Użytkownik: jcichonj 22.08.2004 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: I ty możesz znaleźć się p... | firedrake Warto dodać jeszcze, że ów drobny kombinator dochodzi do szczytów władzy i dokonuje swoich odkryć pod koniec książki - tak więc drogi czytelniku, jeśli czytałeś to streszczenie powyżej - zakończenie już cię nie zaskoczy. Ale, pomimo to - polecam, książkę warto przeczytać.

Użytkownik: firedrake 23.08.2004 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto dodać jeszcze, że ó... | jcichonj hehe ale zauważ, że opisy ze strony SuperNOWEJ są tymi samymi, które znajdują się na okładkach ich książek, więc jeśli ktoś już dorwał powyższy, lub jakikolwiek inny ichni, tytuł w swe szpony prawdopodobnie i tak to przeczyta. A abstrahując od tego to dodawanie opisów z okładek jest dozwolone :), pretensje proszę kierować do wydawcy. Ale masz całkowitą rację, nieraz SuperNOWA zdołała wyeliminować pewien element zaskoczenia.

Użytkownik: jcichonj 26.08.2004 00:44 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe ale zauważ, że opisy... | firedrake Spokojnie, nie mam pretensji o zamieszczanie opisów. Winni niech się tłumaczą :) Na cale szczęście moje wydanie tego tytulu jest wcześniejsze i bez takiego zachęcającego opisu :)

Użytkownik: nova 11.01.2005 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe ale zauważ, że opisy... | firedrake Zgadza się, ale czy to automatycznie oznacza, że tutaj musi być zamieszczony ten sam wredny spoiler? Ja proponował bym wręcz napisać tutaj uwagę, żeby osoby, kŧóre jeszcze nie przeczytały tego opisu z okładki, nie robiły tego przed przeczytaniem ksiązki...

Użytkownik: joasia 12.01.2005 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadza się, ale czy to au... | nova Może wprowadzić mechanizm ukrywania spoilerów? Zazwyczaj wprowadza się specjalne oznaczenie - np. [SPOILER] tekst spoilera [/SPOILER]. wtedy tekst między oznaczeniami pojawia się np. dopiero po zaznaczeniu go myszą bo jest wyświetlony biało na białym albo niebiesko na niebieskim... :)

Użytkownik: czupirek 19.01.2005 01:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadza się, ale czy to au... | nova Najlepszym doraźnym (bez konieczności pisania nowych modułów[1]) rozwiązaniem byłoby chyba dodanie tej nocie do tematu słowa SPOILER. Tak, żeby rzucało się w oczy.

([1] acz pomysł Jo'Asi z ukrywaniem spoilerów popieram)

Użytkownik: elvi 19.10.2005 08:08 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe ale zauważ, że opisy... | firedrake Czytałem książkę w wydaniu Iskier, więc nie miałem tego streszczenia na okladce. Grr... ktoś powinien przyciąć tę recenzję, albo bardzo wyraźnie oznaczyć ją jako spoliler.

Użytkownik: nonperson 29.04.2013 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe ale zauważ, że opisy... | firedrake Swieta prawda. Po co ukrywac ten opis z okladki skoro i tak czytelnik przeczyta go trzymajac ksiazke w reku ??? Pogratulowac tylko osiołkowi z wydawnictwa za zdradzenie zakonczenia. Pewnie nawet nie czytał ksiazki he he...

Użytkownik: Panterka 22.08.2005 07:44 napisał(a):
Odpowiedź na: I ty możesz znaleźć się p... | firedrake Ech, a jak tak się zastanawiałam, jak zrecenzować tę powieść tak, żeby nie odkryć tych kilku tajemnic "nowego wspaniałego świata". Jo'Asia ma rację - znakowanie spoilera jest całkiem dobrym pomysłem, wypróbowałam go na forum filmowym:-)

Użytkownik: crusty 28.11.2005 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech, a jak tak się zastan... | Panterka Wielu ludzi czytając Limes Inferior widzi w tej książce tylko to co wydawca zdecydował się zamieścić na okładce, a więc jakąś tam fabułę, nieco typową jak na sf. Ale ponadczasowość tej książki wiąże się z głębszym przekazem, bardzo aktualnym obecnie. Choćby coś takiego jak wykształcenie. Dzisiaj prawie każdy ma wykształcenie wyższe (podobnie jak w limes) co wcale nie przekłada się na wiedzę. Po prostu dochodzi do zupełnego paradoksu (sytuacja z określeniem pozycji w społeczeństwie). Zajdel dobrze przewidział rozwój społeczeństw - np. niewielka grupa pracuje, reszta jest na utrzymaniu państwa. Obecnie postępujący rozwój do tego prowadzi. A u Zajdla jest wytłumaczenie tego procesu (kosmici). Przekładając na obecne realia - ktoś musi za tym stać i komuś się musi to opłacać...

Użytkownik: Kuba Grom 04.02.2006 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielu ludzi czytając Lime... | crusty Limes inferior to po łacinie Dolna granica
Chodzi o dolną granicę zdolności umyslowych, potrzebną aby mieć dostęp do prawdy o swiecie.

Użytkownik: finallyh 09.05.2006 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Limes inferior to po łaci... | Kuba Grom No informacji o ksiazce nie przeczytalem w calosci, natomiast komentarz jcichonij`a juz tak. niestety.

Użytkownik: jcichonj 22.03.2007 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No informacji o ksiazce n... | finallyh Ups :( przepraszam bardzo.
I na usprawiedliwienie dodam, że mimo wszystko, warto książkę przeczytać, spoiler na całe szczęście, nie psuje wszystkiego.

Użytkownik: karamuczo 07.07.2010 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ups :( przepraszam bardzo... | jcichonj ja niestety również przeczytałem spoiler na tylnej okładce, będąc tak na stronie setnej, ale nie zepsuł aż tyle :(

Jednakże jeśli bym nie przeczytał tejże okładki, to w momencie przeczytania tekstu zakazanej piosenki, bym już na to wpadł mniej więcej. Chociaż...

Użytkownik: MartineZ1988 28.08.2010 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: I ty możesz znaleźć się p... | firedrake Nie licząc chamskiego spojlera z tyłu, to okładka z przodu też zawiera spojler, który nie dawał mi spokoju Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Po tekście zakazanej piosenki stało się na domiar oczywiste... Na szczęście nie przeczytałem tylnego spojlera, a mam to w zwyczaju.

Użytkownik: nonperson 29.04.2013 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie licząc chamskiego spo... | MartineZ1988 A ja caly czas myslałem ze to jakis robak jest na okladce hehe

Użytkownik: mac 15.01.2011 01:16 napisał(a):
Odpowiedź na: I ty możesz znaleźć się p... | firedrake No tak, nota wydawcy wyjatkowa tu chybia celu i trafia zlosliwym rykoszetem w czytelnika, ktory z irytacja chwile pozniej stwierdza, ze wszystko juz do cholery wie. Mi to nie zepsulo co prawda przyjemnosci bo (niestety) juz wczesniej nieopatrznie chcac przekonac sie do Limesa przeczytalem pare recek i komentarzy i.. wiadomo. Zreszta zaczalem od poslowia heh. Ale bez tego pewnie ksiazki nie przeczytalbym, w koncu o Zajdlu wiedzialem tyle co nic a jedynym polskim pisarzem SF ktorego kojarzylem byl Lem, wiec nie zaluje. Poza tym samo sledzenie biegu wydarzen - przygod Sneera na drodze, ktorej koniec juz znalem bylo fascynujace. Tyle w tym wszystkim surrealizmu wzbogaconego o wielce sobie przeze mnie ceniona madrosc zyciowa autora, ze ksiazke czyta sie w zupelnym oderwaniu od swiata Tuska, Kaczynskiego, Dody i Ojca Dyrektora, za to w pelnym zaangazowaniu w absurdy Argolandu.