Dodany: 25.04.2006 22:25|Autor: lipcowa
Lipcowej przedmaturalne marudzenia.
A więc i mnie, pomimo całego mojego spokoju, dopadł przedmaturalny stres. Od kilku dni miałam problemy z czytaniem, i oto dziś objawiła mi się przyczyna: najzwyczajniej w świecie się denerwuję. A ja się zastanawiałam, co też się dzieje, że nic mi się nie podoba. Trzy ostatnio czytane książki odłożyłam i nie mam ochoty ich ruszać. Pomyślałam nawet, że to może wina książek - ale zaczęłam czytać inne trzy, i skończyło się tak samo.
Rozpacz. Chciałabym już być po maturze... :(
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.