelotny uśmiech – Prawda?
- Mam nadzieję. Jesteś pewna, że nie będziesz żałować? Gdybym...
- Jestem pewna – przerwała mu – A teraz pomóż mi z tym pudłem.


4.
J. i P. spędzali w kosmosie wspaniałe wakacje, z dala od zamieszkałych planet. W owych czasach podróże międzyplanetarne były rzeczą zwykłą, a loty międzygwiezdne nie były niczym wyjątkowym. Rakiety wznosiły turystów ku cudownym krainom Syriusza, finansiści odwiedzali słynne giełdy Arktura i Aldebarana. A jednak podróż kosmiczna J. i P., pary bogatej i beztroskiej, wyróżniała się oryginalnością nie pozbawioną odrobiny poezji. Dla przyjemności przemierzali przestworza pod żaglami. (...) J. znał różne techniki, uważane za szczyt kunsztu kosmicznego żeglarstwa. Mógł na przykład manewrować statkiem wykorzystując cień planet czy ich satelitów. Przekazywał swoje umiejętności P., która z czasem stała się prawie tak zręczna jak on, a często wykazywała większą odwagę. Kiedy siedziała przy sterach, wykonywała tak śmiałe manewry, że zapędzali się aż ku krańcom Układu Słonecznego.


5.
Przeszła noc, a na drugi dzień po obiedzie znów obaj z R. puściliśmy się pieszo w drogę. Powiedziałem „do widzenia!” matce i zatoce, nad którą żyłem od urodzenia, i staremu drogiemu „Admirałowi Benbow”, który już mi mniej był drogi, odkąd go przemalowano (...). Niebawem minęliśmy zakręt drogi i strony rodzinne znikły mi z oczu.
Już się zmierzchało w pustkowiu, gdy wsiedliśmy do dyliżansu przy zajeździe „Pod Królem Jerzym”. Wcisnąłem się między R. i otyłego, podeszłego już w latach jegomościa, pomimo szybkiej jazdy i nocnego chłodu musiałem zrazu tęgo zadrzemać, a następnie chrapnąć snem kamiennym, podczas gdyśmy mijali góry, doliny i postój za postojem – skoro bowiem szturchnięty przez kogoś w żebra, obudziłem się i podniosłem powieki, zobaczyłem, że jesteśmy przed wielkim gmachem na ulicy jakiegoś miasta, a słońce świeci już wysoko na niebie.
- Gdzie jesteśmy? – zapytałem.
- W Bristolu – usłyszałem głos R. – Wyłaź, śpiochu!
Pan. T. dał nam zakwaterowanie w odległej gospodzie, aż koło stoczni, aby doglądać roboty na statku. Zwróciliśmy tam kroki. Ku wielkiej mojej uciesze droga wiodła wzdłuż nadbrzeża, gdzie sterczał istny las okrętów przeróżnych rozmiarów oraz o najrozmaitszym takielunku i przynależności państwowej.


6.
Wąska ścieżka wyprowadziła ich nagle na skraj wielkiego, czarnego jeziora. Po drugiej stronie, osadzony na wysokiej górze, z rozjarzonymi oknami na tle gwiaździstego nieba, wznosił się ogromny zamek z wieloma basztami i wieżyczkami.
- Po czterech do łodzi, ani jednego więcej! – zawołał H., wskazując na flotyllę łódeczek przy brzegu. (...)
- Wszyscy siedzą? – krzyknął H. ze swojej łódki. – No to... NAPRZÓD!
I cała flotylla łódek natychmiast pomknęła przez gładką jak zwierciadło taflę jeziora. Wszyscy zamilkli, gapiąc się na wielki zamek. Piętrzył się nad nimi coraz wyżej i wyżej, w miarę jak zbliżali się do urwiska, na którego szczycie był osadzony.
- Głowy w dół! – ryknął H., kiedy pierwsza łódź dotarła do skalnej ściany.
Wszyscy pochylili głowy, a łódki przepłynęły pod kurtyną bluszczu, która zasłaniała szeroki otwór w skale. Teraz popłynęli ciemnym tunelem, wiodącym najwyraźniej pod zamek, aż dotarli do czegoś w rodzaju podziemnej przystani, gdzie wyszli z łódek na skaliste, pokryte otoczakami wybrzeże.
(...) Potem ruszyli w górę wydrążonym w skale korytarzem, idąc prawie po omacku za lampą H., aż w końcu wyszli na gładką, wilgotną murawę w cieniu zamku.
Wspięli się po kamiennych schodach i stłoczyli wokół olbrzymiej dębowej bramy.


7.
O drugiej nad ranem nasi czterej awanturnicy wyruszyli z Paryża przez rogatkę Saint-Denis. Ponieważ była noc, pogrążeni byli w milczeniu; mimo woli ulegali działaniu ciemności i wszędzie dopatrywali się zasadzek.
Z pierwszymi promieniami dnia języki się rozwiązały; wraz ze słońcem wróciła wesołość; jak w przededniu bitwy, serca biły im mocno, oczy się śmiały i czuli, że życie, z którym może przyjdzie im się rozstać, bądź co bądź jest dobre.
Oddziałek przedstawiał się zresztą nad wyraz okazale; czarne konie (...), ich bojowy wygląd, regularny krok, jakim uczy się stąpać w szwadronie ten szlachetny towarzysz żołnierza, zdradziłyby najbardziej ścisłe incognito.
Słudzy jechali za swymi panami uzbrojeni po zęby.
Wszystko szło dobrze aż do Chantilly, dokąd przybyli o ósmej rano. Trzeba było zjeść śniadanie. Zsiedli więc z koni przed oberżą, której szyld wyobrażał świętego Marcina oddającego połowę swego płaszcza ubogiemu, i polecili służącym, żeby nie rozkulbaczali koni i w każdej chwili byli gotowi do odjazdu.


8.
Wsiadłem na francuski parowiec, który zawijał do wszystkich zakazanych portów, jakie Francuzi mają tam po drodze – jedynie po to, o ile mogłem się połapać, aby wysadzać na ląd żołnierzy i urzędników komory celnej. Przypatrywałem się wybrzeżu. Obserwowanie brzegu, który przesuwa się koło okrętu, przypomina rozwiązywanie zagadki. Oto leży przed wami wybrzeże, uśmiechnięte, chmurne, powabne, wspaniałe, nędzne, banalne albo dzikie – a zawsze nieme, choć zdaje się szeptać: chodź i przekonaj się. Ten zaś brzeg był prawie zupełnie bez charakteru, jakby się jeszcze nie ukształtował, a wygląd miał ponury i monotonny. Skraj olbrzymiej dżungli – o zieleni tak ciemnej, że wydawała się prawie czarna – obramowany białą frędzlą nadbrzeżnych fal, biegł prosto jak nakreślony za pomocą linijki – daleko, hen, daleko wzdłuż błękitnego morza, którego połysk był przyćmiony przez pełzającą mgłę. (...) Statek sunął ciężko wzdłuż brzegu, zatrzymywał się, wysadzał żołnierzy; jechał dalej, wysadzał urzędników komory celnej, aby pobierali cło na wybrzeżu, które wyglądało jak pustka zapomniana przez Boga, (...). Dzień po dniu brzeg wyglądał tak samo, jakbyśmy nie poruszali się wcale; przepływaliśmy koło różnych miejsc – osad handlowych – o nazwach takich, jak Gran’ Bassam, Little Popo; nazwach, które zdawały się należeć do jakiejś plugawej farsy odgrywanej na tle posępnej kurtyny.


9.
Tak się stało, że pięknego ranka w przeddzień maja wyruszyli wszyscy razem sprzed gospody truchtem na kucykach, a między innymi B., ubrany w ciemnozielony (trochę podniszczony) kaptur i ciemnozielony płaszcz pożyczony od D. Płaszcz i kaptur były na niego za duże, toteż wyglądał śmiesznie. Strach pomyśleć, co by jego ojciec, B., powiedział, gdyby go tak zobaczył. B. pocieszał się tylko tym, że nie ma brody, nikt więc nie może go wziąć za krasnoluda.
Nie ujechali daleko, gdy dogonił ich G., bardzo wspaniały na siwym koniu. Przywiózł cały zapas chustek do nosa, fajkę i tytoń (...). Wędrowali dalej wesoło, opowiadając bajki i śpiewając w marszu przez cały dzień, oczywiście z przerwami na popasy. Co prawda zarządzano te przerwy nie tak często, jakby B. sobie życzył, ale mimo to (...) zaczął dochodzić do wniosku, że przygody to niezła rzecz.
(...) Wkrótce ciemność zapadła niemal zupełna. Wiatr rozdarł bure chmury i spomiędzy ich strzępów wyjrzał nad wzgórzami blady księżyc. Wtedy wędrowcy zatrzymali się, a T. mruknął coś o kolacji i o tym, że nie widać suchego miejsca na nocleg.


10.
Taksówkarz, który podjechał pod opustoszały dworzec Berlin Lichtenberg, był Polakiem. Ponoć 30 procent berlińskich taksówkarzy to Polacy.
- Niech pan zwiezie mnie do hotelu, w którym jest bar, który znajduje się blisko dworca ZOO i jest drogi.
- To nietrudne w tym mieście. – Taksówkarz zaśmiał się głośno.
Zameldował się w hotelu. Zanim odszedł od recepcji, zapytał:
- Czy byłby pan uprzejmy obudzić mnie na półtorej godziny przed odjazdem pierwszego pociągu z dworca ZOO do Warszawy?
Młody recepcjonista podniósł głowę znad jakichś dokumentów i wpatrywał się w niego, nie rozumiejąc.
- Jak to... Półtorej godziny? Jakiego pociągu? To znaczy o której?
Spokojnie odpowiedział:
- Widzi pan, ja sam tego nie wiem dokładnie. Ale wy piszecie tak wzruszająco w reklamie waszego hotelu – wskazał kolorowy prospekt leżący obok jego paszportu – że Mercure to nie tylko bezpieczny dach nad głową w podróży. Mercure to także podróż. Proszę więc zadzwonić na stację, sprawdzić, o której jest pociąg do Warszawy, i obudzić mnie dokładnie na dziewięćdziesiąt minut przed jego odjazdem. Byłbym także wdzięczny za zamówienie mi taksówki. Chcę wyjechać na dworzec na godzinę przed odjazdem pociągu.


11.
Żegluga z G. do B.A. nadzwyczaj rozkoszna... i nawet niechętnie mnie się na ląd wysiadało, bo przez dni dwadzieścia człowiek między niebem i wodą, niczego nie pamiętny, w powietrzu skąpany, w fali roztopiony i wiatrem przewiany. Ze mną C. S., towarzysz mój, kajutę dzielił, bo obaj jako literatki żal się Boże mało co opierzone na tę pierwszą okrętu podróż zaproszeni zostaliśmy; oprócz niego R. senator, M. minister i wiele innych osób, z którymi się poznajomiłem. Dwie też panienki ładne, zgrabne, pochopne, z którymi ja w wolnych chwilach bajdurzyłem i baraszkowałem, główki zawracałem i tak, powtarzam, między Niebem i Wodą, a wciąż przed siebie, spokojnie...


12.
Magazynier, jak obiecał pani Żemajtisowej, wsadził „T.” w pociąg jadący do Warszawy. W przedziale siedziała w rogu starsza siwa pani, która, może dlatego, że wcześniej dziś wstała, a może z racji swego wieku, drzemała, budząc się tylko na stacjach. Pociąg szedł dobrze i T. cieszył się na spotkanie z mamą, do której, taka jak prosiła w liście, zadepeszował o godzinie swego przybycia.
Depesza podpisana była: „T.”. Inaczej nie można było postąpić, za to teraz T. postanowił przeobrazić się natychmiast. Był zresztą do tego całkowicie przygotowany: pod szkocką spódniczką miał granatowe szorty, które z popielatą bluzeczką stanowiły dobre ubranie dla chłopca.
Zrzucenie spódniczki, dokonane w ubikacji, zwinięcie jej razem z damską czapeczką i włożenie do walizki – trwało pół minuty.
T. – nareszcie prawdziwy T.! – usiadł w drugim kącie przedziału i zaczął chrupać smaczne papierówki.
Dojeżdżano do Białegostoku. Starsza pani przebudziła się, spojrzała na T. i zamrugała oczami. T. z wielkim zainteresowaniem patrzył w okno.
- Czy, czy mi się zdawało, że tu w przedziale była dziewczynka? – zapytała uprzejmie pani.
- Może była, proszę pani, ale widocznie wysiadła – odpowiedział również uprzejmie T.


13.
Statkiem zawładnęła tajemnicza „choroba”, „gorączka”. Było na nim niewiele szczurów, choć od czasu do czasu znajdowano ich ciała, wysuszone i prawie nic nie ważące, jak gdyby stworzenia nie żyły od wielu dni. A przecież choroba utrzymywała się. Uderzyła także w pasażerów: objawiała się najpierw w postaci pewnego osłabienia i bólu w okolicach gardła. Bywało, na szyi pojawiały się krwiste plamki, czasami w innych miejscach. Bywało, że pasażer mimo osłabienia nie znajdował na sobie żadnych znaków, ale za to otwierała mu się jakaś stara rana i na powrót stawała się bolesna. Ktoś inny znowu, w miarę jak podróż się przeciągała, coraz częściej udawał się na spoczynek, aż wreszcie, gdy gorączka się rozwijała, umierał podczas snu. W związku z tym mieliśmy kilka pogrzebów na Atlantyku. Ja sam naturalnie, obawiając się „gorączki”, unikałem innych pasażerów, odmawiałem spotkań w palarni i wysłuchiwania ich historii, sprawozdań ze snów czy opowieści o nadziejach. Jadłem swoje „posiłki” sam. Ale C. lubiła przyglądać się pasażerom, stać na pokładzie i patrzeć na nich, jak się przechadzają wczesnym wieczorem. Później cicho mówiła do mnie, gdy siedziałem w kabinie: „Myślę, że ona będzie dziś ofiarą...”.


14.
Już od trzech dni byli w podróży i zachowanie M. stanowiło piękną próbkę jej uprzejmości oraz jej stosunku wobec pani J., jakich należało się spodziewać w przyszłości. Prawie całą drogę przesiedziała w milczeniu, pogrążona w myślach, jeśli pominąć kierowane wyłącznie do siostry okrzyki zachwytu na widok jakiegoś szczególnie malowniczego elementu krajobrazu. Chcąc więc jakoś zrekompensować pani J. podobne afronty, E. niezwłocznie objęła wartę na przyczółku ogłady, który sobie przydzieliła: okazywała pani J. wielką atencję, rozmawiała z nią, z uwagą słuchała jej słów, a nawet razem z nią się śmiała. Pani J. ze swej strony odnosiła się do obu sióstr z największą uprzejmością, przy każdej okazji starając się im zapewnić wygodę i rozrywki; niepokoiło ją tylko to, że nie udało jej się skłonić ich do wyboru dań w oberży, do tego, by na przykład wyznały, że wolą tuńczyka od dorsza albo gotowany drób od cielęcych kotletów.
Trzeciego dnia podróży, punktualnie o trzeciej były już prawie w mieście, uradowane myślą, że po trudach podróży nareszcie uwolnią się od ciasnoty powozu, gotowe docenić dobrodziejstwo trzaskającego w kominku ognia. (…) Ponieważ obiad miał być gotowy nie prędzej niż za dwie godziny po przyjeździe, E. postanowiła napisać w międzyczasie do matki i w tym celu zasiadła przy stole. Po chwili to samo uczyniła M.
- Już piszę list do domu, M. – powiedziała E. – Czy nie byłoby lepiej, gdybyś ze swoim wstrzymała się przez dzień czy dwa?
- Wcale nie zamierzam pisać do mamy – odparła M., z takim pośpiechem, jakby chciałam uniknąć dalszych pytań.


15.
Siedzę w wozie, ogrzewanie działa na tyle, by powstrzymywać odsiadanie pary, śnieg i lód powoli topnieją na przedniej szybie. Wychylam się i przecieram boczne lusterko, rzucam okiem na zegarek. Dziesięć po siódmej. Pociąg przyjeżdża za dwie godziny – muszę już ruszać. Wciskam sprzęgło, wrzucam niezsynchronizowaną jedynkę i zaczynam wspinaczkę po wzgórzu w kierunku Vauchot.
Świetnie udaje mi się pokonać pierwszy trudny odcinek, latem właśnie tutaj lubię szaleńczym sprintem kończyć poranny jogging. Ciągle jadę na jedynce, wchodzę w zakręt koło wjazdu na dolne pole monsieur Pinsona. Wóz zarzuca tyłem, jakby tańczył sambę.
Slalomem wspinam się na wzgórze, wiem, że jeśli się zatrzymam, nigdy nie uda mi się wjechać na szczyt. Wreszcie docieram do Vauchot. Zjazd – to dopiero będzie ekscytujące!
Przez Vauchot przejeżdżam jednym wielkim poślizgiem.
Teraz czeka mnie długi, kręty zjazd w kierunku Corbeau. Właśnie na tym stoku nasz Mike trenował zmianę biegów przy dużej prędkości, kładąc swoją maszynę pod kątem czterdziestu pięciu stopni do drogi. W porównaniu z podobnymi wyczynami wyprawa przez pustynię wydaje się spokojnym, rozsądnym i zdrowym sposobem na spędzenie świąt Bożego Narodzenia.
Ciągle jadę na jedynce. Wóz wpada dwa razy w poślizg, ale jakoś się trzyma i wyjeżdżam na prosty odcinek do Corbeau. Po raz pierwszy wrzucam dwójkę. Kolejne dziesięć kilometrów to zakręty z górki i pod górkę, ale żaden nie jest bardziej niebezpieczny od piątki, którą właśnie udało mi się pokonać. Pojawia się nadzieja, że uda mi się jakoś dotrzeć do Nevers.


16.
Wieczór nie był późny, za to bardzo ciemny, wietrzny i dżdżysty, gdy poczet domowników Wielkiego Inkwizytora, posuwając się przez cały dzień traktem ciągnącym się u podnóża Sierra de Gredos, dotarł wreszcie do przełęczy przy Santa Ana i górską uciążliwą drogą począł schodzić ku leżącym w dole płaskowzgórzom Starej Kastylii. Okolica była bezludna i dzika, ciesząca się poza tym złą sławą z racji gwałtów i grabieży dokonywanych na podróżnych przez okolicznych baronów, toteż w strony te, szczególnie nocną porą, nawet żołnierze Świętej Hermandady niechętnie się zapuszczali.
Wóz, na którym spoczywał czcigodny ojciec, szczelnie był osłonięty płóciennym namiotem. Posuwał się wolno, przecież raz po raz doznawał na zdradzieckich wybojach gwałtownych wstrząsów, droga była pełna wądołów i kamieni, ponadto śliska. Zaraz za przełęczą Santa Ana deszcz przestał mżyć, natomiast podnosząca się z dolin wilgotna mgła stawała się coraz bardziej gęsta. Zapalono więcej pochodni, lecz mało to pomogło: świeciły słabym, równie jak mgła białym poblaskiem. W głębi ciemności huczał potok.
Don Lorenzo de Montesa jechał w bliskości wozu, prowadząc swego Andaluzyjczyka tak pewnie i swobodnie, jak gdyby dokoła były dzień i równa droga. Padre D., płaszczem osłaniając twarz przed wiatrem, przysunął się do niego koniem.


17.
Po tygodniowym pobycie w Obronnem przejechali wszyscy na kilka dni do Głębowicz, skąd już pan R. z córką miał powrócić do domu. Sanna trwała wyborna.
O. jechał z narzeczoną w bardzo strojnych saneczkach, zaprzężonych w czwórkę głębowicką. Powoził sam. Pąsowa, szyta złotem siatka spadała aż do ziemi, bujne lisie ogony miotały się przy skroniach końskich. Dźwięczny brzęk janczarów i brązowych okuć uprzęży roznosił echo w borach głębowickich. Kare araby z długimi ogonami, w błyszczącym rynsztunku, przypominały rumaki cezarów przy zwycięskich rydwanach.
S. oczarowała ta jazda, oboje z W. rozweselili się jak dzieci. Szczęście jak złote promyki tysiącami iskierek sypało na nich. Młodość, miłość ich była rozkoszną i błyskotliwą jak ta wesoła jazda po wyślizganym gościńcu, jak dźwięczny brzęk janczarów i prychanie karej czwórki. Bór stał cichy, oszroniony ostatnim śniegiem. Raz jeszcze ubrał się w białe futra i szumiał rozgłośnie, jakby żałując, że wkrótce zdjąć je musi. Marzec już nadchodził, koniec zimy, ale śnieg cieszył ludzi, cieszył nawet bór, drzewa wiedziały, że im ładnie w tych gronostajach.


18.
Czerwone niebo na wschodzie, ciemność na północy, martwe słone morze, jadowita zieleń roślin podobnych do porostów, rozrzedzone powietrze, które drażniło płuca – wszystko to składało się na przerażającą całość. Przesunąłem się o tysiące lat i ciągle jeszcze widziałem to samo czerwone słońce – trochę tylko większe, trochę ciemniejsze, to samo umierające morze, to samo chłodne powietrze, ten sam rój skorupiaków, pełzających wśród zielonych porostów i czerwonych skał. A na niebie zachodnim ujrzałem blady łuk podobny do sierpa księżyca.
Tak podróżowałem, zatrzymując się w wielkich odstępach czasu, przeskakując po tysiąc i więcej lat, pchany naprzód żądzą zbadania tajemniczego losu Ziemi, wpatrując się ze szczególnym oczarowaniem, jak na zachodzie rośnie coraz większe i posępniejsze słońce – jak na starej Ziemi opada fala życia.


19.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
(Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach).

Na fioletowoszarych łąkach
niebo rozpina płynność arkad.
Pejzaż w powieki miękko wsiąka,
zakrzepła sól na nagich wargach.

A wieczorami w prądach zatok
noc liże morze słodką grzywą.
Jak miękkie gruszki brzmieje lato
wiatrem sparzone jak pokrzywą.

Przed fontannami perłowymi
noc winogrona gwiazd rozdaje.
Znów wędrujemy ciepłą ziemią,
znów wędrujemy ciepłym krajem.


================================
Dodane 21 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu
Wyświetleń: 96419
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 237
Użytkownik: bogna 02.06.2006 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Przed podróżą bywają problemy, nam się też zdarzyły, więc wyjeżdżamy z małym opóźnieniem... pogoda ładna... warto! w imieniu Natii zapraszam w podróż :-)
Użytkownik: Lilia* 02.06.2006 10:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Jest już nowy konkurs, jak fajnie. Skopiowałam sobie fragmenty do Worda, bo coś dzisiaj nieufna jestem. ;-)
Użytkownik: Lilia* 02.06.2006 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest już nowy konkurs, ja... | Lilia*
Mam już 10 pewniaków, wysłałam też kilka strzałów. Ale z tym strzelaniem to chyba nie będzie prosto. Jak się dusiołki nie uchylą, to krew się poleje. ;-)
Pewnie się jednak uchylą.
Użytkownik: bogna 02.06.2006 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam już 10 pewniaków, wys... | Lilia*
Przypominm, że Nutii nie ma i na maile będzie odpowiadać dopiero w niedzielę!
Użytkownik: Lilia* 02.06.2006 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypominm, że Nutii ni... | bogna
Wiem, ale mnie nie będzie do końca przyszłego tygodnia, jak nie dorwę jakiegoś komputera przez przypadek, to to będzie jedyny mail ode mnie.
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Jupi!! Konkurs! Konkurs! ;-))))
Użytkownik: Anna 46 02.06.2006 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jupi!! Konkurs! Konkurs! ... | Kaoru
Tylko zerknęłam raz jeden i ostatnie zgadłam natychmiast, co mnie wielce ucieszyło!:-))))
Jeszcze ze cztery rozpoznaję z marszu - reszta gdzieś dzwoni...:-)
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko zerknęłam raz jeden... | Anna 46
A ja mam trochę pisania w ten weekend... ;( Konkurs musi poczekac trzy dni ;(
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Pierwsze starcie - 5 rozpoznanych. Kilka mi się kołacze, tylko nie wiem jeszcze gdzie ;) Trzeba szukać, szukać, szukać... ;)
Użytkownik: jamaria 02.06.2006 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Jak miło, że jest konkurs :)
Kilka pewniaków i kilku podejrzanych.
Użytkownik: Annika 02.06.2006 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Super, nowy konkurs:)) Zabieram się do czytania fragmentów:)
Użytkownik: Anna 46 02.06.2006 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Super, nowy konkurs:)) Za... | Annika
Coś cichutko w konkursowych kuluarach...powyjeżdżaliście gdzie, czy wszystko macie? Hej, hej!:-)))
Użytkownik: KrzysiekJoy 02.06.2006 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś cichutko w konkursowy... | Anna 46
Jeszcze słyszę stukot pociągów, a tu następne podróże. Ciekawe czy tak samo "cicho" będzie jak ostatnio?
Witam "Królową jasności"!-)))
Użytkownik: nutinka 02.06.2006 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś cichutko w konkursowy... | Anna 46
Ani jedno, ani drugie. Kilka odgadłam, kilka podejrzewam, ale mam chore dziecko i nie bardzo mogę się skupić na czymkolwiek poza myśleniem, kiedy spadnie gorączka :(. Wybaczcie, jeżeli nie będę się tym razem udzielać.
Użytkownik: MaTer 02.06.2006 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Ja też się przyłączam do zabawy :) już kilka rzeczy znalazłam :)))
Użytkownik: Anna 46 02.06.2006 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też się przyłączam do ... | MaTer
Milicja milczy, Organizatorka w podróży, można zaczynać matactwa konkursowe!:-)))
Od początku: 1. 2. 3. 4. 5. łaknę podpowiedzi - 6. już mam!
Użytkownik: MaTer 02.06.2006 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Milicja milczy, Organizat... | Anna 46
Ehhh, też ich jeszcze nie rozgryzłam. Muszę poddać fragmenty konfrontacji z moją mamą :)))

Ja narazie mam 6,8,10,18,19 oraz podejrzenia do 9,12,14 i 16 :) szykuje się wyprawa do biblioteki...
Użytkownik: Anna 46 02.06.2006 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ehhh, też ich jeszcze nie... | MaTer
Najgorsze jest, jak zawsze, że wygląda to znajomo! Chyba pójdę poczytać, może mi potem co błyśnie!:-)
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Najgorsze jest, jak zawsz... | Anna 46
I to jest właśnie to, co w konkursach uwielbiam najbardziej - matactwa! ;)) Posiadam 6, 9, 12, 13, 17 i 19. Jakaś wymiana? ;))))
Użytkownik: MaTer 02.06.2006 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: I to jest właśnie to, co ... | Kaoru
A ja znalazłam właśnie 7 :)))

Kaoru, podpowiem ci, że czytałaś i bardzo ci się podobało :)
Zwróćcie uwagę na ilość towarzyszy ;) choć w tytule jest mniej... Podpowiesz coś odnośnie 13??

Mam też 2 (tak na 90%) oraz 17 :)
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja znalazłam właśnie 7 ... | MaTer
Ta 7 mi się kołacze właśnie i chyba wiem, co to jest ;) 13 nie czytałaś niestety... Nie wiem, czy będziesz wiedzieć. Mnie się podobało bardzo, bardzo. Film nakręcili, horror taki ;)
Użytkownik: MaTer 02.06.2006 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta 7 mi się kołacze właśn... | Kaoru
Ha, złapałam - mój Przemko na to wpadł :))) dzięki ogromnie za podpowiedź!
Dla pewności: film taki znany, z plejadą znanych aktorów?
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha, złapałam - mój Przemk... | MaTer
Mhm. Takich przystojnych aktorów do tego ;)))
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja znalazłam właśnie 7 ... | MaTer
2 wydaje się znajoma i 14 też, a 17 czytałam całkiem niedawno, więc zgadałm od razu ;)
Użytkownik: MaTer 02.06.2006 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: 2 wydaje się znajoma i 14... | Kaoru
Mnie na 17 mama naprowadziła :)
Co do 2 (jeżeli to jest to, co myślę) to film był i serial. Bardzo znane :)
14 też mi dzwoni, ale muszę się upewnić... Napewno dam znać, jak się dowiem :)))
Użytkownik: Kaoru 02.06.2006 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie na 17 mama naprowadz... | MaTer
Heh, własnie mam wrażenie, że 2 powinnam wiedzieć na pewno. Nie będe spać... ;)
Użytkownik: MaTer 02.06.2006 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Heh, własnie mam wrażenie... | Kaoru
Myśl, myśl dniem i nocą... :)))
Użytkownik: labeg 02.06.2006 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
O rany.... po pierwszej lekturze 1 (slownie jeden) fragment, za który moge odpowiadać. Zatem może nie wedjde tym razem w szranki konkursowe. Zajęć mi nie brakuje, a na półce czeka "Regulamin tłoczni win".. No nie wiem poczytam jeszcze troszke...
Użytkownik: olenka108 02.06.2006 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Sądzę, że odgadłam 6, 8, 16 i 19, co do 10 mam pewne podejrzenia, jeszcze muszę dokładniej poszukać, a nuż na coś natrafię ;)
Użytkownik: librarian 03.06.2006 05:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Zagapiłam się, a tu już nowy konkursik. Od tych morskich podróży to można dostać morskiej chroby. I do tego jeszcze w kosmos trzeba latać. Oj ciężko będzie samodzielnie pokonać prędkość światła.Wymienię się chętnie. Poszukuję 1,2,4,14,15,17.
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagapiłam się, a tu już n... | librarian
Ma kto 11. 15. (oprócz 1. 3. 4. 5.):-))))
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.06.2006 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ma kto 11. 15. (oprócz 1.... | Anna 46
Ja mam 11, bardzo ważne w tym "dusiole" B.A co to za miasto/ Jak zgadniesz to już dalej małe piwo. O 1 i 2 (na początek) chętnie osłucham.
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam 11, bardzo ważne w... | KrzysiekJoy
Na 2. bardzo ładnie naprowadza MaTer, ale Ci poowijam, poowijam w nocy i w dzień...:-)
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagapiłam się, a tu już n... | librarian
14 właśnie dzisiaj potwierdziłam w bibliotece :)
Librorianko, nie czytałaś tej książki, ale masz coś tego autora/rki. Ja tę książkę czytałam i podobała mi się średnio. To taka kobieca literatura...

Brakuje mi tylko 1,3,4,5 i 15 :)))
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: 14 właśnie dzisiaj potwie... | MaTer
Librarianko* (przepraszam za pomyłkę)
Użytkownik: librarian 03.06.2006 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: 14 właśnie dzisiaj potwie... | MaTer
5, jak określisz kraj to już masz połowę odpowiedzi, a dalej - bez mapy go nie znajdziesz.
Co do reszty to niestety też nie posiadam. Help! Somebody help!
Użytkownik: jamaria 03.06.2006 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 5, jak określisz kraj to ... | librarian
Ja też wołam: help! :)
Mam kilka, mogę się wymienić.
Użytkownik: librarian 03.06.2006 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też wołam: help! :) M... | jamaria
Sęk w tym żeby nie poszukiwać tych samych. Mam 2,5,6-14,18,19, nic jeszcze nie potwierdzone.
Użytkownik: jamaria 03.06.2006 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Sęk w tym żeby nie poszuk... | librarian
Wiadomo, nikt nie ma potwierdzone. Ja mam 6, 8, 10, 12 i 19. Podejrzewam 13, 14 i 18 - ale może źle. Z tego wynika, że nie mam nic dla Ciebie :(
Może jednak rzuć jakim dobrym słowem...
Użytkownik: librarian 03.06.2006 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiadomo, nikt nie ma potw... | jamaria
13 i 14 czytałaś. 13 podobało Ci się bardzo, to z gatunku specificznego albo się te rzeczy lubi albo nie. 14 nie za bardzo Ci się podobało, przypomnij sobie dwie siostry M. i E. 18 nie czytałaś, ale znasz autora/kę który/a mógłby być bratem/siostrą tegoż. Ulatniam się na kiermasz starych książek. Może coś smakowitego upoluję.
Użytkownik: jamaria 03.06.2006 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: 13 i 14 czytałaś. 13 podo... | librarian
A więc potwierdziłaś moje przypuszczenia - dzięki :)
Powodzenia na polowaniu.
Użytkownik: librarian 03.06.2006 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A więc potwierdziłaś moje... | jamaria
Jestem z moimi zdobyczami 6 takich bardziej obszarpanych skarbów przytargałam, każda książeczka z innej parafii (od "Staropolskiej książki kucharskiej" do zabawnie wyglądającej "Przyślę panu klucz i list").
Zerkam w podpowiedzi i dalej nie wiem nic o 1,3,4,15,17. Czyżby nikt nie odgadł jeszcze?
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem z moimi zdobyczami... | librarian
17 nie widzę w twoich ocenach. Kaoru ją ostatnio czytała :)
Film był na podstawie tej książki. Zrobili nawet kontynuację w formie serialu, typu "co by było,gdyby...", ale kiepski.
Taki tytuł związany z chorobą ;)
Użytkownik: Kaoru 03.06.2006 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: 17 nie widzę w twoich oce... | MaTer
Pragnę 2 i 14! Nic mi do głowy nie przychodzi... ;( Help! ;)
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Pragnę 2 i 14! Nic mi do ... | Kaoru
2. to jest tak - film można było oglądać nocami a dniami czytac książkę; jaśniej się już nie da!:-))) (nie masz ocenionej)
14. zwizualizuj sobie, zwróć uwagę na E. i M. - czytałaś.
Użytkownik: Kaoru 03.06.2006 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. to jest tak - film moż... | Anna 46
Chyba wiem ;)) Tak myślałam, że to to ;)) 2 niesety pozostanie dla mnie tajmenicą...
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba wiem ;)) Tak myślał... | Kaoru
Bo Ci dedukcja zbacza w złą stronę - musiałaś widzieć film i słyszeć o książce! To z innej strony: pewna (nie główna) bohaterka z wizualizacji 17. jest w 2. numero uno.:-)
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo Ci dedukcja zbacza w z... | Anna 46
"Bohaterka" równa się "odtwórczyni roli".
Użytkownik: Kaoru 03.06.2006 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo Ci dedukcja zbacza w z... | Anna 46
Tyle, że ja nie widziałam wizualizacji 17... Teraz to mnie zastrzeliłaś, będzie mnie męczyć ta 2 nieszczęsna ;(
Użytkownik: Kaoru 03.06.2006 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo Ci dedukcja zbacza w z... | Anna 46
A milicja podpowiada, że 2 czytałam ;(((
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: A milicja podpowiada, że ... | Kaoru
Jeśli ja mam 2. źle - bo nie mam potwierdzenia - to odszczekam na Forum!
Albo ja nie widzę (co jest możliwe), albo Ty nie masz ocenionej.
Użytkownik: Kaoru 03.06.2006 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ja mam 2. źle - bo ... | Anna 46
Heh, ciekawa sprawa. Tajemnicze zniknięcie 2... ;)) Nati potwierdza, że mam ocenioną. Powinnam też znać autora z 11 i 15, ale nic mądrego mi do głowy nie przychodzi...
Użytkownik: Anna 46 04.06.2006 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ja mam 2. źle - bo ... | Anna 46
Kaoru! Odszczekuję publicznie 2. Mam ŹLE!!!!:-)
Użytkownik: librarian 03.06.2006 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: 17 nie widzę w twoich oce... | MaTer
No oczywiście! Ktoby tego nie znał? Ja raczej nie czytałam, przynajmniej nie pamiętam, ale film widziałam. :))
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No oczywiście! Ktoby tego... | librarian
Ja książki nie czytałam, ale film oglądałam ze 3 razy :))) świetny! Może na wakacjach zabiorę się do książki, zwłaszcza, że stoi na półce w mamy pokoju :))
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem z moimi zdobyczami... | librarian
Gratulacje - Przyślę panu... to świetna książka :)
Użytkownik: librarian 05.06.2006 04:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratulacje - Przyślę panu... | jamaria
Jest fajniutka! :)
Użytkownik: Raptusiewicz 03.06.2006 17:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
J mam 6, 7, 9, 11, 12, 14 i 18, o reszcie chętnie posłucham:))
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: J mam 6, 7, 9, 11, 12, 14... | Raptusiewicz
2 nie czytałaś
5 bardzo ci się podobała (rzuć okiem wcześniej na podpowiedź librarianki)
8 czytałaś i ci się podobała :)
10,16 nie czytałaś tak samo jak 13 i 17 (ale popatrz na wypowiedzi Kaoru na górze)
19 można znaleźć bardzo łatwo przez wyszukiwarkę ;)
Użytkownik: jamaria 03.06.2006 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: 2 nie czytałaś 5 bardzo ... | MaTer
Mater, nie wal po oczach wyszukiwarką bo Cię milicja zgarnie ;)
Już wszystko zgadłaś?
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 18:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Mater, nie wal po oczach ... | jamaria
ups, rozpędziłam się :)) jak tak to znalazłam.

Nie mam tylko 1,3,4 (snuję domysły jedynie...) oraz 15
Użytkownik: Raptusiewicz 03.06.2006 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 2 nie czytałaś 5 bardzo ... | MaTer
Dziekuję:) Niestety, nie znam żadnych z tych, których Tobie brakuje:(
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziekuję:) Niestety, nie ... | Raptusiewicz
:)))
Ale jak na coś wpadniesz, to podpowiadaj ;))
Użytkownik: Raptusiewicz 03.06.2006 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: :))) Ale jak na coś wpad... | MaTer
Ok;))
Użytkownik: Raptusiewicz 03.06.2006 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: :))) Ale jak na coś wpad... | MaTer
Powiedz mi jeszcze, czy w 8. część tytułu nie została przetłumaczona dosłownie, a częśc tak?;)
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedz mi jeszcze, czy w... | Raptusiewicz
Aha :)
druga przetłumaczona dosłownie (właśnie popatrzyłam ;))
Użytkownik: Raptusiewicz 03.06.2006 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Aha :) druga przetłumac... | MaTer
To chyba wiem:))
Użytkownik: Raptusiewicz 04.06.2006 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: 2 nie czytałaś 5 bardzo ... | MaTer
Jest 5!:) Dobrze podejrzewałam;) A 2. zobacz w dole dobre podpowiedzi, nie czytałaś tej, ale coś innego tego autora/autorki, późniejsze, wywołane przeżyciami, i podobało ci się średnio.
Podziekowania dla Joy D za 4 :D;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest 5!:) Dobrze podejrze... | Raptusiewicz
Cieszę się. Chętnie usłyszę coś o 1.
Użytkownik: Raptusiewicz 04.06.2006 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się. Chętnie usłys... | KrzysiekJoy
Ja o 1 nic nie wiem:(
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja o 1 nic nie wiem:( | Raptusiewicz
Już ją mam, to nie jest mój ulubiony dział literatury, nie mam w ocenach tego.
Użytkownik: MaTer 05.06.2006 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest 5!:) Dobrze podejrze... | Raptusiewicz
Faktycznie, zapomniałam o autorze/rce fragm. 2 na śmierć. Nie czytałam tego, oglądałam tylko film, ale nigdy bym nie wpadła, że to To :)
Chyba wpadłam też na trop 4, ale muszę wysłać maila do Natii.

Aha, nasza kochana Anna ma awarię komputera i nie będzie mogła się odzywać przez jakiś czas...
Ale trzymam z nią kontakt "pozainternetowy" ;)
Użytkownik: jamaria 03.06.2006 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: J mam 6, 7, 9, 11, 12, 14... | Raptusiewicz
Raptusiewiczu, czy ja mogę znać 7, 9 i 11?
Użytkownik: Raptusiewicz 03.06.2006 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Raptusiewiczu, czy ja mog... | jamaria
Nie znasz dokładnie tych, ale z 9. znasz autora (tyle że tutaj nie mam 100% pewności, czy dobrze odgadłam:), a z 7. autora nie znasz, ale jego nazwisko nie jest ci obce;)
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Raptusiewiczu, czy ja mog... | jamaria
7. masz ocenione jedno młodszego z rodziny
9. masz w zasadzie ciąg dalszy
11. nie oceniłaś, ale pewnie znasz
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: 7. masz ocenione jedno mł... | Anna 46
To są szpekulacje bez potwierdzenia - uprzedzam lojalnie!:-)
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: To są szpekulacje bez pot... | Anna 46
Anno, już masz potwierdzone pochopne panienki?
Użytkownik: Paja 03.06.2006 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Jeden fragment jest szczególnie "fajny" dla mnie. Jedna z najlepszych książek! Licząc wszystko co mam szykuje się na 2
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeden fragment jest szcze... | Paja
7? :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.06.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: 7? :-) | Anna 46
Anno biorę Cię na kolano i "wypłacam" kilka klapsów. Czterech z Paryza i wszystko jasne. Po za tym czytłaś i wszystko masz jednakowo zgodne. (To do 7)
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Anno biorę Cię na kolano ... | KrzysiekJoy
Ja 7. mam i znam! To był taki "dżart" do Paji, bo ona ma lekkiego hopla na puncie siódemki. I słusznie..:-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.06.2006 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: 7? :-) | Anna 46
A ja zobaczyłem - 7? :-) i głupi myślałem, że nie masz! Nie czytałem dokładnie wcześniejszych postów.-)))
Użytkownik: porteparole 03.06.2006 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeden fragment jest szcze... | Paja
Nie mam "tylko" 1,3,4,7,11,12,15,jak na nowicjusza chyba całkiem nieźle.Służę tym co posiadam wszystkim zainteresowanym,mając jednocześnie nadzieję,że wskazuję trafnie,haha.Strasznie mnie ta 8 cieszy.Pozdrawiam.
Użytkownik: Natii 03.06.2006 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Kochani, wróciłam przed godzinką znad naszego pięknego Bałtyku i od jutra zacznę odpowiadać na Wasze maile, dzisiaj jestem trochę zmęczona po całodziennej podróży. :)))
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, wróciłam przed g... | Natii
Witam, witamy :) mamy nadzieję, że wyjazd się udał i pogoda dopisała :)))
Użytkownik: Natii 03.06.2006 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam, witamy :) mamy nad... | MaTer
Udał się jak najbardziej, choć krótki był niesłychanie. Pogoda też nie najgorsza. :)
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Udał się jak najbardziej,... | Natii
Czy ma ktoś w ogóle 15.???
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ma ktoś w ogóle 15.??... | Anna 46
Joy, gdzieżeś to, Miły Podpowiadaczu???:-)
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, gdzieżeś to, Miły Po... | Anna 46
Właśnie, Joy nam się gdzieś zagubił :) jak to możliwe??
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.06.2006 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, Joy nam się gdzi... | MaTer
Jestem ale za bardzo "Joy" napewno nigdzie nie pojadę w podróż z 12.
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ale za bardzo &quo... | KrzysiekJoy
12 to taka fajna książeczka dla dzieci/młodzieży :) całkiem niedawno przewinęła się w jednym konkursie ;))
Użytkownik: porteparole 03.06.2006 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ma ktoś w ogóle 15.??... | Anna 46
Prawidłową dpowiedź na 15,będzie można niebawem kupić na Allegro,tylko kto uzbiera tyle pieniędzy?Szczęśliwy i bogaty może być ten,kto ją zna.To chyba jakiegoś Francuza,co?
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawidłową dpowiedź na 15... | porteparole
W jakim dziale na Allegro?:-)
Użytkownik: porteparole 03.06.2006 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: W jakim dziale na Allegro... | Anna 46
Skoro to perełka,to pewnie w "Odzież i Biżuteria",chociaż-jak tak dalej pójdzie-to chyba w "Zdrowie i Uroda".Ja na pewno oszaleję przez 15.
Użytkownik: Natii 03.06.2006 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro to perełka,to pewni... | porteparole
Nie szalej, bo lekarza będziemy musieli wzywać. ;)))
Użytkownik: nimm 03.06.2006 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ma ktoś w ogóle 15.??... | Anna 46
Witam, bardzo mi się ten konkurs podoba, więc może też spróbuję:). Mam nadzieję, że się do końca nie zbłaźnię.
Zupełnie nie mam pomysłu na 1, 3, 4, 11 - tylko przypuszczenia:).
Anna 46 - nie mam pewności, czy moja 15 jest ok., ale: kraj + to, co on robi na tej drodze, jest charakterystyczne, ekscytujące - kto normalny tak myśli?! + pora roku, zupełnie nie ta:). Nie wiem, ile mogę jeszcze powiedzieć:)
Użytkownik: nimm 03.06.2006 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam, bardzo mi się ten ... | nimm
ach, nie zauważyłam, że autorka już napisała
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam, bardzo mi się ten ... | nimm
Ja się domyślam, co on robi, ale żadna książka się nie chce do tego dopasować...:-)
Użytkownik: nimm 03.06.2006 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się domyślam, co on ro... | Anna 46
skoro Natii mówi, że nikt nie ma 15 - to nie to:))). 1, 3, 4 i 15 na razie mi brakuje:)
Użytkownik: Jean89 04.06.2006 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: skoro Natii mówi, że nikt... | nimm
Jeśli dobrze myślę (a myślę, że myślę dobrze :P), to 15 mam :-)))
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.06.2006 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ma ktoś w ogóle 15.??... | Anna 46
A ja tak kocham Francję i francuskie klimaty a tego narazie nie wiem.
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja tak kocham Francję i... | KrzysiekJoy
No, to może 1. i ewentualnie 4...:-)
Użytkownik: MaTer 03.06.2006 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No, to może 1. i ewentual... | Anna 46
Aniu, wpadłaś może na trop 3??
Użytkownik: Anna 46 03.06.2006 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Aniu, wpadłaś może na tro... | MaTer
Podejrzenie. W poniedziałek - biblioteka!:-)
Wszelkie matactwa odnośnie 3. bardzo pożądane!
Użytkownik: Natii 03.06.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Dostałam do tej pory 11 maili, odpowiedziałam na cztery pierwsze. Jutro odpowiem na resztę, obiecuję, dziś już mi się oczy kleją :)

P.S. Aniu, z tych czterech osób nikt 15 nie odgadł, idę zerknąć na resztę maili.
Użytkownik: Natii 03.06.2006 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
15 jak na razie pozostaje nieodgadnięta... ;) Librarianko, moje oceny nie są ukryte, sprawdziłam. :)))
Użytkownik: librarian 04.06.2006 01:06 napisał(a):
Odpowiedź na: 15 jak na razie pozostaje... | Natii
Jest to stwierdzenie prawdziwe, aczkolwiek, te któreby Cię ewentualnie zdradziły, są. Ukryte. Ale to nic. Tym większa frajda w dochodzeniu do celu.
Użytkownik: porteparole 04.06.2006 01:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Nie mam 1,3,4,15,a 5,11 jestem gotowy strzelać,może ktoś mógłby coś z tym zrobić?
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Natii, ja w tej podróży chyba daleko nie ujadę.
To pierwszy konkurs, który mnie załamał. Dobrze, może nie pierwszy w ogóle, ale pierwszy aż tak.
:-)
Ps. Na Syriuszu w ogóle nie byłam.
Ps. Ale za to wiem co siódemka jadła na śniadanie. :-)
Użytkownik: Natii 04.06.2006 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Natii, ja w tej podróży c... | Czajka
Załamał??? Czajko kochana, niemożliwe, jestem pewna, że czytałaś większość tych książek. Być może niektóre po prostu zagubiły się gdzieś w meandrach Twojej pamięci... :)))
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Załamał??? Czajko kochana... | Natii
Natii Kochana, jeżeli czytałam to na pewno siedziałam wtedy w jakimś głębszym meandrze. ;-)
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 12:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Natii Kochana, jeżeli czy... | Czajka
Chodź do mojego meandra, pozałamujemy się razem :)
Mam tylko osiem potwierdzonych.
Poszukuję czterech z Paryża, krasnoluda bez brody, wysuszonych szczurów i panien pochopnych.
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodź do mojego meandra, ... | jamaria
Jamario, osiem? To Twój meander jest bardzo atrakcyjny. :-)
Z krasnoludem mam łyse deżawi, hihi, nie jestem pewna co prawda, ale takie deżawi jest zawsze najlepsze. Skąd wiesz, że on jest bez brody, idę doczytać, może mu test na włochatość trzeba zrobić?
Szczury mi się najpierw skojarzyły z jaskółkami na sznureczkach, ale niestety w dalszym kojarzeniu odmówiły współpracy. Zraziły się tym wysuszeniem, czy co.
Jamario Kochana, jak to się stało, że nie znasz czwóreczki?
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, osiem? To Twój m... | Czajka
Czwóreczka... wygląda ciekawie - powinnam znać? Kierunek?
Jak nie znam, to na pewno po konkursie sobie poszukam (znowu bonusik).
Hihihi, miałam to samo - łyse deżawi :DD Idąc dalej tym tropem - czy to jest to, czego ja nie lubię?
Czterech strzeliłam - jeśli będzie dobrze, to mam dziewięć.
A Ty co masz/potrzebujesz?
W szczury spudłowałam (pamiętasz teatr?)
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Czwóreczka... wygląda cie... | jamaria
Ale nie ta czwóreczka co myślisz, Kochana Jamario. :-)
Ty pewnie myślisz o czwóreczce porządkowej, a ja pisałam o czwóreczce treściwej, czyli o siódemce właściwej. Znaczy o tej czwóreczce z Paryża pisałam. Zresztą sam autor się nie mógł połapać, naprawdę, chyba miał biurko z veritasem. I w ogóle to nie wszyscy byli z Paryża. Właściwie jeden tylko. Pasztet mieli na śniadanie chyba. Hihi, pasztet dwa w jednym nie mylić z szamponem.
O, teraz doczytałam, że właśnie do nich strzelałaś, no wiesz co, nic ich nie żałujesz w tym pasztecie?
Łyse masz potwierdzone? To jest czego nie lubisz, czy to jest co ja lubię, a Ty jeszcze nie wiesz czy lubisz?
Teatr też mi się pomyślał krótko przed jaskółkami na sznureczkach.
Mam pasztet z Paryża i to łyse (chyba) i tego biseksa. :-)
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale nie ta czwóreczka co ... | Czajka
Biseks? Czy my jesteśmy w tym samym konkursie? Twój chyba ciekawszy ;)
Pasztet potwierdzony.
Łyse to raczej nie to, czego ja nie lubię, bo tam chyba nie było ojca tylko wujek, czy jakoś tak. Podobno znam autora.
Tę chorobę czytałam i po strzale w teatr już zupełnie nie wiem :(. Nie lubię plamistych chorób i najwyraźniej je wypieram.
A masz panienki... acha, to on jest rzeczonym biseksem? I w dodatku nieopierzony, fuj! Tu podobno B.A ważne, tylko nie wiem dla kogo.
Co potrzebujesz, bo mam dziewięć.
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Biseks? Czy my jesteśmy w... | jamaria
Jamario, biseks opierzony jest (właściwie to ja nie wiem, bo w pewnym momencie był opierzony, a w drugim już nie, a jeden od upierzenia się załamał w ogóle) i jedzie pociągiem. Panienki są na statku? Biseks to moje ukochane czytadełko. Rewelacyjne metody zmywania tam były. Właśnie biseks je wynalazł. :-)
Ja potrzebuję wszystko oprócz pasztetu, łysego deżawi (chyba), biseksa i oprócz Limpopo, bo Limpopo się domyślam.
Nie wiem zwłaszcza nic z kosmosu. Czy J i P się blado kręcą? Chyba nie. :-(
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, biseks opierzony... | Czajka
Jakto pociągiem, przecież on na statku z panienkami baraszkuje a jeszcze w kajucie ma towarzysza - to kiedy on zmywa? (hihihi, zmywa statki na statku). Niektórzy to naprawdę mają siły niezmożone. Czytadełko takie nieprzyzwoite - wstydź się.
Ten łysy to na pewno nie jest ze stopami, co ja mogłam czytać z tego kierunku?
Flotyllę łódeczek mogłaś widzieć, znasz na pewno, ale bez oceny. Jakoś tak mi się shizofrenicznie przypomina...
Film reżyserski jest trochę inspirowany Limpopem - też to zauważyłaś?
Na dworcach nie bywasz, ale to jest... banaaaalne ;) słyszałaś o tym.
Magazyniera znasz, on chyba nawet u Ciebie był?
Przyczółek ogłady - znasz inny, ale one wszystkie jednakie.
Narzeczona w saneczkach - popatrz na styl!
Martwe morze - tu treść krzyczy o tytule.
Ja nie wiem co oni kręcą, ale będę chciała to przeczytać.

Użytkownik: Czajka 04.06.2006 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakto pociągiem, przecież... | jamaria
Ta metoda zmywania, kochana Jamario jest taka, że on ma wtedy na wszystko czas. Po konkursie ją przytoczę, co ma się marnować. :-)
Ale przecież to nie na statku tylko w pociągu jedzie w spodenkach pod spódniczką i włochatość jest bardzo ważna. Dla biseksa przynajmniej. Omatko, Jamario, przecież magazynier nie u mnie, tylko u biseksa właśnie!
Limpopo zauważyłam, ale strasznie mnie zmartwiłaś brakiem stóp u łysego deżawi. To straszne, przecież wszystko się zgadza z wyjątkiem wujka. :-)
Ps. Ja właśnie jestem głucha na styl. Idę szukać martwego morza.
Ps. Czy to jakaś nowa moda, że podpowiadamy sobie tylko te, które już nawzajem zgadłyśmy? Wiesz czym to grozi, zmniejszaniem się punktów w malinach, hihihi. :-)
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta metoda zmywania, kocha... | Czajka
Pokrzepiłam się veritasem ale i tak siedzę w malinach.
Wolę biseksa ustatkowionego od nieletniego. Z pierzem i literatką. Tylko mi powiedz, gdzie on wysiadł w tym B.A bo w tym podobno jest klu.
Z łysym ktoś mówił, że to jest dalszy ciąg a ja mam kierunek - no to może jednak stopy? Masz potwierdzone? Nie sugeruj się wujkiem, mogłam coś pokręcić, wiesz że ich nie lubię, a drugiej ani żadnej innej nie czytałam.
Na ten styl nie można być głuchym :)
Suche szczury - help!
Drugi bonusik - 16 :)
Nie ze wszystkim tak jest, że nawzajem.
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Pokrzepiłam się veritasem... | jamaria
Pierzasta szmateczka na oczach, veritas w kroplówce - pokręciłam deżawi. To nie łysy jest ciągiem dalszym tylko ja go mam. Łysy jest pierwotny w stosunku do dalszego ciągu... chyba.
help?
Użytkownik: Speculum 04.06.2006 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierzasta szmateczka na o... | jamaria
Jest pierwotniejszy mniej więcej o jakieś 16 lat :)
ale co z bladymi krętkami? wciąż ich nie mam, tak jak i trójki :)
help, help?
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 05:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest pierwotniejszy mniej... | Speculum
Krętki Joy objaśnił bardzo klarownie. Nakup tylko wywrotowych skórek kosmicznych i możesz jechać. Chyba oczywiście, bo to wszystko moje wizje są póki co. :-)
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest pierwotniejszy mniej... | Speculum
Speculum, wygląda na to, że z kosmosem największy problem.
Masz już coś potwierdzone?
Użytkownik: Speculum 05.06.2006 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Speculum, wygląda na to, ... | jamaria
Oprócz pierwszego i dwóch kosmicznych - wszystko :)
Najgorsze jest to, że biblioteka mi nie pomogła, sprawdzę jeszcze w innej :)
Dowiedziałam się, że na podstawie trójki nakręcono b znany film. I gra w nim ktoś, kto ucieka przed Marsjanami, ale w innej ekranizacji :/
Użytkownik: MaTer 05.06.2006 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Oprócz pierwszego i dwóch... | Speculum
a ja zgadłam 3 i 4 :)))
W 3 gra znany aktor (jak dla mnie jest ciut niski...), ostatnio został tatusiem ;)
Na podstawie 4 też nakręcili film i kilka kolejnych części. Dla mnie niezbyt górnolotne... Teoria Darwina się kłania ;)))

Poproszę coś o 15!!
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja zgadłam 3 i 4 :))) ... | MaTer
Mater, niestety nie mam 15.
Ale może coś innego potrzebujesz?
Użytkownik: MaTer 05.06.2006 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Mater, niestety nie mam 1... | jamaria
Uhh, właśnie wróciłam z uczelni. Pisałam kolokwium, jutro wyniki. Obym zaliczyła...

Mnie brakuje tylko 1 i 15 :)
Użytkownik: Natii 05.06.2006 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Uhh, właśnie wróciłam z u... | MaTer
Na pewno zaliczyłaś. :)))
Użytkownik: MaTer 05.06.2006 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno zaliczyłaś. :))) | Natii
Okaże się jutro w same południe :)))
Użytkownik: MaTer 05.06.2006 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Okaże się jutro w same po... | MaTer
samo* (zimno mi i ręce trochę mi drżą...)
Użytkownik: MaTer 06.06.2006 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno zaliczyłaś. :))) | Natii
No i Natii, wykrakałaś... Zaliczyłam :) i to na 4,0 :))) co mnie jeszcze bardziej cieszy.

A teraz kto coś podpowie o 1 lub 15??
Użytkownik: Natii 06.06.2006 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: No i Natii, wykrakałaś...... | MaTer
Gratuluję w takim razie :))) i życzę powodzenia w rozgryzaniu 1 i 15.
Użytkownik: MaTer 06.06.2006 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję w takim razie :... | Natii
Chętnie bym to rozgryzła, ale wszyscy nagle zamilkli i nikt nie chce rzucić choćby niewielką sugestią... :(

Zawsze pozostaje mi uśmiechnąć się do autorki konkursu z prośbą o malutkiego maila z malutkimi podpowiedziami :))))
Użytkownik: KrzysiekJoy 06.06.2006 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chętnie bym to rozgryzła,... | MaTer
Przyjmij na początku gratulacje 4,0 - super!. Tego od 15 to ja dosyć lubię, a jedno to wprost nadzwyczajnie. To nie "żabojad", ale akcja książki dzieje się... zresztą to widać po nazwach geograficznych.
Użytkownik: MaTer 06.06.2006 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyjmij na początku grat... | KrzysiekJoy
Dziękuję :)) mogę nawet dodać, że to z procedury cywilnej :P
Joy D, jesteś niezastąpiony!

Szkoda tylko, że Ani komputer nawalił i nie może się odzywać... muszą chyba nowy zakupić. Pewnie trochę to potrwa.
Użytkownik: Czajka 07.06.2006 03:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyjmij na początku grat... | KrzysiekJoy
Joy, Tobie to się chyba dobre wino należy, a nie kołek. :-)
Ps. Bezalkoholowe oczywiście. ;-)
Ps. Zgadłam kosmiczne skórki i 15 mi teraz potwierdzasz we mgle.
Użytkownik: Natii 06.06.2006 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Chętnie bym to rozgryzła,... | MaTer
Kochana MaTer, tak pięknie się uśmiechasz, że nie pozostaje mi nic innego, jak wysłaś tego maila. :))) Ale to już jutro, dobrze? Teraz idę spać. ;)
Użytkownik: MaTer 06.06.2006 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana MaTer, tak piękni... | Natii
Oczywiście :) sama też już zaraz włażę do łóżeczka i poczytam coś jeszcze. Może mi się przyśni jakaś odpowiedź... ;)
Użytkownik: Czajka 07.06.2006 02:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Chętnie bym to rozgryzła,... | MaTer
Mater, ja rzuciłam sugestią nawet sporą w Natii, ale nie odniosla się do niej przychylnie. To już tutaj nie rzucam. :-)
Użytkownik: Natii 07.06.2006 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mater, ja rzuciłam sugest... | Czajka
Sugestią? We mnie...? Aż idę sprawdzić maila od Ciebie.
Użytkownik: Czajka 07.06.2006 08:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Sugestią? We mnie...? Aż ... | Natii
W sugestii były dwie poszlaki, jedna na Ka, a druga z wołami. :-)
Użytkownik: Natii 07.06.2006 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: W sugestii były dwie posz... | Czajka
Ach, no tak. ;-)
Użytkownik: MaTer 07.06.2006 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, no tak. ;-) | Natii
Natii, dzięki za maila :) złapałam 15, teraz głowię się nad 1...
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Oprócz pierwszego i dwóch... | Speculum
Omatko, dobra jesteś :). Mnie tyle jeszcze brakuje, ale sobie potwierdziłam suche szczury i czcigodnego ojca.
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, dobra jesteś :). ... | jamaria
To do Speculum :)
Użytkownik: Speculum 06.06.2006 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To do Speculum :) | jamaria
Haha, właśnie w olśnieniu wpadłam na trzy i cztery :)
Podpowiedź dla wszystkich do piętnastki:
to nie jest Coelho ;)
ale..
Użytkownik: jamaria 07.06.2006 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Haha, właśnie w olśnieniu... | Speculum
Jednocześnie?
Czemu ja nie mam takich olśnień? Tylko same spekulacje i w dodatku błędne... ;)
Użytkownik: Czajka 07.06.2006 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jednocześnie? Czemu ja n... | jamaria
Bo spekulowanie wyklucza olśnienia. Żeby mieć olśnienie trzeba się zagłębić w fotelu, podłączyć kroplówkę, wzrok zawiesić od niechcenia na zieloności za oknem i czekać. W którymś konkursie na pewno się zjawi. :-)
Speculato bardzo dużo podpowiedział do 15, o ile ja dobrze olśniewam. Teraz mam kiepskie warunki, bo siedzę tyłem do okna.
Użytkownik: jamaria 07.06.2006 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo spekulowanie wyklucza ... | Czajka
Z mojego meandra ledwo w górze krążek światła widać, zero zieloności, o oknie nie wspomnę :(
Do ogrzanego wozu nawet nie podchodzę, nie mam szans.
Użytkownik: Czajka 07.06.2006 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Z mojego meandra ledwo w ... | jamaria
Jamario Kochana, zieloność można sobie wizualizować, nie to, że w przepisie jest okno. Najważniejsze to się odprężyć. Natomiast w kierunku ogrzanego wozu szłaś dwa razy, więc nie tak że w ogóle nie. Nazwy trochę pasują tu a trochę nie pasują. Czyli nie można tak bardzo na nie patrzeć, ale trochę warto.
Znowu podpowiadam jak jeszcze nie zgadłam, ani nie czytałam, ani nie strzeliłam, ani nie mam potwierdzone. Na razie to jest sam czuj duch. :-)
W razie co mogę się dobrowolnie jakiejś karze poddać dla mataczy wątkowych.
Użytkownik: jamaria 07.06.2006 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario Kochana, zielonoś... | Czajka
Zwizualizowałam zielone krążki i meander się jakby pogłębił... :(
Zrobię sobie kawę i poczytam Dzieje dla odprężenia.
Użytkownik: Czajka 11.06.2006 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zwizualizowałam zielone k... | jamaria
Jamario Kochana, czy już wydostałaś się z tego meandra, bardzo się o Ciebie niepokoję.
Powiedz konicznie, że tak i że łyse na kucyku już na Ciebie czekało na krawędzi z kwiatami.
Użytkownik: jamaria 11.06.2006 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario Kochana, czy już ... | Czajka
Łysy na kucyku zwizualizował się już w piątek. Natomiast słuchanie muzyki bardzo źle wpłynęło mi na meander, nie pomogło nawet wymachiwanie patyczkiem. Uzbrojona w wiedzę, że łysy jest bez stóp - postawiłam na włochatość początkową i górną, bo też i ona bardzo wynikała z muzyki. W rezultacie oddałam strzał niesłychanie boczny :(
W końcu wszystko się wyjaśniło i posiadam 14 potwierdzonych (niestety bez biseksa).
A jak u Ciebie?
Użytkownik: Czajka 11.06.2006 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Łysy na kucyku zwizualizo... | jamaria
Czułam, że tu coś nie tak jest i łysy nam bokiem wyjdzie. Jamario, a może dlatego boczny, że leżał na boku po moim postrzale? Chyba pójdę na pocztę zobaczyć co ja ustrzeliłam, może wcale nie łyse. A może tu są dwa łyse na kucyku? Jeden łysy właściwy, a drugi boczny?
Biseksa nie masz z punktu G do punktu BA? :-(
Ja nie mam kosmicznego i nie mam tego w krzaczkach i nie mam jeszcze jednego, ale zapomnialam którego.
Ps. Jamario, zobacz dziesiąte w dzisiejszej zagadce, nie kojarzy Ci się? :-)
Użytkownik: jamaria 11.06.2006 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czułam, że tu coś nie tak... | Czajka
To za krótki fragment, żeby mi się skojarzył. A powinien?
Jakiego w krzaczkach?
Punkt G bardzo mi się z seksem kojarzy, niekoniecznie bi ;)
Wyobrażasz sobie szok Natii jak strzeliłam w owłosioną jedynkę :))
Użytkownik: Czajka 11.06.2006 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To za krótki fragment, że... | jamaria
Jamario, pomyliłaś kucyki z wołami? Hihi, no to Natii się nie dziwię, łysy na wołach.
G tu pasuje nie tylko biseksem. :-)
W tych krzaczkach pod bluszczem, nigdy nie mogę go utrafić z jakiej on jest łódki, co mnie zresztą nie dziwi, bo żadnego nie czytałam.
On oszczędny jest, nie krótki. Oczywiście że powinien bardzo Ci się kojarzyć. :-)
Użytkownik: jamaria 11.06.2006 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, pomyliłaś kucyki... | Czajka
Jakimi wołami? Przecież jedynka z włosami nie była na wole! Na wole trudno wykonywać muzykę, a ja tam szukałam na Twoje polecenie :(
Czas najwyższy żebyś to zrobiła i oczywiście zacznij od początku.
O pkt. G czytałam ostatnio u Wisłockiej - ale to chyba nie to.
Użytkownik: Czajka 11.06.2006 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakimi wołami? Przecież j... | jamaria
Jamario, przecież pisałaś, że strzelałaś w włochatą jedynkę? A ja Ci cały czas podpowiadam do kucyka! Kucyk jest włochato-łysy muzyczny w systemie dziewiątkowym. Zaraz, zaraz, czyli Ty muzyczną włochatą jedynkę rzuciłaś w podróżującego łysego kucyka? :-))))) Jedynka muzyczna nie była przedniotylna, tylko ogólnie włochata. Help.
Jak to jakimi wołami? Jedynka jedzie na wole.
Omatko, Jamario, miałaś w muzycznym tylko kucyka szukać. A byłaś dzisiaj na poczcie?
Punkt na razie odłóż na bok, o nie, na kucyka nie kładź, strasznie jest już zestresowany łysym, i pomyśl o samym G. G dwa razy jest ważne. Z G do BA. G.
Idę zbierać dowody na kucyka. :-)
Użytkownik: emkawu 07.06.2006 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario Kochana, zielonoś... | Czajka
Czajko i jamario, czytam Wasze podpowiedzi i sie turlam :)) Szapoba!
Michotce zas dziekuje za naprowadzenie na dwojeczke :) Ach, ze tez nikt nigdy nie wykryl, ze tego nie przeczytalam... ale teraz nadrabiam ;)
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, dobra jesteś :). ... | jamaria
Masz szczury i nic nie telepatujesz? Wiedziałam, wiedziałam, że jak mam trzy ogólnie znane, to ze mną już nikt się nie zatelepatuje. Ech...
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz szczury i nic nie te... | Czajka
Nie telepatuję, bo myślałam, że Cię nie ma. Się nie odzywałaś.
Mam szczury i ojca a teraz strzeliłam w policjantów i czekam.
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie telepatuję, bo myślał... | jamaria
Poszłaś po soczek?
Niestety pudło :(
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie telepatuję, bo myślał... | jamaria
No i jak soczek? Chciałam zapytać jak ojciec? Łysy i ma stopy? Odzywam się kiedy tylko się dopcham do klawiatury. Musze walczyć z groszkiem i rodziną całą. Opowiedz coś o szczurach, a ja idę postrzelać do Nutii. :-)
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: No i jak soczek? Chciałam... | Czajka
Suche szczury mogłaś widzieć, książki nie czytałaś. Tu nie choroba jest ważna tylko dlaczego one są suche.
Czcigodnego ojca też nie czytałaś, ale musiałaś o nim słyszeć. Fragment jest geograficznie mylący w tych ciemnościach.
Spudłowałam przy policjantach, zmyliły mnie te filmowe podpowiedzi, albo źle je zrozumiałam.
Łysego pierwotnego dalej nie znam - nie odpowiedziałaś na moje wcześniejsze przypuszczenia o kapeluszach.
Powiedz coś o skórkach.
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Suche szczury mogłaś widz... | jamaria
Jamario, właśnie strzeliłam do Namii i czekam na komunikat medyczny. Choroba to widzę, że jakaś lewa jest i podejrzana. Jedyne suche to mi się z Winnetou kojarzy i stopami niedźwiedzia. Jeszcze pomyslę. W czcigodnego ojca strzeliłam.
kapelusz nie na tym łysym chyba. Fajka i kapelusz? Hmmm... Poczekam jeszcze na Namii i wtedy będę siedzieć calkiem w meandrze chyba. Jeżeli to ten łysy, którego mam na oku, to on kapelusz... A miał!!! No tak, miał!
Nie miałaś szukać żółtego, tylko uważać żeby się nie wywalić. A pamiętasz jak Joy od wrednych wyzywał? Jak ktoś za głośno słucha muzyczki to taki jest właśnie.
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, właśnie strzelił... | Czajka
Od podpowiedzi Joya to mi się meander pogłębia :(
Jestem głucha, wredna i wywalona.
Idę szukać patyczków...
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Od podpowiedzi Joya to mi... | jamaria
No to właśnie teraz się tam w sam raz nadajesz. :-)
Ps. Jeżeli dobrze zgadłam oczywiście. Hihi.
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.06.2006 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, właśnie strzelił... | Czajka
A ja znam lekarstwo na tą "chorobę" osinowy kołek i już spokój z jegomościem.
Użytkownik: Natii 05.06.2006 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Oprócz pierwszego i dwóch... | Speculum
Myśl, myśl intensywnie. ;)
Użytkownik: Anna 46 04.06.2006 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Pokrzepiłam się veritasem... | jamaria
"Z łysym ktoś mówił, że to jest dalszy ciąg a ja mam kierunek"
Oczywiście, wszystko pokręciłaś: Ty masz w zasadzie ciąg dalszy łysego i ten ciąg dalszy, to Ty tak nie bardzo....
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 05:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Z łysym ktoś mówił,... | Anna 46
Czyli łysy jednak w ciągu jest? Omatko już czuję, że słabnę jako i ta Be w koszyku z prętem i kłódką.
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 05:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Pokrzepiłam się veritasem... | jamaria
Kochana Jamario, nic nie mam potwierdzone, bo jeszcze nie wysłałam, ale już widzę, że to jest łysy ze stopami bez ciągu, ewentualnie początkowy ciąg bez wujka. Skąd wiesz, że nie lubisz jak tylko jednemu łysemu dałaś szansę?
Literatki ustatkowane w pierzu mi się kojarzą z BA. Jeżeli tak to one oprócz pierza jeszcze w kontrowersjach siedzą. I biseks poniekąd też pasuje przynajmniej na początku, bo potem się rozjeżdża w falach. Hihi, ale to tylko proste skojarzenie, głowy nie daję. Może czubeczek czubeczka. :-)
Suche szczury mi się tylko na sznurku kręcą i nic.
Nad 16 muszę pomyśleć, bo ona taka wystawiona pięknie na strzał. Osobowo, czasowo i miejscowo.
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Jamario, nic nie ... | Czajka
Z tego co mówi Anna wynika, że łysy to nie ze stopami jest. I bez wujka. Bo te stopy co ja mam to na pewno są pierwotne, a więc nie mogą być ciągiem dalszym. Przyszło mi teraz do głowy - a może łysy jest w kapeluszu? Ale kapelusze lubię, no to już nie wiem.
Jakby nie patrzeć każdy biseks trochę kontrowersyjny jest. A jeszcze jak ma pierzasty czubeczek to już w ogóle. Powiedz coś więcej o BA.
Też myślę nad czcigodnym ojcem :)

Użytkownik: Czajka 05.06.2006 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tego co mówi Anna wynik... | jamaria
Jamario, czy Ty w ogóle strzelałaś już do łysego, czy nie? Bo mnie on raz się ustala jasno, a drugi raz mi się zaciemnia; te łyse, które ja znam są wszystkie ze stopami. W czubeczkach się nie dopatruj żadnych poszlak, to była tylko piękna metafora a'la sęk.
Jak wymyślisz BA, to już jesteś na dobrym tropie. BA nie ma dużo na świecie przecież. Tytuł ma trochę biseksowy na początku, a potem już nie ma biseksowy tylko na falach.
Ps. Dlaczego ja podpowiadam zanim zgadnę? Potem będę musiała się kajać w kątku z Anną. :-)
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, czy Ty w ogóle s... | Czajka
Do łysego nie strzelałam, bo on mi się nie ustala tylko bełta. A co myślisz o kapeluszach? Mogą być łyse?
Apropos metafor: czemu w szczurach jest tyle zwykłych słów w cudzysłowiu?
BA już wiem, ale tytuł biseksa z tego nie wyniknął.
Byłam u Natii - nic żółtego mi w oczy nie skoczyło :(
Resztę zgadłaś?
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czwóreczka... wygląda cie... | jamaria
Jamario, 4 nie znasz, a ja po tzykroć tak, ale tego nie, bo tam nie chciałbym wybrać się w podróż, za dużo żółtych owoców musiałbym kupić.
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, 4 nie znasz, a j... | KrzysiekJoy
Żółte owoce czyli np. mirabelki (druga nazwa: sralki). To ja też nie kupię :)
Zdrowie najważniejsze.

Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Żółte owoce czyli np. mir... | jamaria
E, tam to nie sralki, tylko te z wywrotną skórką.-)))
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: E, tam to nie sralki, tyl... | KrzysiekJoy
No tak, owoc rozpoznany, ale fragment nie i tak już zostanie :(
A masz suche szczury?
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak, owoc rozpoznany, ... | jamaria
Ja nie bardzo mogę pisać co mam, ale kto pyta nie błądzi, 13 czytałaś ale to pewnie juz wiesz. Dziś walczę do ostatniej kropli krwi, może potem jakiś dziennikarz się zgłosi z prośbą o kilka słów.
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie bardzo mogę pisać ... | KrzysiekJoy
A podobało mi się?
Czemu nie możesz pisać, co masz?
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: A podobało mi się? Czemu... | jamaria
Nawet. nawet dawny max w szkole. Czemu nie mogę pisać co mam, a nie odpowiem Ci. Nie zrozum mnie źle tylko tak bardziej pozytywnie.
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 05:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A podobało mi się? Czemu... | jamaria
Jak znam Joy'a, to on ma już wszystko. I dba o nasze samopoczucie, nie chce nas głębiej wpychać w meander. :-)
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak znam Joy'a, to on ma ... | Czajka
Ja się czuję jednak głębiej wepchnięta :(
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się czuję jednak głębi... | jamaria
Ale zgadłaś kosmiczne skórki? Bo mnie się wydaje, że zgadłam.
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale zgadłaś kosmiczne skó... | Czajka
Jakim cudem zgadłaś, przecież raczej ich nie czytasz.
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakim cudem zgadłaś, prze... | jamaria
Zeskrobałam z nich poszlaki. Jeszcze nie wiem czy zgadłam, tylko domniemywam na razie. Jedna poszlaka siedzi u Natii. A druga jest żółta.
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamario, 4 nie znasz, a j... | KrzysiekJoy
Joy, jakto? Mówisz, że krętki żółte na bananiej skórce?
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, jakto? Mówisz, że kr... | Czajka
Wczoraj był "niedozwolony doping" ale to nic z ta całą bawełną - help!
Koniec panoszenia się homo sapiens!
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj był "niedozw... | KrzysiekJoy
Nienienie, to ja help! Przecież tam wszystko wskazuje na blade, a Ty mówisz, że żółte i w dodatku wywrotowe. Help.
Hihi, czyli ja mogę się panoszyć bez obaw. Praktycznie jeszcze nie sapiens. :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Nienienie, to ja help! Pr... | Czajka
Mamy wywrotowe skórki i dodajmy jeszcze: O wy wredne... nie to nie do Was tylko ja tak zoologii raczę szukać w kosmosie.
Użytkownik: Czajka 05.06.2006 05:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamy wywrotowe skórki i d... | KrzysiekJoy
Wredne skórki zoologiczne, chyba już wiem tytuł, tylko nie wiem, czy taka książka jest. :-)
Użytkownik: Anna 46 04.06.2006 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodź do mojego meandra, ... | jamaria
Bardzo wszystkich przepraszam, ale muszę krzyknąć:

MOJE MATACTWA DO 2. BYŁY BŁĘDNE I PROSZĘ ICH NIE BRAĆ POD UWAGĘ.

Staram się mataczyć uczciwie :-)) i rzetelnie, i się trochę wstydzę w kątku ( cytat pożyczony ).
Nie będę naprowadzać bez oficjalnego potwierdzenia Organizatorki!
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo wszystkich przepra... | Anna 46
Anno nie przejmuj się, i matacz dalej. Czekam na drugie potwierdzenie od Natii, więc narazie sza.
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo wszystkich przepra... | Anna 46
Powiem Ci Anno, że tak się zasugerowałam tą podpowiedzią, że teraz nie mogę się z tego wyzwolić.
Wiem, że źle - a ciągle siedzi w głowie i przeszkadza w myśleniu :(
Użytkownik: Anna 46 04.06.2006 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiem Ci Anno, że tak si... | jamaria
Mnie już potwierdziła - tym razem trafiony; ta B. w konkurowym dusiołku, to ciut starsza, niż B. w zamataczonym.:-)

Joy, podprowadź na 4. - ta piękna i bogata para, żeglująca kosmicznie jest bardzo znajoma. "Szczelałam" już dwa razy; teraz mam w głowie homerowatą klasykę science fiction i nijak się nie mogę uwolnić od tej wizji, koszmar. I nawet walca słyszę!:-)))
Użytkownik: jamaria 05.06.2006 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie już potwierdziła - t... | Anna 46
No to jak potwierdzone - to rzuć coś :)
Użytkownik: Natii 04.06.2006 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Nieodgadnięte pozostają trzy fragmenty: 1, 2 (a myślałam, że to będzie takie łatwe...) oraz 4.
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieodgadnięte pozostają t... | Natii
Właśnie rozpoczynam "konkursowanie". Wysłałem przed chwilą pierwszy mail do Natii. 4 mam pewną, a w 1 strzeliłem. Nie mam 2, 3, 14, 15 i 17.
Użytkownik: Natii 04.06.2006 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieodgadnięte pozostają t... | Natii
Po kolejnych dwóch odebranych mailach ilość fragmentów nieodgadniętych zmniejszyła się do jednego - jest to fragment nr 2. ;)
Użytkownik: 00761 04.06.2006 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Po kolejnych dwóch odebra... | Natii
Łomatkoboska! A to - teoretycznie - wszyscy powinni znać!:)
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Łomatkoboska! A to - teor... | 00761
Michotko, z Twojego okrzyku wnoszę, że Ty znasz.
Ja już zaliczyłam jedno pudło.
Podziel się wiedzą... :)
Użytkownik: 00761 04.06.2006 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Michotko, z Twojego okrzy... | jamaria
Ty też znasz i inni znają. Więcej nie powiem, bo policja mnie zdybie. Patrz na literki. Ona taka biedna kobieta była...;( I wykorzystana dość niecnie. Psttt.....
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.06.2006 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ty też znasz i inni znają... | 00761
Michotko, ale czy masz potwierdzenie od Natii?
Użytkownik: 00761 04.06.2006 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Michotko, ale czy masz po... | KrzysiekJoy
Ja sobie czytam konkursik sportowo tylko. A potwierdzenie mam - w książce. ;)))
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ty też znasz i inni znają... | 00761
Niecne wykorzystanie to mi się kojarzy z pewnym markizem...
A mam ocenione i czy mi się podobało?
Użytkownik: 00761 04.06.2006 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Niecne wykorzystanie to m... | jamaria
Niecne się okazało bardziej w perspektywie. On ci żaden markiz był, mawiało się nawet złośliwie o jego fornalskim rodowodzie, ale to ponoć potwarz była. ;))

Ani Ty, ani Joy D. nie macie ocenionej.
Użytkownik: jamaria 04.06.2006 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Niecne się okazało bardzi... | 00761
To skąd wiesz, że znam?
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 16:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To skąd wiesz, że znam? | jamaria
Chyba wypada, tak mniemam z poprzedniego michotkowego wykrzyku. :-)
Użytkownik: 00761 04.06.2006 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To skąd wiesz, że znam? | jamaria
Bo to jest programowo wiecznie żywe - prawie jak Lenin.:)))
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ty też znasz i inni znają... | 00761
Literatki chyba?
Michotko, nie wiesz, że regulamin zabrania sportowych udziałów z boku? Po jednym zgadniętym trzeba się dołączyć mailowo. :-)
Użytkownik: 00761 04.06.2006 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Literatki chyba? Michotk... | Czajka
Literatka - dobry trop, byle nie z meniskiem wypukłym, bo trzeba znać umiar.
Wkręcaczom mówimy: nie!
Użytkownik: Czajka 04.06.2006 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Literatka - dobry trop, b... | 00761
Wykręcacze są najlepsze do literatek.
Dlaczego nie wkręcacze?
Użytkownik: Raptusiewicz 04.06.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ty też znasz i inni znają... | 00761
Ojej, mam!:)) Dzięki, Michotko:)
Użytkownik: 00761 04.06.2006 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, mam!:)) Dzięki, Mic... | Raptusiewicz
;)
Użytkownik: Natii 04.06.2006 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Łomatkoboska! A to - teor... | 00761
:)))
Użytkownik: Natii 04.06.2006 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Wszystkie fragmenty zostały odgadnięte. ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.06.2006 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Lokuję się na końcu, bo tyle matactw to dawno nie było (tak trzymać!)Szaleńczy jogging to znowu coś takiego, że kilka czytałem a to pominąłem.
Użytkownik: Lilia* 07.06.2006 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Zaczęło się nieźle, brakuje mi jeszcze 1, 4, 16 i 17. Czy ktoś mógłby szepnąć słówko tak, żebym zrozumiała?
Właśnie czekam na egzamin i moja inteligencja nie jest zbyt wydajna.
Użytkownik: emkawu 07.06.2006 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczęło się nieźle, braku... | Lilia*
17 - patrz na styl

"bujne lisie ogony miotały się przy skroniach końskich"
"Kare araby" jak "rumaki cezarów przy zwycięskich rydwanach"
"Szczęście jak złote promyki tysiącami iskierek sypało na nich"

Któż tak mógł pisać, ach któż?
Użytkownik: MaTer 07.06.2006 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 17 - patrz na styl &qu... | emkawu
Taki znany mezalians ;) uciekam, bo mnie ktoś skrzyczy...
Użytkownik: Lilia* 07.06.2006 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 17 - patrz na styl &qu... | emkawu
To ja już wiem, dzięki.
Użytkownik: Annika 07.06.2006 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczęło się nieźle, braku... | Lilia*
4. było już dużo o pomocniczych owocach:)) ważne, żeby nie było poślizgu..
Użytkownik: librarian 07.06.2006 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Wszyscy już wszystko rozwiązali niechybnie. A ja bym chętnie posłuchała o jedyneczce. Strzelałam ale spudłowałam, bo to nie było ono.
Jedynka, Uno, One, no po prostu 1. Z czymś mi się kojarzy ale nie wiem z czym.
Użytkownik: pawelw 08.06.2006 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy już wszystko rozw... | librarian
O, jedynka jest najtrudniejsza z całego zestawu i ma chyba najmniej ocen. Ale na podstawie skojarzeń, dedukcji i wertowania daje się znaleźć :)
Użytkownik: librarian 08.06.2006 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: O, jedynka jest najtrudni... | pawelw
Oj, chyba jesteś tym jedynym, który zna tajemnicę jedynki, bo cisza jak makiem zasiał. Gratuluję i pozdrawiam.
Użytkownik: emkawu 08.06.2006 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, chyba jesteś tym jedy... | librarian
Też znam tajemnicę jedynki, ale myślę, że Autorka konkursu podpowiada ją wystarczająco.
Fragment jest rzeczywiście bardzo trudny!
Użytkownik: librarian 08.06.2006 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Też znam tajemnicę jedynk... | emkawu
Złamałam się i poprosiłam Nati o podpowiedź, nie widzę żadnej na forum. Zobaczymy czy mnie oświeci... Swoją drogą ciekawe dlaczego jest taka trudna? Czy mało zanana?
Użytkownik: emkawu 08.06.2006 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Złamałam się i poprosiłam... | librarian
Uhm... ma mało ocen!
Użytkownik: nutinka 08.06.2006 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Uhm... ma mało ocen! | emkawu
Ile to jest mało? Poniżej dziesięciu, pięćdziesięciu czy stu?
Użytkownik: emkawu 08.06.2006 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ile to jest mało? Poniżej... | nutinka
:)
powiedzmy, ze ponizej 50
Użytkownik: jamaria 11.06.2006 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
No nie! Jeszcze chwila i nie znajdę nawet własnego punktu G! Ani kucykowi też nie znajdę. Poczekajmy do jutra.
Idę poczytać o Persach. Czy wtedy już był wynaleziony punkt G?
Odpowiadam Ci tutaj, bo tam już nie ma rodzica.
Użytkownik: Czajka 11.06.2006 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie! Jeszcze chwila i ... | jamaria
Myślałam, że na poczcie nie ma rodzica. ;-)
Ale kucyk jest dziewiąty, prawda?
To ja też idę poczytać o Gomorze. Gomora jak G. ;-)
Użytkownik: jamaria 11.06.2006 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślałam, że na poczcie n... | Czajka
Na poczcie byłam rano i będę jutro.
Dziewiąty kucyk od piątku stoi w stajni u Natii.
Gomora? Ciekawa lektura. Tam to się podobno działo...
Użytkownik: inaise 11.06.2006 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr... | bogna
Ratunkuuuu :( wreszcie mam chwile, zeby wysłać odpowiedzi i co? i nic! poczta podaje mi, że adres nieprawidłowy ;( ;(
i co ja, biedna żuczka, mam zrobić?
Użytkownik: inaise 11.06.2006 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ratunkuuuu :( wreszcie ma... | inaise
no dobra, fałszywy alarm. list sie w skrazynce zaklinował. :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: