Książki z serii "Straszna Historia" w założeniu miały w dowcipny i przystępny sposób przekazywać dzieciom i młodzieży wiedzę historyczną. Niestety, ta ksiażka całkowicie chybiła celu.

Przede wszystkim, książka jest wybrakowana - dwie największe wojny to zbyt obszerny temat na kieszonkową publikację. Odnoszę wrażenie, że autorom zależało głównie na tym, by wybierać lekkie i błahe tematy do prezentacji. Obozy koncentracyjne są wspominane tylko w kontekście... miejsc, gdzie SS używało najlepszych psów. Cały rozdział jest poświęcony biednym zwierzątkom zjedzonym w czasie wojny, a nie ma ani słowa o postępowaniu III Rzeszy w krajach okupowanych. Całkowicie przeinaczono też udział Rosji... i Polski w II wojnie. Ani słowa o "Enigmie", Monte Cassino czy desancie w Normandii. Nie znalazłam nic o Holocauście. Wszędzie za to pełno karykatur i głupich żartów.

Po lekturze tej "perełki" można odnieść wrażenie, że ta wojna to fajna rzecz, gdyby tylko nie cierpiało tam tyle zwierzaków.

Historii wojen światowych nie da się przedstawić w dowcipny sposób. O tych dniach trzeba pisać całą prawdę, albo nie pisać wcale. Dziwne, że w ogóle dopusczono tę książkę do szkolnych bibliotek. Nie polecam nikomu. Osoby znające ten rozdział historii nie dowiedzą się niczego nowego, a nieobeznanym z tematem narobi w głowie mętliku.