Dodany: 29.07.2005 14:39|Autor: Triskaidekafil

Tematy niebezpieczne....


W książce "Tematy niebezpieczne" Dariusz Ratajczyk porusza zagadnienia dość drażliwe w Polsce - antysemityzm (pierwsza część książki - "Judaica"), temat masonerii (druga część skiążki - "Masonica") oraz tematy różne (trzecia część - "Varia"). Przedstawia dość kontrowersyjne tezy, z którymi można się zgodzić lub je odrzucić - wybór należy do czytelnika.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2074
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: maharana 22.06.2007 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: W książce "Tematy niebezp... | Triskaidekafil
Ciekawa książka. Było nad czym i o czym podumać.
Użytkownik: VERA25 29.05.2020 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: W książce "Tematy niebezp... | Triskaidekafil
Po pierwsze nie "Ratajczyk", tylko "Ratajczak".
Po drugie przedstawiał on nie "kontrowersyjne tezy", tylko kłamstwa.

Np. komorach gazowych w Auschwitz-Birkenau ze „znawstwem” pisał:
„Cyklon ma długi, 2 godziny czas wydzielania gazu z granulatu, a jeszcze dłuższy bo 20 godzinny czas usuwania tegoż z pomieszczeń.”

Otóż nie trzeba wyższego wykształcenia, by wiedzieć, że kwas pruski (bo to on wydziela się z Cyklonu B, stanowiącego grudki ziemi okrzemkowej) wrze w temperaturze zaledwie 25,7 stopni Celsjusza, jest bardzo lotną cieczą, o zapachu przypominającym gorzkie migdały. Pary kwasu pruskiego są lżejsze od powietrza, tym samym szybko wypełniają pomieszczenie. Zatem wietrzenie też jest bardzo proste. W otwartej przestrzeni stężenie kwasu pruskiego szybko spada, nie stanowi w niej zagrożenia w przeciwieństwie do przestrzeni zamkniętej.

Następnie napisał z jeszcze większym „znawstwem” :
„Poza tym byłaby to bardzo kosztowna (towar deficytowy) i niebezpieczna operacja, wymagająca od ekip więźniów wyciągających ciała użycia masek przeciwgazowych z filtrami”

Można by pomyśleć, jakby maski gazowe były czymś w czasach Hitlera nieznanym, nieosiągalnym, założenie ich czymś niewykonalnym etc. etc.

Dalej zaś :

„Podsumowując ten wątek możemy więc stwierdzić bez popełniania większego błędu, że Cyklon B stosowano w obozach do dezynfekcji, nie zaś mordowania ludzi (tak więc słynna „selekcja do gazu” była zwykłym podziałem nowoprzybyłych według wieku, płci, stanu zdrowotnego); łaźnia służyła w obozie do kąpieli, nie była miejscem gdzie mordowano ludzi; opowiadania ocalałych więźniów jakoby widzieli gazowanie ludzi są bezwartościowe.”

Mogę zacytować więcej, jednak tyle w zupełności wystarczy.

Prócz tego (ryzykuję robienie reklamy temu czemuś) napisał „Tematy jeszcze bardziej niebezpieczne” gdzie z jeszcze większym „znawstwem” ogłaszał : „cyklon B łączy się z powierzchniami przedmiotów”.
O co chodzi, nie wiadomo. Kwas pruski jest słabym kwasem (pKa = 9,36), nie ma właściwości żrących, jedyne z czym się łączy, to z tkankami, do których przez krew przenika z płuc i uniemożliwia przyswajanie tlenu.

Opinie są sprawą wyboru, prawda rzeczą świętą.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: