Dodany: 23.04.2022 06:45|Autor: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki

Lit


Ucieczka do wolności: Autobiografia (Lityński Jan)
Po raz pierwszy jestem w Biblionetce pierwszy. To znaczy pierwszy, który ocenił książkę. Jaki z tego wniosek? Żaden, zdziwienie, że tego rodzaju biografie czyta się, a może komentuje, rzadko.
Lityńskiego widziałem może ze dwa razy. Raz na spotkaniu na Mokotowskiej, kiedy ze Staniszkis omawiali jakieś filozoficzne aspekty pracy. Odniosłem wtedy wrażenie, że nieliczni słuchacze niewiele z tego zrozumieli. Pozostało we mnie wrażenie, że jestem jeszcze bardzo niedouczony.
Drugi raz widziałem go u Prezydenta Komorowskiego. Zupełnie nie wiem, w jakich okolicznościach. A więc nie przyznaję się do znajomości.
Książka to kawał historii i to takiej, której się szczególnie nie pamięta, bo nauczyciele nie każą (nie chcą, boją się) wkuwać dat, omawiać okresów, znajdować mechanizmy. To historia, która się dzieje, a więc jest tak trudna do opisania.
Chyba najlepiej ją opisać w autobiografii, wspomnieniach, które, paradoksalnie, bronią się subiektywnością.
Lityński pisze z dystansem do rzeczywistości, do siebie, chyba tylko nie do sportu, któremu poświęca mało wątków, ale w okresie szkolnym są one dominujące.
Stara się zachowywać dystans do osób prezentujących zupełnie przeciwne mu poglądy, nie wyzłośliwiać się, nie polemizować z nimi zbyt gwałtownie - przemieszczać się między tymi skrajnościami. Mówią, że taki właśnie był. Ze wspomnień trochę to wynika.
Jak zwykle przewija się na stronach wiele osób. Część z nich znamy, ale części, tych "aktorów" historii, zupełnie nie. A to kolejna wartość tych wspomnień. Informacje o "Solidarności" w Wałbrzychu czy w Krakowie są wręcz bezcenne.
Jakże wiele wątków kończy się stwierdzeniem, że urwał się kontakt, zaczęliśmy się rzadziej spotykać, nie wiem, co się z nim / nią stało. Ot, życie. Coraz mniej przyjaciół wokół nas. U Lityńskiego tego się nie czuje. Do ostatnich dni był aktywny i to nie koniecznie w wymiarze politycznym: pisał "Ucieczkę do wolności".
Ta książka może być dla młodszych pokoleń rodzajem podręcznika historii współczesnej, a dla starszego odświeżeniem wspomnień i wydarzeń, których byliśmy przynajmniej świadkami.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 173
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: