Dodany: 23.05.2006 18:25|Autor: sol_ang

Zawód


Mnie odrobinę rozczarowała. Uważam, że jest przegadana i właściwie w żaden sposób nie posuwa akcji do przodu. Nie mogę powiedzieć, że źle się ją czyta, ale robi się to bardziej w nadziei, że wreszcie się coś wydarzy. A kiedy dochodzi się do ostatniej strony i okazuje się, że sytuacja niemalże nie zmieniła się w stosunku do poprzedniego tomu, czytelnik może się czuć oszukany.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9150
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: krasnal 26.05.2006 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie odrobinę rozczarował... | sol_ang
Poniekąd się zgadzam, aczkolwiek trzeba pamiętać, że to tak naprawdę dopiero pół tomu. Być może efekt "posunięcia akcji naprzód" został obliczony na całość czwartej części. W każdym razie miejmy nadzieję. Poza tym wprowadzonych zostało do gry sporo nowych postaci, przez co akcja posuwa się do przodu, ale akurat nie w tych wątkach, które znamy z poprzednich części. To rzeczywiście w pewnien sposób rozczarowuje. Ja jednak wierzę w pana George'a Martina i w to, że coś ciekawego się z tych nowych wątków wykluje:)
Użytkownik: kemotdoman 13.02.2007 02:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniekąd się zgadzam, acz... | krasnal
No tak - też mi się wydaje, że mocne uderzenie nastapi w "A Dance with Dragons" (po polsku pewnie będzie zwało się "Taniec ze smokami"). Swoją drogą coś opóźnia się wydanie tego tomu, GRRM się obijał po konwentach i różnych takich -co za tym idzie, w 2006 nie zdążył napisać (a własciwie skorygować i uzupełnić) kolejnej porcji najwyższego gatunku fantastyki. Życzę wszystkim, żeby uraczono nas nim jak najszybciej.
Użytkownik: pyton 20.03.2007 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak - też mi się wydaj... | kemotdoman
Dla mnie ten tom był szokująco gorszy od poprzednich. Był na tyle kiepski, że do przeczytania "Sieci spisków" zabiorę się dopiero po pojawieniu się entuzjastycznych recenzji "Tańca ze smoki". Gdyby zaś takowe się nie pojawiły, daruję sobie resztę cyklu.
Użytkownik: pan_Filip 29.09.2010 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie odrobinę rozczarował... | sol_ang
Zgadzam się z autorem recenzji. Totalny zastój fabularny, wrażliwsi czytelnicy mogą to odebrać nawet jako brak szacunku do nich. Fabuła "Pieśni" była już i tak na tyle wielowątkowa i rozbudowana, że przynajmniej kilku kolejnych powieści potrzebowałby autor by ją na dobre zakończyć. Liczyłem po cichu, że za rozwiązywanie Martin zabierze się właśnie już w 'Uczcie dla wron', a on sobie urządził zwykły opis wydarzeń pobocznych. W dodatku narracja z perspektywy tak obrzydliwych i pustych postaci jak Cersei, Jaime, niezbyt rozgarniętej Brienne czy fajtłapowatego Samwella, który boi się nawet własnych bąków, to dla mnie po prostu kpina z fanów cyklu. Może to troche za mocne słowa, ale liczyłem na zdecydowanie więcej...
Użytkownik: pisag 22.09.2011 08:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się z autorem rec... | pan_Filip
Poprzednie tomy ustawiły poprzeczkę bardzo wysoko. "Cienie śmierci", nie były tak ekscytujące jak poprzednie części, i tu pojawia się lekkie rozczarowanie.
Ja jednak nie rezygnuję z sagi i sięgam po kolejny tom.
Użytkownik: Neelith 22.09.2011 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednie tomy ustawiły ... | pisag
A ja uważam, że tempo fabuły i klimat "Uczty dla wron" pasuje do tego etapu sagi. Wyhamowanie akcji jest uzasadnione: nawałnica się skończyła, przyszedł czas żerować na resztkach, które pozostały. Moim zdaniem dlatego właśnie świat wykreowany przez Martina jest taki wspaniały - dokładnie tak jak w historii: po okresach burzliwych przychodzi uspokojenie, jednak to tylko pozory. Intrygi i spiski trwają nadal, wrogowie się czają, aż do kolejnego przełomowego momentu. Również uważam, że "Taniec ze smokami" będzie przyspieszeniem akcji. Nie mogę się doczekać!
Użytkownik: pan_Filip 02.10.2011 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja uważam, że tempo fab... | Neelith
Tylko kiedy on wyjdzie w języku polskim? Bo w wersji angielskiej już jest.
Użytkownik: Daruma 22.03.2012 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie odrobinę rozczarował... | sol_ang
Mnie się ksiązkę czytało dobrze (może dlatego, że jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej i chwytam się wszystkiego, żeby tylko nie posunąć się naprzód :P). Jednakże bardzo brakowało mi moich ulubionych postaci, część już niestety nie wróci, u części akcja została zawieszona w pustce. Ale to raczej jest efekt zamierzony, akcja pewnie wróci z impetem a ten tom jest po to by hmm.... zmienić troszkę opinie na temat co niektórych bohaterów, może troszkę namieszać w naszym poddziale na dobrych i złych ;-)
Ta książka "tylko" bardzo dobra, zobaczymy co będzie działo się dalej ;-)
Użytkownik: cysiau 22.03.2012 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się ksiązkę czytało ... | Daruma
Akurat dzisiaj skończyłam "Cienie śmierci" i zastanawiałam się, czy napisać coś w tym wątku, czy jest za mało "świeży". Postanowiłam rozwiązać ten dylemat wieczorem - wchodzę na biblionetkę, a tu świeżutka opinia:) Bardzo mi miło, że mogę się z Tobą (i z paroma poprzednikami) zgodzić - czytało się nieźle, ale brakuje kilku ulubionych bohaterów, oczekiwania wzrastają a akcja się nie posuwa. Nie dziwi mnie, że Martin wprowadza nowe postacie - ciekawie jest poznać punkt widzenia Jamiego (coraz bardziej go lubię), Brienne, a nawet Cersei. Nie podobają mi się natomiast rozdziały "jednorazowych bohaterów", nawet nie wymienionych z imienia (kto to jest: Prorok, Córka Krakena czy jakaś Twórczyni Królowych?). Mam wrażenie, że to się nie trzyma poprzedniej koncepcji, która bardziej mi odpowiadała. W ten sposób tylko mnożą się wątki, a nic się chociaż na chwilę nie wyjaśnia. No i trudniej jest jakoś zrozumieć tych bohaterów, przywiązać się do nich i w ogóle śledzić akcję. Tak jakby naszemu miłemu autorowi brakowało pomysłu, jak to wszystko poprowadzić...

PS. Powodzenia w pisaniu pracy:)
Użytkownik: Szuwarzatko 09.10.2012 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat dzisiaj skończyłam... | cysiau
Mam takie same odczucia, od czterech poprzednich książek nie mogłem się oderwać, a tą sobie po prostu codziennie poczytuję. Miejscami aż wieje nudą, fabuła praktycznie stoi w miejscu... Nic specjalnego, liczę że dalsze części mnie nie rozczarują :)
Użytkownik: Mantra 12.01.2013 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie odrobinę rozczarował... | sol_ang
Właściwie nie mam nic nowego do napisania. Też jestem rozczarowana. A zostało mi jeszcze jakieś 140 stron do końca. Akcja jest tak powolna, że zaczynam się zastanawiać, po co tracić czas na całą serię. Wiem, że o Tańcu ze smokami ludzie mówią podobnie. Ale szkoda mi nie skończyć całej serii, skoro tyle już przeczytałam... :)
Użytkownik: WszyscyByliOdwró​;ceni 02.06.2013 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie odrobinę rozczarował... | sol_ang
Ja zaś zupełnie się nie zgadzam, że tom ten jest rozczarowujący. Bardzo ciekawie rozwija fabułę, ale jakby "wszerz" nie "w głąb". Co więcej, czyni on tą książkę bardziej wytrawną, nie jest to prosta historyjka, gdzie wszystkie wątki prowadzą do jednego celu. Ja po przeczytaniu tej części palę się wręcz do przeczytania kolejnych.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: