Dodany: 05.08.2005 13:40|Autor: dorsz

Długie czekanie na Pottera po polsku


Fani książek Joanne Rowling zasypują polskiego wydawcę, Media Rodzina, listami z prośbą o przyspieszenie wydania najnowszej powieści w Polsce. Zapowiedziany termin to dopiero 28 stycznia 2006. Jednak nic z tego. Wydawnictwo tłumaczy, że tak długi czas jest potrzebny, aby uniknąć literówek i błędów w przekładzie. O więcej czasu na pracę prosił sam tłumacz - Andrzej Polkowski. Również drukarnia potrzebuje dwóch miesięcy na przygotowanie półmilionowego nakładu.

To problem wszystkich czytelników poza anglojęzycznymi, bo oryginał książki nie został udostępniony żadnym wydawcom ani tłumaczom przed oficjalną datą publikacji, czyli 16 lipca br. Cieszmy się, że nie jesteśmy w Hiszpanii, tam przekład pojawić się ma dopiero na wiosnę przyszłego roku. Tylko dlaczego wersje niemiecka i francuska zapowiadane są już na 1 października 2005?
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Gotenks 05.08.2005 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Fani książek Joanne Rowli... | dorsz
Dobrze było się angielskiego uczyć, nowego Pottera przeczytałem już kilka dni po premierze :)
Użytkownik: bejbe 05.08.2005 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Fani książek Joanne Rowli... | dorsz
A moim zdaniem, dobrze, że tak jest. Na każdą inną książkę, tłumaczoną z angielskiego czy jakiegokolwiek innego języka trzeba czekać. Na Pottera też poczekam. A zdesperowani Potteromaniacy niech się za naukę angielskiego wezmą.

:)
Użytkownik: Maxim212 05.08.2005 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A moim zdaniem, dobrze, ż... | bejbe
Ci najbardziej zdesperowani mają już dostępna wersję piracką. Tu muszę przyznać rację tym, którzy twierdzą że Media Rodzina nie umie zarobić. Chciałbym im przypomnieć, że "Po kopiejkę i car się schyli, a po rubla nawet przyklęknie". Polskie wydanie ma się ukazać , podobno 28. stycznia. Czyżby do tłumaczenia był tylko Polkowski (chyba nie mają zamiaru wpisać mu w rubryce zawód : wół roboczy)? Nie może mu ktoś pomóc? Oszczędzanie na ludziach niezawsze jest dobrym pomysłem. Słyszałem głosy, które grzeczenie wyjaśniały, że korekta też trwa długo, rozumiem polonistów u nas brak...
Pozdrawiam potteromaniaków i potteromaniaczki :-)
Użytkownik: dorsz 06.08.2005 01:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ci najbardziej zdesperowa... | Maxim212
Podobno nikt nie może pomagać Polkowskiemu, bo tego wymaga umowa z autorką. "Winę" za długi termin ponoszą w sporej mierze wydawcy oryginału, którzy trzymali pod kluczem powieść do 16 lipca - chociaż z drugiej strony przecieki, i to bardzo istotne, i tak były, jak się okazało. Zresztą wcale nie dziwi mnie ta polityka, bo dla Anglików to większy zysk: mnóstwo fanów na całym świecie kupiło wersję oryginalną nie chcąc czekać na tłumaczenie...
Użytkownik: carramba2000 07.08.2005 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Fani książek Joanne Rowli... | dorsz
Niech tłumaczenie trwa tak długo jak trzeba, żeby było dobre. W książce jest tyle szczegółów, które wymagają namysłu tłumacza (łącznie z tytułem), że wcale się nie dziwię takiemu odległemu terminowi. Chociaż, poprawki po ukazaniu się 7 tomu i tak chyba są nieuniknione.
Ale mnie łatwo mówić, bo już czytałam :-), a biedacy, którzy ze strachu przed spoilerami boją się surfować po sieci mają swoje racje.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: