Dodany: 27.10.2005 17:12|Autor: Anna 46

A najsilniejsza z nich - miłość


Pisarz Michael Noonan traci żonę przez tragiczny splot przypadków. Jego ból potęguje wiadomość, że oczekiwała dziecka. Pisać też nie może i nie jest to brak natchnienia, bo pomysłów mu nie brakuje, ale dosłownie i w przenośni odrzut od komputera, przy którym pisał. Odrzut, któremu towarzyszą mdłości, duszności, torsje, a czasem utrata przytomności. Zaczynają go dręczyć nocne koszmary związane z letnim domem nad jeziorem Dark Score - domem, który nazwali razem z żoną "Sara Laughs".

Aby rozwikłać problem, pozbyć się koszmarów i zacząć normalnie żyć, postanawia tam jechać. Spotkanie z małą Kirą i jej mamą sprowokuje go do działania, które zwróci przeciw niemu mieszkańców spokojnego miasteczka.

Co łączy mieszkańców TR-90 (tak nazywa się miasteczko nad jeziorem) z komputerowym milionerem? Dlaczego Sara Tidwell, czarnoskóra pieśniarka, mieszkająca przez jakiś czas z rodziną i przyjaciółmi w domu nad jeziorem na początku XX wieku, nie nagrała żadnej płyty? Czy rozwiązania należy szukać w czasie teraźniejszym, czy w przeszłości?

Na te pytania odpowiada pan King, jak zwykle po mistrzowsku stopniując napięcie, w myśl zasady, że najpierw ma być trzęsienie ziemi, a potem napięcie musi rosnąć.

Wielbiciele gatunku znajdą tu wszystko: od dzwoniących w pokoju dzoneczków, podmuchów mroźnego i gorącego powietrza, stukania w ścianę, wędrujących po lodówce magnesików, aż po płacz dziecka i mrożące krew w żyłach krzyki w pustym domu. Ale przede wszystim znajdą działanie uwarunkowane i zdominowane przez wielką miłość, dla której nawet śmierć nie stanowi przeszkody.
Miłość, która każe chronić ukochaną osobę.
Miłość, która podpowiada, pomaga omijać zasadzki.
Miłość, która pokonuje nienawiść.

Mam tylko jedno zastrzeżenie: nie rozumiem, dlaczego człowiek inteligentny, piszący książki w stylu Mary Higgins Clark, potrzebuje aż czterech lat, żeby zorientować się, gdzie leży rozwiązanie jego problemów.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 13326
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: zamileo 07.11.2005 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisarz Michael Noonan tra... | Anna 46
Widzę, że wystawiliśmy tej książce podobne oceny. Stephena Kinga uwielbiam, rzadko kiedy jego książka dostaje ode mnie notę niższą niż 4.
W tej podobało mi się najmniej, zbyt długie rozwlekanie akcji, co zresztą jest dosyć częstym błędem Kinga. Co nie oznacza, że nie lubię jego przydługawych wprowadzeń, tego fundamentu, który osadza pod fabułę. Wręcz przeciwnie! Właśnie za to go między innymi uwielbiam. Jednak czasami zdarza mu się minimalnie przekroczyć, dosłownie o milimetr przedłużyć moment wprowadzenia do głównej fabuły, lub akcji i całość dostaje tak jakby lekkich drgań.

Fabuła tej książki podobała mi się. Można by powiedzieć, że momentami był to dramat psychologiczno-rodzinny z domieszką grozy, rozwiniętą dopiero w końcówce opowiadania. A jednak King, tak jak zwykle poukładał w odpowiednim czasie wszystko na swoje miejsce.

Pozdrawiam. :)
Użytkownik: Anna 46 09.11.2005 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że wystawiliśmy te... | zamileo
Masz rację!
Zwłaszcza w tej książce, King na początku nieco przynudzał. Ale to King i mu wybaczamy. Do następnego razu.
Pozdrawiam. :-)
Użytkownik: ma-ruda 15.10.2006 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisarz Michael Noonan tra... | Anna 46
Książka dostałaby pewnie ode mnie wyższą ocenę, gdyby nie koszmarne(sic!) ostatnie kilkadziesiąt stron (od strzelaniny), które całkowicie zepsuły obraz całości. Autor nie wiedział, jak rozwiązać fabułę i wybrał chyba najgorszą z możliwości.
Użytkownik: emkawu 15.10.2006 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka dostałaby pewnie ... | ma-ruda
ma-ruda: "Książka dostałaby pewnie ode mnie wyższą ocenę, gdyby nie koszmarne(sic!) ostatnie kilkadziesiąt stron (od strzelaniny), które całkowicie zepsuły obraz całości."

Jak to u Kinga...

ma-ruda: "Autor nie wiedział, jak rozwiązać fabułę i wybrał chyba najgorszą z możliwości."

Powyższa charakterystyka pasuje do wszyskich znanych mi utworów tego autora.
Użytkownik: Anna 46 15.10.2006 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: ma-ruda: "Książka do... | emkawu
Nie wszystkich! A Zielona mila, a Gra Geralda, a Dolores Claiborne, a Misery?
Użytkownik: ma-ruda 16.10.2006 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: ma-ruda: "Książka do... | emkawu
King nie jest mi bliski jako autor ;), oprócz "Worka..." próbowałam jeszcze tylko czytać książki z cyklu "Mroczna wieża", ale były nie do przebrnięcia. Swoją drogą z tym kościanym workiem wiąże się anegdota, bo znalazłam go kiedyś we Francji na ławce (polskie wydanie!!!), z braku innych "przyjaznych" literek zaczęłam czytać, a potem w drodze do domu zostawiłam u znajomych w Holandii :D. To jedyna w moim życiu książka, którą udało mi się zapodziać, ale mnie męczyła i po kilku latach dotarłam i doczytałam (choć za ostatnie 60-70 stron miałam ochotę ją spalić - wraz z autorem).
Użytkownik: jarecki 26.10.2006 00:12 napisał(a):
Odpowiedź na: King nie jest mi bliski j... | ma-ruda
Książka jest rewelacyjna (zresztą jak większość dzieł Kinga) - ale ta wyjątkowo mi się podobała...
King, pod warunkiem że nie miesza do wszystkiego UFO (choć to też jest do zniesienia) potrafi całkowicie mnie wciągnąć w swoje fantazje; jedyną jego pozycją (bo tylko tak można ją nazwać)której nie dało się czytać był "Rok Wilkołaka" - czasami myśle, że to nie on pisał - na szczęście w TEJ powieści jest wszystko czego spodziewam sie po Kingu - a nawet więcej...
Użytkownik: miłośniczka 29.09.2008 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: King nie jest mi bliski j... | ma-ruda
Być może znalazłaś książkę krążącą po Francji w ramach akcji bookcrossing? ;) A Ty wywiozłaś ją do Holandii! ;P
Użytkownik: ma-ruda 29.09.2008 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Być może znalazłaś książk... | miłośniczka
Cóż, bookcrossing nie zna granic państwowych. Patrząc na zagadnienie z tej strony należy stwierdzić, że dzięki mnie doszło do współpracy trójstronnej. :D
Użytkownik: miłośniczka 29.09.2008 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, bookcrossing nie zna... | ma-ruda
:D

Myślę, że i Polacy (przynajmniej jakaś ich część) byliby Ci wdzięczni, gdybyś to samo rozpowszechniła (rozpowszechnił?) i u nas. Ten bookcrossing mało powiedzieć, że w Polsce kuleje; jak dla mnie wcale go nie ma. Wystarczy przejrzeć listę książek, które są w obiegu, wiele z nich to poradniki. Uważam taki stan rzeczy za pomyłkę. :-)
Użytkownik: ma-ruda 30.09.2008 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: :D Myślę, że i Polacy ... | miłośniczka
Żeby tylko łatwiej przychodziło mi rozstawanie się ze swoimi książkami... Są to chyba jedyne "przedmioty", które lubię posiadać. (Proszę nie bić za nazywanie książek przedmiotami, w tej chwili mówię o ich stronie materialnej.) Nie bez znaczenie pozostaje też fakt, że w miejscu, w którym mieszkam, takie działania są mocno utrudnione. Ale obiecuję, że następną książkę, która mnie nie powali na kolana gdzieś zostawię ;).
Użytkownik: kasiapj 13.01.2008 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisarz Michael Noonan tra... | Anna 46
King jest fantastyczny, ale rzeczywiście przesadza z rozwinięciem akcji. Ta książka zaciekawiła mnie dopiero przy ok. 200str. Trochę zbyt przewidywalne, a to pozwalało na malutki skraweczek dociekań i żądzy więcej.Mimo, że daleko jej do szczytu formy Kinga, to i tak wypada dobrze.
Użytkownik: miłośniczka 29.09.2008 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisarz Michael Noonan tra... | Anna 46
Aniu (moja)! :) Wiesz, wczoraj nad ranem skończyłam czytanie pierwszej powieści Kinga. Właśnie "Worka kości". W ogólnej klasyfikacji zyskała "książeczka" ode mnie stopień dobry, chociaż... Powiedz mi, jak wytrzymałaś fakt, że akcja tak na dobrą miarę rozwinęła się dopiero po jakiejś 350 stronicy? Matko! Aż się sama sobie dziwię, że znalazłam w sobie na tyle samozaparcia, że doczytałam. Nie żałuję, ponieważ akcja, kiedy już ruszyła, popędziła z prędkością światła, ale pierwsza połowa była koszmarem. Ileż można czekać???
Użytkownik: Anna 46 30.09.2008 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Aniu (moja)! :) Wiesz, wc... | miłośniczka
"Ileż można czekać???" Cztery lata życia bohatera. :-)))
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: