Dodany: 30.05.2005 19:13|Autor:

opis z okładki


Klasyczne motywy przygodowe i zdradziecki przyjaciel, niesprawiedliwy wyrok, ucieczki i pogonie. Ale "Ben Hur" nie jest powieścią akcji w egzotycznych realiach Judei pod rzymskim panowaniem. To dzieje człowieka, którego losy splatają się z ziemską historią Syna Człowieczego. To historia walki z bezsilnością wobec przeznaczenia, dochodzenia do prawdy i głębokiej przemiany duchowej.


[Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 1998]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6345
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: akane 16.06.2007 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Klasyczne motywy przygodo... | Gitka
"Jakież to naiwne" - taka myśl pojawiła sie w moim umyśle po przeczytaniu kilku pierwszych stron "Ben Hura" i nie opuszczała mnie aż do ostatniej strony. Po skończeniu jej i odłożeniu na półkę moim pierwszym prawie nieopanowywalnym pragnieniem było wejście na biblionetkę i napisanie paskudnego paszkwilu na temat tego wątpliwego dzieła Wallance'a. Pomysł jest dosyć ciekawy ale realizacja zupełnie chybiona. Większość Polaków to chrześcijanie dobrze zaznajomieni z historią życia Chrystusa. Kto wiec mógłby czerpać przyjemność z czytania niekończących się wywodów nad sprawami dla nas oczywistymi a dotyczącymi właśnie Jezusa? To jak dla mnie pierwszy błąd. Drugi, śmiertelny, niewybaczalny błąd to idealizacja głównego bohatera. Za takie coś powinni w świecie literatury skazywać bez procesu na 10 lat. Może jestem w tym względzie wyjątkiem ale NIENAWIDZE czytać o papierowych młodzieńcach, bez skazy i zmazy, którzy płaczą jak niemowlęta nie tracąc przy tym nic ze swojej męskości.

Lew Wallance jest dla mnie malarzem krajobrazów i architektury. Opisy miast są dopieszczone, bogate obrazy ogrodów, oaz czy lasów pozwalają wejść głębiej w przedstawiony świat, wyobrazić sobie Jerozolimę i okolice za czasów Chrystusa. Tym większe jest rozczarowanie gdy barokowość tła zestawi się z nędzą (tak, nie bójmy sie tego słowa) emocjonalną bohaterów.

Dlaczego więc wystawiam jej 3? Głównie za ciekawy pomysł, później za te tła właśnie, które stanowią wspaniałą pożywkę dla wyobraźni.

Przeczytałam całą. Przeżyłam. Więcej epiki chrześcijańskiej się nie tknę.

Ps. Osoby które nie lubią gdy nagle ni z gruszki ni z pietruszki narrator "ubogaca" swoją powieść stwierdzeniami zaczynającymi się od "Drogi Czytelniku" niech omijają tę książkę szerokim łukiem.
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 05.08.2007 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jakież to naiwne&qu... | akane
Kto to jest "Lew Wallance"?... ;-)

A tak na poważnie - powieść ta jest raczej kawałkiem klasyki, pierwowzorem filmu z Ramonem Novarro (też klasyka, tylko filmowa), jednym słowem - historią... Dzisiejszy czytelnik bez tego tła, świadomości jak wielu ludzi ta opowieść kiedyś urzekała - nie ma po co w ogóle się do niej zabierać. Nie jest to Wielka Literatura w dzisiejszym pojęciu, kicz to prawdę mówiąc straszliwy - czytać to można tylko po to, żeby się dowiedzieć, co fascynowało naszych prapradziadów, kiedy jeszcze nie było telenowel :-))

Co do "epiki chrześcijańskiej", czyli powieści o pierwszych chrześcijanach - zgadzam się, że jest na ogół męcząca w odbiorze, właśnie ze względu na te świetlane, jednowymiarowe postacie :) "Quo vadis" Sienkiewicza, "Fabiola" kardynała Wisemana, "Leukotea" nieznanego autora, po części "Ostatnie dni Pompei" Bulwera-Lyttona... "Ben Hur" znajduje się w niezłym towarzystwie ;-)
Użytkownik: akane 07.08.2007 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto to jest "Lew Wal... | Ysobeth nha Ana
Według wydawnictwa Palabra to LEW Wallance jest autorem "Ben Hura" ;)
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 08.08.2007 02:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Według wydawnictwa Palabr... | akane
Ale numer! :D

Zajrzałam do katalogu Narodowej, żeby sobie obejrzeć fiszki wszystkich wydań: co prawda nie "Wallance", tylko "Wallace" (tak jak Edgar, ten od kryminałów), ale za to w imieniu jest pełna dowolność :D

"Lewis" - Elipsa, Pelikan i WAiF
"Lew" - Palabra i Prószyński
"Lew." - Druk. Kaszubska ok 1905 r.
i wreszcie clou: "Lewice" - Łaska i Pokój (1984, więc raczej nie ma usprawiedliwienia ;-) )
Użytkownik: VERA25 26.04.2023 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto to jest "Lew Wal... | Ysobeth nha Ana
„Ben Hur” nie jest powieścią o pierwszych chrześcijanach, gdyż mowa jest o nich dopiero na dwu ostatnich stronach. Ani główny bohater nie jest świetlaną postacią, raczej przeróbką Hrabiego Monte Christo, nome omen.
Czemu „Ostatnie dni” czy „Quo Vadis” mają być „niezłym towarzystwem”?
„Fabiola” nie bardzo do porównania się nadaje.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: