Dodany: 19.03.2023 18:04|Autor: porcelanka

Książka: W ciszy
Bublanová Alžběta

1 osoba poleca ten tekst.

Kołowrotek życia


„Spokój jest ostatnią rzeczą, jakiej pragnę. Spokój, który zmieni się w czekanie na… na co? Na to, kiedy będzie wieczór, kiedy będzie wypłata albo kiedy trafię na jakąś wyprzedaż, czekanie na męża, na dzieci, na wnuki, na przejście na emeryturę, na śmierć” [1].

Adéla ma piętnaście lat i przechodzi okres buntu. Kolejne eksperymenty z używkami wyznaczają jej rytm dni, a szkoła jest niechcianym i odrzucanym obowiązkiem. Ciasne mieszkanie dzielone z matką i wizyty u ojca i jego partnerki doprowadzają nastolatkę do coraz dalej idących aktów sprzeciwu. Adéla nabiera doświadczeń – z mężczyznami, alkoholem - podejmując coraz bardziej ryzykowne kroki. W końcu porzuca edukację, wyprowadza się z domu i zaczyna dorabiać jako niewykwalifikowany pracownik.

„W ciszy” to opowieść o ciemniejszej stronie życia, o pragnieniu bycia lepszym, ładniejszym, bogatszym i ważniejszym. O tym, jaką cenę płaci się za niezgodę na zwyczajność i za ucieczki od rutyny. Alžběta Bublanova, kreśląc losy zwykłej dziewczyny, opowiada o pułapce codzienności, przeciętności i losie powtórzonym – przez kolejne pokolenia. Adéla buntuje się przeciwko temu, co ją czeka – latami nauki, pięciem się po szczeblach kariery i pogoni za miłością, po to, aby założyć rodzinę. Spogląda na otaczających ją ludzi i widzi obecne na ich twarzach rozczarowanie. „Może kiedyś była piękna na buzi, ale odcisnął na niej swoje piętno codzienny męczący, wyniszczający bieg życia, widzę na jej twarzy nagromadzony gniew z powodu wszystkiego, przez co przeszła, przez co przechodzi i przez co przejdzie, widzę tam rozpadające się marzenia, a raczej marzenia dawno już się rozpadły” [2].

Adéla nie akceptuje siebie ani rzeczywistości w której żyje. „Wcale nie czuję się ładna. I taka brzydka będę aż do śmierci. Albo będę brać udział w wyścigu na ciągłe upiększanie się, dopóki i tak go nie przegram” [3]. Jednocześnie desperacko usiłuje dostosować się do świata, z którym nie czuje wspólnoty. Początkowo pragnie być zauważona i doceniona, z czasem, dorastając, chce być taka jak wszyscy, układa kolejne listy i plany dnia, aby wpasować się w ramy społeczeństwa. A jednak jej próby są z góry skazane na niepowodzenie, bo wciąż oczekuje od życia czegoś więcej. Bez nadziei biegnie w życiowym wyścigu, który nazywa kołowrotkiem. Każdy jej dzień zdaje się być taki sam i przynosi te same emocje i uczucia.

Alžběta Bublanova posługuje się prostym, ale bardzo trafnym stylem. Idealnie trafia w sedno problemów, ukazuje ludzi takimi jakimi są – w wiarygodny i prawdopodobny sposób. Obserwuje społeczeństwo i tworzy jego zbiorowy portret. Zagląda w dusze swoich bohaterów i nie boi się wyciągać na światło dzienne ich wad, słabości i rozterek. Jednocześnie jest dla nich wyrozumiała i nie ocenia niczyich wyborów. „W ciszy” napisane jest ładnym językiem, często potocznym, ale potrafiącym zachwycić celnymi uwagami i porównaniami. Pozostawia czytelnika po lekturze właśnie w ciszy, w natłoku myśli i refleksji.

W końcu „wszyscy żyjemy tak samo. Wszyscy układamy takie same życiowe puzzle. Rano wstajemy, chodzimy do pracy, gdzie pracujemy jak szaleni, w południe wszyscy znikamy na chwilę w najbliższych barach, po południu pijemy kawę, a wieczorem idziemy do domu, gdzie śpimy, jemy albo się kochamy” [4].

[Recenzja została opublikowana na innych portalach czytelniczych]


[1] Alžběta Bublanova, „W ciszy" , przeł. Justyna Pokorska, wyd. Moc Media, 2022, str. 50.
[2] Tamże, str. 49.
[3] Tamże, str. 108.
[4] Tamże, str. 109.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 159
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: