Dodany: 02.05.2022 18:28|Autor:

nota wydawcy


O starzeniu się bez owijania w bawełnę, z humorem i dystansem

Długo wydawało im się, że wciąż się świetnie zapowiadają, a prawdziwe życie jeszcze jest przed nimi. Sukcesy, super szczęście, te rzeczy. Teraz okazuje się, że zanim rozwinęły skrzydła, czas je zwinąć. Jak z tym żyć? Jak się starzeć? Z godnością czy może jednak bez?

Odpowiedzi na tak poważne pytania, że można osiwieć, szukają w swoim antyporadniku dwie doskonałe i wielce przy tym dowcipne reporterki - Magdalena Grzebałkowska i Ewa Winnicka, twórczynie podcastu "Jak się starzec bez godności".


"Dwie znane pisarki biorą się za bary z numerem PESEL i wszystkim tym, co się z tym wiąże. Z pogonią za młodością i wiążącymi się z tym kontuzjami kończyn, ducha i portfela również. W czasach głaskania każdego, żeby się nie wzniecił za bardzo i nie obraził, to jest bardzo niepoprawna politycznie opowieść, pełna zapomnianej ironii i bezwzględnego poczucia humoru".

Karolina Korwin-Piotrowska


"Za każdym razem, gdy będę patrzeć w lustro i znajdować w moim ciele kolejne »coś«, czego nigdy przedtem nie było, zmarszczkę czy zaskakujące zgrubienie, sięgnę pamięcią do tej książki. Żeby się znów zaśmiać i nie marnować czasu, bo przecież za lat 10 będziemy jeszcze bardziej żółwieć".

Joanna Kołaczkowska


"Moja babcia mówiła: starość nie radość, majtki nie pokrzywy. Książka »Jak się starzeć bez godności« bez lukru i frazesów typu »sześćdziesiątka to druga trzydziestka«, mówi o starości. Po lekturze jest trochę smutno i trochę śmiesznie. W jednym dziewczyny mnie utwierdziły. Jako kobieta w wieku przedstarczym nic nie muszę, a wszystko mogę. Będę niegrzeczną dziewczynką do końca swoich dni".

Dorota Wellman


[Wydawnictwo Agora, 2022]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 55
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: fugare 05.03.2024 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: O starzeniu się bez owija... | Marylek
Miało być zabawnie, ale nie było. Może dlatego, że na temat starości i swoich planów z nią związanych napisały Panie, które tak naprawdę do starszych trudno jeszcze zaliczyć. Każdy, kto aktualnie opiekuje się starszymi rodzicami, albo ma za sobą takie doświadczenie, wie, że starość to nic wesołego, a zmarszczki, czy inne niedostatki estetyczne to najmniejszy jej problem. Niewiele pozostawiła po sobie ta lektura, poza wrażeniem lekkiego zażenowania nadmiarem autoironii autorek. Jej wielkim atutem jest szata graficzna - jest ładna, kolorowa, zwariowana, przyjemnie wziąć ją do ręki, ale to wszystko.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: