Dodany: 03.06.2004 15:49|Autor: penelopa
[bez tytułu]
Mówiąc szczerze poplątałam się w tej książce. "Pamiętnik narkomanki" był zrozumiały, bo mówił o tym, jak się Basia leczy, jak wraca, jak znów ucieka i jak wraca. "Kokaina" i opis tego, co działo się w jej głowie był ponad moją zdolność rozumienia. Nie potrafiłam wczuć się w to, co ona czuła. Ale podobnie jak inne książki tego typu uratowało mnie to przed spróbowaniem narkotyków.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.