Dodany: 19.02.2006 20:59|Autor: jamaria
Małomówność lady Anny
"- Meupa zabrała mi ubranie - zawył chłopak, stwierdzając rzecz oczywistą, co zwykle czynią ludzie tej klasy społecznej."
Policzki mnie bolą od nieustającego uśmiechu, parskania i chichotu. Można powiedzieć, że czytam tę książkę twarzą. W przeciwieństwie do Clovisa Sangrail'a należę do emocjonalnej części rasy ludzkiej i spotkawszy autora - napewno bym go ucałowała.
"Naprzeciwko niego siedział Stevenham, który zyskał sporą sławę dzięki temu, że jego wuj padł trupem w czasie głosowania w wyborach do parlamentu. Zdarzyło się to trzy lata temu, lecz nadal zwracano się do Stevenhama we wszystkich sprawach dotyczących polityki wewnętrznej i zagranicznej."
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.