Dodany: 11.08.2005 20:49|Autor: jakozak
Pani Steel, jak pani Steel
Bohaterka książki - matka trójki dzieci i żona. Tyle. Miała kiedyś ambicje, zdolności, ale została zdominowana przez męża i zatraciła się w rodzinie. Nagle dojrzewa w niej myśl przerwania tego błędnego koła... Chce się dopełnić...
Dalej sobie przeczytacie.
Książka bardzo przeciętna. Zawiedzie się każdy, kto będzie w niej szukał jakichś większych wartości. Ona po prostu rozczula, rozrzewnia. Typowa lektura dla kobiet. Popłakałam się strasznie. Jeżeli lubicie popłakać tak po prostu, poużalać się nad kimś, a i pośrednio nad sobą - zapraszam do lektury. Nie oczekujcie jednak cudów. Znam książki Danielle Steel lepsze, bo na cztery (choćby "Pięć dni w Paryżu"), jak i gorsze: "Skok w nieznane".
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.