Dodany: 07.03.2006 15:10|Autor: Zamorano102

Książka: Tylko Beatrycze
Parnicki Teodor

2 osoby polecają ten tekst.

Graal to kobieta, czyli o "Tylko Beatrycze" Parnickiego


Uwaga, być może bardzo niewinne spoilery (moim zdaniem nie zepsują późniejszej lektury).

Punktem wyjścia dla powieści jest fakt historyczny - bunt chłopski przeciw cystersom w Wielkopolsce w roku 1309. Głównym bohaterem jest diakon Jan Stanisław. Jego dzieje są ściśle powiązane z historią Polski i Europy. Jest to przedział między rokiem 1296 a 1317. Finał zbiega się z czasem starań o koronę i zjednoczenie kraju przez Łokietka. Przewijają się w tle powieści takie wydarzenia, jak: dzieje papiestwa na przełomie XIII i XIV wieku, postać królowej Ryksy Elżbiety, czy właśnie zabiegi o koronę polską. Dla politycznego wątku powieści i dziejów głównego bohatera zdarzeniem kluczowym jest zamach na Przemysła II.

W pierwszych rozdziałach powieści od razu wchodzi się w "średniowieczny klimat": proces o młyn, dyskusja o Dantem, fałszerstwa itd. Ważnym wątkiem są pieniądze (cena za zgodę na koronację Łokietka, denar św. Piotra). Głównym miejscem, gdzie toczy się akcja powieści, jest pałac papieski w Awinionie (wyjąwszy ostatni rozdział). Znacząca część akcji rozgrywa się w środowisku duchownych, choć sprawy są świeckie - polityka, literatura, ekonomia, a nawet walka wywiadów. Sporo miejsca zajmują też dysputy teologiczne - o "architekturze zaświatów". Cóż, kto czytał "Królów przeklętych" Druona - ten pamięta Jacques'a Duse'a, czyli Jana XXII. To jedna z głównych postaci również tutaj. Jego "hobby" to był wszak pewien przewrót teologiczny.

Pod względem języka, konstrukcji i narracji "Tylko Beatrycze" to ten trochę trudniejszy Parnicki niż na przykład "Srebrne orły". W narracji mamy obficie wykorzystane quasi-dokumenty oraz dialog. Dialog dominuje nad wszystkim innym. Stylizacja jest bardzo delikatna, właściwie nie ma archaizacji. Powieść obfita w liczne nawiązania: pastisze, czytelne cytaty, subtelne parafrazy, mnóstwo alegorii. Często cytuje się Dantego i nie jest to tylko popisywanie się erudycją dla niej samej. Dla bohaterów te cytaty to narzędzie walki na słowa. Dialog wyeksponowany jest przed wszystkim innym. Bardzo kunsztowny dialog. Rozmowa Duse'a ze Stanisławem to pokaz kunsztu. Perełka. Ale "nie wchodzi" tak łatwo jak np. "Kiedy król gubi kraj" Druona. Trzeba się bardzo skupić, wczytać. Ktoś kiedyś wymyślił takie pojęcie, jak "konwencja dialogu epickiego" - to właśnie to, co pasuje jako opis tej powieści. Narracja nie jest linearna, dużo retrospekcji. Kompozycja jest precyzyjna. Rozdział pierwszy prologu, ostatni epilog. Sposób, w jaki Stanisław opowiada swe dzieje, jest jakby pastiszem "Boskiej Komedii". Bardzo ładny, dzięki Dantemu również, jest w powieści wątek miłosny (bez kiczu, a z odrobiną niezbędnej poezji. "Kochać, znaczy żyć" - takie zdanie gdzieś tam pada, bardzo moim zdaniem fajne). Mamy tu też troszkę mistyki. A dla Stanisława Graal to kobieta, Reiczka/ Joanna...

Podsumowując: "Tylko Beatrycze" jest powieścią trudną, ale wartą uwagi. Jeśli ktoś lubi Parnickiego i lubi średniowiecze, powinien jej dać szansę. Jest kunsztowna i daje wiele czytelniczej satysfakcji. Wiedza historyczna Parnickiego jest ogromna. Wrażliwość także. Warto przeczytać. Polecam miłośnikom Parnickiego i powieści historycznych. Warto dać szansę "Tylko Beatrycze".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7525
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Stary_Zgred 10.01.2008 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga, być może bardzo ni... | Zamorano102
Prawdę napisałeś - powieść Parnickiego to trudna pozycja. I ze wzgledu na jej formę stylistyczną (w większości - dysputy filozoficzno-teologicznej), i ze wzgledu na bogactwo przedstawionych faktów, i ze względu na zapętlenie tychże faktów. Dlatego nie należy się nastawiać na to, że przeczyta się ją szybko - tu potrzeba skupienia, jasności umysłu i chęci wgryzienia się w mozaikowa strukturę "Tylko Beatrycze". Parnicki odkrywa kolejne fakty powoli, pozwala czytelnikowi zagubić się w swoich domysłach i przypuszczeniach. Nie ma więc innego wyjścia, niż przeczytać książkę do końca. Dopiero wtedy pojawią się możliwości odpowiedzenia na pytanie: Kim była Beatrycze, kim jest Jan Stanisław i jaka rolę odegrał w historii swojego kraju, w życiu czeskiej królowej, w planach papieża Jana XXIII. Do końca nalezy pamiętac, ze zadna z odpowiedzi na te pytania nie bedzie odpowiedzią ostateczną - Parnicki zostawia przy czytelniku wolnośc wyboru, nie sugerując zadnych konkretów. Być może dlatego własnie "Tylko Beatrycze" jest tak wciągająca książką - bo zostawia wiele z poruszonych spraw domyślności czytelniczej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: