Dodany: 17.12.2005 09:33|Autor:

Książka: Broszka
Bagłaj Ewa
Notę wprowadził(a): Eliza

nota wydawcy


Broszka, świeżo upieczona studentka, jak co roku spędza wakacje w domu dziadków pod Terespolem. Wśród pięknych nadbużańskich lasów rozkwita jej młodzieńcza miłość do Filipa, początkującego weterynarza. Łączy ich wspólna pasja - konie. Gdy pewnej nocy znika klacz, która miała być wystawiona do konkursu o czempionat, dziewczyna, nie bacząc na niebezpieczeństwo, angażuje się w śledztwo. Tymczasem Filip zachowuje się tak, jakby coś ukrywał. Wygląda na to, że Broszkę czeka wiele niespodzianek...

[Świat Książki, 2005]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8231
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Kuba Grom 01.07.2006 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Broszka, świeżo upieczona... | Eliza
Miałem okazję poznać autorkę na spotkaniu.Książki nie czytałem, ale ciekawi mnie bo jej akcja dzieje się w okolicach Białej Podlaskiej gdzie mieszkam.
Użytkownik: agaga 16.04.2007 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Broszka, świeżo upieczona... | Eliza
Czytałam tę książkę i aż krew się we mnie gotuje! Jedna z najgorszych jakie w życiu czytałam... Jeszcze mi się nie zdażyło żebym aż tak nie polubiła głównego bohatera. Tytułowa Broszka jest postacią bardzo antypatyczną, ja nie dałam rady jej polubić ani w żaden sposób się z nią utożsamić... Miała to być niby książka przygodowa, tak sobie założyła autorka i... przesadziła i to bardzo, ciągła zmiana akcji, nowe wątki itd itp. Uważała że to będzie coś wciągającego chyba. Niestety książka banalna, bez żadnego polotu, baaardzo przewidywalna, pełna głupich zbiegów okoliczności. Nie wiem co pisać, bo długo bym jeszcze mogła wyliczać... Niestety czas w pełni stracony. Szkoda. Nie polecam nikomu.
Użytkownik: Orilonka 31.07.2009 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam tę książkę i aż ... | agaga
A ja tam tytułową Broszkę polubiłam, choć nie jestem taką miłośniczką koni, trochę się ich boję. Książka mi się podobała, może nie jest rewelacyjna, ale, moim zdaniem, porusza ważny temat, to jest transport koni za granicę. No i te relacje między Broszką a Filipem. Teraz czytam drugą część i z niecierpliwością czekam zakończenia. Ja polecam na wakacje!
Użytkownik: memsi 16.04.2007 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Broszka, świeżo upieczona... | Eliza
A mnie się Broszka baaaardzo podoba!!!! Chociaż nie przepadam za końmi, to akcja jest wciągająca i w ogóle książka życiowa, sczególnie to o miłości i facetach;)
Nie wiem tylko, czy tak się powinna skończyć właśnie.
Użytkownik: sasia210@op.pl 29.12.2007 17:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Broszka, świeżo upieczona... | Eliza
Jestem w trakcie czytania Broszki i ta książka jak narazie mi się podoba. Wydawała by sie bardziej przygodowa bo o koniach a jednak nie i to jest właśnie fajne w tej książce. Polecam
Użytkownik: horsemanka 05.01.2008 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Broszka, świeżo upieczona... | Eliza
"Broszkę" przeczytałam jednym tchem, za jeden dzień. Uważam, że jest kapitalna nie tylko dlatego, że o koniach. Świetnie napisana, każdy bohater jest ciekawy na swój sposób. Mnie najbardziej intryguje postać Filipa, z którym Broszka się spotykała. Autorka rewelacyjnie pokazała różne zachowania, sprawy, jakie dzieją się w związkach między kobietami a mężczyznami, jak te relacje się zmieniają kiedy oni lepiej się poznają albo coś się wydarzy. Dla mnie to oprócz akcji związanej z końmi było najlepsze w "Broszce". Ale prawdziwe zaskoczenie było, kiedy przeczytałam kontynuację losów Broszki w "Dublerce", gdzie jednak historia Broszki i Filipa ułożyła się zupełnie inaczej niż myślałam. Strasznie to lubię w książkach Bagłaj, że autorka zawsze potrafi mnie czymś zaskoczyć i to nieraz, jest pod tym względem niesamowita. Teraz myślę, że losy bohaterów nie mogły się przecież ułożyć inaczej, chociaż przez cały czas czytałam w napięciu, czy ułożą się właśnie tak czy też inaczej, tzn. jak ja to sobie wymyśliłam... Na pewno przeczytam trzecią część, jeśli tylko autorka zamierza ją napisać. Ale wydaje mi się, że tak, bo "Broszka" skończyła się tak, jakby otwierała sie na końcu jakaś nowa historia, i tak samo jest z "Dublerką".
Użytkownik: misia123 14.01.2008 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Broszka, świeżo upieczona... | Eliza
całkowicie zgadzam sie z horsmanką,,,broszka''i,, dublerka''są świetne chociaż spodziewałam sie innego zakończenia
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: