Wszystko zaczęło się od „Miękkich zegarów”. Gdy zobaczyłam je po raz pierwszy, wiedziałam, że muszę je mieć. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dokładnie, kim był Salvador Dali. Oglądałam jego obrazy i... czułam jedynie zachwyt!
Któregoś dnia weszłam do księgarni. Coś skierowało moje kroki do stolika, na którym leżała ta książka. Salvador Dali – „Moje sekretne życie”. Znowu wiedziałam... Wiedziałam, że muszę ją mieć.
Zrozumiałam, dlaczego te zegary... „Mechanizmy miały stać się moimi najgorszymi wrogami, nawet zegarki miały być miękkie albo przestać istnieć.”
Dowiedziałam się, że jest jeszcze „Koszmar miękkich wiolonczel” (nigdzie nie mogę znaleźć tego w kolorze). Dali opowiada, że połamał skrzypce kolegi. Potem wyjaśnił, że to dlatego, żeby pokazać wyższość malarstwa nad muzyką.
Osobowość – ewidentnie neurotyczna, ze skłonnościami do okrucieństwa. Wyobraźnia – niezaprzeczalnie genialna. Nasz artysta na starych drzwiach malował wiśnie i... „Wieśniacy z otwartymi ustami wpatrywali się w wiśnie tak prawdziwe, że miało się ochotę wyciągnąć rękę, żeby je zerwać. Zwrócono mi jedynie uwagę, że zapomniałem domalować ogonki do owoców. Wziąłem zatem garść wiśni i zjadałem je, a ogonki kolejno przyklejałem do obrazu. Kolaże te nadały dodatkowy walor mojemu dziełu. Jeśli chodzi o robaki toczące drzwi i dziurawiące moje kolorowe plamy, to do złudzenia przypominały robaki z prawdziwych wiśni, które wysypałem na drzwi. Zawzięcie dążąc do jak największego realizmu, zacząłem za pomocą szpilki wymieniać je. Wyjmowałem robaka z drzwi, umieszczałem go w wiśni, z niej zaś wyjmowałem innego i tego z kolei przyklejałem do jednej z dziur w drzwiach”.
To nie jest książka do przeczytania „jednym tchem”. Są zdania, które czytam po kilka razy, zachwycam się każdym wyrazem. Są też fragmenty okropne – objawia nam się Dali jako okrutny egoista, egocentryk, momentami pozbawiony wszelkich barier moralnych... I jednocześnie człowiek obdarzony niezwykłą wrażliwością na piękno, o wyobraźni, która potrafiła rzeczywistość przekształcać w niesamowite - wręcz powiedziałabym – poetyckie obrazy.
Od kilku dni staram się jak najszybciej uporać z codziennymi obowiązkami, żeby spędzić kolejny wieczór z Salvadorem.
Wszystkie cytowane fragmenty w przekładzie Krzysztofa Jarosza, Wydawnictwo „Książnica”
Dalí Salvador
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.