Dodany: 28.08.2005 14:40|Autor: lena_14

Książkoholizm


No cóż przyznaję się bez bicia jestem - książkoholiczką. Dosłownie pożeram je. Np. wczoraj o północy skończyłam czytać "Zakładnika szaleńca" i w fali niepochamowanej energii(tak tylko mogę to nazwać) sięgnełam "Czas Abrahama" no i.. dobrnęłam do końca odhaczyłam w swoim notesie - było ok. 3.00 w nocy. Boję się, że ja już nie czytam książek dla przyjemności tylko dla samego przeczytania. Czy to jest normalne??! A może histeryzuję??

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6598
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: czarna wdowa1 28.08.2005 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż przyznaję się bez ... | lena_14
spokojnie,to normalne.Po pewnym czasie tzn. kiedy wpadnie się już w nałóg, wchłania się je bez zająknięcia.Czasem nawet nie pamiętam szczegółów książki,którą niedawno skończyłam.Ale jakby na to nie patrzeć,skoro to nałóg,to musi sprawiać przyjemność...
Już nie zarywam nocy,bo pracuję,mam rodzinę i nie mam tyle czasu,co kiedyś,ale nadal czytam w KAŻDEJ wolnej chwili. po ok. miesiącu mój mózg mówi "dość" i robię tydzień przerwy.W tym czasie zaglądam do biblioteki i wybieram następne pozycje.
Często zaglądam do biblionetki i trochę się załamałam.Uświadomiłam sobie,jak skąpy jest mój zasób wiedzy o książkach i ile jeszcze chciałabym przeczytać.
pozdro
Użytkownik: lena_14 30.08.2005 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: spokojnie,to normalne.Po ... | czarna wdowa1
Dzięki za słowa otuchy:-)
Użytkownik: bejbe 05.09.2005 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż przyznaję się bez ... | lena_14
Mnie wieczorem od książek odciągają rodzice i wyrzuty sumienia, przypominające o mojej krótkowzroczności. A do czytania muszę mieć nastrój. Zauważyłam, że co dwa miesiące odechciewa mi się czytać kompletnie i robię przerwę. I trwa ona bardzo różnie. Ale poza tym: jak już mam nastrój na czytanie, to cztertystustronicową książkę formatu A4 potrafię zadręczyć w ciągu jednego dnia. I jestem z siebie dumna :)
Użytkownik: jakozak 05.09.2005 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie wieczorem od książek... | bejbe
I tak trzymać!
Użytkownik: lena_14 10.09.2005 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż przyznaję się bez ... | lena_14
Heh, kłopoty rozwiązały się same... z nastaniem roku szkolnego=D
Użytkownik: Celusi@ 24.09.2005 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Heh, kłopoty rozwiązały s... | lena_14
oj Marta, Marta...:D
Użytkownik: _natka_ 26.11.2005 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż przyznaję się bez ... | lena_14
hyhy... nom. ja jeszcze nie popadlam w nalog, bo nie mam na niego czasu :P pzdr dla celusii i leny :*
Użytkownik: Maxim212 26.11.2005 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż przyznaję się bez ... | lena_14
To witaj w klubie nieuleczalncyh moli książkowych. Książka, jak piosenka, jest dobra na wszystko. Pozdrawiam :-)
Użytkownik: Tamarynka 14.05.2006 15:29 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż przyznaję się bez ... | lena_14
To nie jest normalne.
Tak powie człowiek doby komputerów. Na szcząście my, jak to przyjemnie nazwałaś książkoholicy, uważamy takie objawy po prostu za codzienne, lub jak kto woli conocne, gdyż czytałaś książki w środku nocy.
Nie jesteś sama! Pozdrawiam!
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: