Dodany: 19.10.2005 16:01|Autor: MELCIA

Szkiery wokół Sztokholmu...


Bardzo fajna książka, pełna humorku i ciepła, czyli mniej więcej taka, jak wszystkie autorstwa Astrid Lindgren :). Opowiada o przygodach rodziny Meklersonów, którzy każde wakacje spędzają na niewielkiej wysepce w Zagrodzie Stolarza.

Tata Meklerson jest niedocenianym przez nikogo z wyjątkiem własnych bliskich powieściopisarzem. Jego najstarsza córka, Malin, ma 19. lat i z powodzeniem zastępuje swoim młodszym braciom (Pellemu, Johanowi i Niklasowi) matkę zmarłą tragicznie przed kilku laty. Kłopoty pojawiają się, gdy pewien bogaty przedsiębiorca postanawia kupić Zagrodę Stolarza i przerobić ją na elegancki bungalow. Domek został zakupiony przez rodzinę Meklersonów za 5 öre, a w tej transakcji nieoceniony udział miała Tjorven :). Jeśli chcecie wiedzieć, jak zakończyła się ta historia, koniecznie sięgnijcie po książkę.

Bardzo jestem ciekawa, czy to pani Maria Olszańska, z którą notabene jestem w wielkiej przyjaźni, wpadła na pomysł innego tłumaczenia tytułu "Vi pa Saltkrakan". Czyż nie jest on czytelny nawet dla kogoś, kto nie uczy się szwedzkiego? Inna sprawa, że tytuł "Dlaczego kąpiesz się w spodniach, wujku?" w zasadzie też pasuje do treści tej książki. Nie wiem, jak się do tego ustosunkować.

Astrid Lindgren napisała recenzowaną przeze mnie powieść podczas swego pobytu na szkierach wokół Sztokholmu. Obserwowała przyrodę i opisy zawarte w książce są wyrazem tego, co autorka miała przed swoimi oczami. Jest to chyba najlepszy rodzaj opisu.

A tak nawiasem mówiąc: polecam wszystkim wydanie z ilustracjami Ilon Wikland. Możemy ją bez wahania nazwać współautorką wielu książek Astrid Lindgren. Czy nie uważacie, że jej ilustracje mają w sobie "coś"???


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5959
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: mstojek 19.12.2005 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo fajna książka, pe... | MELCIA
Małe sprostowanie: rodzina nazywa się MELKERson.
Użytkownik: MELCIA 20.12.2005 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Małe sprostowanie: rodzin... | mstojek
Masz rację, dziękuję :). Trudno zapamiętać pisownię szwedzkich nazwisk, ale niemieckie są jeszcze gorsze :P.
Użytkownik: Kropka1201 27.10.2006 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo fajna książka, pe... | MELCIA
Kocham tę książkę!!! Nie licząc Pippi najfajniejsza ksiązka Astrid!
Użytkownik: Izania 20.10.2008 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Kocham tę książkę!!! Nie ... | Kropka1201
A mnie się tak średnio podobała, trochę mnie nudziła, chociaż dobrnęłam do końca. Amatorom dużych książkowych przeżyć nie polecam.
Może jedynie dla Tjorven warto ją przeczytać.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: