Dodany: 25.01.2006 10:14|Autor: veverica

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Srebrny młotek
Henriksen Vera

2 osoby polecają ten tekst.

Dumna córka Wikingów


Jedenasty wiek w Norwegii był burzliwy - król Olaf siłą chrystianizował kraj, rozdarty między pobożnością a żądzą władzy, a lud niechętnie się temu poddawał, przywiązany do swoich bogów, do jednookiego Odyna i płodnej Frei... mimo że kary bywały okrutne. Zawsze żal mi dawnych wierzeń, wypieranych brutalnie przez chrześcijaństwo - nawet jeżeli, tak jak tutaj, są surowe jak sama Norwegia, ludzie, którzy tam mieszkają, ich prawa i zwyczaje.

W takim miejscu i czasie żyje Sygryda - rozpuszczona młodsza siostrzyczka, dzika piętnastoletnia dziewczyna, w pośpiechu wydana za dużo starszego mężczyznę, wysłana daleko od swoich... Towarzyszymy jej przez większą część życia, od dnia, w którym poznała imię przyszłego męża, aż do samotnej starości. Jej losy są skomplikowane i bolesne, naznaczone rozpaczą, zdradą, śmiercią, chęcią zemsty - ale też szczęściem i miłością. Zostaje w jednej chwili pozbawiona czegoś, by potem mozolnie i ostrożnie budować swój świat na nowo. Powoli dojrzewa, jako żona, matka, kobieta, wierna...

Sygryda jest dumna, ma własne zdanie i chce wpływać na innych. Długo nie potrafi się nauczyć, że najtrudniej - ale i najlepiej - jest czasem ugiąć się i pozwolić biec sprawom własnym torem. Walczy sama ze sobą, z Bogiem, z najbliższymi... Początkowo poganka, przyjmuje chrzest, ale prawie przez cały czas nie potrafi do końca uwierzyć, zaufać Bogu i zdać się na niego. Skrzywdzona, pielęgnuje pragnienie zemsty i nie chce się go wyzbyć; najbliższych popycha do zbrodni... by w końcu pokutować, ale i to nie przynosi jej ukojenia. Dużo jest tu religii, ale mnie (a nie jestem chrześcijanką) nie raziła.

Nie ma w tej książce bohaterskich czynów i bohaterskich wikingowskich wypraw - albo, inaczej to ujmując - są, ale w tle, w relacjach i opowieściach. Mężczyźni giną na nich, przywożą bogate łupy, zdobywają lub zostają pobici, mordują... Ale w tym samym czasie w dworach toczy się normalne życie, życie kobiet, dzieci, starców i niewolnych, długie wieczory pełne oczekiwania i niepokoju... Kobiety rodzą, wychowują synów, tkają... i czekają na wieści.

Surowy jest klimat i surowe obyczaje - mąż może wynieść dziecko do lasu, by tam umarło, składane są ofiary z ludzi, do zwyczaju należy podkładanie ognia pod zabarykadowane dwory... Przeraziło mnie, kiedy już po wprowadzeniu chrześcijaństwa jeden z księży powiedział, że można kalekie dziecko wynieść zaraz po urodzeniu i nie będzie to grzechem. Ale Wikingowie mają też swoje, w pewnym sensie sprawiedliwe, prawa - całe systemy grzywien za wszelakie wykroczenia, od uwiedzenia dziewczyny po morderstwo... Wszystko to orzekane na tingach, poczynając od tych najmniejszych, domowych, a na całych zjazdach kończąc.

Vera Henriksen wciągnęła mnie w przedstawiony świat, sprawiła, że zobaczyłam go oczami Sygrydy, córki Wikingów. Opowieść jest jak tkane przez nią makaty - ciemna i smutna w chwilach rozpaczy, barwna i piękna w szczęśliwych czasach...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9565
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: skaara 27.01.2006 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedenasty wiek w Norwegii... | veverica
Ja czytałam zawsze książki popularnonaukowe w tym temacie, ale wierz mi, będę szukać tej książki, aż znajdę... Zachęciłaś mnie...

Pozdrawiam serdecznie
Skaara
Użytkownik: veverica 27.01.2006 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałam zawsze książk... | skaara
Cieszę się, że kogoś zachęciłam:) Na Allegro jest w tej chwili, nowe wydanie Książnicy, ale niezbyt tanie...
Pozdrawiam,
veverica
Użytkownik: joa1 22.02.2006 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, że kogoś zach... | veverica
Książka jest piękna i na długo pozostaje w pamięci. Zrobiła na mnie duże wrażenie.
Użytkownik: sonja1 01.01.2007 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedenasty wiek w Norwegii... | veverica
Pierwszy tom mnie zachwycił, drugi trochę mniej, ale w trzecim stanowczo za wiele było religii. Skończyło się na tym że mniej więcej od połowy czytałam coraz bardziej zniechęcona, a szkoda.
Użytkownik: Ingeborg 20.10.2008 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy tom mnie zachwyc... | sonja1
Właśnie... Ja dopiero co skończyłam pierwszy tom, a już drażnią mnie te religijne rozważania... Boję się, co będzie dalej :/
Chyba jednak Sygryda bardziej przypadła mi do gustu niż Kryśka (wiadomo jaka? ;) )
Użytkownik: carmaniola 20.10.2008 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie... Ja dopiero co ... | Ingeborg
A może potem spróbuj cyklu "Miedziany ptak" Utrio Kaarii? Tam, główna bohaterka jest zatwardziałą poganką - wyznawczynią kultu przodków. Czyta się doskonale. ;-)
Użytkownik: Ingeborg 21.10.2008 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A może potem spróbuj cykl... | carmaniola
Heh :) zachęcona jestem...
Użytkownik: Teofila 11.04.2007 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedenasty wiek w Norwegii... | veverica
Wspaniała książka, po jej przeczytaniu długo jeszcze myślałam o Sygrydzie i jej losach. Polecam!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: