Dodany: 22.07.2004 16:20|Autor: aldarion

Książka: Tigana
Kay Guy Gavriel

Prawdziwa literacka uczta


"Tigana" była pierwszą książką Guya Gavriela Kaya, po którą miałem przyjemność sięgnąć. Zabierając się za jej czytanie miałem dziwne przeświadczenie, że czekają na mnie stronice dzieła przesyconego magią fantasy i niepowtarzalnego. Muszę powiedzieć, że nie tylko się nie zawiodłem, ale poznałem jedną z najlepszych powieści, jakie zdarzyło mi się kiedykolwiek czytać.

Klimat książki porywa już od pierwszych stron, sprawia, że czujemy wagę wypowiadanych słów i subtelne znaczenie wykonywanych gestów. Nie trzeba tu przedzierać się przez dziesiątki nudnych stron wprowadzenia, akcja, wprowadzana w bardzo rozważny i wyważony sposób, towarzyszy nam od początku. Przez "akcję" nie należy jednak rozumieć ciągłej walki czy spektakularnych ucieczek. Akcja bowiem jest nierozerwalnie związana z wszystkimi wydarzeniami, co sprawia, że nie ma w książce momentów nudnych. "Tigana" zawiera w sobie całą poetykę fantasy, jest książką cudownie dojrzałą, napisaną doskonale. Każdy szczegół jest "dopieszczony", nie ma tu niedoróbek, zbędnych fragmentów, szarych postaci czy nudnych zwrotów sytuacyjnych.

W trakcie lektury zagłębisz się w świat "Tigany" tak mocno, że poczujesz rozterki bohaterów we własnym umyśle, a gdy skończysz książkę, długo będziesz leżał w półmroku swego pokoju, rozpamiętując jej głębię i sycąc się ostatnimi przeczytanymi zdaniami. Być może ze łzami w oczach...


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10572
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: agent0007 08.02.2006 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Tigana" była pierwszą ks... | aldarion
Ze łzami w oczach. I były łzy i smutek i nie tylko. Skończyłem ją Inny, odmieniony - z nazwą Tigana wypaloną złotymi zgłoskami w sercu
Użytkownik: DarkStar 26.11.2008 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Tigana" była pierwszą ks... | aldarion
Ja ze łzami w oczach stwierdziłem, że straciłem 35zł i dałem się nabrać na marketingowe hasło "bestseller". Książka wyjątkowo nudna, akcja ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem, a bohaterowie są za bardzo "płaczliwi" jak na mój gust. Na szczęście, w moim przypadku to nie była pierwsza książka Kaya jaką czytałem, bo inaczej nie sięgnąłbym po świetne pozycje, takie jak chociażby cykl Sarantyńska Mozaika. Całe szczęście... Strasznie nierówny poziom autora. ;)
Użytkownik: Averil 18.12.2009 09:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja ze łzami w oczach stwi... | DarkStar
Zadziwiające jednak są czasem gusta czytelnicze. Lubię Kaya i czytam wszystkie jego książki, jakie udaje mi się zdobyć. „Tigana” jest moją ulubioną. Nie wiem, czy jest najlepsza. Wiem, że żadna inna tak bardzo nie zadziałała na moją wyobraźnię, żadnej innej tak doskonale nie pamiętam, z żadnej innej nie potrafiłabym powiedzieć tylu cytatów- choć nie uczyłam się ich specjalnie na pamięć. A słowo PAMIĘĆ w „Tiganie” jest kluczowe. Książka o pamięci, która pamięć pobudza i w pamięci pozostaje. Jest taka prawdziwa. Kay gra w niej na duszy czytelnika jak na harfie. Jeśli miałabym wymienić książki, które mają w sobie magię, „Tigana” pierwsza przyszłaby mi na myśl.
„Tigana” to po prostu… „Tigana”. To jakość sama w sobie.
Użytkownik: Urshana 11.03.2010 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: "Tigana" była pierwszą ks... | aldarion
Powieść dobra w moim odczuciu, dzięki zakończeniu stała się bardzo dobra. Popijając kawę, a może khav dałam się przekonać i na pewno sięgnę po inne pozycje Kaya.
Użytkownik: arek891209 15.02.2012 07:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść dobra w moim odcz... | Urshana
Właśnie skończyłem czytać tą książkę i z przykrością stwierdzam,że się zawiodłem.Sama końcówka(ostatnie 100 stron) jeszcze da się czytać ale reszta to poprostu użalanie się nad sobą bohaterów jacy to oni są biedni i zrozpaczeni.mało akcji,a dużo tak jak już wcześniej wspomniałem użalania się.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: