Dodany: 28.12.2005 09:59|Autor: Simmonides

Mafia a sprawa puchatka;)


Jestem świeżo po lekturze "Ostatniego dona" Mario Puzo. Muszę napisać, że książka jest świetna, a Puzo genialnie potrafi wprowadzić klimat "mafijny" i go utrzymać do ostatniej kropki. I mimo, że to książka, jak by jednak nie było, o Mafii i ostatniej wielkiej rodzinie mafijnej, jednak czuje się do tej rodziny sympatię. I to nie dlatego, że wedle planu mają stać się prawowitymi obywatelami. Ani też nie dlatego, że są bogaci w wpływowi. Nie wiem do końca z czego to wynika. Chyba z tego, że pomimo brutalności (niezbędnej, aby wytępić zło - wg don Domenico) kierują się ściśle określonymi zasadami - nie wolno zabijać bez powodu, bez zgody głowy rodziny, którą trzeba uzyskać argumentami, nie zabija się stróżów prawa (bo to przecież znajomi po fachu:)). Przede wszystkim też niewiarygodna wręcz lojalność i honor, które w "zwykłym", realnym świecie na pewno tak nie występując. No i słynne prawo omerta.

Obecnie dla przerwy i relaksu kończę też "Chatkę puchatka", którą czytałem dawno temu na zielonej szkole, ale przyznaję bez bicia, że nie pamiętałem tej książki już. A czytam ją po pierwsze, w ramach powrotu do dzieciństwa, po drugie dlatego, że przypomniała mi o niej Pewna Osoba, która sama ją czytała:) A jakże mógłbym taką zachętę odrzucić?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2744
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: nevermind 28.12.2005 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | Simmonides
Mafia? Mrr... Może też sobie tą książke przeczytam? Mam słabość do niegrzecznych mężczyzn :P
A czy Puchatek nie cudowny? Taki głupiutki a zarazem taki inteligentny ze swoimi mruczankami i wierszykami.
Użytkownik: reniferze 30.12.2005 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | Simmonides
Ale zacząć trzeba od "Ojca chrzestnego", to najlepsza pozycja, chociaż Puzo zawsze trzyma świetny poziom.
Użytkownik: nevermind 30.12.2005 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale zacząć trzeba od &quo... | reniferze
Ha! Zacząć trzeba, ale jak, gdy tej ksiązki w księgarniach nie ma? Chciałam mu kupić-niestety nie udało mi się jej dostać. Nigdzie, nawet w antykwariacie.
Użytkownik: reniferze 31.12.2005 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Zacząć trzeba, ale ja... | nevermind
Ja mam na szczęście w domu, jakieś prehistoryczne wydanie.. należy do Brata, który je hołubi, obkłada, odkurza, z namaszczeniem dotyka okładki.. ;). Bo rzeczywiście trudno dostać nowy egzemplarz. Ale się rozejrzę, może akurat trafię?
Użytkownik: Simmonides 31.12.2005 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale zacząć trzeba od &quo... | reniferze
No niestety, chciałbym bardzo "Ojca Chrzestnego" przeczytać, ale nie do dostania. Ani w księgarni, ani w antykwariacie (taki to antykwariat jak wcale...). W bibliotece też nie, rozchodzi się błyskawicznie, mimo, że jest chyba kilkanaście egzemplarzy. Ale kiedyś to dorwę!:P
Użytkownik: nevermind 01.01.2006 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | Simmonides
Nieprawda, bo ja dorwę i Ci dam. A ludzie w księgarniach są dobrzy-czekamy na dodruk... I tak już chyba mówią od pół roku.
Użytkownik: Simmonides 01.01.2006 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieprawda, bo ja dorwę i ... | nevermind
Żadni ludzie w księgarniach tylko Pan Jasiu:P To nie jest zwykły człowiek. To jest "człowiek z telefonem przy uchu". Dobry tytuł na książkę albo film:) Pozdrowienia dla Pana Jasia:)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: