Dodany: 10.09.2003 22:25|Autor: bazyl3
Przyjemne zaskoczenie
5,5/10
Chcąc zgłębić fenomen powodzenia prozy pani Steel, w ramach czytelniczego eksperymentu sięgnąłem po jej pierwszą z brzegu książkę, jaka wpadła mi w łapki. I, proszę Państwa, jestem przerażony ;)) Podobało mi się.
Historia jest prosta. Skrzywdzona w dzieciństwie dziewczyna długo nie może otrząsnąć się z traumy. Kiedy jej się to w końcu udaje, powracają do niej, jak to się zwykło nazywać, "demony przeszłości". Pani Steel w odpowiednich dawkach połączyła w opisywanej książce: nieszczęście (no, może trochę go za dużo, ale do tego typu zagrań przyzwyczaił mnie już pan Wiśniewski w swojej "Samotności..." ;)) ), miłość, wielki świat i wplotła zgrabnie w sam środek odwieczne marzenie o "american dream". Kończy się happy endem, bo tak powinna kończyć się bajka (co prawda uwspółcześniona) o biednej dzieweczce, której serce podbija piękny książę.
Podsumowując: napisane łatwym językiem i opisujące wzruszającą historię czytadło, które pochłonąłem w 1,5 dnia. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale bardzo przyjemna jako przerywnik w lekturze "Wojen galijskich" Cezara ;)). Jeżeli czytasz snobistycznie i chodzisz z "Ulissesem" pod pachą - nie zbliżaj się do tej lektury. Jeżeli masz chwilę wolnego czasu i chcesz przeczytać historyjkę o tym, jak brzydkie kaczątko stało się łabędziem - polecam. I nie wstydzę się przyznać - po kolejną Steel za jakiś czas znów sięgnę ;)).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.