Dodany: 29.06.2004 00:01|Autor: trombita
Balladyna współczesna dziewczyna
Tego się po cichu nie czyta, to trzeba dla siebie grać. Moja matka zupełnie inaczej popatrzyła na moje relacje z młodszą siostrą, jak przy niej przygotowywałam się do szkolnego przedstawienia.
Jeśli by mi było dane kiedyś zagrać na wielkiej scenie, to tylko Balladynę, wszystko by ze mnie wyszło i się przemieniło. To jest potęga sztuki.
A marzenia ciągle te same: być lepszą, pochwalić się bogatym mężem, mieć Wszystko, i jeszcze jeden dzień więcej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.