Dodany: 14.01.2006 01:38|Autor:

Książka: Zagubiona przeszłość
Picoult Jodi
Notę wprowadził(a): joasia

nota wydawcy


Delia Hopkins ma bajkowe życie. Mieszka w uroczym miasteczku w sielskim stanie New Hampshire. Ma małą córeczkę, przystojnego narzeczonego, ukochanego ojca oraz psa–tropowca, z którym pracuje przy poszukiwaniu zaginionych ludzi.

Trwają przygotowania do ślubu. Ni stąd, ni zowąd Delię zaczynają dręczyć wspomnienia, których nie potrafi wyjaśnić ani umiejscowić w czasie i przestrzeni. A potem nagle w jej domu zjawia się policjant, przynosząc nieoczekiwaną wiadomość, która rujnuje bezpieczny świat młodej kobiety.

Co czuje człowiek, dowiedziawszy się, że nie jest tym, za kogo się uważał? Jak pogodzić się z faktem, że kochany człowiek ukrywał prawdziwą tożsamość, a jakaś obca osoba może rościć sobie prawo do silnych więzi? Dlaczego na pozór słuszne decyzje są często krzywdzące dla innych?

Jodi Picoult dotyka kolejnego trudnego tematu zaczerpniętego z życia, przedstawiając go z właściwą sobie przenikliwością, empatią i wrażliwością.

[Prószyński i S-ka, 2006]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5608
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Tessa K 03.02.2006 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Delia Hopkins ma bajkowe ... | joasia
Spore rozczarowanie. A gdzie emocje, dreszczyk obecne w pierwszej powieści? Stanowczo zbyt rozwlekle opowiedziana historia.Bez fajerwerków.
Użytkownik: klara123 11.04.2006 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Spore rozczarowanie. A gd... | Tessa K
W pełni się z Tobą zgadzam, zbyt rozwlekła jest ta opowieść. Mimo że nie czytałam pierwszej powieści tej autorki, to oczekiwałam o wiele więcej od tej książki.
Użytkownik: Alele 30.10.2006 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: W pełni się z Tobą zgadza... | klara123
Też się rozczarowałam, a po przeczytaniu stu stron rzuciłam tę powieść w diabły. Przede wszystkim dlatego, że nie mogłam strawić tych nieporadnych, wymyślnych porównań (włosy strażniczki więziennej pachniały jesienią, ale kto je wąchał?). A poza tym książka nie trzyma w napięciu i raczej nie trudno przewidzieć jak się skończy. Autorka starała się być oryginalna i bardzo twórcza, ale zupełnie jej to nie wyszło. Ciekawa jestem recenzji tej książki innej niż nota wydawcy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: